Interpelacja w sprawie praktyk monopolistycznych w naukowej i akademickiej sieci komputerowej
Na stronach Sejmu opublikowano odpowiedź na interpelację w sprawie praktyk monopolistycznych w naukowej i akademickiej sieci komputerowej.
Odpowiedź podsekretarza stanu w Komitecie Badań Naukowych - z upoważnienia prezesa Rady Ministrów - na interpelację nr 3207 w sprawie praktyk monopolistycznych w naukowej i akademickiej sieci komputerowej:
"Szanowna Pani Poseł! Z upoważnienia prezesa Rady Ministrów pana Jerzego Buzka odpowiadam na interpelację pani poseł z dnia 28 stycznia br. w sprawie praktyk monopolistycznych w Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej.
Uprzejmie informuję, że zarządzanie i obsługę rejestracji domen internetowych w Polsce w domenie krajowej (.pl) prowadzi jednostka badawczo-rozwojowa pod nazwą Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK), powstała na podstawie zarządzenia nr 5/93 przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych z dnia 14 grudnia 1993 r.
Zgodnie z przyjętymi na świecie rozwiązaniami obsługę domeny narodowej( np. .de, .se, .nl) w poszczególnych krajach prowadzi tylko jeden rejestrator w danym kraju. Wiąże się to przede wszystkim z koniecznością utrzymania odpowiedniej infrastruktury technicznej mocno powiązanej ze światowym systemem rejestracji. Funkcję tę pełnią, w zależności od kraju, jednostki o różnym statusie prawnym, począwszy od organizacji rządowych i jednostek naukowych na firmach o charakterze komercyjnym skończywszy. Różne również są systemy rejestracji w poszczególnych krajach.
NASK, działający wówczas jako Zespół Koordynacyjny Naukowych i Akademickich Sieci Komputerowych, powołany przez rektora Uniwersytetu Warszawskiego, został wyznaczony do obsługi domeny krajowej ˝.pl˝ w 1991 r. z delegacji niedochodowej organizacji o nazwie Zarząd Nadanych Numerów Internetowych (IANA) powstałej w roku 1998 w USA. Obecnie NASK jest również członkiem zarejestrowanej w 1999 r. w Wielkiej Brytanii Rady Europejskich Rejestratorów Domen Krajowych (CENTR).
W chwili obecnej jest on wyłącznym rejestratorem nazw we wspomnianej domenie krajowej oraz w domenach krajowych drugiego poziomu, tj. w domenach funkcjonalnych (np.: .com.pl, .edu.pl, .org.pl), oraz w domenach regionalnych (np.: .waw.pl, .poznan.pl itp.). Należy zauważyć, że ta faktyczna wyłączność nie jest w żaden sposób usankcjonowana regulacjami prawnymi. Usługę rejestracji domen może również świadczyć dowolny inny podmiot. Operatorzy na całym świecie musieliby jednak zacząć korzystać z tworzonego i obsługiwanego przez ten podmiot rejestru domen, do czego nie można ich nakłonić. W przypadku istnienia dwóch rejestratorów problem powstaje, gdy ta sama domena zostaje zarejestrowana u obu z nich przez różnych użytkowników. Wtedy wprowadzenie adresu z tej domeny powoduje połączenie z różnymi komputerami w zależności od tego, z którego rejestru korzysta nasz operator sieci.
Próba wprowadzenia dodatkowego rejestru dla nowych domen miała już miejsce w Internecie pod koniec roku 1995, kiedy to obok jedynego w tym czasie rejestratora światowego - Centrum Informacyjnego Sieci Internet (InterNIC) - powstało Alternatywne Centrum Informacyjne Sieci (AlterNIC). Z usług tego rejestratora korzystało zaledwie ok. 0,5% operatorów.
Należy również zauważyć, że korzystanie z sieci Internet jest technicznie uwarunkowane jedynie posiadaniem numerycznego (fizycznego) adresu sieciowego - tzw. numeru IP, a adres symboliczny, którego elementem jest nazwa domeny, nie jest konieczny. Oczywiście adres symboliczny jest łatwiejszy do zapamiętania i dlatego w praktyce adresy numeryczne stosowane są rzadko i jedynie przez niewielką grupę specjalistów.
Tak więc nie ma podstaw do uznania działalności NASK jako rejestratora domen w domenie krajowej ˝.pl˝ za działalność monopolityczną.
Zgodnie z przyjętymi na świecie rozwiązaniami procedury rejestracji oraz cena za rejestrację nazw internetowych w domenach krajowych, jak też w domenach krajowych drugiego poziomu, ustalane są przez rejestratora w danej domenie. Należy zauważyć, że zarówno w Polsce, jak też w większości państw nie istnieją przepisy prawne regulujące ww. kwestie. Tak jak w przypadku całego Internetu jego rozwój jak też sprawy formalne nie są regulowane przepisami prawnymi.
