symbole narodowe

Złożyłem list do Pana Prezydenta w sprawie zasad stosowania godła Rzeczypospolitej

W związku z ostatnimi komentarzami na temat problemów stosowania w Polsce godła państwowego złożyłem dziś w Kancelarii Prezydenta RP list. W liście zwracam się z prośbą do Pana Prezydenta o rozważenie możliwości podjęcia działań zmierzających do przygotowania i wdrożenia ujednoliconych i nowoczesnych zasad korzystania przez władze publiczne z godła Rzeczypospolitej Polskiej.

Prezydencki konkurs na "logo" - państwo wstydzi się używać herbu (godła) Rzeczypospolitej Polskiej?

Nie tak dawno sygnalizowałem, że "w identyfikacji wizualnej Rzeczpospolitej Polskiej panuje chaos". Coraz więcej środowisk zaangażowanych jest w dyskusję na temat godła (herbu) Rzeczypospolitej Polskiej. Formułowane są postulaty dot. reformy godła (które to godło (herb) dziś jest wadliwe historycznie, heraldycznie i nie nadaje się do nowoczesnego używania, np. w małej skali zlewa się w nieczytelną plamę; rozwiązaniem byłby więc piktogram godła). Tworzone są archiwa dokumentujące, w jaki sposób kaleczony jest Orzeł Biały. Powstają prace dyplomowe poświęcone temu zagadnieniu. Tymczasem, ku mojemu przerażeniu, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej właśnie ogłosił konkurs na... logo. Do wygrania jest 20 tysięcy złotych. Wygląda to trochę tak, jakby Pan Prezydent nie chciał używać godła Rzeczypospolitej Polskiej. A przecież, zgodnie z art. 28 Konstytucji RP, godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego w koronie w czerwonym polu. Zgodnie z ustawą o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych: wizerunku orła ustalonego dla godła używają m.in. organy władzy państwowej. Zgodnie z art. 126 Konstytucji RP - Prezydent RP "jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej". Wydawać się zatem może, że naturalnym symbolem, którym Pan Prezydent będzie się posługiwał, będzie godło RP. Skąd zatem pomysł na konkurs na logo?
Aktualizacja w górę osi czasu: Złożyłem list do Pana Prezydenta w sprawie zasad stosowania godła Rzeczypospolitej

O tym, że w identyfikacji wizualnej Rzeczpospolitej Polskiej panuje chaos

"Wielość, różnorodność i wątpliwa jakość projektowa funkcjonujących identyfikacji instytucji państwowych, nie sprzyja budowaniu wizerunku państwa solidnego, rzetelnego i działającego w sposób harmonijny"

Logotyp cyfryzacji telewizji naziemnej - kto ma do niego prawa?

logotyp odbiór cyfrowyBardzo przepraszam, jeśli przez przypadek naruszę teraz prawa autorskie, ale - żywię taką nadzieję - mam tu do czynienia z materiałem urzędowym. Materiały urzędowe nie są przedmiotem prawa autorskiego na podstawie art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Być może zatem nie naruszam żadnych praw, gdy publikuję wybrany przez Międzyresortowy Zespół ds. Telewizji i Radiofonii Cyfrowej (z pośród kilku przekazanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego) projekt logotypu cyfryzacji telewizji naziemnej?

Korporacja Google wzięła polskie Ministerstwo Gospodarki

Ministerstwo Gospodarki oddało korporacji Google ministerialną witrynę. Microsoft pewnie będzie zasmucony, ale może uda mu się przechwycić inne ministerstwo i nikt nie będzie protestował. W każdym razie Ministerstwo Gospodarki ma nową, ale dość smutną z wyglądu, witrynę internetową. Witryna wykorzystuje silnik Drupala (którego osobiście jestem wielkim sympatykiem), chociaż samo ministerstwo o tym fakcie nie wspomina ani słowem. Wspomina za to w komunikacie, że "przy współpracy z Google, portal został wzbogacony w możliwość tłumaczenia treści w nim zawartych na język angielski, niemiecki, francuski, rosyjski, hiszpański i chiński". Być może znacznie więcej bym osiągnął, gdybym nie dostrzegał takich sytuacji. Muszę się pogodzić z tym, że kariery nie zrobię.

Godło i noty copyright - to takie drobne sprawy do załatwienia w e-government

orzeł w żałobieNie tak dawno opublikowałem dwa teksty - W internecie nie obowiązują zasady dotyczące godła Rzeczypospolitej Polskiej? oraz Kancelaria Sejmu RP a prawa autorskie majątkowe - czy to temat na merytoryczną dyskusję w kampanii wyborczej? Oczywiście dyskusja na temat tego, jak należy przygotowywać serwisy internetowe administracji publicznej, potrafi być bardziej skomplikowana, ale są tematy proste, które można by załatwić "od ręki". Takie elementy wystroju oficjalnych serwisów administracji publicznej - jako identyfikacja wizualna i noty znajdujące się w stopkach serwisów - są być może tak błahe, że aż pomijane w dyskusjach. Mam jednak kolejne stanowiska w tych sprawach, które uwzględnić mogą badacze. Wśród nich jest stanowisko Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP.

