RSiUN: z kim rozmawiamy

Kurz opadł, w Sieci opublikowano już bardzo dużo relacji na temat debaty. Następuje wspólne ustalanie ocen: kto wygrał, kto przegrał, co z tego wynika... Dla mnie temat wciąż jest aktualny (relacjonować można każdy etap, również w Sejmie, potem w Trybunale Konstytucyjnym, jeśli ktoś zdecyduje się posłać tam ustawę). Tymczasem czekam na opublikowanie treści projektu ustawy oraz uzasadnienia - potem będzie procedura notyfikacji... Przy okazji pomyślałem, że warto przedstawić drugą stronę tej dyskusji, ponieważ niektórzy myślą, że rozmawiamy z Panem Premierem. To znaczy.... Rozmawiamy z Panem Premierem, oczywiście. To on podejmuje decyzje. Ale Pan Premier nie jest tam sam...

Wypada przedstawić drugą stronę, zwłaszcza gdy się w sąsiednim komentarzu wspomniało o spoglądaniu na doradców Pana Premiera i o własnym - dla wielu oglądających i przysłuchujących się tej debacie w internecie: niezrozumiałym - sposobie wyrażania (spotkałem się z komentarzem, w którym ktoś uznał, że mówiłem o wyborach internetowych, podczas gdy ja mówiłem o wyroku niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, który podważył treść rozporządzeń w sprawie wyborów, a to dlatego, że były nie dość precyzyjnie napisane, a przez to nie dawały gwarancji ochrony konstytucyjnych praw i wolności; Dla jednego tylko subtelna różnica, dla innego zupełnie dwa różne tematy).

Skorzystałem z uprzejmości Jana Rychtera posłużyłem się znów jego galerią, by zaprezentować część współpracowników Pana Premiera, która siedziała po drugiej stronie stołu. Oczywiście wiele osób - a przeczytałem już prawie wszystkie komentarze - dostrzegła m.in. ministra Michała Boniego, Szefa Zespołu Doradców Strategicznych Premiera oraz Szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów. On siedział właśnie centralnie naprzeciwko Pana Premiera, a obok niego dr Alek Tarkowski i mec. Igor Ostrowski (radca prawny).

Magdalena Gaj, Maciej Berek, zdjęcie Jan Rychter

Już w powyższym gronie jest jeden prawnik (zresztą pozdrawiam serdecznie). Poniżej zaś chciałbym przedstawić jeszcze dwie osoby:

Magdalena Gaj, Maciej Berek, zdjęcie Jan Rychter

Magdalena Gaj (1974 r.), Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury; radca prawny, od 2001 r. w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji, Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty, a następnie w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej - w Departamencie Prawnym; od 2005 r. Dyrektor Departamentu Prawnego UKE. Pani Minister chciałaby m.in. wpisać do nowej Konstytucji internet (ja akurat jestem przeciwny, więc pięknie będziemy się spierać). Ponieważ Pani Minister jest odpowiedzialna za telekomunikację w ministerstwie (to rozbudowane ministerstwo, w którym są i drogi i inne takie) proponuję grudniową rozmowę: Rozmowa z Magdaleną Gaj, wiceminister infrastruktury oraz rozmowę z lutego: Mamy ogromne środki na sieci szerokopasmowe (to w Radio Pin). W tej ostatniej rozmowie jest wzmianka o tym, że to nie resort Pani Minister przygotował ustawę, ale jest trochę o Rejestrze Stron i Usług Niedozwolonych. Na mieście chodzą plotki, że jednak w Ministerstwie Infrastruktury są eksperci, którzy są pomysłodawcami, ale jeśli Pani Minister mówi, że nie, to nie mam powodu nie wierzyć (zwłaszcza, że media pisały o spotkaniach ekspertów z MSWiA i Policji; z drugiej strony - oni też mogą znać się z kolegami z innych resortów i służb...).

Maciej Berek (1972 r.), prezes Rządowego Centrum Legislacji i Sekretarz Rady Ministrów (od 10 grudnia 2007 r.); radca prawny, 1997-2004 pracował w Kancelarii Senatu najpierw jako legislator, a następnie jako wicedyrektor Biura Prawno-Organizacyjnego, potem doradca prawny w Departamencie Prawnym i Orzecznictwa Kontrolnego Najwyższej Izbie Kontroli, wreszcie wicedyrektor Departamentu. Pan Minister zgodził się w trakcie debaty, bym w serwisie odpowiedział mu na tezy dotyczące braku możliwości przygotowania jednego Biuletynu Informacji Publicznej dla rządu. Postaram się dobrze przygotować. Na razie mogę jedynie przedstawić zbiór tekstów z działu BIP niniejszego serwisu.

Swoją drogą - oboje Ministrów serdecznie pozdrawiam.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Osobista opinia o przebiegu spotkania

+ dla strony przedstawiającej rząd, ich wypowiedzi były ciekawe zarówno jak i ugrupowań stojących po drugiej stronie, widać ze również mają doświadczenie w prowadzeni takich debat. Blogerzy może troszkę gorzej zapewne stres przed kamerami i świadomość ilości osób oglądających to wydarzenie dała im się we znaki. Nie chodzi mi o wszystkich ale 2 wypowiedzi wydały mi się troszkę zbyt emocjonalne przez co autorzy nie zabrzmieli zbyt przekonywająco. Nie będę teraz oceniał każdej wypowiedzi z osobna dlatego podsumowując całość w mojej ocenie wypadła dobrze i liczę że przy następnym spotkaniu będzie jeszcze lepiej.

