informatyzacja

Konsultacje w sprawie reformy prawa autorskiego w Kanadzie

Flaga Kanady wraz z (c)W Kanadzie trwają konsultacje społeczne w sprawie prawno-autorskiej inicjatywy legislacyjnej, wzorowanej - jak chcą niektórzy - na amerykańskiej ustawie DMCA. W istocie konsultacje dotyczą szeregu ogólnie postawionych pytań, takich jak "w jaki sposób prawo autorskie dotyczy ciebie?". Ostatnia duża nowelizacja prawa autorskiego w Kanadzie odbyła się 10 lat temu. Władze zastanawiają się, w jaki sposób należy zreformować system prawa, ponieważ od ostatniej dużej nowelizacji pojawiły się takie zjawiska, jak MP3 i wymiana plików, itp. W tym czasie pojawiły się też pierwsze wyroki, które wskazują na to, że system prawny w Kanadzie nie jest taki, jak chcieliby go widzieć główni gracze na komercyjnym rynku autorskim. Tak więc zorganizowano publiczne wysłuchania, opublikowano materiały multimedialne, poszczególne grupy interesów mogą się wypowiedzieć... Warto przyjrzeć się temu, jak wygląda tamta dyskusja. Kiedyś tak będzie również w Polsce. Być może.

Europa nie ma pojęcia co zrobić ze swoją biblioteką cyfrową

Za oceanem spór o cyfrowe repozytorium książek Google, a w Europie Komisja uruchomiła publiczne konsultacje "w sprawie przyszłości Europeany i digitalizacji książek". Europeana, czyli europejska biblioteka cyfrowa, udostępnia 4,6 mln zdigitalizowanych dzieł, ale komisarz Viviane Reding nie jest zachwycona: "...niemal połowa dostępnych tam w wersji cyfrowej dzieł pochodzi z jednego tylko kraju, podczas gdy pozostałe państwa członkowskie ciągle pozostają poniżej swoich możliwości". Jest kłopot z prawami autorskimi do digitalizowanych książek... Konsultacje potrwają do 15 listopada 2009 r.

BBC zagraża niezależnemu dziennikarstwu, czyli czas zastrzelić królewskiego kowala, by przejąć kuźnię

James Murdoch, szef News Corporation, postanowił zaatakować BBC, a konkretnie "dominację" tego ośrodka informacji, wskazując, że ta "dominacja" jest zagrożeniem dla niezależnego dziennikarstwa w Wielkiej Brytanii. Oto pojawia się nowy wątek w dyskusji na temat "społeczeństwa informacyjnego". Media publiczne, które publikują informacje na "odpowiednim poziomie", są zagrożeniem dla tych wszystkich, którzy chcieliby zarabiać na udostępnianiu informacji społeczeństwu. Wydaje mi się, że następnym krokiem powinno być zakwestionowanie podstawowej roli organizacji państwowej, a konkretnie: zakwestionowanie bezpłatnego udostępniania obywatelom informacji publicznej. Przecież nieograniczona dostępność informacji (publicznej) również stanowi zagrożenie dla tych, którzy chcieliby zarabiać na udostępnianiu informacji.

Gdzie znajdę treść pracy konkursowej konsorcjum PwC na temat e-podatków?

Ministerstwo finansów rozpisało konkurs na Opracowanie Koncepcji transformacji działania administracji podatkowej w ramach Programu e-Podatki obejmującego projekty e-Deklaracje 2, e-Podatki, e-Rejestracja, zamieszczone na liście indykatywnej Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007-2013. Konkurs wygrało konsorcjum, w skład którego wchodzi PricewaterhouseCoopers Sp. z o.o. oraz PricewaterhouseCoopers Private Ltd. Konsorcjum uzyskało najwyższą liczbę punktów w toku oceny złożonych prac (bo kryterium wyboru nie była jedynie cena; cenie przypisano wagę 20%). Zatem 24 lipca dokonano wyboru najlepszej pracy konkursowej. Jeśli opracowanie zostało przygotowane, to chętnie bym się z nim zapoznał. Czy ministerstwo finansów zamierza je opublikować w internecie?