W internecie nie obowiązują zasady dotyczące godła Rzeczypospolitej Polskiej?

Godło Rzeczpospolitej PolskiejZgodnie z art. 1 ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych: orzeł biały, biało-czerwone barwy i „Mazurek Dąbrowskiego” są symbolami Rzeczypospolitej Polskiej. Symbole Rzeczypospolitej Polskiej pozostają pod szczególną ochroną prawa, przewidzianą w odrębnych przepisach, a otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji. W tym kontekście zastanawiam się, co przedstawia awatar "Oficjalnego konta Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP" w serwisie Blip.pl, które pojawiło się tam w październiku 2009 roku. Warto się też zastanowić co - w istocie - przedstawia nagłówek strony internetowej Prezydenta RP?

Prawa autorskie do czcionki a logo HADOPI

HADOPI, czyli francuski Wysoki urząd ds rozpowszechniania utworów i ochrony praw w Internecie" (Haute Autorité pour la diffusion des œuvres et la protection des droits sur Internet) ma problem na starcie. To jest ten urząd (po nowli ustawy już z uprawnieniami sądowymi), który ma stosować nowe francuski prawo, pozwalające na odcinanie internautów od Sieci. Odcinać ma, gdy internauta trzykrotnie naruszy prawa autorskie. W zeszłym tygodniu tamtejszy minister kultury i komunikacji, na specjalnie w tym celu zorganizowanej konferencji, pokazał światu nowe logo urzędu. Potem zaś okazało się, że to logo wykorzystuje czcionkę (font) zaprojektowaną w 2000 roku przez Jeana-Françoisa Porcheza dla France Telecom.

"Lech Kaczyński ma jasną wizję państwa"... i nowe strony beta za 363 tysiące

Logo serwisu Prezydent.pl (beta)10 czerwca 2009 r. dowiedzieliśmy się, że w wyniku rozstrzygnięcia postępowania realizowanego w trybie negocjacji z ogłoszeniem na wykonanie strony internetowej Prezydenta RP do realizacji zamówienia wybrano - jako najkorzystniejszą - ofertę nr 3 złożoną przez Konsorcjum firm QUMAK-SEKOM SA oraz IDEO Sp. z o.o. oraz, że wykonawca zrealizuje zamówienie za kwotę 363.318,44 zł brutto. Mam kilka wątpliwości, jak zwykle, gdy pojawiają się nowe strony "głowy państwa". Opiekujący się beta-stronami zachęcają do testowania i zgłaszania uwag. Teraz "blogerzy" testują beta-strony serwisu prezydent.pl. Cóż tu powiedzieć? Mam wrażenie, że moje uwagi nie zostaną zauważone.

Urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole w orzecznictwie sądów administracyjnych

Na podstawie art. 4 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole. Pytanie zatem brzmi: co to są te dokumenty, materiały, znaki i symbole urzędowe, o które chodzi w tym przepisie? Sąd Najwyższy wydał wyrok z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00), w którym wywiedziono, że materiałem urzędowym będzie "to, co pochodzi od urzędu lub innej instytucji państwowej, bądź dotyczy sprawy urzędowej, bądź powstało w rezultacie zastosowania procedury urzędowej". Powołują się na niego sądy administracyjne, gdy muszą rozwikłać problem prawa autorskiego do różnych "materiałów". Jasne, że jeśli na dane dokumenty, materiały, znaki i symbole nie rozciąga się monopol prawno-autorski, to wcale nie jest powiedziane, że nie istnieją gdzieś prawa zależne producenta baz danych, w których takie materiały się znajdują, być może wykorzystanie takich materiałów będzie - w pewnych sytuacjach - ograniczone ze względu na inne wartości chronione prawem (prywatność, tajemnica przedsiębiorstwa, itp.). Z niniejszej notatki nie wynika odpowiedź na pytanie, czy "procedurą urzędową" jest postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego? Ale, czy to nie jest interesujące pytanie w kontekście przywołanej tezy SN (np. w przypadku zamówień publicznych dot. oprogramowania lub czegoś innego, np. opracowania, raportu, audytu; por. Outsourcing w przygotowywaniu "dokumentów urzędowych" a prawa autorskie i Prawo autorskie do programów informatycznych wykorzystywanych przez administrację publiczną)? A publikacja w BIP - czy nie jest rezultatem takiej procedury?