prawo autorskie

Godło i noty copyright - to takie drobne sprawy do załatwienia w e-government

orzeł w żałobieNie tak dawno opublikowałem dwa teksty - W internecie nie obowiązują zasady dotyczące godła Rzeczypospolitej Polskiej? oraz Kancelaria Sejmu RP a prawa autorskie majątkowe - czy to temat na merytoryczną dyskusję w kampanii wyborczej? Oczywiście dyskusja na temat tego, jak należy przygotowywać serwisy internetowe administracji publicznej, potrafi być bardziej skomplikowana, ale są tematy proste, które można by załatwić "od ręki". Takie elementy wystroju oficjalnych serwisów administracji publicznej - jako identyfikacja wizualna i noty znajdujące się w stopkach serwisów - są być może tak błahe, że aż pomijane w dyskusjach. Mam jednak kolejne stanowiska w tych sprawach, które uwzględnić mogą badacze. Wśród nich jest stanowisko Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP.

Podobno amerykańskie przedsiębiorstwa wykorzystujące fair use rozwijają się szybciej...

27 kwietnia organizacja CCIA opublikowała swój raport zatytułowany “Fair Use in the U.S. Economy”. Wynika z niego, że te przedsiębiorstwa, które w swoich biznesowych działaniach opierają się na wyjątkach od monopoli własności intelektualnej (w raporcie mowa o amerykańskiej instytucji prawnej fair use, a więc o sytuacjach, których monopol prawno-autorski nie obejmuje, co podobne jest do polskich przepisów o dozwolonym użytku publicznym i osobistym) rozwijają się... szybciej niż reszta amerykańskiej gospodarki. Spokojnie, to tylko jakiś tam raport. Nie ma się czym przejmować. A może jednak jest coś na rzeczy?

Kłopoty w komunikacji spółki Nikon Polska ze społecznością

Wydaje się, że spółka Nikon Polska ma kłopot z krnąbrnymi konsumentami, którzy usiłują wykorzystywać chronione prawem autorskim logotypy i chronione znaki towarowe spółki w sposób sprzeczny z jej oczekiwaniami. Użytkownicy Nikona mówią zaś o tym, że Nikon poszedł na wojnę z własnymi konsumentami. W praktyce wygląda to tak, że internetowy serwis Polish Nikon Service (wcześniej dostępny pod domeną polishnikonservice.com) stał się Żółtym Serwisem Fotograficznym, a wcześniej wydawca tego serwisu otrzymał "wezwanie do zaprzestania naruszeń"...

Prawne aspekty wolnego oprogramowania - rozprawa doktorska dr Krzysztofa Siewicza

Okładka rozprawy doktorskiej Krzysztofa SiwiczaKrzysztof Siewicz obronił niedawno doktorat na Wydziale Prawa w Leiden University (gratulacje!). Tytuł rozprawy brzmi: "Towards an improved regulatory framework of free software: protecting user freedoms in a world of software communities and eGovernments". Sama rozprawa została udostępniona w repozytorium uniwersyteckim (kiedy takie repozytoria będą również w Polsce?), ale na dodatkową uwagę zasługuje fakt, że dr Siewicz swoją rozprawę udostępnił społeczności na licencji Creative Commons Attribution-No Derivative Works 3.0.

Jak się tak będę tej ustawie o "ważnych imprezach sportowych" przyglądał, to mnie kibice znienawidzą

Ustawa hazardowa była przeprowadzona przez Sejm RP w tydzień. Nie była konsultowana społecznie, by ochronić ją przed lobbingiem. Teraz mamy zamieszanie ze zwolnieniami podatkowymi dla UEFA, ale ministerstwo finansów uspokaja, że nadal wspiera "Gwarancje 11" i, że UEFA będzie miała lepszą sytuację podatkową. Minister Finansów ma zamiar to zapewnić za pomocą rozporządzenia. UEFA otrzyma ulgi podatkowe. Jednak oczekiwanych przez UEFA zmian w polskim systemie prawnym, które oznaczają ingerencję w system praw własności intelektualnej, już się rozporządzeniem zrobić nie da. Tu będzie potrzebna ustawa. Pisanie o potrzebie przejrzystości procesu stanowienia prawa, o tym, że w Rzeczpospolitej Polskiej "władza zwierzchnia należy do Narodu", że w RP wszyscy są wobec prawa równi, jest niebezpieczne. Ktoś może uznać, że jestem przeciwko temu, by w Polsce zorganizowano mistrzostwa w piłce nożnej. Vox populi może przecież chcieć, by mistrzostwa zorganizowano w Polsce za wszelką cenę.

Prokuratura zabrzańska chciałaby pewnie już się pozbyć problemu napisy.org

Zastanawiam się, skąd katowicka Gazeta.pl ma informacje ze śledztwa w sprawie napisy.org? Skądkolwiek by nie miała - pojawiły się informacje, że "zabrzańska prokuratura, która od trzech lat prowadzi śledztwo w sprawie strony www.napisy.org, dostała opinię na temat zawartości niemieckiego serwera, na którym strona została umieszczona". Przy okazji dowiedzieliśmy sie, że śledczy nie zdążyli sprawdzić cyfrowych śladów związanych z tym serwerem. Po trzech latach śledztwa może się okazać, że sprawa zostanie umorzona ze względu na brak możliwości wskazania sprawców ewentualnego naruszenia praw autorskich.

