społeczeństwo

Opinia PIIT do projektu Krajowych Ram Interoperacyjności

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji przekazała Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji opinię dotyczącą projektu Uchwały Rady Ministrów w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności. O konsultacjach tej uchwały pisałem w tekście Krajowe Ramy Interoperacyjności po konsultacjach(?). Tego tematu dotyczyły też rozważania znajdujące się w tekście Po co nam Krajowe Ramy Interoperacyjności?. Z opinii PIIT wynika m.in., że uchwała RM ma ograniczone możliwości obowiązywania (dotyczy jedynie organów administracji rządowej), a trzeba może poszukać innych narzędzi realizacji polityki państwa: "konieczność nowelizacji ustawy o informatyzacji podmiotów publicznych wydaje się (...) pomysłem dobrym i pożądanym rozwiązaniem".

Wyrok: dwa lata próby i grzywna za spowiedź online

Radosława R. został przez są uznany winnym popełnienia czynu z art. 196 KK, tj. obrazy uczuć religijnych. O historii związanej z procesem przeciwko mężczyźnie, który udostępnił kiedyś w internecie skrypt parodiującym internetową spowiedź można przeczytać w tekstach Spowiedź przez internet - żart, prowokacja, fatamorgana? oraz Akt oskarżenia za żart ze spowiedzi. Po uznaniu winy Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata próby. Radosław R. ma jednak zapłacić grzywnę, sąd zobowiązał oskarżonego do zapłaty określonej kwoty na wskazany cel społeczny. Możliwa jest apelacja oskarżonego.

Nieuczciwe praktyki handlowe - czeka nas implementacja

W 2003 roku pisałem, że Komisja Europejska zaproponowała dyrektywę dotyczącą nieuczciwych praktyk w relacji przedsiębiorca - konsument, które mają miejsce m.in. internecie (por. Nieuczciwe praktyki w internecie - chociaż w tytule tamtej notatki o internecie wspominam, to w projekcie dyrektywy była mowa o "rynku wewnętrznym"). Dziś w Wielkiej Brytanii trwają prace nad implementacją gotowej dyrektywy na grunt tamtejszego prawa krajowego. W Polsce również toczy się dyskusja nad projektem stosownej ustawy (chodzi o projekt ustawy o zwalczaniu nieuczciwych praktyk handlowych), pojawia się również w tym kontekście dyskusja na temat internetu. A ja niedawno pisałem o jednym przypadku wykorzystania komentarzy w internetowych serwisach w celu reklamowym, ale wskazując przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Donos jako forma hackingu systemu (prawnego)

Jak się bawić w takich, domorosłych hackierów systemu, to właściwie dlaczego nie pełną gębą? Ciekawe co by się stało, gdyby ktoś pod wpływem lektury przepisów art. 304. kodeksu postępowania karnego i art. 269b. kodeksu karnego postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury lub na Policję o możliwości popełnienia przestępstwa... Ostatnio jestem przepracowany i takie nieodpowiedzialne wizje przychodzą mi do głowy. Proszę potraktować ten tekst jako felieton, bo nie chciałbym, aby ktoś uznał, że jątrzę i podpuszczam. A potem musiałbym się przemykać szybko na ulicy, by mnie jakiś przedsiębiorca nie zatłukł deską z gwoździem, bo komuś namieszałem w głowie.

Jakilinux.org rozgoryczony odpowiedzią ministra

Organizatorzy akcji wysłania "Listu Otwartego w sprawie Open-Source w Administracji Publicznej" są rozgoryczeni. Ich zdaniem "petycja została potraktowana niepoważnie, a odpowiedź jaką otrzymali napisana została wyraźnie “na odczepnego”, przez osobę albo niekompetentną albo zwyczajnie nie przykładającą się do swojej pracy". Dlaczego? Ano dlatego, że w swoim liście ani słowem nie napisali o freeware, a w odpowiedzi przeczytali, że "mylnie interpretują" to pojęcie.

Mały czy duży, ale program i utwór - reakcja ZPAV i odpowiedź Lipszyca

kod strony z AlladynemZgodnie z przypuszczeniem wyrażonym w końcowej części tekstu Dystrybutorzy w trosce o prawa twórców pojawiła się dziś w Wyborczej reakcja Związku Producentów Audio Video na jedno ze zdań opublikowanych w artykule "Wojna napisowa", autorstwa Jarosława Lipszyca. Reakcja ta to list, w którym czytamy: "Związek Producentów Audio Video korzysta wyłącznie z legalnego oprogramowania na podstawie stosownych licencji. W zaistniałej sytuacji ZPAV rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko autorowi artykułu "Wojna napisowa" Jarosławowi Lipszycowi". Obok listu ZPAV Wyborcza opublikowała również odpowiedź Lipszyca.

7 milionów z likwidowanej agencji?

Odnotuję to, chociaż ociera się to o politykę. W programie "Tanie i sprawne państwo" przewidziano, że wśród urzędów przeznaczonych do likwidacji znajdzie się Wojskową Agencję Mieszkaniową. Likwidacja tej agencji ma - zgodnie z dokumentem - nastąpić od 1 lipca 2007 r. W Biuletynie Zamówień Publicznych Nr 111 z dnia 6 czerwca 2007 zaś znalazło się ogłoszenie o udzieleniu zamówienia (zamówienia udzielono 25 kwietnia 2007) - usługi dotyczącej zintegrowanego systemu informatycznego, służącego do wspomagania procesów zarządzania Wojskową Agencją Mieszkaniową. Szacunkową wartość całkowitą zamawiający wycenił na 3000000 PLN (bez VAT). Ale wybrano ofertę o wartości 7023000 złotych... PKN też nie będzie połączony chyba z GUM, a zostanie jakby trochę, że tak powiem, z braku lepszego określenia, chociaż wiem, że to nie precyzyjne, sprywatyzowany...

Odpowiedzialność za LiveUpdate definicji malware

"Oprogramowanie dostarczane jest "as is", a producent nie ponosi odpowiedzialności za jego działanie..." Umowy licencyjne bardzo starają się wyłączyć wszelką odpowiedzialność "producentów oprogramowania". Ale jak to z tym jest? Pojawiło się doniesienie dotyczące działań pewnego chińskiego prawnika, który postanowił dochodzić roszczeń przeciwko Symantec'owi. Nie ma zbyt wiele tego typu spaw. W sygnalizowanej chodzi o to, że chiński prawnik stara się wykazać związek pomiędzy zdalną aktualizacją oprogramowania, a tym, że w wyniku tej aktualizacji jego komputer przestał działać - wobec czego poniósł szkody.

Grzywna 5 tys, bo księgarz powinien wiedzieć o prawach

Niedawno pisałem o warunkowym umorzeniu postępowania we Wrocławiu w sprawie przeciwko polskiemu wydawcy książki Mein Kampf (por. Umorzono warunkowo postępowanie w sprawie Mein Kampf), ale toczyła się jeszcze druga sprawa - w Poznaniu. W tej drugiej sprawie Sąd Rejonowy w Poznaniu wydał niedawno wyrok, na mocy którego właściciel internetowej księgarni albertus.pl ma zapłacić 5 tys. grzywny za internetową sprzedaż książki, do której wydawcy nie przysługują prawa autorskie.