VaGla's blog

Działam również w trzecim sektorze, ale nie uważam się za przedstawiciela "ruchu pirackiego"

Jolly RogerKrytyka Polityczna uruchomiła "Serwis piracki". W rozpoczynającej działalność, wydzielonej części serwisu Krytyki Politycznej opublikowano wstępniak, w którym czytam: "Ruch piracki łączy ze sobą trzy postulaty: głęboką reformę prawa autorskiego, zniesienie patentów i ochronę prawa obywateli do prywatności". Na razie w nowo powstałym serwisie, obok wstępniaka, opublikowano również dwie inne notatki, ale - ku mojemu zaniepokojeniu - obie są związane w jakiś sposób ze mną. Chociaż zawodowo, społecznie i naukowo interesuję się prawnymi aspektami obiegu informacji, w tym: prawem autorskim, prawem własności przemysłowej, prawną ochrona baz danych, a i problemy ochrony prywatności nie ominęły tego serwisu, to jednak trudno nazwać mnie "przedstawicielem ruchu pirackiego". Taki jednak się wyłania mój "obraz" z aktualnego kształtu nowego "serwisu" Krytyki Politycznej. Będę musiał chyba pozwać jakiegoś "pirata", by się od takiego wizerunku zdystansować...

Gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy?

fragment mapy Polski, na podstawie openstreetmap.orgPrzede mną kilka trudnych logistycznie dni: Toruń, Olsztyn, Warszawa, Gdańsk, Łódź. Przez ponad tydzień praktycznie codziennie będę w innym mieście, co może wpłynąć znacznie na szybkość moderowania przeze mnie komentarzy i tempo pojawiania się w serwisie kolejnych tekstów. Tymczasem - jeśli nie zdarzy się nic nieoczekiwanego - w styczniu 2010 roku będę obchodził 13-lecie prowadzenia serwisu. Z tej okazji chciałbym poznać opinię czytelników na temat kondycji polskiego i światowego prawa "społeczeństwa informacyjnego". Jak oceniacie Państwo rozwój prawa ICT w Polsce w ostatnich latach? Jaka jest świadomość tego prawa u rynkowych graczy, u prawodawców i w szeroko pojętym społeczeństwie? Jak wygląda praktyka tworzenia tego prawa i jego stosowania? Oczywiście nie chodzi mi o komentarze w stylu "jest do bani!". Jeśli uważacie Państwo, że nie jest najlepiej - oczekiwałbym próby wskazania kluczowych problemów, a także pokuszenia się o wskazania pomysłów na poprawę sytuacji. Jeśli gdzieś widać pozytywne trendy - warto je dostrzec i odnotować.

"Piractwo", dostęp do informacji i prawa podstawowe (video)

Audycja W sieci sieci - Piotr Waglowski i Bartłomiej WituckiWczoraj w TOKFM, w audycji "W sieci sieci", rozmawiałem z Bartłomiejem Wituckim z Business Software Alliance oraz z prowadzącym audycję Cezarym Łasiczką o "piractwie", o dostępie i odcinaniu internautów od Sieci i o prawach podstawowych w społeczeństwie informacyjnym. W tych obszarach wiele się ostatnio dzieje, a dyskusje tego typu - jak uważam - są potrzebne. Znam się z moim radiowym adwersarzem nie od dziś i - co ujawniliśmy w trakcie audycji - prywatnie całkiem się lubimy. Nie przeszkadza to nam w prowadzeniu sporu. Dziś osią tego sporu mogą być m.in. prace nad międzynarodową umową, która nosi nazwę Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA). Pan Witucki reprezentuje organizację, która należy do koalicji (organizacji?) International Intellectual Property Alliance, dopuszczonej do prac nad ACTA i wspierającej te prace. Ja zaś jestem członkiem zarządu Internet Society Poland, które to stowarzyszenie zwróciło się do premiera i dwóch ministrów o dostęp do informacji publicznej - posiadanych przez rząd polski dokumentów na temat negocjacji tej umowy.

Rada Nowoczesnej Polski

tablica Fundacja Nowoczesna PolskaWraz z Edwinem Bendykiem zostaliśmy dziś przyjęci do grona członków Rady Fundacji Nowoczesna Polska. Celem Fundacji jest m.in. "upowszechnianie nowoczesnych metod edukacji, w tym w zakresie wykorzystania nowoczesnych technik teleinformatycznych". Obecnie Fundacja m.in. przygotowuje Wolne Podręczniki, buduje bibliotekę internetową z lekturami szkolnymi „Wolne Lektury” oraz - w ramach projektu "Czytamy Słuchając" - nagrywa audiobooki lektur szkolnych z wiodącymi aktorami młodego pokolenia. Członkowie Rady Fundacji pełnią swe funkcje społecznie.

Trafiłem na indeks? Kaspersky Anti-Virus twierdzi, że kradnę dane.

co proszę? - stempelJeden z czytelników podesłał mi interesujący screenshot, na którym widać komunikat oprogramowania Kaspersky Anti-Virus na tle strony głównej prawo.vagla.pl. Komunikat brzmi: "Aplikacja Internet Explorer: zawiera odsyłacz do strony http:/...//prawo.vagla.pl, wykorzystywanej do kradzieży haseł, numerów kart kredytowych i innych poufnych danych. Zabroniono." Jest jeszcze odnośnik do raportu. Poprosiłem o możliwość zapoznania się z treścią tego raportu. Tymczasem proszę czytelników o peer-review.