Przyszłość europejskiego prawa autorskiego - konsultacje Ministerstwa Kultury

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego czeka - do 30 czerwca 2010 r. - na odpowiedzi związane ze sformułowanymi przez Departament Prawny MKiDN tezami. Chodzi o to, że Komisja Europejska opublikowała plan pracy na rok 2010 i tam zapowiada sporo inicjatyw w zakresie praw autorskich. Ministerstwo zaś prosi o opinie na temat przyszłości europejskich regulacji w tym zakresie. Poza ustosunkowaniem się do planu pracy Komisji Europejskiej opinie te mają się przyczynić również do sformułowania priorytetów polskiego Rządu, dotyczących harmonizacji prawa autorskiego i praw pokrewnych w Europie. To zaś dla rządu istotne ze względu na zbliżającego się przewodnictwa Polski w Radzie UE.

Kancelaria Sejmu RP a prawa autorskie majątkowe - czy to temat na merytoryczną dyskusję w kampanii wyborczej?

Zastanawiam się, czy Zarządzenie nr 9 Szefa Kancelarii Sejmu z dnia 27 kwietnia 1995 r. w sprawie szczegółowego trybu zamawiania ekspertyz i opinii, formy zawierania umów ze stałymi doradcami sejmowymi oraz dokonywania rozliczeń z tego tytułu jest nadal aktualne? Zarządzenie jest interesujące m.in. dlatego, że dotyczy umów o wykonanie ekspertyz lub opinii oraz umów o jednorazowe konsultacje. Są tam również załączniki ze wzorami umów, a tam postanowienia dotyczące "autorskich prawa majątkowych do dzieła wraz z prawami zależnymi w zakresie zwielokrotnienia jakąkolwiek techniką w tym drukarską, wprowadzenia do pamięci komputera, wprowadzenia do obrotu". Zarządzenie to jest przywoływane również w Informacji o trybie zamawiania ekspertyz i opinii, powoływania konsultantów i stałych doradców przez komisje sejmowe z czerwca 2007 r. Jeśli Kancelaria Sejmu nie ma osobowości prawnej, to komu przysługują autorskie prawa majątkowe w wyniku zawarcia z Kancelarią Sejmu takich umów? Czy takie umowy w ogóle są ważne?

Jak brzmi umowa licencyjna, na podstawie której Słownik polszczyzny XVI wieku znalazł się w internecie?

Zaczęło się od tego, że prof. Janusz S. Bień zwrócił się do Instytutu Badań Literackich PAN z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej na temat umowy licencyjnej, dotyczącej udostępniania w Internecie "Słownika polszczyzny XVI wieku". Wniosek złożony w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej datowany jest na 27 października 2008 r. Profesor nie uzyskał wnioskowanej informacji, ale również nie odmówiono mu tej informacji w formie decyzji administracyjnej. W efekcie prof. Bień wniósł skargę na bezczynność, w wyniku której 18 czerwca 2009 roku zapadł wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. akt II SAB/Wa 14/09). WSA w Warszawie zobowiązał Dyrektora Instytutu Badań Literackich PAN do rozpatrzenia wniosku. To tylko wstęp do znacznie dłuższej sagi, w której już raz wyrokował Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia Wydział I Cywilny, a teraz prof. Bień złożył apelację od tego wyroku... Może się wydawać, ze słownik w internecie znalazł się na jednej z licencji Creative Commons, ale czy konsorcjum bibliotek rzeczywiście mogło na takiej licencji udostępnić słownik? Wiele zależy od tego, jakiej licencji udzielił Instytutu Badań Literackich PAN oraz komu tej licencji udzielono...

Zasady oceny skutków regulacji i raport analityków Kongresu USA o ochronie własności intelektualnej

Amerykański urząd Government Accountability Office (GAO), nazywany również ramieniem śledczym Kongresu USA ("the investigative arm of Congress") lub watchdogiem Kongresu ("the congressional watchdog"), a więc zajmujący się przygotowywaniem analiz i ekspertyz dla potrzeb prac legislacyjnych i post-legislacyjnych (podobnie jak polskie sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz), przygotował raport na temat ekonomicznych aspektów podrabianych i bezprawnie kopiowanych dóbr. Wnioski, do jakich doszli kongresowi analitycy, mogą być interesujące. Jednym z nich jest to, że analizując opracowania dotyczące "piractwa" oraz wpływu naruszeń prawa autorskiego na gospodarkę amerykańską, które to opracowania systematycznie publikują organizacje związane z branżą rozrywkową, analitycy kongresu dostrzegli tam wiele błędów metodologicznych, cytowania niedostępnych informacji oraz innych "nadużyć"... Ważne jest jednak to, że raport prezentuje - czego się nie dostrzega - amerykańską, nie zaś uniwersalną, rację stanu.