konsumenci

Ciąg dalszy sprawy nielegalnych porozumień ograniczających konkurencję na rynku programów komputerowych

Jest kolejny wątek z kontynuacją: ponoć Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów odrzucił odwołanie Przedsiębiorstwa Informatycznego Kamsoft. NFZ złożył odwołanie od wcześniejszej decyzji UOKiK po terminie, dlatego Sąd nie rozpatrywał tego odwołania. W kwestii dowołania Kamsoft Sąd miał potwierdzić, że doszło do niedozwolonego porozumienia pomiędzy przedsiębiorcą a NFZ. Porozumienie to miało utrudniać działanie konkurencji. Przedsiębiorstwu służy jeszcze odwołanie.

Retencja danych: Prokurator Generalny wspiera argumentacją skargi konstytucyjne RPO

Warto odnotować 99-stronicową opinię Prokuratora Generalnego, którą przygotował dla Trybunału Konstytucyjnego. Opinia powstała w związku z wnioskami Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 25 czerwca 2011 r. oraz z dnia 1 sierpnia 2011 r. o stwierdzenie niezgodności przepisów szeregu ustaw (m.in. ustawy o Policji, o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, itp) z art. 2 i art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, a także z art. 49 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji i art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a także z art. 51 ust. 2 Konstytucji (a to w zakresie, w jakim kwestionowane przez RPO przepisy, zezwalając na pozyskiwanie danych (art. 180c i 180d ustawy Prawo telekomunikacyjne), nie przewidują zniszczenia tych danych, które nie zawierają informacji mających znaczenie dla prowadzonego postępowania). Generalnie RPO zakwestionowała szereg przepisów dotyczących tzw. retencji danych telekomunikacyjnych. No i Prokurator Generalny poparł stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.

W UKE odbyło się pierwsze spotkanie na temat net neutrality

Uważni czytelnicy zauważyli, że w serwisie pojawił się dedykowany neutralności sieci dział, który systematycznie uzupełniany jest przeze mnie kolejnymi notatkami. Ma to związek z rolą Doradcy Społecznego Prezesa UKE ds funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci (por. Wsparcie dyskusji na temat zrównoważonego rozwoju internetu w Polsce). Wczoraj w UKE zorganizowane zostało pierwsze z cyklu planowanych spotkań na ten temat. W spotkaniu, poza Prezesem Urzędu Komunikacji Elektronicznej, wziął udział również Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, a także przedstawiciel Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Relacje różnych uczestników "gry rynkowej", w szczególności dostawców treści i operatorów telekomunikacyjnych, a także relacje społeczne związane z obiegiem informacji w "społeczeństwie informacyjnym" i korzystaniem z infrastruktury takiego społeczeństwa - wszystko to w kontekście neutralności sieci, leżą w polu zainteresowań różnych regulatorów. Każdy z nich patrzy na to zagadnienie z nieco innej strony, podobnie jak z różnych stron patrzą na to różne podmioty tworzące rynek i społeczeństwo.

W jaki sposób zaimplementujemy art. 8 ust. 4 lit. g) dyrektywy ramowej (podstawę neutralności sieci)?

Jak odnotowałem wcześniej: "Komisja przywiązuje wielką wagę do zachowania otwartości i neutralności internetu, z pełnym uwzględnieniem intencji współustawodawców, którzy pragną uczynić z neutralności sieci jeden z celów polityki i zasad regulacyjnych promowanych przez krajowe organy regulacyjne". Takim elementem miał stać się znowelizowany Pakietem telekomunikacyjnym art. 8 ust. 4 lit. g) Dyrektywy ramowej. Zgodnie z nim (po noweli) - do celów polityki oraz zasad regulacyjnych, którymi powinny się kierować krajowe organy regulacyjne dopisano "wspieranie zdolności użytkowników do dostępu do informacji oraz ich rozpowszechniania lub korzystania z dowolnych aplikacji i usług". To jest nasza europejska podstawa dla net neutrality. No i teraz przyglądam się temu, w jaki sposób zaproponowano implementację tego przepisu przy okazji projektu nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego i dochodzę do wniosku, że może jest zbyt późna godzina na takie analizy.

Biblioteczne ograniczanie konsumentów w reprodukcji "do 1 arkusza wydawniczego" klauzulą abuzywną

Dziś zapadł wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie regulaminu biblioteki, o której pisałem w styczniu, w tekście Pozew przeciwko bibliotece w związku z ograniczeniem możliwości kopiowania do jednego arkusza wydawniczego. Sąd przychylił się do tez pozwu i uznał, że wskazana tam klauzula jest klauzulą niedozwoloną. Przechodzimy zatem ten sam proces, który przećwiczyliśmy już w przypadku zakazu fotografowania w muzeach (por. Regulaminowy zakaz fotografowania w muzeach to klauzula abuzywna (sygn. XVII Amc 1145/09)), ale tym razem w regulaminach bibliotecznych. Dzisiejszy wyrok SOKiK nosi sygnaturę XVII Amc 113/11. Czekamy jeszcze na pisemne uzasadnienie wyroku, o które poprosił powód - Michał Kosiarski.

