Ponad rok temu zapowiedziałem zamiar startu do Senatu, więc startuję

Piotr WaglowskiZapowiedziałem, że jeśli p. Michał Boni będzie kandydował do Parlamentu Europejskiego, to ja będę ubiegał się o mandat senatora. To było ponad rok temu. Słówko się rzekło. Ale nie jest źle. Myślę, że merytorycznie jestem przygotowany, by pełnić taki mandat. No i mam coś do zaoferowania w zakresie diagnoz i możliwych rozwiązań systemowych. Trzeba tylko wygrać wybory. Aby nie narażać żadnej z organizacji pozarządowych na zarzut konfliktu interesów, już ponad rok temu zrezygnowałem z pełnionych w nich funkcji. Ostatnio zaś zawiesiłem swoją aktywność w Obywatelskim Forum Legislacji. Przez ostatni miesiąc nie pojawiła się w tym serwisie żadna nowa notatka. W pierwszej kolejności dlatego, że w końcu dałem się namówić na krótki urlop, a zaraz potem wziąłem się do pracy związanej ze startem w nadchodzących wyborach. Teraz zbieram podpisy, by mógł powstać komitet wyborczy. Jeśli zbiorę - będę mógł zbierać podpisy, by komitet wysunął moją kandydaturę w okręgu. A potem już tylko wybory, święto demokracji. Ubiegam się o mandat, bo uważam, że obywatele powinni być gospodarzami we własnym kraju. Ubiegam się o mandat, bo drogowskaz powinien iść drogą, którą sam wskazuje.

Wszystkich zaciekawionych materiałami na temat działań "wyborczych" zapraszam do serwisu "Piotr Waglowski do Senatu" w ramach www.vagla.pl. W serwisie prawo.vagla.pl nie będę raczej relacjonował przebiegu wyborczego wyścigu, bo ten tu serwis jest o związkach prawa z obiegiem informacji. Nie znaczy to, że nie będzie się tu nic działo w nadchodzących dniach czy tygodniach. Mam kilka tematów do opisania. Na przykład wrażenia z prac nad serwisem SAOS, czyli nad Systemem Analiz Orzeczeń Sądowych, które to prace prowadziłem do niedawna w Interdyscyplinarnym Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego. Mam też parę przemyśleń dotyczących problemu jakości danych publicznych. No i sam udział w kampanii wyborczej to bardzo interesująca sprawa dla kogoś, kto analizuje obowiązujące przepisy. Bo - na przykład - mogę, czy nie mogę publikować felietony w prasie, jeśli jednocześnie byłbym formalnie kandydatem? Czy to wykonywanie zawodu felietonisty, czy może owe felietony ktoś uzna za prowadzenie kampanii wyborczej, a ta musi być prowadzona przez komitet i to nie jest wcale tak, że można sobie coś dowolnie i bezpłatnie robić. Komitet powinien płacić za różne rzeczy. Czy zatem tytuły prasowe, które drukują moje felietony powinny teraz nagle zacząć dostawać od Komitetu pieniądze za to, że drukują te moje teksty, czy też nadal może być tak, że to tytuły prasowe płacą mi za moje pisanie? Przepisy dotyczące kampanii wyborczej nie są przygotowane na sytuację, w której o mandat wyborczy ubiegać się ma zamiar ktoś, kto aktywnie bierze udział w publicznej debacie i korzysta z różnych form publikacji, w tym z prowadzonego samodzielnie od ponad 18 lat serwisu internetowego. A jeśli już ktoś startuje nie z partii politycznej, a całkiem niezależnie, to na taką sytuację również polski system wyborczy nie jest przygotowany. Nie można startować samodzielnie. Ktoś kandydata musi zgłosić. Stąd najpierw musi powstać komitet wyborczy wyborców.

O moim startowaniu napisały różne serwisy. Pisały m.in., że to bloger chce startować. Ja, jak wiadomo, za blogera się nie uważam, nie wiem co to blog. Przez przekorę. Bo nowelizacja prawa prasowego próbowała definiować prasę negatywną definicją. Nie wiemy co to prasa, ale nie jest nią blog. Cóż, że nie wiemy, co to blog. Ja nie wiem. Nie jestem blogerem. Niemniej można przczytać w TVN24: Bloger chce zostać senatorem. "Koledzy mówią, że szkoda, żebym się zmarnował". Niezły zgryz, prawda?

Są i inne komentarze medialne:

W programie Widzimisię wyemitowanym 5 sierpnia 2015 roku na antenie Polsat News 2, gratulowano mi decyzji dotyczacej startu:

W czwartek, 13 sierpnia, wystąpiłem w programie Wolne Głosy na antenie RepublikaTV. Pierwszy raz zaproszono mnie do telewizji w roli kandydata na senatora:

Pierwszy raz wystąpiłem publicznie prosząc o polityczne poparcie. Stało się to na czwartych urodzinach Reaktora, a zabiegałem wówczas o wsparcie warszawskiego środowiska startupowego. Start do Senatu to też taki startup, tylko społeczny:

Tymczasem nadal formalnie nie jestem kandydatem do Senatu, ponieważ komitet nie zebrał jeszcze wymaganej liczby 1000 podpisów popierających utworzenie takiego komitetu. Ale zbieramy.

A jak zbierzemy tysiąc podpisów, to zaczniemy zbierać 2 tysiące podpisów tylko w okręgu. Spodziewajcie się mnie zatem u swoich drzwi, furtek i bram na warszawskim Bemowie, Ochocie, w Ursusie, we Włochach i na Woli. No i oczywiście chętnie przyjmę pomoc przy zbieraniu podpisów, jeśli uznacie Państwo, że warto jej udzielić. Ten okręg jest uznawany za najtrudniejszy w Polsce pod względem "podpisowym".

