przechowywanie danych
W jaki sposób zdjęcia z monitoringu trafiły do mediów?
Wt, 2008-05-27 20:41 by VaGlaNie tak dawno Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych alarmował, że jest coraz więcej kamer w Polsce, a brakuje skutecznych przepisów, które normowałyby ich wykorzystanie. Przepisów jest sporo, tylko trzeba wydobywać je z różnych ustaw i rozporządzeń. Tymczasem media pokazują zdjęcia nagich mężczyzn, które to zdjęcia pochodzą ze stołecznego monitoringu miejskiego. Jak media uzyskały te zdjęcia? Policja udostępniła zdjęcia "do pobrania" w internecie. Nie dość, że udostępniła, to jeszcze trzeba zauważyć, że te zdjęcia - jak sądzę - już można nazwać "pornografią". Jeśli tak - Policja rozpowszechnia pornografię w internecie. Ale, by nie iść w tę stronę, napiszę jedynie, że moim zdaniem przez publikacje zdjęć w internecie doszło do rażącego naruszenia prywatności "imprezowej młodzieży".
Konkurs na najlepszą pracę związaną z ochroną danych osobowych
Wt, 2008-05-27 17:54 by VaGlaGeneralny Inspektor Ochrony Danych Osobowych ogłosił II edycję konkursu o nagrodę Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych na najlepszą pracę magisterską i licencjacką. Jeśli mógłbym coś zasugerować, to zgłaszam zapotrzebowanie na pracę magisterską o ochronie danych osobowych w "globalnych wyszukiwarkach", a drugi temat, który jest aktualnie "na topie", to prawne uwarunkowania CCTV (mam jeszcze trzeci: rozwój regulacji związanych z RFID)...
- Login to post comments
- czytaj dalej
Roszczenie przeciwko serwisom aukcyjnym o zaniechanie naruszenia
Wt, 2008-05-27 14:24 by VaGla30 kwietnia niemiecki Federalny Sąd Najwyższy (Bundesgerichtshof) uznał, że można w sposób bezpośredni dochodzić roszczeń wobec internetowego serwisu aukcyjnego, w którym osoby biorące udział w internetowym handlu oferują towary "podrobione" (z naruszeniem praw ze znaków towarowych). W tej sprawie chodziło o zegarki ROLEX'a oraz o zasady "wyłączenie odpowiedzialności usługodawcy z tytułu świadczenia usług drogą elektroniczną" (co można sprowadzić do pojęcia "notice and takedown").
Deutsche Telekom podsłuchiwał pracowników i dziennikarzy
N, 2008-05-25 22:23 by VaGlaTym razem w Niemczech. Spektakularna afera podsłuchowa była już: we Francji, była we Włoszech, była w Grecji (a tu nadal nie wiadomo kto podsłuchiwał premiera i wielu innych polityków, na razie tylko wymierzane są kary w wysokości 76 mln euro dla operatora Vodafone oraz 7,36 miliona euro dla Ericssona). Dziś wiadomo również, że "Deutsche Telekom podsłuchuje". Ciekawe, czy podsłuchuje również Telekomunikacja Polska? Nie twierdze, że tak jest. Chodzi po prostu o to, że tam gdzie jest możliwość i brak skutecznej kontroli, rodzi się pokusa skorzystania z nadarzających się możliwości. Skoro telekomy na całym świecie okazują się ulegać pokusom, to pytanie o nasze podwórko chyba jest uzasadnione?
"...aby zachować wiadomość naciśnij dwa", co trzeba nacisnąć, by opublikować w Sieci?
Pt, 2008-05-23 15:33 by VaGlaW papierowej prasie pojawiło się ogłoszenie, za pomocą którego p. Lech Czaban poszukuje świadków opublikowania w internecie jego "rozmowy reklamacyjnej". W internecie od długiego już czasu krąży nagranie pochodzące ze "skrzynki kontaktowej" obsługi klienta jednego z operatorów, na którym słychać zdenerwowanego wówczas (by nie używać mocniejszych słów) i - wszystko na to wskazuje - zdeterminowanego do działania mężczyznę, który od siedmiu tygodni nie mógł się doprosić o zablokowanie numeru. W sumie to interesujące: jak to nagranie przedostało się do Sieci? Być może się dowiemy.
