prywatność

Włoska sprawa menadżerów Google - brak informacji o podstawie prawnej, ale są komunikaty PR

Cztery lata temu nastolatki z Turynu nagrały telefonem komórkowym trzyminutową scenę, w której poniżano autystycznego kolegę z klasy (wedle innych źródeł celem ataku rówieśników był chłopiec z zespołem Downa). Film trafił do serwisu Google Video. Kiedy do pracowników Google zgłoszono, że przechowywane w prowadzonym przez spółkę serwisie nagranie stanowi naruszenie praw osób trzecich - film został zablokowany. Spółka Google podjęła również współpracę z włoską policją, by wskazać osobę, która ten film w serwisie umieściła. Wskazano taką osobę, która wyrokiem sądu z Turynu została skazana na karę 10 miesięcy prac społecznych. To mógłby być przykład działania procedury notice and takedown, ale sprawa miała ciąg dalszy. Oto okazało się, że oskarżyciel publiczny postanowił również oskarżyć pracowników Google. Kilka dni temu zapadł wyrok przeciwko czterem menadżerom tej międzynarodowej korporacji.

Ujawnianie informacji dotyczących osoby (jedynie) na podstawie ustawy, czyli... uchwały rady gminy(?)

Jak wiadomo - Generalny Inspektor Danych Osobowych przeprowadził w 2009 r. kontrolę w Zarządzie Transportu Miejskiego w Warszawie, która zakończyła się wydaniem decyzji DIS/DEC-598/24248/09 z 3 lipca 2009 r. Jeden z czytelników postanowił zwrócić się do GIODO z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej, w którym zadał dwa pytania: (1) czy w ramach tej kontroli badana była zgodność przetwarzania danych osobowych, w szczególności numeru PESEL, z art 51 konstytucji RP oraz (2) na jakiej podstawie prawnej wymagane jest podawanie numeru PESEL przy wyrabianiu Warszawskiej Karty Miejskiej?

Seminarium o publicznych bazach danych przy okazji pl.ID (wideo)

Kadr z nagrania Seminarium: Cezary Gmyz, Katarzyna Szymielewicz, Wojciech WiewiórowskiNie tak dawno odbyło się seminarium organizowane przez Fundację Panoptykon, a zatytułowane Od integracji publicznych baz danych do kontroli nad obywatelami. W seminarium wzięli udział p. Cezary Gmyz (Rzeczpospolita) oraz dr Wojciech Wiewiórowski (MSWiA). Na czym polega problematyka "integracji" baz danych? Zainteresowanych odsyłam do udostępnionego w Sieci nagrania wideo z tego seminarium.

Wypadł Rejestr, pozostała celnicza retencja danych telekomunikacyjnych na koszt przedsiębiorstw

Ministerstwo Finansów przygotowało nowy projekt ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. Po debacie z Panem Premierem, która odbyła się 5 lutego, Sekretarz Rady Ministrów zwrócił się do Ministra Finansów o przygotowanie zmian w projekcie w zakresie wyłączenia z tego dokumentu przepisów dotyczących Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Jednocześnie strona rządowa przedstawiła "Propozycje współpracy rządu z obywatelami w zakresie praw podstawowych w sferze nowych technologii". Propozycje te jednak nie są podpisane jakimkolwiek nazwiskiem i nie potrafię dowiedzieć się w jakim trybie zostały przygotowane. Niezależnie od tych propozycji można przeczytać przygotowany przez MinFin nowy projekt ustawy. Warto tam zwrócić uwagę na przepisy, które mają zmieniać ustawę Prawo telekomunikacyjne, gdyż pozostawiono tam problematykę tzw. retencji danych telekomunikacyjnych.

Francja pracuje nad filtrowaniem Sieci i policyjnymi trojanami (czy istnieje międzynarodówka legislatorów?)

U nas Ministerstwo Finansów (tymczasowo?) wycofało się z projektu wprowadzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych tymczasem we Francji przyjmują właśnie ustawę Loppsi 2 (wspomniałem o niej w czerwcu zeszłego roku, w tekście Dlaczego niektóre przepisy ustawy HADOPI uznano za niezgodne z francuską konstytucją). Loppsi to skrót od loi d'orientation et de programmation pour la performance de la sécurité intérieure - ustawa o planowaniu i gwarantowaniu bezpieczeństwa wewnętrznego. "Dwójka" to ustawa, która ma m.in. umożliwić filtrowanie treści, aby uniemożliwić obywatelom dostęp do... tak, tak, do pornografii dziecięcej. Tylko, że projektowana we Francji ustawa filtrowanie wprowadza niejako "przy okazji" innych, ciekawych rozwiązań legislacyjnych, m.in. policyjnych trojanów, ale też prawa o ruchu drogowym.