PS
Przyjaciele mi podpowiadają, że mam się bardziej uśmiechać.

Susza, brak prądu, kryzys wymiaru sprawiedliwości, pułapki zastawiane przez prawodawcę na obywateli, marna jakość legislacji, brak dostępu do informacji publicznej, logoza, twitteroza, marnotrawienie pieniędzy publicznych, zagrożenie wojną, starzenie się społeczeństwa, fala imigracyjna, wysokie podatki, wizja emerytury, której nie dożyję, silosowość państwa, brak jego jednolitej identyfikacji, wadliwie zadane pytania w nadchodzącym referendum....

No i jak te tematy wyglądają, gdy je komentuje ktoś z uśmiechniętym szeroko awatarem?

PPS
Co ciekawe - Kwejk, sam z siebie, postanowił wesprzeć moje działania...

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Powodzenia. Będę uważnie

Powodzenia. Będę uważnie obserwował.

Powodzenia. Szkoda, że nie

Powodzenia. Szkoda, że nie z mojego okręgu.

chyba nie zbirasz osobno podpisów

tylko od razu podwójnie??

Zbieramy osobno

VaGla's picture

Zbieramy osobno. Najpierw tysiąc za poparciem komitetu, dopiero po rejestracji podpisy poparcia dla kandydata. Wiem, że inni robią to inaczej, ale my robimy tak.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

To dopiero początek

DiskDoctor's picture

PS
Przyjaciele mi podpowiadają, że mam się bardziej uśmiechać.

To dopiero początek. Przykładowo podobno też na wiecach jak jest ciepło, należy zdjąć garnitur (ale absolunie nie krawat!) aby zmniejszyć dystans do publiczności.

I wiele innych takich.

Tak czy inaczej, powodzenia! Tylko w sumie, czemu nie sejm?? Senat jest mało medialny i służy wedle mojej mocno okrojonej wiedzy zasadniczo do korygowania absurdalnych poprawek lub do zatwierdzania tych jako tako "uzgodnionych".

Bo do Sejmu się nie da

Tylko w sumie, czemu nie sejm??

Bo tylko do Senatu mogą zostać wybrani kandydaci niezależni. W wyborach do Sejmu głosuje się na partie.

W wyborach do Sejmu tkwimy

W wyborach do Sejmu tkwimy jeszcze głęboko w komunie. Wybory do Senatu są przynajmniej formalnie demokratyczne. Wybory do Sejmu z demokracją nie mają absolutnie nic wspólnego. Bo nie ma demokracji bez swobody wybierania i kandydowania oraz wybieralności (w podręcznikach dla młodzieży nazywa się to bierne i czynne prawo wyborcze)

Gdzie i kiedy można

Gdzie i kiedy można złożyć podpisy poparcia?

Chodzi o

VaGla's picture

Chodzi o odpowiedzi, które są w tym tekście? Jak się włączyć w akcję zbierania dwóch tysięcy podpisów poparcia kandydatury Piotra Waglowskiego do Senatu?
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

No cóż, zagłosowałem,

No cóż, zagłosowałem, zobaczymy, czy mój głos wystarczy do wygranej :-) Czego życzę.

Niestety ...

Nie chcę być złym prorokiem, ale sprawdzilem wyniki w 4 komisjach (jedna szkoła), pierwsze miejsce polityk z PO, potem PIS, Pana wynik na 3/4 miejscu.

Czy przegrana w wyborach to koniec bloga?

Dzień dobry,
kiedy można się spodziewać kolejnych wpisów, panie Piotrze?
Pozdrawiam
Czytelnik

Nie przegrałem. A jedynie nie uzyskałem mandatu.

VaGla's picture

Nie przegrałem. A jedynie nie uzyskałem mandatu. Historia startu w wyborach jest linkowana obok, z tego obrazka z wielką niebieską tablicą. Tam w czasie kampanii opublikowałem prawie 150 tekstów. To raz. Dwa - nie piszę bloga, tylko serwis. Trzy - intensywnie pracuję obecnie nad dość osobistym projektem. Gdy go zrealizuję - będę myślał nad pisaniem dalej.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Nieuzyskanie mandatu w wyborach jest przegraną

Nieuzyskanie mandatu w wyborach jest przegraną z definicji. Jeżeli udało się Panu kandydując osiągnąć jakieś inne cele, to gratuluję. Ale tego się nie nazywa wygraniem wyborów. Po człowieku, który powtarza, że nie pisze bloga tylko serwis, można by się spodziewać większej staranności w posługiwaniu się językiem.

(Kusi mnie, by też tu napisać dlaczego to całe kandydowanie mnie do Pana sporo zniechęciło, ale szybko zaczął wychodzić z tego dłuższy wpis, na który komentarz w tym blogu serwisie się nie nadaje.)

Pole semnatyczne :)

VaGla's picture

Nie wygrałem wyborów, ale też i na to było mało szans, a ja nie twierdzę, że wybory wygrałem. Wygrałem startując w wyborach.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Ale widać, że jednak

Ale widać, że jednak zamknięcie punktu 9 i 10 procedury wyborczej wymaga wbrew pozorom najwięcej czasu, troski i wysiłku. Tak nie wyzłośliwiając się zbytnio zdaje się, że mimo deklaracji i dla KWW Waglowskiego wybory się skończyły z w nocy ogłoszenia wyniku wyborów.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>