dostępność

Przeprosiny Daukszewicza i intelektualny szach-mat

Pan Krzysztof Daukszewicz w Szkle Kontaktowym stwierdził, że tekst pt. "Pierwszy tydzień rządów Donalda Tuska", który kilka dni wcześniej odczytał na antenie jako swój, był w rzeczywistości autorstwa kogoś innego, ale znany satyryk "był święcie przekonany, że go sam popełnił", "bo zgrabnie, porządnie napisany". Szklano-kontaktowy komentator zaoferował na antenie "flaszkę" prawdziwemu autorowi, czyli publikującemu w Salon24.pl Bernardowi. Tam teraz pojawiają się kolejne komentarze. Są nawet głosy, żeby Bernard nie odpuszczał, bo takie "przeprosiny złapanego za rękę" nie były szczere, a "taki wyskok osobnik w todze wyceniłby pewnie na jakieś 50 tysięcy, jak nie lepiej". A ja chciałem przypomnieć pewien wyrok...

No i przyjęto Pakiet telekomunikacyjny

ręce w górze za pakietemPo uzyskaniu kompromisu w procedurze pojednawczej, o czym pisałem w tekście Pakiet telekomunikacyjny: komitet pojednawczy uzyskał porozumienie w sprawie "poprawki 138" - na rozpoczętej dziś sesji plenarnej w Strasburgu Parlament Europejski przyjął treść całego Pakietu. Jeśli ktoś ma ochotę, może za chwilę zadać p. Catherine Trautmann jakieś pytania na czacie... Proszę tylko pamiętać, że Pakiet telekomunikacyjny to nie tylko odcinanie internautów od Sieci i nie tylko "prawa podstawowe". Pakiet telekomunikacyjny to dość obszerny fragment unijnej regulacji...

ISOC Polska prosi Premiera i ministrów o informacje publiczne w sprawie ACTA

jak informowane jest społeczeństwo o ACTAW dniu 24 listopada, w imieniu Stowarzyszenia Internet Society Poland, zostały złożone do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, do Ministerstwa Gospodarki i do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wnioski o udostępnienie informacji publicznej na temat posiadanych przez te urzędy dokumentów i innych informacji związanych z negocjacjami umowy międzynarodowej, której robocza (?) nazwa brzmi Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA).

Dokumenty nt. ACTA w Radzie Unii Europejskiej

Chciałbym poznać treść dokumentów związanych z negocjacjami w sprawie Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA) (por. ACTA: Stanowienie prawa odrywa się od woli obywateli (również w Polsce)). Wiem, że różne dokumenty tego typu są w Radzie Unii Europejskiej, a część musi być też w krajach członkowskich, ponieważ - przykładowo - polski rząd do ACTA nawiązywał w niektórych swoich publicznych stanowiskach. O jakich dokumentach mówimy? Prawdopodobnie to nie wszystkie dokumenty, o które można zabiegać.

UK: Prace nad the Digital Economy Bill i uprawnienia "Pirate-Finder General"

Mamy kolejne doniesienia z Wielkiej Brytanii i tamtejszych prac nad projektem ustawy the Digital Economy Bill (por. wcześniej W Wielkiej Brytanii tli się pomysł odcinania korzystających z P2P od internetowych usług). Pierwsze skrzypce odgrywa tam Peter Mandelson, który - jak podnoszą komentatorzy - w ramach zaproponowanej regulacji chce sobie, jako przyszłemu sekretarzowi stanu ds biznesu, nadać kolejne uprawnienia do modyfikacji brytyjskiego porządku prawnego w sferze prawa autorskiego. Wszystko się odbywa w ramach "szybkiej ścieżki legislacyjnej", a projektowany porządek prawny zakłada ograniczoną role Parlamentu w dalszych pracach legislacyjnych w sferze prawa autorskiego, gdyż the Digital Economy Bill umożliwi Sekretarzowi Stanu na wydawanie tzw. "secondary legislation", które będą mogły modyfikować postanowienia Copyright, Designs and Patents Act (1988).