"Pomyśl o dzieciach" w dobie prac nad odcinaniem internautów od Sieci

Dzisiejsza audycja w TOK FMBloger twierdzi, że znany satyryk przywłaszczył sobie jego dowcip. Nie jest dobrze, bo wydawać by się mogło, że sytuacja społeczna sprzyja nowej i oryginalnej twórczości satyrycznej (por. Nowe standardy demokratycznego państwa prawnego na przykładzie regulacji hazardu w Polsce). A tymczasem dziś w audycji Komentarze Radia TOK FM wraz z Krzysztofem Młynarskim i Kamilem Dąbrową (prowadzącym audycję w TOK FM, ale czasem występującym również w audycji Szkło Kontaktowe w TVN24) mieliśmy rozmawiać o pedofilach, którzy "wypełniają sieć TOR". Ale tak nam jakoś zeszło na inne tematy, w szczególności pojawiło się pytanie, czy poza rządem jeszcze ktoś inny ma wpływ na kształt prawa w Polsce i na świecie? Kto, konkretnie, przygotował redakcję projektu nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego, a zwłaszcza propozycję związaną z art 179a? Czy ktoś mediom robi "wrzutki"? Audycję nagrałem na video, ale utrwalona jest również dyskusja z off-u.

Konkurencja wymięka?

Okładka tygodnika Polityka nr 45 (2730) z 7 listopada 2009 rokuDla prawników, którzy komentują w Sieci, a którzy mają - tak jak wszyscy inni - dostęp do aktów normatywnych, ich projektów i do różnych "materiałów urzędowych", zapowiadają się chyba złote czasy. Rupert Murdoch, którego syn nie tak dawno stawiał pytania o dostępność i społeczną rolę BBC, postanowił stopniowo zamykać swoje serwisy internetowe. Jeśli za nim pójdą również inni wydawcy, oznacza to, że w Sieci będzie mniej konkurentów i ich wizji świata (por. Dostępność źródeł: motywy z Wikipedii w orzecznictwie polskich sądów). W Polsce zaś dyskusja o cywilizacyjnych przemianach trwa w najlepsze. Przedostatnia Polityka poświęciła tematowi "piractwa" i "darmowemu światu" okładkowy Raport.

W sumie - mógłbym chyba poprowadzić telewizyjny program publicystyczny o regulacjach internetu

Polsat News logoDziś w Polsat News komentowałem ostatnią aktywność Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sferze nowelizacji Prawa prasowego. Zadeklarowałem, że jestem wiernym krytykiem ministerstwa, bo to chyba dobrze, jeśli ministerstwo ma jakiegoś partnera do dyskusji o swoich projektach? Byłem pytany również o pomysły sygnalizowane przez premiera, które dotyczą (przepisów technicznych) "blokowania szkodliwych stron". Niestety nie ogłoszono jeszcze treści projektu, którą mógłbym komentować (a przynajmniej nie udało mi się znaleźć takich propozycji przed wejściem do studia). O ACTA nie rozmawialiśmy, ponieważ zabrakło czasu. W mijającym tygodniu praktycznie codziennie pojawiały się jakieś doniesienia ważne dla internautów. Być może w czasie antenowym trudno wygospodarować czas, by zadowolić wszystkich, ale uważam, że tematy "internetowe" zaczną interesować coraz liczniejszą rzeszę telewidzów.

Waglowski przez "W" (chociaż VaGla przez "V")

okładka PC World nr 11/2009Tak. W papierowym PC Worldzie nr 11/2009, na stronie 102, przy tekście "Gdzie i jak blogować, by zdobyć czytelników", opublikowano interesującą ramkę, której tytuł brzmi: "10 wybranych ważnych blogów polskiej blogosfery". Nie uważam się za blogera (i tak często to powtarzam, a po tekście Minister kultury postanowił wprowadzić do systemu prawnego blogi (a projekt opublikował, jakby nie chciał, by go komentowano) będę powtarzał częściej). Nie uważam się za blogera, ale pamiętam powiedzenie: wszystko jedno, czy mówią dobrze, czy źle, byle nie przekręcali nazwiska. Tym razem znów się nie udało, ale dostałem przeprosiny.

W istocie polski internet staje się już dorosły

krzysztof Chrabja bielanskiW istocie polski internet staje się już dorosły, skoro mu odchodzą tacy ludzie, jak krzysztof Chrabja bielanski (sic!), "filozof mianowany i zasłużony, jakiego nie było, nie ma i nie potrzeba". W swoim profilu, który miał w tym serwisie, a w którym ujawnił swoje zainteresowania, wymienił: "polityka, gotowanie, muzyka - klasyczna i współczesna (rock), literatura - z przewagą s-f i political fiction, film, Internet, komputery (hardware/software), psychologia tłumu, socjologia, psychoterapia uzależnień, psychologia alternatywna, techniki neurolingwistyczne". Chrabja zmarł w wieku 54 lat. Jego pogrzeb odbędzie się we wtorek, w gdańskim Nowym Porcie.