Opinia prawna, "dokument wewnętrzny" a informacja publiczna (sygn. akt I OSK 89/09)

Pojawił się kontrowersyjny, moim zdaniem, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym NSA zajmował się zakresem przedmiotowym udostępniania informacji publicznych. Zdaniem NSA, co ujawniono w tezie wyroku: "Nie każda opinia prawna sporządzona przez organ administracji publicznej posiada walor informacji publicznej. O zakwalifikowaniu opinii prawnej do dokumentów podlegających udostępnieniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej decyduje cel w jakim została opracowana. Opinia prawna sporządzona ma użytek organu administracji publicznej w przedmiocie zasadności wszczęcia w przyszłości postępowania w konkretnej sprawie cywilnej nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej".

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16. czerwca 2009 roku (I OSK 89/09) dostępny jest w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych. Wyrok jest prawomocny. Rozstrzygnięcie to może być interesujące przy analizie sytuacji opisanych w tekstach Czemu służą "spotkania robocze" i dlaczego społeczeństwo nie może znać ich przebiegu? oraz Nic nie wiem o "utajnieniu" mojego opracowania. Ma również znaczenie uzupełniające dla kwestii ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego (por. Komisja daje nam 2 miesiące na transpozycję "ponownego wykorzystania informacji") oraz rozważań na temat materiałów urzędowych i ich ochrony prawno autorskiej (por. Urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole w orzecznictwie sądów administracyjnych i SIWZ: utwór pracowniczy vs. dokument urzędowy).

Poniżej przywołuję sentencję wyroku wraz z udostępnionym w bazie uzasadnieniem:

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Małgorzata Pocztarek (spr.) Sędziowie Sędzia del. WSA Wojciech Mazur Sędzia NSA Małgorzata Stahl Protokolant Magdalena Błaszczyk po rozpoznaniu w dniu 16 czerwca 2009r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej Ministra Skarbu Państwa od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 5 listopada 2008 r. sygn. akt II SAB/Wa 133/08 w sprawie ze skargi Wspólnoty Mieszkańców [...] w W. na bezczynność Ministra Skarbu Państwa w przedmiocie nierozpoznania wniosku z dnia 5 maja 2008 r. o udostępnienie informacji publicznej 1. uchyla zaskarżony wyrok i oddala skargę Wspólnoty Mieszkańców Budynku [...] w W. ; 2. zasądza od Wspólnoty Mieszkańców [...] w W. na rzecz Ministra Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych, tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 5 listopada 2008 r., sygn. akt II SAB/Wa 133/08, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w punkcie 1) zobowiązał Ministra Skarbu Państwa do rozpatrzenia wniosku Wspólnoty Mieszkańców [...] z dnia [...] maja 2008 r. sprecyzowanego pismem z dnia [...] maja 2008 r. o udostępnienie informacji publicznej w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia; w punkcie 2) zasądził od Ministra Skarbu Państwa na rzecz skarżącego Wspólnoty Mieszkaniowej [...] kwotę 457,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powyższego wyroku Sąd wskazał na następujący stan faktyczny i prawny sprawy: Pismem z dnia [...] maja 2008 r. Zarząd Wspólnoty Mieszkańców [...], w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, zwrócił się do Departamentu Zastępstwa Procesowego w Ministerstwie Skarbu Państwa o udostępnienie treści opinii prawnej sporządzonej przez Departament Zastępstwa Procesowego w sprawie zasadności wystąpienia przez Skarb Państwa z pozwami o unieważnienie umów sprzedaży udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej położonej w Warszawie przy ul. [...].

W odpowiedzi, pismem z dnia [...] maja 2008 r. Departament Kontroli i Monitorowania Należności Skarbu Państwa podał, że przedmiotowa opinia nie została przez Departament sporządzona, wskazując jednocześnie, że Departament Zastępstwa Procesowego sporządził inną opinię i podał jej treść.

Pismem z dnia [...] maja 2008 r. Zarząd Wspólnoty Mieszkańców [...], w trybie dostępu do informacji publicznej, zwrócił się do Departamentu Prawnego w Ministerstwie Skarbu Państwa o udostępnienie treści opinii prawnej Departamentu Prawnego w sprawie zasadności wystąpienia przez Skarb Państwa z pozwami o unieważnienie umów sprzedaży udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. [...].