A hasła do serwerków Kancelarii Sejmu brzmią...
Pt, 2008-05-23 13:11 by VaGlaWłaśnie jeden z komentarzy przypomniał mi o notatce z 2004 roku: Przy okazji: administracja Sejm.gov.pl. Wisi tam sobie niewinnie, chociaż była wówczas również dyskusja w Usenecie. Jednym słowem - sprawa niezabezpieczonego poprawnie serwera Kancelarii Sejmu nie jest niczym tajnym ani nowym. 4 lata temu administrator serwera stwierdził, że dziura musi zostać, "...ze względu na licencje związane z Verity". Ciekawe, czy te licencje naprawdę powodują, że serwera nie można zabezpieczyć...
Dostępność w sektorze prywatnym, czyli sprawa przeciwko target.com
Pt, 2008-05-23 00:49 by VaGlaWiele osób już zaczyna dostrzegać problem dostępności (accessibility) witryn internetowych w sektorze publicznym (chociaż oczywiście z tą dostępnością jest różnie i czasem dla mnie, a nie mam wad wzroku i jeszcze nie jestem bardzo stary, strony administracji publicznej są niedostępne). Problem dostępności stron internetowych w sektorze prywatnym (a więc np. stron korporacyjnych, portali, etc.) w Polsce jest zupełnie nie ruszony. W USA od kilku lat toczy się sprawa przeciwko serwisowi target.com. Aktualnie nabiera tempa jako sprawa o statusie powództwa zbiorowego.
Monitoring wizyjny w szkołach
Cz, 2008-05-22 18:09 by VaGlaKilka serwisów zauważyło niedawną uchwałę Rady Ministrów, którą zmieniono wcześniejszą uchwałę w sprawie rządowego programu wspierania w latach 2007-2009 organów prowadzących w zapewnieniu bezpiecznych warunków nauki, wychowania i opieki w publicznych szkołach i placówkach „Monitoring wizyjny w szkołach i placówkach”, przedłożona przez ministra edukacji narodowej.
Propaganda terroru - senator oczekuje, że Google będzie przestrzegać regulaminu
Śr, 2008-05-21 14:52 by VaGlaW USA przewodniczący senackiej Komisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Joseph Lieberman domaga się, by Google usuwało z YouTube filmy islamskich ekstremistów, na których m.in. widać zamachy na amerykańskich żołnierzy wraz z kometnarzami w stylu Allah akbar! Google zaś odpowiada, że filmy takie - co do zasady - nie naruszają regulaminu, jednak spółka usunęła 80 takich filmów, które - jak uznała - mogą naruszać ten regulamin
Blogerzy zyskują świadomość techniczną i prawną
Śr, 2008-05-21 00:37 by VaGlaOto czytam właśnie oburzony post (sprzed kilku miesięcy) dotyczący pewnej praktyki SEO. Bloger opisuje, jak to wysłał do administratora serwera żądanie o "usunięcie zawartości bloga oraz udostępnienie (...) wszelkich możliwych danych tej osoby w celu złożenia zawiadomienia w prokuraturze". Chodzi o praktykę polegającą na zasysaniu treści z innych serwisów tylko po to, by na takiej treści powiesić reklamę, a przy okazji wykorzystać do pozycjonowania innych serwisów. Z relacji wynika jednak, że autor notatki nie brał tego pod uwagę, myślał, że ktoś żywy tam siedzi i go sobie po prostu kopiuje, nazywa nawet maszynkę agregującą blogiem. Fajnie widzieć, jak zmienia się nagle nastawienie do prawa autorskiego. Wszystko zależy od tego, czy to nas ktoś kopiuje, czy to my kopiujemy kogoś.