Seminarium Panoptykon: Od integracji publicznych baz danych do kontroli nad obywatelami

2010-02-16 20:00
2010-02-16 22:30
Etc/GMT+1

Fundacja Panoptykon kolejny raz organizuje (otwarte) seminarium, tym razem poświęcone temu, co organizacja państwowa wie o obywatelach poprzez gromadzone o nich informacje w tworzonych rejestrach i bazach danych. Jakie są założenia, deklarowane cele i stan realizacji projektów integrowania rejestrów publicznych w Polsce? Ile państwo powinno o nas wiedzieć? Jakie zagrożenia mogą się wiązać z koncentracją informacji na temat różnych sfer naszego życia? To tylko niektóre z pytań...

Blokowanie treści a przepychanki nad ustawą o wspieraniu usług i sieci

Kiedy w tekście pt. "Wspieranie rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych" w pracach rządu z listopada 2009 roku, relacjonowałem rządowe prace nad ustawą o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, napisałem, że dzięki tej ustawie otwiera się możliwość budowania bezpłatnego dostępu do internetu w niektórych rejonach, ale również - furtka do blokowania pewnych treści. Projekt rządowy przewiduje, że w pewnych warunkach Prezes UKE może wydać decyzję, w której określi "warunki świadczenia usługi dostępu do sieci Internet dla użytkowników końcowych, w tym maksymalny czas, po upływie którego następuje zakończenie połączenia oraz obowiązek blokowania dostępu do treści zakazanych dla dzieci lub młodzieży, lub sprzecznych z publicznym charakterem zadań realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego lub ich związki". Dziś ten projekt jest elementem przepychanki o rozwiązania dotyczące Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych.

RSiUN: z kim rozmawiamy

Kurz opadł, w Sieci opublikowano już bardzo dużo relacji na temat debaty. Następuje wspólne ustalanie ocen: kto wygrał, kto przegrał, co z tego wynika... Dla mnie temat wciąż jest aktualny (relacjonować można każdy etap, również w Sejmie, potem w Trybunale Konstytucyjnym, jeśli ktoś zdecyduje się posłać tam ustawę). Tymczasem czekam na opublikowanie treści projektu ustawy oraz uzasadnienia - potem będzie procedura notyfikacji... Przy okazji pomyślałem, że warto przedstawić drugą stronę tej dyskusji, ponieważ niektórzy myślą, że rozmawiamy z Panem Premierem. To znaczy.... Rozmawiamy z Panem Premierem, oczywiście. To on podejmuje decyzje. Ale Pan Premier nie jest tam sam...

Polska w drodze do społeczeństwa informacyjnego: RPO i Prezydent podnoszą stawkę

Dziś, obok niedawnej debaty w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, poza tym, że na stronach Prezydenta RP pojawiły się cztery opinie na temat Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych, które zostały tam przesłane po spotkaniu w Kancelarii Prezydenta, zdarzyło się coś jeszcze. Otóż Rzecznik Praw Obywatelskich wysłał dziś do Pana Premiera list. W liście poruszane są różne sprawy, nie tylko problematyka komentowanego ostatnio dość intensywnie w tym serwisie Rejestru. Jest tam na przykład kwestia wystąpienia ministra Rapackiego...

Dyskusja o numerach IP jako danych osobowych (wyrok WSA w Warszawie)

No i co ja mam zrobić z takim newsem? Wyborcza.biz napisała, że "wojewódzki sąd administracyjny w sprawie wpisów internautów o prywatnym życiu Maryli Rodowicz" uznał, że "adres IP to także dane osobowe". Nie podano ani informacji o mieście, w którym ten sąd wojewódzki działa (prawdopodobnie chodzi o WSA w Warszawie), ani nie podano daty wydania orzeczenia, nie podano również sygnatury. Właściwie nic nie podano. Czy to celowo, bym nie mógł sprawdzić tego potem w serwisie orzeczenia.nsa.gov.pl?
Aktualizacja: chodzi o Wyrok WSA w Warszawie z 3 lutego 2010 r., sygn. II SA/Wa 1598/09. Fragmenty uzasadnienia wytłuściłem w komentarzu.