WCAG 2.0

11 grudnia 2008 roku W3C opublikowała swoją rekomendację Web Content Accessibility Guidelines (WCAG) 2.0. To informacja istotna dla wszystkich tych, którzy zajmują się dostępnością informacji publikowanych w Sieci (chodzi mi o dostępność - accessibility, a więc dostosowanie publikowanych treści dla wszystkich zainteresowanych, niezależnie od tego, czy odbiorcą będzie osoba niewidoma, niesłysząca czy osoba pełnosprawna).

Rola mashupów w rozwoju demokracji - kiedy w Polsce "informacyjny wyścig zbrojeń"

Obok komercyjnie działających na rynku wydawców (takich jak the New York Times), objawiła się kolejna "grupa" podmiotów, które mogą być potencjalnie zainteresowane powszechnym dostępem do informacji na temat procesu stanowienia prawa oraz wykorzystywania takich informacji przez "zwykłych ludzi". Mam na myśli opozycję. W USA pojawiło się kolejne API (ang. Application Programming Interface; por. Zróbcie API dla danych z polskiego Sejmu i serwisów Rządowych!) do danych gromadzonych w ramach aktywności Kongresu. Ten programowalny interfejs dostarczają Republikanie.

Po co budować system monitoringu wizyjnego w miastach?

Zastępca komendanta poznańskiej straży miejskiej Jacek Chilomer ma problem. Półtora roku temu przyszli jacyś ludzie i zainstalowali w siedzibie straży "szafę". Ta szafa to część stacji monitoringu wizyjnego, której - i to jest główny problem komendanta - nikt mu nie przekazał. W efekcie obrazu z kamer monitorujących Poznań nikt nie ogląda. Ta sytuacja może potwierdzać jeden z wniosków, do którego doszedłem przyglądając się problematyce CCTV - w całym systemie monitoringu wizyjnego może chodzić nie tyle o bezpieczeństwo, co o budowanie systemu, ewentualnie jego konserwacje lub demontaż. Każde z wymienionych działań powoduje obrót pieniądza, więc jest ważniejsze niż cel, którym taka budowa, konserwacja lub demontaż bywa uzasadniana. Cel jest ważny, ale przecież nie pokazując celu nie dałoby się przekonać tych, którzy dysponują pieniędzmi, by te pieniądze wydać...

GIODO zapowiada kontrole serwisów społecznościowych

Dzień Ochrony Danych Osobowych 2009 już za nami, ale przed nami kontrole Generalnego Inspektora, który ogłosił, że zamierza bliżej przyjrzeć się serwisom społecznościowym. Wiemy, że nie chce ich zamykać, bo to ogłosił kiedyś na czacie. Cóż zatem będzie badał GIODO? Ma badać zabezpieczenia danych. Co ciekawe - ma przebadać raz jeszcze serwis Nasza-klasa (w którym - jak się okazuje - dostępne są informacje na temat odbywających różne aplikacje prawnicze, w tym - sądowe...).

Czytelnicy dziwią się, dlaczego MON wspiera badanie kosmetyków

W sumie to faktycznie jest interesujące, że na stronie Ministerstwa Obrony Narodowej obywatelom prezentowana jest ankieta, którą ktoś w celach marketingowych będzie później opracowywał. Nie jest to ankieta MON, tylko Instytutu Badań Rynkowych. Czy to jest w porządku, że witryny administracji publicznej wykorzystywane są właśnie w takim celu?

A gdyby tak podrzynać gardła za korzystanie z utworów?

W polskim Sejmie zaczyna się kolejna runda walki o pieniądze "na rzecz twórców", w której głosem twórców są organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Poza tym, ile będą wynosić stawki za "pewność prawa" (ktoś chce korzystać, więc chce mieć pewność, że to co zapłacił w jednej organizacji już wyczerpuje wszelkie roszczenia związane z takim korzystaniem), pojawia się problem ustalania "kosztów" działania organizacji zbiorowego zarządzania. Dlaczego to ma być ustalane z góry, skoro każda organizacja ma inne koszty (ktoś może zadać pytanie: dlaczego OZZ nie miałaby mieć kosztów w wysokości 80-90% wpływów)? Dowiedzieliśmy się też niedawno, że niektóre pieniądze zbierane są nie dla twórców, a dla "środowiska twórców" (taka subtelna różnica). Na świecie znów pojawiają się pomysły na opłatę kompensacyjna. A kabarety po prostu zarabiają udostępniając online swoją twórczość... za darmo (brrrr!). Monty Python ze zdziwieniem odnotował wzrost sprzedaży DVD ze swoimi skeczami o dwadzieścia trzy tysiące procent... W ciągu 3 miesięcy.

MF: PIT-37 od marca bez podpisu elektronicznego

Kilka dni temu Ministerstwo Finansów ogłosiło, że "planuje umożliwić składanie wybranych deklaracji za pomocą elektronicznych środków komunikacji bez konieczności podpisywania ich bezpiecznym podpisem kwalifikowanym". Niby bez "bezpiecznego podpisu", ale za to podatnicy zostaną oznaczeni "numerem referencyjnym" (jeszcze jeden numer do pamiętania, czy to numer incydentalny?), a integralność danych ma gwarantować urzędowe poświadczenie odbioru. Hmm...

Faktury elektroniczne w UE: coś się dzieje, ale nie wiadomo co

Komisja Europejska przygląda się zasadom fakturowania, a tym samym fakturowania elektronicznego, a wszystko to w ramach Strategicznego przeglądu procesu lepszego stanowienia prawa w Unii Europejskiej. To kolejny etap działań mających na celu ograniczenie obciążeń administracyjnych dla europejskich przedsiębiorstw. Tym razem Komisja uznała, że "dzięki uproszczeniu przepisów unijnych dotyczących podatku VAT firmom będzie łatwiej uporać się z ciążącymi na nich formalnościami". Co to może oznaczać w praktyce? Być może uproszczenie zasad wystawiania faktur elektronicznych, a to w ten sposób, że (być może) nie będzie już tylko alternatywy: "elektroniczny podpis" lub "EDI", ale to się jeszcze okaże...

Internet i prasa: postanowienie WSA w Warszawie (II SA/Wa 1885/07)

Prasa drukarska z XV wiekuTo postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego istotne jest dla tych wszystkich, którzy prowadząc działalność prasową domagają się informacji od innych. W uzasadnieniu do (prawomocnego już) orzeczenia, które zapadło 30 października 2008 roku, można przeczytać m.in. "Skoro w ramach prowadzonej działalności skarżący samodzielnie redaguje, tworzy i przygotowuje materiały, a nadto wyłącznie w jego gestii pozostaje publikacja opracowanych materiałów i całokształt działalności redakcji, to tym samym skupia on trzy wymienione w prawie prasowym funkcje (odpowiednio pkt 5, 6 i 7 art. 7 ust. 2), tzn.: dziennikarza, redaktora i redaktora naczelnego. Zatem działalność skarżącego mieści się w pojęciu "prasa"".

Nowela po uzgodnieniach: neutralność technologiczna bez otwartych standardów

Ciąg dalszy informacji z frontu nowelizacji zasad informatyzacji (por. Czy będzie rewolucja w informatyzacji? Przegląd zgłoszonych uwag do projektu noweli). Po analizie zgłoszonych w konsultacjach społecznych uwag projekt nowelizacji trafił do uzgodnień międzyresortowych. Konferencja uzgodnieniowa trwała kilka dni. W efekcie powstała kolejna wersja projektu nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne, ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego oraz zmianie niektórych innych ustaw.