Zgodnie z obowiązującym cennikiem NASK wprowadzonym zarządzeniem nr 37 dyrektora NASK z dnia 17 czerwca 1998 r. w Polsce zastosowano zróżnicowanie cenowe w zależności od rodzaju domeny (rejestracja w domenie krajowej - 300 zł, w domenie funkcjonalnej - 150 zł i w domenie regionalnej - 50 zł). W innych krajach stosowane są raczej jednolite ceny rejestracji i utrzymania domen, tak w domenie krajowej, jak i w domenach niższych poziomów. W niektórych krajach (np. w Wielkiej Brytanii) w ogóle nie rejestruje się nazw w domenach krajowych, a jedynie w domenach drugiego poziomu. W innych zaś (np. w Szwecji) - nie istnieją ani domeny funkcjonalne, ani regionalne. Ceny rejestracji i utrzymania domen w różnych krajach nie są więc w pełni porównywalne. Ich odpowiednikiem może być jedynie średnia cena rejestracji i utrzymania nazw domenowych przez NASK. Według przedstawionego przez NASK stanu na 31 grudnia 1999 r. liczby zarejestrowanych domen wynoszą odpowiednio:
- w domenie krajowej 10 572,
- w domenach funkcjonalnych 23 100,
- w domenach regionalnych 11 954.
Stąd średnia cena rejestracji wynosi:
Cena ta jest zbliżona do cen w wielu innych krajach (ceny rejestracji zestawiono w załączonej tabeli). *)
Ponadto zarejestrowanie domeny drugiego poziomu daje podmiotowi, na rzecz którego została ona zarejestrowana, pełne prawo do dokonywania rejestracji w tej domenie domen niższych poziomów, bez jakiejkolwiek odpłatności na rzecz NASK (tzw. delegacja rejestracji w domenie). Podmioty obsługujące domeny drugiego poziomu stosują własne cenniki i własne zasady rejestracji oraz utrzymania domen.
Należy również zauważyć, że wielu rejestratorów krajowych dopuszcza rejestrację domen przez podmioty pochodzące z innych krajów. Możliwość ta jest często wykorzystywana dla podniesienia statusu domeny (np. domeny .turystyka.com, .wczasy.com, .poland.com, .polska.com - zarejestrowane w komercyjnej domenie w USA) lub poprawy jej widoczności (np. domena .to.jest.to - zarejestrowane na wyspach Tonga). Należy więc oczekiwać, że wkrótce użytkownicy będą rejestrować domeny tam, gdzie będzie to dla nich korzystniejsze, podobnie jak armatorzy często rejestrują swoje statki tam, gdzie zapłacą niższy podatek.
W celu aktywnej ochrony interesów podmiotów ubiegających się o rejestrację domen internetowych, a w szczególności ich nazw własnych i zastrzeżonych znaków towarowych, dyrektor NASK wprowadził zarządzeniem nr 34 z dnia 3 lutego 1998 r. (w załączeniu)*) zasady rejestracji DNS (Systemu Nazw Domen) w NASK. Zasady te zostały przychylnie przyjęte przez polskich użytkowników sieci. Należy się zgodzić, że niektóre z tych zasad (np. stwierdzenie prawa podmiotu do używania danej nazwy) są dość nieprecyzyjne, a ich stosowanie powoduje uciążliwe dyskusje z podmiotami ubiegającymi się o rejestrację, podwyższa koszty, a w niektórych przypadkach wydłuża czas rejestracji powyżej podanego w zasadach terminu 7 dni. Kontrowersje budzi również prawo NASK do dokonywania rozstrzygnięć w zakresie odmowy rejestracji nazwy domeny. Należy zauważyć, że sytuacja taka występuje również w innych krajach. Podstawową trudnością jest tu zachowanie równowagi pomiędzy dążeniem do łatwej identyfikacji, leżącym w interesie dużych podmiotów gospodarczych i wymagającym ograniczenia liczby domen drugiego poziomu, a wymagającą zwiększenia liczby domen potrzebą ograniczenia niepożądanego procederu wykupywania nazw domenowych i późniejszego ich odsprzedawania przez podmioty nieposiadające prawa do tych nazw (ang. cybersquatting). Czasem sugeruje się również, by spory o nazwy domen rozstrzygała Światowa Organizacja Ochrony Własności Intelektualnej (WIPO).
Z uwagi na brak przepisów prawnych sprawa rejestracji domen internetowych budzi wiele emocji zarówno w kraju, jak i za granicą. Kierownictwo NASK, będąc świadome tego problemu i śledząc rozwój sytuacji na arenie międzynarodowej, podejmuje różne działania w tym zakresie. I tak na przykład w dniu 30 czerwca 1997 r. w siedzibie NASK w Warszawie odbyło się zorganizowane wspólnie ze Stowarzyszeniem ˝Polska Społeczność Internetu˝ (PSI) spotkanie poświęcone dyskusji na temat serwisu nazw w polskiej sieci Internet. Poza przedstawicielami NASK i PSI wzięli w nim udział reprezentanci Ministerstwa Łączności, innych operatorów telekomunikacyjnych (TP SA, ATM, Polska Online, ACK Cyfronet Kraków), branżowej organizacji pozarządowej (Polskie Towarzystwo Informatyczne) oraz Rady Użytkowników NASK. W efekcie spotkania PSI miało opracować nowe zasady rejestracji domen w Polsce oraz powołać ciało odwoławcze mające polubownie rozstrzygać ewentualne spory o rejestrację poszczególnych domen. Przygotowane przez PSI założenia zostały uwzględnione we wspomnianych powyżej zasadach rejestracji DNS w NASK.
