Tajemnica dziennikarska blogerów, przegrana Apple

loga uczestników sporu: EFF, Apple, powerpage.orgSąd Apelacyjny Stanu Kalifornia odrzucił argumenty firmy Apple, domagającej się od blogerów ujawnienia źródeł opublikowanych informacji stanowiących jej tajemnicę handlową. Sąd uznał również, że Apple nie może dochodzić ujawnienia takich informacji od przedsiębiorcy dostarczającego blogerom usługi poczty elektronicznej. Zdaniem sądu domaganie się przez przedsiębiorcę ujawnienia takich źródeł narusza zarówno prawo federalne jak i stanowe gwarancje wolności prasy. Wiemy już, że w USA blogerów obejmuje ochrona tajemnicy dziennikarskiej.

Chodziło o opublikowane w internecie w listopadzie 2004 roku informacje na temat projektowanego wówczas nowego interfejsu do GarageBand, nazwanego kodowo "Asteroid" lub "Q7", które znalazły się m.in w serwisach (blogach) Powerpage.org (który prowadzi Jason D. O'Grady) czy AppleInsider.

Domaganie się ujawnienia szczegółów internetowej komunikacji od operatora udostępniającego usługi poczty elektronicznej jest zdaniem sądu sprzeczne z federalną ustawą the Stored Communications Act (18 U.S.C. §§ 2701-2712). Roszczenia usunięcia informacji ze stron pozwanych są sprzeczne z zasadami przewidzianymi w konstytucji stanu California, chroniącymi pracę dziennikarzy - reporter’s shield (Cal. Const., art. I, § 2, subd (b); Evid. Code, § 1070). Podobnym ograniczeniom podlega dochodzenie ujawnienia źródeł informacji (tu sąd przywołał sprawę Mitchell v. Superior Court (1984) 37 Cal.3d 268 (Mitchell)).

Sąd w składzie trzyosobowym nie zgodził się z argumentacją Apple, iż anonimowe źródła informacji nie podlegają ochronie prawnej. Zdaniem sądu Apple (powód) nie wykazał, iż nie potrafi zidentyfikować źródeł "przecieku" w inny sposób, niż pozywając blogerów i ich dostawcę usług internetowych.

W swoim orzeczeniu Sąd Apelacyjny przyjął w pewnej mierze prymat fundamentalnych zasad ochrony tajemnicy dziennikarskiej (chroniąc również redaktorów blogów i ich informatorów) nad ochroną tajemnicy przedsiębiorstwa (trade secrets). Oczywiście - stwierdził sąd - prawo winno chronić tajemnice przedsiębiorstwa (a konkretnie przeciwdziałać bezprawnym ujawnieniom takich tajemnic, które wszak stanowią już element tzw. własności intelektualnej), jednakże sądy muszą zważyć czy domaganie się takiej ochrony nie stanowi naruszenia gwarancji wolności słowa (expressional freedom), zgodnie z którymi otwarta i swobodna wymiana informacji i idei służy dobru publicznemu.

...but the Legislature’s general recognition of a property-like right in such information cannot blind courts to the more fundamental judgment, embodied in the state and federal guarantees of expressional freedom, that free and open disclosure of ideas and information serves the public good.

Z orzeczenia wynika jeszcze jedna ważna wskazówka związana z wcześniejszymi wątpliwościami dotyczącymi tego, kim w istocie jest dziennikarz. Na podstawie stanowiska sądu można dziś już stwierdzić, że objęte tą kategorią są zarówno osoby tradycyjnie wykonujące zawód w redakcjach, ale również te, które publikują w internecie informacje w swoich blogach i innych "pamiętnikach". W ten sposób sąd objął ochroną tajemnicy dziennikarskiej również dziennikarstwo obywatelskie.

Wczorajsze orzeczenie The Sixth District Court of Appeals dostępne jest już w internecie (PDF, 69 stron).

Więcej o sprawie pisałem w tekście Tajemnica dziennikarska nie dla blogerów?: "Wszystko zaczęło się w grudniu 2004 roku. Apple Computer, Inc. pozwało redaktorów blogów PowerPage (którego autorem jest Jason O'Brady), Apple Insider i Think Secret...". Pozew taki złożono do sądu w charbstwie Santa Clara. W przywołanym doniesieniu również informacja o tym, że Apple domagała się od dostawcy usług Nfox.com - ujawnienia historii kontaktów prowadzonych za pomocą poczty elektrocznicznej przez blogerów. O wyroku w pierwszej instancji pisałem zaś w tekście Granice nieujawniania źródeł, kiedy to sąd (Santa Clara County Superior Court) zdecydował o tym, że prowadzący blogi winni ujawnić dane dotyczące źródeł informacji, przychylając się do argumentów Apple. Wcześniej sędzia poddał w wątpliwość tezę, że blogerom winien przysługiwać ten sam poziom ochrony prawnej, jaki tamtejsze prawo przyznaje amerykańskim dziennikarzom.

Jeden ze spornych artykułów w serwisie AppleInsider nadal jest dostępny: Apple developing FireWire audio interface for GarageBand. Tam m.in. rysunek prototypu urządzenia mającego służyć do nagrywania sygnału audio przez dowolny Mac z oprogramowaniem GarageBand do obróbki multimediów (np. podcastów).

