prawa człowieka

Irlandzka próba podważenia europejskiego prawa inwigilacji obywateli

Flaga Irlandii z koniczynąOrganizacja Digital Rights Ireland (DRI) postanowiła podjąć prawne działania przeciwko dyrektywie 2006/24/WE o retencji danych telekomunikacyjnych. Działania mają pójść dwutorowo. Z jednej strony sprawa przeciwko rządowi trafiła do sądu w Irlandii, z drugiej - ma trafić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. DRI ma zamiar również wykazać niekonstytucyjność nowego prawa, przyjętego w Irlandii na podstawie nowej dyrektywy o retencji danych. Ciekawe jest to, że to przedstawiciele władz Irlandii podnosili wcześniej naruszenie procedury unijnej w trakcie przyjmowania dyrektywy (i nawet skraga rządu trafiła już do ETS). Zaczyna się.

Traktat ONZ: prawa niepełnosprawnych w tym dostępność do informacji

ONZ oraz niepełnosprawni - Convention on the Rights of Persons with DisabilitiesZgromadzenie ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych wstępnie zaakceptowało na zasadzie konsensusu projekt traktatu poświęconego prawom osób niepełnosprawnych (UN Convention on the Rights of Persons with Disabilities). Traktat zostanie formalnie przyjęty podczas 61. sesji rozpoczynającej sie we wrześniu, a następnie otworzony do podpisu. Będzie to pierwszy traktat poświęcony prawom człowieka w XXI wieku. Art. 9 konwencji w całości poświęcony jest problematyce dostępności (a szczególnie accessibility) rozumianej również jako dostępności do informacji i do usług społeczeństwa informacyjnego.

Autocenzura czy przestrzeganie wybranych praw krajowych?

The New York Times, glob i nożyczkiProblem przenikania informacji przez granice nie raz gościł w tym serwisie. Tym razem chciałbym odnotować interesujące doniesienie dotyczące artykułu opublikowanego na internetowych stronach The New York Times'a. Wydawca postanowił wykorzystać mechanizm stosowany w "targetowaniu" reklam i odwiedzającym serwis z Wielkiej Brytanii zaserwował inną treść niż pozostałym czytelnikom. Powód? W Wielkiej Brytanii nie wolno publikować informacji dotyczących osób podejrzanych przed rozpoczęciem procesu sądowego ich dotyczących. W Polsce też nie wolno. I co?

Cenzura Wikipedii w Chinach

W październiku zeszego roku Chiny zablokowały dostęp do Wikipedii, Wolnej encyklopedii. Podobno rząd chiński chce autoryzować informacje publikowane w ramach społecznościowego zbioru encyklopedycznych informacji, który aktualnie w chińskiej wersji liczy 85 tys. artykułów i 2,7 mln stron. Prezes fundacji Wikimedia stwierdził zaś, że Wikipedia nie ugnie się i nie da się ocenzurować.

Rząd nielegalnie podsłuchuje obywateli - stwierdził amerykański sąd

bush spy program illegalSąd orzekł, że praktyki rządu USA w zakresie inwigilacji obywateli są niezgodne z prawem USA. Chodzi o sprawę zainicjowaną przez organizację the American Civil Liberties Union przeciwko działaniom Narodowej Agencji Bezpieczeństwa. Ta sprawa jeszcze się nie kończy - Departament Sprawiedliwości zapowiedział apelację. O nieco tylko podobnym i równoległym postępowaniu pisałem w tekście Sprawa EFF przeciwko AT&T - bitwa o prywatność obywateli i tak jak w tamtym tekście - również tym razem zamieszczam mały komentarz dotyczący europejskiej dyrektywy o retencji danych telekomunikacyjnych oraz zgodności jej postanowień z niemieckim porządkiem prawnym.

Pseudofotografie nibydzieci i moralność publiczna

Moralność publiczna może być powodem wprowadzenia ustawowych ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw (por. art. 31 ust. 3 Konstytucji RP). Być może właśnie ochrona moralności publicznej jest też powodem, dla którego projektuje się (i wprowadza w życie w wielu państwach) normy zakazujące przygotowywania, posiadania, publicznej prezentacji cyfrowo wygenerowanych grafik przedstawiających coś, co nie jest pornografią dziecięcą (bo nie przedstawia prawdziwych dzieci), ale przeciętny odbiorca może niedostrzegać różnicy. W Wielkiej Brytanii pewien mężczyzna stanął przed sądem w związku z takimi, cyfrowymi manipulacjami na zdjęciach.

Czy rzeczywiście młodzi chcą głosować przez internet?

Pomysły na "głosowanie przez internet" wciąż powracają, ale zastanawiam się, czy argumentujący za nią politycy i przedsiębiorcy czytają czasem głosy przeciwne. Jeśli tak, to jako "młody człowiek" (mając 32 lata chyba jeszcze się "łapię"?) odpowiadam w imieniu własnym - ja przez internet głosować nie chcę. Być może dlatego, że zbyt często mogłem obserwować jak można łatwo manipulować elektroniczną informacją, a także dlatego, iż nie widzę praktycznej możliwości zagwarantowania mi tajności głosowania. Wiem również, że modele teoretyczne takiego głosowania nadal są w fazie opracowań, a niektóre państwa po wstępnych próbach zrezygnowały z wspierania tych form e-governmentu.

Sąd orzekł podanie wyroku do publicznej wiadomości

Jak pisałem w jednym z wcześniejszych komentarzy (por. komentarz do tekstu Znowu linki sponsorowane vs. znaki towarowe) polskie sądy nakazują już składanie oświadczeń w internecie. Mamy też przykład orzeczenia "podania wyroku do publicznej wiadomości przez okres jednego roku czasu poprzez umieszczenie go na stronach internetowych Komendy Stołecznej Policji". W przedmiotowej sprawie chodzi o dwóch byłych funkcjonariuszy Policji, którzy w zamian za odstąpienie od czynności służbowych przyjęli korzyść majątkową.

Współpraca z chińską cenzurą

Organizacja Human Rights Watch opublikowała raport zatytułowany "Race to the Bottom" (Wyścig na dno), w którym opisuje działania i postawy przedsiębiorstw oferujących internetowe wyszukiwarki obywatelom chińskim. Warto też pamiętać o toczących się w USA pracach nad ustawą the Global On-line Freedom Act, o których pisałem niedawno.

Dziennikarstwo obywatelskie a ochrona tajemnic - sprawa blogera Josha Wolfa

zdjęcie Josh Wolf z kamerąNiedawno informowałem o tym, że Sąd Apelacyjny Stanu Kalifornia odrzucił argumenty firmy Apple, domagającej się od blogerów ujawnienia źródeł opublikowanych informacji. Toczy się kolejna batalia prawna, która również może przyczynić się do sprecyzowania ram uprawiania obywatelskiego dziennikarstwa: Josh Wolf, bloger, a nawet "videobloger", toczy spór z władzami federalnymi. Aktualnie przebywa w areszcie, gdyż odmówił przekazania władzom nieopublikowanych materiałów, na których - jak twierdzi FBI - mogło zostać zarejestrowane podpalenie wozu policyjnego podczas zeszłorocznych zamieszek alterglobalistów.