Archiwum - Feb 2011

Lokalne serwisy kołem zamachowym dyskusji o prawie Sieci - KRRiTV komentuje wyrok "blogera z Mosiny"

Sprawa jest trochę "polityczna", ponieważ z jednej strony Pani Burmistrz, a z drugiej jej krytyk, który jest dziennikarzem, ale jest też radnym. Sąd w Poznaniu skazał mężczyznę za komentarze, które publikował w czasie, gdy jeszcze radnym nie był (por. Zakaz wykonywania zawodu dziennikarza i zakaz publikowania materiałów o charakterze prasowym w jakiejkolwiek formie). Są granice wolności słowa, a osoby zaangażowane w życie publiczne, piastujące nawet publiczne funkcje, również mają prawo do poszanowania prywatności i dobrego imienia. Godność człowieka jest - jak głosi Konstytucja RP - "przyrodzona i niezbywalna". Krytyka władzy publicznej, chociaż społecznie pożyteczna, mieścić się musi w jakichś ramach. Tak uważam. Uważam również, że każdemu przysługuje prawo do obrony. Można też ocenić wyroki sądów, przy czym warto to zrobić po zapoznaniu się z samym wyrokiem oraz jego uzasadnieniem. Ja nie widziałem jeszcze wyroku sądu w Poznaniu i jego uzasadnienia. Przeczytałem jednak właśnie stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie Kasprowicza z Mosiny. Sprawa skazanego w Poznaniu "blogera" staje się "medialna".

Czy implementacja dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych nie zasługuje na publiczne wysłuchanie w Sejmie?

Dziś odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, do której trafił rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw. To jest teraz "pilny" projekt. Marszałek Sejmu RP oczekuje, że komisja przedstawi Sejmowi sprawozdanie do 22 lutego. Tymczasem, jak część z Państwa wie, to jest ten projekt, który ma implementować do polskiego porządku prawnego przepisy dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych (por. Polski projekt implementacji "audiowizualnych usług medialnych" przeszedł przez Rząd). Implementacja tej dyrektywy na Węgrzech wywołała spore, międzynarodowe poruszenie. W Polsce pracować mamy "szybko". Projekt już trafił do podkomisji sejmowej, gdzie bezpieczny od spojrzeń opinii publicznej jest "procedowany". Ale do Marszałka Sejmu wpłynął wniosek o publiczne wysłuchanie w tej sprawie. Wydaje mi się, że takie publiczne wysłuchanie jest bardzo potrzebne w przypadku tej właśnie regulacji.

Po zanonimizowaniu wyroki trafią do Sieci, chociaż powstaje pytanie o to "jak" będą udostępniane

Podobno "projekt zmian w regulaminie urzędowania sądów powszechnych jest gotowy i w piątek trafi do uzgodnień międzyresortowych". Chodzi o to, by sądy powszechne miały obowiązek publikowania w internecie wszystkich wyroków wydawanych wszak w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. Wyroki takie są informacją publiczną. Z Tomkiem Rychlickim czasem zawieramy honorowy zakład o to, kto wcześniej wydobędzie jakiś wyrok z przepastnych i niechętnie otwieranych szaf sądów. Jeśli Ministerstwo Sprawiedliwości rzeczywiście zdecyduje się na to, by ułatwić obywatelom dostęp do tego typu materiałów - wszystkim nam będzie wygodniej poznawać trendy i tezy wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem, nie czekając na ruch ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości, Fundacja INPRIS – Instytut Prawa i Społeczeństwa przygotowała rekomendacje w zakresie udostępniania wyroków w Sieci.

O tym, że minister chce usunąć ".pl" z adresów internetowych niektórych podległych sobie instytucji

"Nie, jeszcze nie. Chciałbym, aby dyrektorzy sami między sobą skonsultowali się czy zastosują jednolitą nazwę końcówek czy nie; możliwe jest też, że przez pewien czas te adresy będą musiały funkcjonować równolegle - dopiero potem ten pierwszy zostanie usunięty"

Dialog i promocja wolności przekazu

Zespół Parlamentarny ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji. Tak ma się nazywać nowy zespół parlamentarny, którego pierwsze posiedzenie ma się odbyć w najbliższy piątek. Media sugerują, że ten zespół ma się zajmować "monitorowaniem internetu", a "kto podpadnie posłom może liczyć się z zawiadomieniem do prokuratury"...