dostępność

Bardzo sprytny plan wprowadzenia patentów na oprogramowanie traktatem UE-USA

Niektórzy jeszcze pamiętają zawieruchę w Parlamencie Europejskim, która dotyczyła wprowadzenia możliwości patentowania oprogramowania. Zawierucha ta miała kilka "odsłon" (por. EPLA: Trzecia runda walki przeciw patentom na oprogramowanie). Jako, że często sprawdzają się stare powiedzenia - w przypadku patentów na oprogramowanie ktoś uznał, iż "nie kijem go, to pałką". Komisarz Unii Europejskiej Charlie McCreevy stara się teraz forsować wprowadzenie patentów tego typu w specjalnej umowie między Unią Europejską a USA. Wszystko wskazuje na to, że zaczyna się runda czwarta.

Dz. U. nr 75: Kolejne pytania do MSWiA po opublikowaniu oświadczenia

logo MSWiA nad dziennikiem ustawJak wspomniałem przed chwilą w jednym z komentarzy - otrzymałem z Wydziału Komunikacji i Promocji BM SWiA oświadczenie MSWiA w związku z wydaniem rozporządzenia z dnia 25 kwietnia br. Ministerstwo potwierdziło, że "Przyjęta została wersja, będąca wynikiem połączenia rozwiązań wypracowywanych w różnych instytucjach, zawierająca błędy o charakterze technicznym". Ministerstwo napisało w oświadczeniu również, że "z pełną determinacją wyjaśniane są wszelkie niejasności dot. prawidłowego przebiegu prac legislacyjnych związanych z przedmiotowym rozporządzeniem". Dowiedzieliśmy się także, że już wcześniej zlecono przygotowanie oprogramowania do przygotowania dokumentów w postaci elektronicznej i prowadzone są już nawet jego testy. To wszystko spowodowało, iż pozwoliłem sobie zadać rzecznikowi prasowemu MSWiA kolejne pytania.

Zderzenie państwa i prywatności obywateli: kogo będzie bolało?

Polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji planuje przeprowadzić testy skanerów do pobierania biometrii w postaci odbitek linii papilarnych do systemu paszportowego i wizowego, kolega rk3745 krytykuje Wielofunkcyjny dowód pl.ID, a dane osobowe sześciu milionów obywateli Chile (40% obywateli) wyciekły z serwerów tamtejszego Ministerstwa Edukacji, Komisji Wyborczej oraz wojska. Jak się do tego doda jeszcze zaufany profil albo nagrodę za pozyskanie linii papilarnych brytyjskiego premiera, to krótko można powiedzieć: mamy zderzenie funkcjonowania państwa i prywatności obywateli.

Materiały z konferencji "Dostęp do informacji publicznej – rozwój czy stagnacja?"

okładka Dostęp do informacji publicznej – rozwój czy stagnacjaPo dwóch latach ukazały się, zebrane w publikację książkową (140 stron), materiały z konferencji Dostęp do informacji publicznej – rozwój czy stagnacja? Cieszę się, że książkę otrzymałem, martwie się, że tradycyjny obieg informacji w sferze nauki jest tak wartki, iż - nie jestem pewny, czy materiały zgromadzone w publikacji nadal są aktualne. Przeczytałem tam swój głos w dyskusji i na poziomie ogólnym mogę podtrzymać swoje stanowisko, że prawa własności intelektualnej nadal mogą być czynnikiem blokującym dostęp do informacji publicznej.

Można złożyć pozew o naruszenie dóbr osobistych, ale ciekawa jest też trzykrotność wynagrodzenia

Dziennik Internautów zrobił eksperyment i postanowił sprawdzić jak serwis Nasza Klasa reaguje na próby usunięcia zdjęć osób, które nie zgadzały się na wykorzystanie ich wizerunku w galeriach fotografii publikowanych przez innych. Nasza Klasa zasłania się wykonywaniem umów z innymi użytkownikami, czekając na pozwy sądowe - słusznie zakładając, że nikt takich pozwów składać nie będzie (zwłaszcza między znajomymi). Ale w chwili, gdy NK nie reaguje na "wiarygodną informacje", o której mowa w art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną - może już sama ponosić odpowiedzialność.