Transparentność umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych

Od jakiegoś czasu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów konsultował ze spółkami i izbami gospodarczymi Stanowisko Prezesa UOKiK w sprawie transparentności umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Generalnie chodzi o to, że od początku 2009 roku Prezes UOKiK wydała 55 decyzji dot. przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a w ramach swojej praktyki UOKiK opracował "wyjaśnienia, które mają pomóc profesjonalistom w przygotowywaniu wzorców umów". Temat ten jest dla mnie interesujący również dlatego, że wdrażany właśnie w Polsce Pakiet telekomunikacyjny, w którym są elementy normatywne wspierające net neutrality, również związany jest z obowiązkami informacyjnymi przedsiębiorców telekomunikacyjnych, ale również z przejrzystością umów z abonentami.

Zakaz fotografowania w muzeach: stanowisko Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów

15 listopada Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów opublikował stanowisko w sprawie możliwości stosowania zakazu fotografowania w regulaminie muzeum. To dalszy ciąg historii zakazów fotografowania w muzeach, której jednym z etapów był wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w dniu 5 marca 2010 roku uznał, że zakwestionowana pozwem p. Michała Kosiarskiego klauzula, którą można było znaleźć m.in. w regulaminie muzeum we Wrześni, jest klauzulą niedozwoloną (por. Regulaminowy zakaz fotografowania w muzeach to klauzula abuzywna (sygn. XVII Amc 1145/09)). Instytut stanął na stanowisku, że wpisanie w rejestrze Klauzul Niedozwolonych zapisu z regulaminu Muzeum Regionalnego im. Dzieci Wrzesińskich we Wrześni nie powoduje automatycznie, że wszystkie zapisy regulaminów muzealnych na terenie Polski, ograniczające lub zakazujące fotografowania eksponatów są niezgodne z prawem. Debata trwa dalej. Jej elementem będzie zapowiadana przez Instytut konferencja poświęcona wpływowi fotografowania na obiekty zabytkowe...

Błąd jako wada oświadczenia woli w obrocie elektronicznym

Na prośbę autora przedstawiam Państwu pracę magisterską pt. "Błąd jako wada oświadczenia woli w obrocie elektronicznym" (ang. "Mistake as vise of consent in electronic commerce"), którą przesłał do publikacji p. Piotr Jan Biernatowski. Praca została napisana pod kierownictwem dr hab. Fryderyka Zoll, prof. Akademii Leona Koźmińskiego, prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego i obroniona w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego. W pracy przywołano teorie wykładni oświadczeń woli, ze szczególnym uwzględnieniem teorii uzasadnionych oczekiwań jako najwłaściwszej do stosowania w obrocie elektronicznym. Przedstawione zostały argumenty wskazujące istotność instytucji błędu, jako narzędzia prawnego służącego zachowaniu bezpieczeństwa uczestników obrotu elektronicznego w obliczu ograniczonej możliwości rzetelnego zapoznania się z kontrahentem oraz przedmiotem umowy.

Trybunał Sprawiedliwości: brak ogólnego obowiązku nadzoru i filtrowania dostępu do Sieci, ale...

Dziś zapadł ciekawy wyrok Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-70/10. Trybunał uznał, że prawo Unii Europejskiej stoi na przeszkodzie wydanemu przez sąd krajowy nakazowi zobowiązującemu dostawcę dostępu do Internetu do wdrożenia systemu filtrowania mającego na celu zapobieganie niezgodnemu z prawem pobieraniu plików. Co więcej - Trybunał uznał, że tego typu nakaz nie jest zgodny z zakazem nakładania na takiego usługodawcę ogólnego obowiązku nadzoru ani z wymogiem zapewnienia odpowiedniej równowagi pomiędzy, z jednej strony, prawem własności intelektualnej, a, z drugiej strony, wolnością prowadzenia działalności gospodarczej, prawem do ochrony danych osobowych oraz wolnością otrzymywania i przekazywania informacji. Mamy zatem wyrok, w którym łączą się rozważania o ochronie prawa autorskiego oraz neutralności sieci, a także problem filtrowania (moderowania, blokowania, zwłaszcza jeśli chodzi o usługi peer-2-peer) treści przesyłanych w Sieci. Nie można nakładać ogólnego obowiązku, ale - co pośrednio, jak uważam, wynika z tego wyroku - jeśli dostawca dostępu do Internetu sam zdecyduje się wprowadzić taki nadzór lub wprowadzi system filtrowania - może ponosić odpowiedzialność za treści przesyłane w Sieci przez osoby trzecie, a dodatkowo będzie musiał spełnić wszystkie (dodatkowe) przesłanki ochrony danych osobowych, ochrony konkurencji i konsumentów. Generalnie: udostępnianie "neutralnej sieci" jest mniej ryzykowne dla przedsiębiorców, niż takiej, która jest "zarządzana" w zależności od "rodzaju" przesyłanych treści.

Neutralność sieci z perspektywy standardu dot. publikacji informacji o jakości świadczonych usług

Art. 21 Dyrektywy o usłudze powszechnej mówi o możliwości nałożenia na przedsiębiorców obowiązku publikowania "...przejrzystych, porównywalnych, odpowiednich i aktualnych informacji na temat obowiązujących cen i taryf, wszelkich opłat związanych z rozwiązaniem umowy, a także na temat warunków dostępu do usług dostarczanych użytkownikom końcowym i konsumentom oraz standardowych warunków korzystania z tych usług...". Kolejny artykuł dyrektywy mówi o "jakości usług". Zastanawiam się, jakie dokładnie informacje (w jakiej "strukturze danych", jak opisanymi polami) powinni - po implementacji przepisów Pakietu telekomunikacyjnego - udostępniać operatorzy sieci na temat jakości usług dostępu do Sieci, a także, czy to mogłoby się nadawać do re-use?