Archiwum - Jan 2014

data
  • Całość
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30
  • 31
Typ

Siedemnaście lat

Rozrubysław w hełmie i futrzeW tym roku o mało przegapiłbym (siedemnaste już) urodziny serwisu. Szykuję się do przeprowadzenia pewnych istotnych zmian organizacyjnych oraz do modyfikacji paradygmatu podejmowanych działań. Jakkolwiek brzmi to dość sucho i enigmatycznie, to porządkuje właśnie swój strukturalny udział w pracach organizacji pozarządowych. Działają sprawnie, zatem mogę przyjrzeć się innym odcinkom. Nie chodzi o kandydowanie do Parlamentu Europejskiego (do czego mnie tu różni ludzie namawiają). W nadchodzącym roku mam zamiar skoncentrować się na budowaniu narzędzi analizy działania państwa w sferze normatywnej. No i mam pomysł na to, co dalej po 10 tysiącach opublikowanych w tym serwisie tekstów.

O kanałach informacyjnych administracji publicznej

"Władza publiczna nie powinna ograniczać oficjalnej komunikacji do Twittera czy Facebooka, bo to wyłącza obywateli, którzy nie używają tych narzędzi. Państwo powinno być neutralne technologicznie. Najważniejszy powinien być BIP, bo to jest oficjalny kanał informowania o działaniach władzy i administracji. Jego bieżące uaktualnianie to obowiązek."

RCL zmodyfikowało serwis informacyjny nt Rządowego Procesu Legislacyjnego i prosi o uwagi

Pan Piotr Gryska, Wiceprezes Rządowego Centrum Legislacji (RCL), poinformował w komentarzu pod tekstem: Kolejne kamienie milowe w walce z anomią..., że 1 stycznia został uruchomiony zmodyfikowany serwis Rządowego Procesu Legislacyjnego na stronach RCL. Zainteresowanych tematem zapraszam do rzucenia okiem i formułowania uwag.

MEN zrezygnowało z prowadzenia wykazu umów i usprawniło system finansowo-księgowy

Jak wiadomo: od pewnego czasu rozwija się pewna obywatelska inicjatywa, której celem jest doprowadzenie do tego, by wykazy umów zawieranych przez administrację publiczną były publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Nie chodzi o okresowe publikacje, tylko o to, by w każdej chwili obywatel mógł zapoznać się z kompletną, rzetelną, aktualną informacją na temat zawieranych m.in. przez ministerstwa umów. W istocie chodzi o zrealizowanie przynajmniej dwóch celów. Z jednej strony chodzi o usprawnienie działania administracji publicznej, z drugiej zaś o zapewnienie przejrzystości jej działań. Udało się do tej pory wydobyć kilka takich wykazów umów z kilku ministerstw. Jednym z nich był wykaz umów Ministerstwa Edukacji Narodowej. Prowadzenie takiego wykazu jest - jak się wydaje - działaniem racjonalnym. Każde usprawnienie związane z takim wykazem uznałbym za pożądaną reakcję na aktywność obywatelską. W MEN zaprzestano prowadzenia wykazu i zastąpiono go systemem finansowo-księgowym. Jednak to - samo w sobie - jeszcze nie realizuje drugiego ze wskazanych wyżej celów, czyli zapewnienia przejrzystości działań państwa wobec obywateli.

Kilka słów o sejmowych pracach nad rządowym projektem ustawy o zbiórkach publicznych

To, że rzadziej ostatnio publikuję w serwisie nie oznacza, że nie śledzę projektów, w które się angażowałem. Dlatego odnotowuję jedynie, że w trakcie 58. posiedzenia Sejmu RP, w trakcie II czytania rządowego projektu ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych, Sejm zdecydował o ponownym skierowaniu projektu do komisji Komisji Administracji i Cyfryzacji (oraz do oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii) w celu przedstawienia sprawozdania.

Wahadło odpowiedzialności hostów po samobójstwie 14-latki

W dyskusji o procedurze notice and takedown i o nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną podnosiłem w swoim czasie, że chęć całkowitego zepchnięcia z siebie odpowiedzialności przez wydawców serwisów internetowych zderzy się kiedyś z sytuacją, w której jakaś nastolatka popełni samobójstwo i politycy zechcą - pod wpływem opinii publicznej - radykalnie zmienić zasady takiej odpowiedzialności (np. zamiast warunkowej nieodpowiedzialności zechcą wprowadzić odpowiedzialność na zasadzie ryzyka)...

SS w logo portalu aukcyjnego - dopuszczalna krytyka

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił powództwo Grupy Allegro przeciwko Fundacji Zielone Światło i J.M. (J.M. to prezes owej Fundacji). Sprawa toczyła się z udziałem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz z udziałem Rzecznika Praw Obywatelskich, a związana była z akcją zorganizowaną w marcu 2010 r. podczas Dnia Walki z Rasizmem. Na początku zeszłego roku sąd nakazał przeproszenie spółki wydawcy portalu przez Fundację. Sąd apelacyjny wskazał jednak, że pozwani poprzez zmodyfikowanie logo portalu, które zawierało symbolikę nazistowskiej SS dopuścili się dozwolonej prawem krytyki w ramach realizacji wolności słowa (sygn. I ACa 841/2013).