Czyszczenie terminologii w podkomisji, a więc niedostępne

Jak wiadomo - w Sejmie trwają prace nad Rządowym projektem ustawy o zmianie ustaw w celu ujednolicenia terminologii informatycznej. Projekt trafił do Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, ale tylko po to, by mogła powstać podkomisja. Podkomisja pracuje. Projekt - wedle stanowiska rządowego - ma bardzo "porządkowy" charakter. Sprawę skierowano do podkomisji nadzwyczajnej i tam trwają dalsze prace nad rozpatrywaniem kolejnych poprawek. Prac tych śledzić na stronie Sejmu RP nie można, gdyż stenogramów z posiedzenia podkomisji nie ujawnia się opinii publicznej na stronach Sejmu.

Elektryczny samochód z systemem premium będzie skręcał w obie strony

Właśnie pokazano w telewizji samochód napędzany elektrycznie, który będzie mógł przejechać 150-200 kilometrów, a akumulator będzie można doładować na "rozrzuconych po kraju" stacjach. Wszystko to w Izraelu i - jak przypuszczam - materiał został wyemitowany w związku z porozumieniem podpisanym w Jerozolimie, a które związane jest z ograniczeniem emisji dwutlenku węgla. Pokazany w telewizji pan powiedział, że już dziś potrafią wyprodukować samochód, którego koszt zasilania jest porównywalny z kosztem "tradycyjnie wykorzystywanego" paliwa, a emisja spalin produkowanych przez taki samochód redukowana jest do zera (stąd opcja zero-zero). Pokazano też taki samochód, który w miejscu wlewu paliwa ma... gniazdo zasilania. A to mi podsunęło pewną niepokojącą - być może - myśl.

Na jakiej podstawie Plagiat.pl korzysta z prac magisterskich studentów?

Ta sprawa pojawiła się na niedawnej konferencji Internet Płaszczyzną Globalizacji Handlu 4 (por. Mam nadzieję, że uda mi się opublikować kolejny film), w związku z wystąpieniem p. Przemysława Lecha, reprezentującego na konferencji spółkę Plagiat.pl. Pominę dalej stwierdzenie, które padło z ust przedstawiciela spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (spółki prawa handlowego, co by nie mówić), że spółka nie kieruje się w swojej działalności chęcią zysku, a dobrem wyższym. Interesujące jest jednak to, w jakim modelu Plagiat.pl korzysta z prac magisterskich studentów, utworów w rozumieniu prawa autorskiego, przedmiotu jego ochrony...

Uwaga na byłe dziewczyny z hackerskimi umiejętnościami

Według informacji policyjnych pewna młoda kobieta "włamała się na konto internetowe" żony mężczyzny, na którym chciała dokonać aktu zemsty (jako na byłym chłopaku). Po włamaniu (jak tego dokonała, o tym historia na razie milczy, ale zaczynam się obawiać, jeśli polskie społeczeństwo wykształciło już tak sprawne dziewczyny) miała - zmienić hasło zabezpieczające profil i podmieniła treści tam opublikowane a dostępne dla innych internautów.

Na jakich zasadach "zaczerpnięto z internetu" grafiki umieszczone w arkuszach maturalnych?

Mamy okres maturalny (por. Czekając na przecieki pytań maturalnych). Niedawno odbyła się matura z wiedzy o społeczeństwie. Na arkuszach egzaminacyjnych znaleźć można klauzulę "arkusz zawiera informacje prawnie chronione do momentu rozpoczęcia egzaminu", ale ciekawsze są grafiki, które "autorzy arkuszy" zaczerpnęli sobie z internetu...