własność intelektualna

Przyszłość europejskiego prawa autorskiego w niektórych tezach konsultacji społecznych

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało "Wyniki konsultacji społecznych". Chodzi o stanowiska przesłane do MKiDN w sprawie przyszłości europejskiego prawa autorskiego. Swoje głosy ministerstwu przesłały takie podmioty, jak: ZPAV, ZAiKS, Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE), TVP, Stowarzyszenie Architektów Polskich, Repropol, Polskie Stowarzyszenie Prezenterów Muzyki, Polskie Radio, Stowarzyszenie Autorów i Wydawców "Polska Książka", PIKE, KRRiTV, Google, Archiwa Państwowe, Związek Telewizji Kablowych... Nieobecni w gronie biorących udział w konsultacjach nie powinni chyba w przyszłości narzekać na zły kierunek zmian.

Wypowiedzenie umowy o powierzenie praw

Kilka dni minęło od komunikatu UOKiK: "Stowarzyszenie ZAiKS utrudniając autorom rozwiązanie umowy mogło ograniczać konkurencję – uznała Prezes UOKiK wydając decyzję równolegle na podstawie prawa polskiego i unijnego. Stowarzyszenie zobowiązało się do zmiany zakwestionowanych zasad". UOKiK przyglądał się zasadom dot. powierzenia praw, a właściwie to warunkom wypowiadania umów powierzenia praw. UOKiK uznał, że ZAIKS nadużywa pozycji dominującej na krajowym rynku zbiorowego zarządzania prawami autorskimi do utworów muzycznych i słowno-muzycznych (to kolejna decyzja, która mówi o podobnym rynku)...

Deklaracja WD12 w sprawie ACTA zyskała większość w Parlamencie Europejskim

W tekście Zakończono szwajcarską rundę negocjacji ACTA sygnalizowałem fakt "zbierania" wśród eurodeputowanych podpisów pod "Oświadczeniem pisemnym w sprawie braku przejrzystego procesu i potencjalnie budzącej zastrzeżenia treści w odniesieniu do umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi (ACTA)". To oświadczenie funkcjonuje w świadomości niektórych internautów jako "Deklaracja WD12". Zainteresowani tematem prawdopodobnie chętnie odnotują, że pod oświadczeniem zebrano 369 podpisów, co oznacza, że deklaracja będzie uznana za przyjętą przez Parlament Europejski.

O otwieraniu modeli prawa

"Technologie cyfrowe otworzyły wrota kultury i teraz dróg komunikacji jest więcej. Twórcy amatorscy mogą konkurować z profesjonalnymi. Nowe rodzaje aktywności, jak sampling, remiks czy mash-up, rozwinęły się na dużą skalę. W tej sytuacji stare regulacje tracą skuteczność. Dlatego prawem autorskim zainteresowali się artyści, myśliciele, nawet piraci."

Jakie społeczeństwo informacyjne, czyli konsultacje w sprawie (nie)dostępności kultury

Zastanawiałem się ostatnio, czy trudno jest stworzyć modę na udział w europejskich konsultacjach społecznych na temat projektowanych zmian prawnych. Jedna z tez, którą usłyszałem przy okazji, brzmiała, że chyba trudno, ponieważ ludzie nie wierzą, że mają jakikolwiek wpływ na zmiany przepisów. Z takimi konsultacjami trzeba też uważać. Na przykład wyobrażam sobie sytuację, w której ktoś sformułuje pytanie: OK, rozumiemy, że nie chcesz oddać nawet drobnej części swojego majątku na rzecz finansowania publicznego dostępu do dóbr kultury, ale jeśli miałbyś oddać, to byłoby to a) 95% majątku, b) 90% majątku, c) 80% majątku. Wyobrażam sobie, że jeśli ktoś zdecydowałby się na wzięcie udziału w ankiecie, to odpowiedź na tak sformułowane pytanie byłaby obowiązkowa. Jaki można by wyciągnąć wniosek z analizy odpowiedzi? 100% respondentów skłonnych byłoby pewnie oddać 80% swojego majątku na wskazany cel. Taka technika przygotowywania pytań w ankietach może oczywiście działać w drugą stronę i - jak się wydaje - posłużono się nią w konsultacjach Komisji Europejskiej na temat dostępu do dóbr kultury w domenie publicznej. Czy jesteście za tym, by w sytuacji, gdy prywatne środki będą zaangażowane w digitalizację dzieł będących już w domenie publicznej, dostęp do takich dzieł był ograniczony ze względu na ekonomiczne interesy digitalizujących te dzieła partnerów prywatnych?