W odpowiedzi, pismem z dnia [...] czerwca 2008 r. Departament Prawny w Ministerstwie Skarbu Państwa wskazał, że Departament ten nie sporządził opinii prawnej w zakresie objętym wnioskiem.

Pismem z dnia [...] maja 2008 r. Zarząd Wspólnoty Mieszkańców [...] w trybie dostępu do informacji publicznej, zwrócił się do Departamentu Kontroli i Monitorowania Należności Skarbu Państwa w Ministerstwie Skarbu Państwa o udostępnienie opinii prawnych, w tym nadesłania kserokopii dokumentów i rozpatrzenie wniosku z dnia [...] maja 2008 r.

W odpowiedzi na ten wniosek, pismem z dnia [...] czerwca 2008 r. wskazany Departament podał, że żądana informacja została już udostępniona w wystarczającym zakresie w piśmie z dnia [...] maja 2008 r.

Pismem z dnia [...] maja 2008 r. Zarząd Wspólnoty Mieszkańców [...] zwrócił się do Ministerstwa Skarbu Państwa o udostępnienie treści opinii prawnej przygotowanej przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa w sprawie zasadności wystąpienia przez Skarb Państwa z pozwami o unieważnienie umów sprzedaży udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Warszawie przy ulicy [...].

W odpowiedzi, pismem z dnia [...] czerwca 2008 r. Departament Kontroli i Monitorowania Należności Skarbu Państwa poinformował, że opinia prawna o wskazanej treści nie została sporządzona przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa, wskazując jednocześnie, iż Prokuratoria Generalna sporządziła inną opinię w tej sprawie i poinformowała o jej treści.

Pismem z dnia [...] czerwca 2008 r., Zarząd Wspólnoty Mieszkańców [...], w trybie dostępu do informacji publicznej, zwrócił się do Departamentu Prawnego w Ministerstwie Skarbu Państwa o udostępnienie treści opinii prawnej sporządzonej przez Departament Prawny.

W odpowiedzi, pismem z dnia [...] czerwca 2008 r. Departament Prawny poinformował, że zawarte we wniosku z dnia [...] czerwca 2008 r. żądania nie mieszczą się w kategorii informacji, które podlegają udostępnieniu jako informacja publiczna.

Pismem z dnia [...] czerwca 2008 r. Zarząd Wspólnoty Mieszkańców [...] złożył do Departamentu Zastępstwa Procesowego w Ministerstwie Skarbu Państwa wniosek o treści zbliżonej do pisma z dnia [...] maja 2008 r. o udostępnienie treści opinii prawnej.

Pismem z dnia [...] czerwca 2008 r., Departament Zastępstwa Procesowego podtrzymał odpowiedź udzieloną przez Departament Kontroli i Monitorowania Należności Skarbu Państwa z dnia [...] maja 2008 r.

Pismem z dnia [...] czerwca 2008 r. Zarząd Wspólnoty Mieszkańców [...] zwrócił się do Ministra Skarbu Państwa o ponowne zajęcie stanowiska w sprawie powołania zespołu roboczego, którego celem byłoby zakończenie sporów wynikłych na tle inwestycji budowlanej prowadzonej na nieruchomości położonej przy ul. [...] oraz o przekazanie treści opinii prawnych.

Pismem z dnia [...] czerwca 2008 r. Minister Skarbu Państwa poinformował, że powołanie takiego zespołu jest bezzasadne wobec toczących się postępowań oraz podtrzymał stanowisko wyrażone w pismach właściwych Departamentów Ministerstwa Skarbu Państwa.

