społeczeństwo

JURI za wydłużeniem czasu ochrony, bo wykonawcy żyją dłużej

Jak się czyta, że Komisja prawna Parlamentu Europejskiego (JURI) nad czymś głosowała, albo czymś się zajmowała, to brzmi tak trochę bezosobowo. Kto konkretnie tam się udziela? Z Polski: GERINGER de OEDENBERG Lidia Joanna, CZARNECKI Marek Aleksander, LIBICKI Marcin, ZWIEFKA Tadeusz. No właśnie. A teraz sprawa istotniejsza: JURI właśnie uznała, że czas ochrony praw pokrewnych dla fonogramów ma zostać wydłużony z 50 lat do 95 lat od publikacji (por. wcześniejsze teksty na ten temat: Gdzie są wilcze zęby czyli "dlaczego ochrona przysługuje im tak krótko?", Wydłużenie czasu ochrony do 95 lat - na konsultacje społeczne w Polsce: 5 dni i ISOC Polska o propozycji nowelizacji dyrektywy "Stawki większe niż życie".

Nowa ustawa o podpisach elektronicznych - multimedia w edukacji prawnej

Klatka z klipu z wystąpienia dr SzostkaWydaje się, że w Sieci będzie coraz więcej materiałów multimedialnych związanych z prawem. Nie wiem czy ten trend się utrzyma (ponieważ rozumiem również, że prowadzący wykład czasem mogą mieć pewne obiekcje wobec publikowania ich wystąpienia w Sieci). Dla zainteresowanych tematem podpisu elektronicznego jest wykład dr Dariusza Szostka o nowej ustawie o podpisach.

Opt-in dla PRS - wyrok Sądu Najwyższego (sygn. I CSK 332/08)

fragment tarczy telefonu5 lutego 2009 r. zapadło potencjalnie bardzo interesujące rozstrzygnięcie (jeszcze nie mam treści, a jedynie relacje prasowe). Sprawa dotyczyła usług o podwyższonej opłacie (por. dział premium rate services: prs; innymi słowy chodzi o audioteks) i pozwu Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Interesów Poszkodowanych Abonentów Telekomunikacyjnych SOIPAT w trybie art. 189 KPC, czyli - w tym przypadku - pozwu o ustalenie, że nie istnieje prawo do żądania od członków tego stowarzyszenia zapłaty przez TP S.A. za rozmowy przeprowadzone przez "oszustów". To jest dalszy ciąg sprawy, która "ciągnie" się od 2004 roku: 0700 i nieuczciwy najemca mieszkania...
Aktualizacja: Okazało się, że Rzepa błędnie podała przywołaną tu sygnaturę akt. Uzasadnienie wyroku znajduje się w tekście W przypadku powództwa o ustalenie prawa interes prawny należy rozumieć szeroko (Sygn. akt I CSK 332/08).

Kolejne podejście do nowelizacji Prawa prasowego - projekt założeń MKiDN

Minister Zdrojewski (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego) przedstawił założenia do projektu nowelizacji ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe. To nie pierwszy raz, gdy przedstawiane są jakieś założenia nowelizacji prawa prasowego, a mając okazję rozmawiać z niektórymi przedstawicielami środowiska dziennikarskiego słyszałem już tezę: najlepiej, gdyby prawa prasowego w ogóle nie było. W założeniach projektu ustawy ministerstwo wymienia wprowadzenie obowiązku rejestracji "tytułów prasowych" ukazujących się "w formie elektronicznej". Jak wobec tego ministerstwo ustosunkuje się do wyroków niezawisłych sądów, które uznawały - na podstawie dziś obowiązujących przepisów - istnienie takiego obowiązku (moja interpretacja przepisów jest inna niż sądów i opisana jest w tekście Jeszcze raz: nie ma w Polsce ustawowego obowiązku rejestracji "prasy", ale wyroki zapadły)?