Dokumenty dotyczące sprawy w serwisie EFF: Apple v. Does case. Komentarze w serwisie Slashdot. Historia sprawy O'Grady, et al. v. Superior Court of Santa Clara County Case Number H028579

Podobne doniesienia gromadzę w działach: tajemnice, prasa, wolność słowa czy własność intelektualna.

Na temat wyroku czytaj również:

Sentencja wczorajszego orzeczenia:

Apple Computer, Inc. (Apple), a manufacturer of computer hardware and software, brought this action alleging that persons unknown caused the wrongful publication on the World Wide Web of Apple’s secret plans to release a device that would facilitate the creation of digital live sound recordings on Apple computers. In an effort to identify the source of the disclosures, Apple sought and obtained authority to issue civil subpoenas to the publishers of the Web sites where the information appeared and to the email service provider for one of the publishers. The publishers moved for a protective order to prevent any such discovery. The trial court denied the motion on the ground that the publishers had involved themselves in the unlawful misappropriation of a trade secret. We hold that this was error because (1) the subpoena to the email service provider cannot be enforced consistent with the plain terms of the federal Stored Communications Act (18 U.S.C. §§ 2701-2712); (2) any subpoenas seeking unpublished information from petitioners would be unenforceable through contempt proceedings in light of the California reporter’s shield (Cal. Const., art. I, § 2, subd (b); Evid. Code, § 1070); and (3) discovery of petitioners’ sources is also barred on this record by the conditional constitutional privilege against compulsory disclosure of confidential sources (see Mitchell v. Superior Court (1984) 37 Cal.3d 268 (Mitchell)). Accordingly, we will issue a writ of mandate directing the trial court to grant the motion for a protective order.

Znowu ktoś mi wytknie, że użyłem słowa "firma" i że nie posługuję się językiem prawniczym w ścisły sposób...

Warto również przyjrzeć się polskiej dyskusji na temat ochrony tajemnicy dziennikarskiej i dziennikarstwa obywatelskiego:

Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku (wybór):

Art. 49. Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony.

Art. 54 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

2. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.

Ustawa z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (wybór):

Art. 15.
1. Autorowi materiału prasowego przysługuje prawo zachowania w tajemnicy swego nazwiska.

2. Dziennikarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy:
1. danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze, jak również innych osób udzielających informacji opublikowanych albo przekazanych do opublikowania, jeżeli osoby te zastrzegły nieujawnianie powyższych danych,
2. wszelkich informacji, których ujawnienie mogłoby naruszać chronione prawem interesy osób trzecich.

3. Obowiązek, o których mowa w ust. 2, dotyczy również innych osób zatrudnionych w redakcjach, wydawnictwach prasowych i prasowych jednostkach organizacyjnych.

Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (wybór):

Art. 3. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

Art. 11. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy.

2. Przepis ust. 1 stosuje się również do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego - przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy.

3. Przepisu ust. 1 nie stosuje się wobec tego, kto od nieuprawnionego nabył, w dobrej wierze, na podstawie odpłatnej czynności prawnej, informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa. Sąd może zobowiązać nabywcę do zapłaty stosownego wynagrodzenia za korzystanie z nich, nie dłużej jednak niż do ustania stanu tajemnicy.

Spróbujmy się jeszcze blogowo otagować tak, jak to robią eksperci (pozdrowienia dla Krzysztofa Urbanowicza z Media Café Polska):

> Tag: , , , , , , , ... (Będę sławny w blogosferze!? ;)

A tu jeszcze dam link do Pawła Tkaczyka, bo wiem, że śledzi odesłania do swojej witryny, więc zapewne w ten sposób dam mu znać o tym tekście :) Pozdrawiam Pawle :) Nie może zabraknąć też linku do error300.org Michała Piotra Pręgowskiego, którego również pozdrawiam. No i przecież jeszcze do Metabloga - Marysi Cywińskiej (ukłony). Nie może się też tak stać, że nie dam linku do Terminala z pozdrowieniami dla Alka Tarkowskiego i Antymatrixa Edwina Bendyka (czemuż, ach, czemuż zastąpiłeś Drogi Edwinie swój blog prywatny blogiem korporacyjnym, zaprzeczając w pewnej mierze tezom Lva Manovich'a o tym, że logiką charakterystyczną dla społeczeństw postindustrialnych jest logika indywidualnego dopasowania, a nie masowego ujednolicenia! ;). No i link do Staku w redakcji Marka Futregi musi być.

Internetowe dziennikarstwo jest trendy! Zatem wymieniajmy się informacjami na temat tego zjawiska. Przeczytaj felieton: Rozważania o anonimowości i o przesyłaniu niezamówionych informacji.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

pytanie tylko, co ma do powiedzenia...

To niedokładnie na temat powyższej notatki, ale pozwoliłem sobie tu obok opublikować stripa dedykowanego blogosferze... Więc tak jedynie go tu podlinkuje, bo może komuś się spodoba ;)
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>