Pismem z dnia [...] lipca 2008 r. Wspólnota Mieszkańców [...], złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na bezczynność Ministra Skarbu Państwa w udzieleniu informacji publicznej, zgodnie z wnioskiem z dnia [...] maja 2008 r. sprecyzowanym pismem z dnia [...] maja 2008 r., poprzez udostępnienie treści (kserokopii) opinii prawnej sporządzonej przez Departament Zastępstwa Procesowego oraz inne departamenty Ministerstwa Skarbu Państwa dotyczące zasadności (możliwości) stwierdzenia na drodze sądowej nieważności umów zbycia przez Polską Akademię Nauk udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Warszawie przy ulicy [...], które to ostateczne stanowisko Ministra Skarbu Państwa otrzymała w dniu [...] czerwca 2008 r. i wniosła o zobowiązanie Ministra Skarbu Państwa do rozpatrzenia wniosku z dnia [...] maja 2008 r. sprecyzowanego pismem z [...] maja 2008 r. o udostępnienie informacji publicznej oraz zasądzenie kosztów postępowania.

W skardze Wspólnota zarzuciła Ministrowi Skarbu Państwa naruszenie art. 1 ust. 1 w związku z art. 4 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 3 lit. d/ i pkt 4c ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. Nr 112, poz. 1198 ze zm.) w związku z art. 61 Konstytucji RP oraz art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez zwłokę w załatwieniu sprawy.

W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania, w uzasadnieniu wskazując, że Wspólnota w terminie uzyskała wszystkie odpowiedzi i udostępnione informacje w powyższym zakresie są wystarczające.

Wyrokiem z dnia 5 listopada 2008 r., sygn. akt II SAB/Wa 133/08, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zobowiązał Ministra Skarbu Państwa do rozpatrzenia wniosku Wspólnoty Mieszkańców [...] z dnia [...] maja 2008 r. sprecyzowanego pismem z dnia [...] maja 2008 r. o udostępnienie informacji publicznej w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia

Sąd wskazał, że na gruncie ustawy o dostępie do informacji publicznej Minister Skarbu Państwa jest podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji, mających charakter informacji publicznej będącej w jego posiadaniu. W ocenie Sądu opinia prawna sporządzona przez pracownika organu dla potrzeb załatwienia konkretnej sprawy, czy też bliżej nieokreślonej liczby spraw, jako dokument wewnętrzny, służący załatwianiu spraw i realizacji zadań organu, posiada walor informacji publicznej, stanowi więc zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, informację o sprawach publicznych, a stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 3 lit. d/ i pkt 4c, będąc rodzajem informacji o sposobie załatwienia (rozstrzygania) spraw, w tym na etapie dokonywania ocen prawnych i opiniowania podlega udostępnieniu w trybie i na zasadach w niej określonych (co wypełnia dyspozycję art. 61 Konstytucji RP).

Zdaniem Sądu pierwszej instancji w niniejszej sprawie istotne jest to, że skarżący nie ubiegał się o omówienie opinii prawnej, ale o udostępnienie w formie kserokopii sporządzonej już opinii prawnej, a więc istniejącego fizycznie dokumentu. Sąd podkreślił przy tym, że zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, udostępnienie informacji na wniosek następuje bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni, z wyjątkiem sytuacji określonej w art. 13 ust. 2 i art. 15 ust. 2 ustawy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podkreślił, że organ może odmówić udzielenia informacji publicznej z uwagi na ochronę informacji niejawnych lub innych tajemnic ustawowo chronionych, jednak odmowa taka musi nastąpić w formie decyzji administracyjnej. W zależności od rodzaju tajemnicy, wnioskodawcy służy wówczas, po wyczerpaniu środków zaskarżenia, bądź skarga do sądu administracyjnego, bądź powództwo do sądu powszechnego (art. 22 ustawy). Natomiast skarga na bezczynność ma służyć zwalczaniu zwłoki w załatwianiu spraw.

Sąd wskazał, że w przedmiotowej sprawie Minister Skarbu Państwa nie udzielił informacji zgodnie z wnioskiem, ani też nie wydał decyzji odmownej, w związku z czym, w ocenie Sądu pierwszej instancji, organ pozostawał w bezczynności, dlatego też Sąd zobowiązał Ministra Skarbu Państwa do załatwienia wniosku Wspólnoty Mieszkańców [...] z dnia [...] maja 2008 r. uzupełnionego wnioskiem z dnia [...] maja 2008 r., bądź przez udzielenie stosownej informacji, bądź przez wydanie decyzji o odmowie zgodnie z treścią art. 16 ust. 1 ustawy, co umożliwi stronie wykorzystanie środków prawnych, łącznie z prawem wniesienia skargi lub powództwa do sądu właściwego ze względu na przyczynę odmowy.