Delegalizacja w metrze czyli pytania o cezurę

QR Code - następca kodu paskowegoZadzwonił Jarosław Lipszyc z pytaniem, czy odbieram MMS-y, ponieważ zrobił zdjęcie infoscreena w warszawskim metrze. Na wielkim ekranie reklamuje się serwis Wiadomosci24.pl (wydawany przez Polskapresse Sp. z o.o. serwis "dziennikarstwa obywatelskiego"). Dziś się reklamuje "zajawką" tekstu, w którym dziennikarz obywatelski "pociągnął" ten wątek publicznej dyskusji, w którym zwracałem uwagę na przepisy kodeksu karnego w istocie penalizujące korzystanie z internetu (por. 18 grudnia 2008 - potwierdzenie delegalizacji internetu w Polsce). Przy okazji naszła mnie refleksja: każdy z nas jest tylko "real userem" w coraz bardziej zaciętej wojnie o przeżycie. A gdyby komuś przyszło do głowy "wykopać" ten tekst - proszę bardzo, ten serwis "wyskakuje z ramek".

Dzień Bezpiecznego Internetu 2009 - przemoc rówieśnicza

Mamy coraz więcej świąt związanych z internetową codziennością: Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego (dawniej: Telekomunikacji), Dzień Ochrony Danych Osobowych, Dzień Domeny Publicznej. Dzień Bezpiecznego Internetu ma internet w nazwie i w 2009 roku obchodzony jest dziś, czyli 10 lutego.
Aktualizacja: w komentarzu cytuję notatkę Komisji Europejskiej na temat podpisania "pierwszego europejskiego porozumienia w dziedzinie społeczności sieciowych", a więc zobowiązania się siedemnastu dostawców usług internetowych (w tym Nasza-klasa.pl) do samoograniczenia w celu ochrony dzieci.

Technowładcy złapani na czerwonym

A skoro jesteśmy przy prawie o ruchu drogowym (por. Mandat z trojanem) należy odnotować również włoski skandal związany z manipulacjami w systemie monitoringu miejskiego. W niektórych włoskich miastach działa system, który monitoruje zachowania kierowców na skrzyżowaniach, a konkretnie przestrzeganie znaków sygnalizacji świetlnej. Jeśli kierowca przejeżdża na czerwonym świetle - system robi mu zdjęcie (nawet trzy zdjęcia, by dokładnie odwzorować pozycję pojazdu w przestrzeni 3D), a kierowca jest automatycznie karany mandatem w wysokości 150 euro. No i znaleźli się tacy, którzy postanowili zmanipulować system. I nie byli to "źli hackerzy", a osoby, które opiekowały się systemem i z niego korzystały: urzędnicy i policjanci.

Mandat z trojanem

To chyba jednak nie pierwszy raz, gdy informacja dystrybuowana "w realu" kieruje do "fałszywych" zasobów, a nadawcy komunikatu starają się oszukać odbiorcę. Jeszcze przed erą internetu wysyłano ludziom "tradycyjną pocztą" wszelkiego typu próby oszustw (które np. potem, w czasach internetu, zyskały miano "nigeryjskiego szwindla", albo "scam 419"; ale przecież przesyłano też nieuzasadnione faktury, licząc na to, że w korporacji, do której trafią, nie uda się zweryfikować istnienia "drobnego" zobowiązania). W każdym razie warto odnotować nowe zjawisko - umieszczanie na "druczkach" sfałszowanych mandatów za złe parkowanie odnośnika do internetowego zasobu, który w istocie jest instalatorem "konia trojańskiego".

Cybercrime outsourcing w modelu ASP

No tak. W czasach cloud computing można się spodziewać również tego, że zmieni się struktura działań podmiotów z "szarej" strefy albo wręcz reprezentujących "ciemną stronę". Utrzymanie infrastruktury potrzebnej do przeprowadzania ataków na systemy informatyczne to inwestycja, ale koszty można zmniejszyć, korzystając z oferty kogoś, kto u siebie będzie hostować gotowe do pracy środowisko.

Czy ktoś kupi dane użytkowników blip.pl?

Nie wiem, czy to żart, być może tak. Jeśli tak, to mam inne poczucie humoru. W każdym razie odnotuję, jako kontynuację wcześniejszych notatek: Nieblipowy blip o Twitterze i ewentualnych sporach prawnych ery "beta" oraz Regulamin korzystania z Serwisu blip.pl. Być może nie powinienem, ponieważ zarzucano mi, że "wywołałem aferę", gdy zwróciłem uwagę na to, że użytkownicy serwisu blip.pl nie są informowani o tym, jak są wykorzystywane informacje na temat ich rozmów. Od kilku dni w serwisie blipscan.pl wisi komunikat: "sprzedam dane które to tej pory zeskanował blipscan - ponad 3mln blipnięć. Ofery na mejla".