W dniu 2 października 1998 r. w USA zarejestrowana została niedochodowa organizacja ICANN (Internet Corporation for Asigned Names and Numbers), która na mocy umowy z reprezentującą rząd USA Narodową Fundacją Naukową (NSF) podpisanej 25 listopada 1998 r. przejęła zarządzanie światowym systemem rejestracji domen. Przy ICANN utworzony został Rządowy Komitet Doradczy (GAC) złożony z przedstawicieli rządów krajów posiadających dostęp do sieci Internet, organizacji ponadrządowych (Unia Europejska) i międzynarodowych (m.in. ITU, OECD, WIPO).
W odpowiedzi na zapytanie ministra nauki - przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych NASK poinformował, że w celu poprawy jakości usług i obniżenia ich cen zamierza w najbliższym czasie:
a) wzmocnić automatyzację procesu rejestracji domen,
b) uprościć zasady ich rejestracji,
c) uprościć formy płatności,
d) uprościć relacje pomiędzy NASK a największymi pośrednikami dokonującymi rejestracji domen na rzecz swoich klientów,
e) obniżyć ceny rejestracji i utrzymania domen internetowych.
W dalszej perspektywie jest rozważana rejestracja domen za pośrednictwem dostawców usług internetowych - rejestratorów, przy zachowaniu przez NASK utrzymywania rejestru domen w domenie ˝.pl˝.
Zwracam jednak uwagę, że we wszystkich domenach krajowych stosowane jest utrzymywanie jednego rejestru obsługiwanego przez jeden podmiot. Nie jest więc możliwe wprowadzenie na tym poziomie zasad konkurencji rynkowej.
Z wyrazami szacunku
Podsekretarz stanu
Małgorzata Kozłowska
Warszawa, dnia 22 lutego 2000 r"
Treść interpelacji nr 3207 zadaną przez poseł Ewę Tomaszewską, skierowaną do prezesa Rady Ministrów, w sprawie praktyk monopolistycznych w naukowej i akademickiej sieci komputerowej (3 kadencja Sejmu):
"Jednym z najważniejszych stymulatorów rozwoju naukowego i gospodarczego są dziś sieci komputerowe. Możliwość efektywnego korzystania z nich związana jest zarówno z ponoszonymi kosztami, jak i jakością świadczonych usług, w tym w szczególności czasu dokonywania rejestracji domen.
NASK jako monopolista na tym polu stosuje ceny jedne z najwyższych w Europie. Dla porównania podaję przykłady cen rejestracji domen internetowych w przeliczeniu na złote:
Polska - 300 zł + VAT = 366 zł za 12 miesięcy,
USA - 124 zł rocznie,
Litwa - 243,70 zł rocznie,
Łotwa - 206,50 zł rocznie,
Estonia - rejestracja wolna od opłat,
Niemcy - 168,80 zł rocznie,
Norwegia - 229 zł, przedłużenie na każdy następujący rok już tylko 51 zł,
Szwecja - 120 zł rocznie,
Słowacja - rejestracja wolna od opłat,
Czechy - 176 zł rocznie.
Rejestracja domen przez NASK odbywa się często z opóźnieniem. Tymczasem pojawienie się firmy w Internecie prowadzi do szybkiego wzrostu jej obrotów. Dowodem na to jest fakt, że wszystkie notowane na warszawskiej giełdzie spółki zanotowały gwałtowny wzrost cen akcji, gdy ogłosiły strategię związaną z inwestycjami w rozwój Internetu. Wiadomi mi o korzystnych efektach ekonomicznych przełamania monopolu w administrowaniu siecią komputerową w innych krajach.
Proszę uprzejmie o wyjaśnienie, czy i jakie działania zostaną podjęte w celu likwidacji praktyk monopolistycznych NASK skutecznie przyczyniających się do blokowania rozwoju gospodarczego naszego kraju.
Z wyrazami szacunku
Poseł Ewa Tomaszewska
Warszawa, dnia 28 stycznia 2000 r.
"
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Końcówka to brednie
Końcówka wypowiedzi to bzdura:
Przecież można robić przetarg raz na 5-10 lat i firma, która wygra musi świadczyć usługi za jak najniższą cenę. Okazałoby się, że nagle ktoś inny mógłby robić to taniej.
Po drugie domeny regionalne, to ewidentne przywłaszczenie sobie domeny (choć można powiedzieć, ze sami od siebie je zakupili).
Generalnie odpowiedź nic nie załatwiła. Monopol jak był tak jest