Głos prezydenta Szczecina w dyskusji o granicach wolności słowa w internecie

Kolejne doniesienia na temat internetowych komentarzy dotyczących osób pełniących funkcje publiczne i ich reakcji, w tym doniesień o możliwości popełnienia przestępstwa. Tym razem media opisują działania prezydenta Szczecina, p. Piotra Krzystka, który w "zawiadomieniu do prokuratury" zacytował wpisy internautów określających go epitetami: "kompletny gamoń", "zakłamany drań i oszust", "łgarz" czy "nędzny złodziejaszek".

Korespondencyjna dyskusja o systemie prawa autorskiego

Pan Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki, wystosował list do Pana Bogdana Zdrojewskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w którym podnosi kilka spraw, w tym porusza problematykę egzemplarza obowiązkowego, Public Lending Right, dozwolonego użytku oraz tzw. "Funduszu Martwej Ręki". Znamy już odpowiedź ministra, która jest interesującą lekturą dla tych wszystkich, którzy chcieliby poznać plany ministerstwa w sferze przyszłych nowelizacji regulacji prawno-autorskich w Polsce.

Na mapach społeczeństwa informacyjnego trzeba najpierw zaznaczyć sklepy

Główny Urząd Geodezji i Kartografii otrzymał pismo zaczynające się od słów: "nasza Fundacja Nowoczesna Polska prowadzi projekt Wolne Podręczniki, którego celem jest tworzenie darmowych podręczników szkolnych udostępnianych przez internet. Podręczniki te są udostępniane na warunkach tzw. wolnej licencji, dzięki czemu każdy uczeń i nauczyciel może legalnie, nieodpłatnie z nich korzystać i je kopiować. Projekt cieszy się patronatem Wicepremiera i Ministra Gospodarki Waldemara Pawlaka...". Fundacja zwróciła się do GUGiK z prośbą o możliwość wykorzystania dwóch map w jednym z przygotowywanych właśnie podręczników. Otrzymała odpowiedź...

Nowe standardy demokratycznego państwa prawnego na przykładzie regulacji hazardu w Polsce

Sejm właśnie przyjął ustawę o grach hazardowych, której rządowy projekt wpłynął do Sejmu 12-tego listopada (w czwartek w zeszłym tygodniu). Dziś jest 19-ty listopada, czyli również czwartek. Kilka dni temu pisałem, że rząd przyjął dopiero projekt założeń. Nie gram w gry hazardowe (nie mam czasu, bo usiłuję śledzić proces legislacyjny i analizować możliwe konsekwencje przyjmowanych przez polityków rozwiązań), jeśli ktoś chce, to może uznać, że należę do lobby hazardowego i mnie przesłuchać przed jakąś komisją śledczą (obiecuję, że w takim przypadku przygotuję stosowny show, a po odsiedzeniu kary będę kandydował), ale odnosząc się do procesu legislacyjnego uważam, że to, co właśnie obserwujemy, gwałci wszelkie standardy demokratycznego państwa prawa.

Jeszcze o vendor lock-in, opóźnianiu publikacji standardów i ograniczaniu konkurencji

Niektórzy pewnie jeszcze pamiętają tekst UOKiK o uzależnieniu od przedsiębiorców, standardach wymiany danych i ograniczaniu konkurencji, w którym przybliżyłem decyzję Prezesa UOKiK (Delegatura w Lublinie) z 6 lipca 2007 r. RLU Nr 28/2007. Okazuje się, że opisana tam historia doczekała się kolejnych rozstrzygnięć, gdyż od wskazanej decyzji odwołania w terminie złożyli dwaj przedsiębiorcy: Narodowy Fundusz Zdrowia i przedsiębiorca Lidia Sołtysik – Kamińska prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Informatyczne „Kamsoft” z siedzibą w Katowicach. Z ostatnich doniesień wynika, że 26 października 2009 r. Prezes UOKiK (Delegatura w Lublinie) wydał decyzję RLU Nr 21/2009. Mowa tam o opóźnieniach w dostępie do zmieniających się standardów wymiany danych, o dostosowywaniu programów komputerowych, mowa o rozdawaniu programów bezpłatnie, o namawianiu do korzystania, są również kary (po pół miliona złotych do budżetu państwa od obu wyżej wymienionych). Ale po kolei...