Chyba doszło do ugody między Rockie Nolan a Reserved

Zastanawiałem się, jak się zakończyła sprawa Reserved i wykorzystanych bez zgody Amerykanki Rockie Nolan zdjęć na produkowanych przez Reserved koszulkach. Okazuje się, że polska spółka giełdowa oraz młoda Amerykanka kilka tygodni temu zawarli ugodę. Szczegółów nie znamy. Podobno jednym z jej elementów miało być opublikowanie przez dziewczynę komentarza w serwisie Facebook. Taki komentarz się ukazał kilka dni temu.

Adres gmail.pl zmienia "właściciela"

Horizon Concept, to jest, przepraszam, "Grupa Młodych Artystów i Literatów", przestaje prowadzić serwis pod adresem domenowym gmail.pl (por. Arbitraż w sprawie gmail.pl: umorzenie ze względów proceduralnych, Aukcja prostego adresu i gmail.pl w bonusie - oba teksty są z 2008 roku). Jak się wydaje - za blisko 120 tys złotych miał tę nazwę domenową "kupić"... właściciel hurtowni hydrauliczno-sanitarnej InstalHurt. Czyli nie Google.

Oświadczenie Fundacji Nowoczesna Polska w sprawie ostatniej inicjatywy posła Janusza Palikota plus osobisty komentarz

Logo Fundacji Nowoczesna PolskaJako wiceprzewodniczący Rady Fundacji Nowoczesna Polska również pragnę wyrazić nadzieję, że dotychczas obserwowana pomysłowość Pana Janusza Palikota pozwoli mu na wymyślenie oryginalnej nazwy swojej nowej inicjatywy. Nam wszystkim zaś pozwoli na koncentrowanie się na swojej statutowej aktywności (co chyba bardziej konstruktywne, niż np. konkurowanie w sferze medialnego performance). Fundacja Nowoczesna Polska, która od 10 lat funkcjonuje w sektorze pozarządowym, a prowadzi takie projekty, jak szkolna biblioteka internetowa „Wolne Lektury”, Wolne Podręczniki, Czytamy Słuchając (audiobooki lektur szkolnych) oraz wiele projektów rozwijających edukację medialną, wydała oświadczenie związane z sobotnim ogłoszeniem Posła Janusza Palikota o inicjatywie założenia stowarzyszenia... "Nowoczesna Polska".

Reprografia w bibliotekach

O ile rzeczywiście - zgodnie z art. 30 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - "ośrodki informacji lub dokumentacji mogą sporządzać i rozpowszechniać własne opracowania dokumentacyjne oraz pojedyncze egzemplarze, nie większych niż jeden arkusz wydawniczy, fragmentów opublikowanych utworów", to zastanawiam się dlaczego niektóre biblioteki, w tym Biblioteka Narodowa, chcą ograniczyć czytelników w możliwości dokonania kopii całej książki... Na terenie bibliotek działają (czasem) punkty usługowe, gdzie można zrobić kopię. W ramach dozwolonego użytku mogę zrobić kopię całej książki. Jeśli nie mogę, to wynika to z regulaminu biblioteki, nie zaś z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Czy też może się mylę?

Dostęp do dokumentów i materiałów urzędowych przygotowanych na zlecenie administracji publicznej

To chyba tydzień publikacji prac magisterskich. Dziś udostępniam Państwu pracę przesłaną przez p. Jakuba Bartosiaka, który obronił się z tematu "Problem dostępu do dokumentów i materiałów urzędowych przygotowanych na zlecenie administracji publicznej". Praca ta została przygotowana pod kierunkiem prof. Jacka Langa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Ponieważ prowadzimy właśnie dyskusję na temat re-use, to tym ważniejszy może okazać się zebrany przez autora pracy materiał, tym bardziej, że - jak pisze - "Jednym z czynników ograniczających dostęp do informacji publicznej jest uznanie treści wytworzonych przez podmioty zewnętrzne wobec administracji za utwory chronione prawem autorskim". Tradycyjnie zachęcam do lektury i komentowania.