Czas...

kocio's picture

Osobiście mam wrażenie, że to nie tyle stres z powodu kamer (nie odniosłem takiego wrażenia), co z braku czasu - ja się właśnie tym strasznie emocjonowałem: kiedy wreszcie będę mógł zareagować na kilka bulwersujących mnie z różnych powodów stwierdzeń premiera, bo uznałem, że warto z trybu wzajemnych oświadczeń przejść do trybu wzajemnej rozmowy.

Z dystansu patrząc niestety w tych okolicznościach rozmowa nie miała szans - to była sytuacja medialna, gdzie najlepiej mieć przygotowane kilkuzdaniowe oświadczenie z celną puentą. Na naszą niekorzyść działało też to, że każdy mówił od siebie, nie mieliśmy okazji rozpisać wcześniej scenariusza albo planu (może niektórzy, ale nie w całości). W pewnym sensie to dobrze obrazowało niezbywalną specyfikę "strony społecznej", a i tak mówiliśmy dość spójnie, tzn. nawet bez planu czego nie powiedziała jedna osoba, to podniósł to ktoś inny.

osobista opinia o przebiegu spotkania

Reprezentanci internautów wypowiadali się rzeczowo,natomiast Tusk i jego świta mętnie i nie na temat.Dlaczego nikt nie wspomina o tym,ze nie dopuszczono nikogo z dziennikarzy na to spotkanie-czyżby tak wyglądała norma w wolnym kraju.Aż srach pomyśleć co będzie dalej! A swoją drogą zbytnia układność reprezentantów narodu/wszak internauci to większość obywateli/ich spolegliwość izapewnianie z góry,iż wierzą oni w dobre intencje władzy zdaje się wykluczać możliwośćwpływu/realnego/na decyzje aparatu władzy.Przy tak wyrażnych zapędach dyktatorskich konieczne jest większe zdecydowanie i ostre stanowisko oponentów rządu w innym wypadku strona społeczna sama ustawia się na przegranej pozycji.

To głos niezgodny z prawdą

VaGla's picture

To głos niezgodny z prawdą. Na sali byli dziennikarze, nawet wielu. Nawet przy stole owalnym siedzieli przedstawiciele świata mediów.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Biuro Analiz Sejmowych: cenzura internetu sprzeczna z konstytucj

Lipszyc's picture

Poseł Janusz Piechociński uzyskał i udostępnił opinię Biura Analiz Sejmowych dotyczącą projektu Rejstru Stron i Usług Niedozwolonych (kliknij by pobrać pełen tekst, otrzymałem go emailem z adresu posła Piechocińskiego, oczywiście nie gwarantuje itd.). Kluczowy fragment to:

(1) Art. 7 ust. 4 pkt 3 projektu ustawy o wspieraniu rozwoju i usług sieci telekomunikacyjnych (druk nr 2546) w części odnoszącej się do blokowania dostępu do określonych treści zawartych w Internecie jest niezgodny z art. 54 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Prowadzi bowiem do ograniczenia wolności pozyskiwania informacji zawartych na stronach internetowych podlegających obowiązkowi blokowania w sposób, który nie mieści się w konstytucyjnych standardach ograniczania wolności i praw uregulowanych w art. 31 ust. 3 konstytucji.
(2) Opiniowany przepis jest również niezgodny z wyprowadzaną z art. 2 konstytucji zasadą określoności przepisów prawa, gdyż sformułowany został w wyjątkowo nieostry sposób, znacznie utrudniający adresatom jego stosowanie.
(3) Nie można stwierdzić niezgodności omawianego przepisu z art. 54 ust. 2 konstytucji, gdyż art. 7 ust. 4 pkt 3 projektu nie zawiera rozwiązań o charakterze cenzury prewencyjnej. Tymczasem art. 54 ust. 2 zakazuje w zdaniu pierwszym jedynie cenzury prewencyjnej środków społecznego przekazu.

1% na Fundację Nowoczesna Polska, KRS: 0000070056;

To dotyczy projektu "wspierania rozwoju usług i sieci"

VaGla's picture

Ta opinia dotyczy tego projektu, o którym pisałem w tekście "Wspieranie rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych" w pracach rządu. Tam również zwracałem uwagę na przepis, który wprowadzał - zgodnie z projektem:

obowiązek blokowania dostępu do treści zakazanych dla dzieci lub młodzieży, lub sprzecznych z publicznym charakterem zadań realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego lub ich związki.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Ooops. Mea culpa.

Lipszyc's picture

Tak to jest jak się nie czyta tylko przelatuje wzrokiem :-/ Swoją drogą to uzasadnienie daje się w zasadzie żywcem stosować do RSiUN.

1% na Fundację Nowoczesna Polska, KRS: 0000070056;

Trzeba wszystko czytać, każdy kawałek

VaGla's picture

Zrobiłem odrębną notatkę: Blokowanie treści a przepychanki nad ustawą o wspieraniu usług i sieci.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

@teletekst

Od lat telewizji nie używam, ale pamiętam, gdy lata temu używałem i z teletekstu korzystałem, to reklamy pań (albo anonsów towarzyskich, jak to często tam nazywają) nie tylko były na głównej stronie, ale nawet zegar przerywał po to by nadać informację na której stronie można te panie można znaleźć. Zadziwiające że przez tyle lat, to nikomu nie przeszkadzało - a przecież w tym czasie nastąpiła cenzura nawet okładek pism dla dorosłych...

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>