Postulowane nowe uprawnienia, bo fiskus nie zna czasem danych podatników

11 sierpnia Ministerstwo Finansów opublikowało "Założenia do projektu ustawy o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa". W tych założeniach napisano, że "potrzebne jest opracowanie i wdrożenie systemu nadzoru, który wymaga pozyskiwania informacji o podmiotach, co do których istnieje podejrzenie prowadzenia za pośrednictwem Internetu nieujawnionej i nieopodatkowanej działalności gospodarczej". Być może to tylko niefortunne sformułowanie, ale wynika z tego, że twórcy kolejnej już reformy nadal uważają, że wszyscy podatnicy są podejrzani (por. również Hobbystyczne handlowanie na Allegro a zobowiązania podatkowe - wyroki WSA w Szczecinie).

Opinia prawna, "dokument wewnętrzny" a informacja publiczna (sygn. akt I OSK 89/09)

Pojawił się kontrowersyjny, moim zdaniem, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym NSA zajmował się zakresem przedmiotowym udostępniania informacji publicznych. Zdaniem NSA, co ujawniono w tezie wyroku: "Nie każda opinia prawna sporządzona przez organ administracji publicznej posiada walor informacji publicznej. O zakwalifikowaniu opinii prawnej do dokumentów podlegających udostępnieniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej decyduje cel w jakim została opracowana. Opinia prawna sporządzona ma użytek organu administracji publicznej w przedmiocie zasadności wszczęcia w przyszłości postępowania w konkretnej sprawie cywilnej nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej".

Czy ministerstwo sprawiedliwości zechce "uwolnić" tłumaczenia wyroków?

To dobrze, że Ministerstwo Sprawiedliwości będzie tłumaczyć (niestety: wybrane) orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, a następnie publikować takie tłumaczenia w internecie. Warto jednak zwrócić przy tym uwagę na możliwość ponownego wykorzystania takich tłumaczeń przez wszystkich zainteresowanych (wraz z możliwością ich opublikowania na innych stronach internetowych, albo w inny sposób). Czy ministerstwo będzie "zazdrośnie" strzegło swoich publikacji, czy też może "uwolni" przygotowane na zlecenie resortu materiały? Aby mogły być "uwolnione" - ministerstwo powinno podpisać z tłumaczami specjalnie przygotowane umowy, uwzględniające takie "uwolnienie". Powstaje też pytanie o prawa własności intelektualnej do tłumaczonych treści.

Dlaczego GIODO zdecydował się wprowadzić dyskryminującą skrzynkę podawczą?

Kilka dni temu opublikowałem tekst Dyskryminacyjna Elektroniczna Skrzynka Podawcza GIODO, w którym, po zwróceniu mi na to uwagi przez jednego z czytelników serwisu, wskazałem ograniczenia, jakie wprowadzono przy korzystaniu z elektronicznej skrzynki podawczej Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Temat zainteresował dziennikarzy i jeden z nich zwrócił sie do GIODO z pytaniami o powód wprowadzenia tych ograniczeń. Zespół Rzecznika Prasowego Biura GIODO był uprzejmy przesłać również do mnie odpowiedź na zadane pytania. Dlaczego Elektroniczna Skrzynka Podawcza GIODO dyskryminuje niektóre grupy obywateli ze względu na technologię?

Czemu służą "spotkania robocze" i dlaczego społeczeństwo nie może znać ich przebiegu?

Kilka dni temu pisałem o spotkaniu "Wrota i Katalog Usług", zorganizowanym w Centrum Projektów Informatycznych. W tekście "Polska [administracja] Cyfrowa" i "Katalog usług publicznych" (w skrócie KUP) postawiłem kwestię udostępnienia zapisu stenograficznego z przebiegu tego i podobnych spotkań. Temat udostępnienia stenogramów (a także kilku innych kwestii) postanowił kontynuować p. Michał Charzyński, który zwrócił się do Wydziału Komunikacji i Promocji Biura Ministra SWiA z kilkoma pytaniami. Okazuje się, że na publikację stenogramów mamy nie liczyć. Dlaczego?

Nowelizacja ustawy o informatyzacji - koalicjant pyta: kto ogranicza dziś neutralność technologiczną?

16. lipca 2009 roku odbyło się w Sejmie RP pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne, ustawy Kodeks postępowania administracyjnego, ustawy Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2110). Na stronach Sejmu dostępne jest sprawozdanie z tego czytania (29 punkt porządku dziennego). Wcześniejsze doniesienia dotyczące tego procesu legislacyjnego publikowałem w dziale informatyzacja niniejszego serwisu. Poniżej wybór wypowiedzi. Warto zwrócić uwagę na zagadnienia, które się w nich pojawiają: interoperacyjność, neutralność technologiczna państwa, jawność używanych przez administrację standardów, wolne oprogramowanie, uzależnienie państwa od dostawców...