Od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę kasacyjną złożył Minister Skarbu Państwa, wnosząc o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

1) przepisów prawa materialnego, to jest:

a) art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2001 r. Nr 112, poz. 1198), poprzez przyjęcie, że żądana informacja nie jest w posiadaniu wnioskodawcy i stanowi informację istotną dla ogółu obywateli,

b) art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej - poprzez przyjęcie, iż Minister Skarbu Państwa nie udzielił informacji zgodnie z wnioskiem Wspólnoty Mieszkańców [...] w zakresie w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego,

c) art. 1 ust. 1 i art. 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez przyjęcie, iż organ nie udzielił informacji na zasadach i w trybie wskazanej ustawy pozostając tym samym w zwłoce,

d) art. 61 ust. 3 Konstytucji RP w związku z art. 4 ust. 1 pkt 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez pominięcie kwestii konfliktu interesu publicznego z interesem wnioskodawców w związku z koniecznością ochrony przez Ministra Skarbu Państwa reprezentującego Skarb Państwa interesów i praw majątkowych Skarbu Państwa zgodnie z ustawą z dnia 8 sierpnia 1996 r. o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa (Dz.U. z 1996 r. Nr 106, poz. 493) oraz pominięcie faktu, iż sposób realizacji prawa przez wnioskujących prowadzi do jego nadużycia sprzecznego z celem ustawy o dostępie do informacji publicznej;

2) przepisów prawa procesowego, to jest art. 141 § 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1270), poprzez pominięcie w treści uzasadnienia wyroku ustaleń faktycznych oraz oceny prawnej w zakresie, przedłożonych przez Ministra Skarbu Państwa dowodów i twierdzeń, iż Członkowie Wspólnoty Mieszkańców [...] są już w posiadaniu żądanej informacji jako strony postępowań sądowych na drodze cywilnej z powództwa Ministra Skarbu Państwa.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, że pominięcie przez Sąd ustaleń w zakresie pozostawania przez członków Wspólnoty Budynku [...] w sporze sądowym z Ministrem Skarbu Państwa oraz ustaleń, czy treść opinii prawnej stanowi niebudzącą wątpliwości informację dla interesu ogólnego społeczeństwa czy partykularnego wnioskodawców, doprowadziło Sąd do wydania błędnego rozstrzygnięcia. Zdaniem Ministra Skarbu Państwa Sąd pozostawił również bez rozpoznania zgłoszone przez organ administracji wnioski dowodowe na okoliczność ustalenia, czy wnioskujący, tj. Wspólnota Mieszkańców Budynku [...], w tym jej Zarząd, są w posiadaniu wnioskowanej informacji i czy informacja ta mogła być im udostępniona na innej drodze np. w procesach cywilnych.

Autor skargi kasacyjnej podkreślił, że informacja, której domagała się Wspólnota Mieszkańców Budynku [...] nie tylko była już w posiadaniu skarżących, ale również nie była ona istotna dla ogółu obywateli, była to natomiast informacja istotna z punktu widzenia Członków Wspólnoty Mieszkańców Budynku przy ul. [...], którzy są stroną toczących się postępowań sądowych, w przedmiocie których żądane opinie zostały sporządzone. Wskazano, że Minister Skarbu Państwa na przestrzeni grudzień 2007 r. - styczeń 2008 r. wystąpił z ponad pięćdziesięcioma pozwami o ustalenie nieważności umów sprzedaży udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. [...] zawartych pomiędzy Polską Akademią Nauk a osobami fizycznymi i prawnymi będącymi członkami Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. [...]. Zaznaczono, że Członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej [...] mieli wiedzę w zakresie żądanej informacji publicznej jeszcze przed wystąpieniem o jej udostępnienie, bowiem zostali poinformowani o możliwości wystąpienia na drogę sądową przez Ministerstwo oraz podstawach takiego wystąpienia z momentem doręczenia im pozwu.

Wskazano także, iż prawidłowość działań Ministra Skarbu Państwa w zakresie wystąpienia na drogę sądową o unieważnienie umów sprzedaży była przedmiotem kontroli Najwyższej Izby Kontroli, której szczegółowe wyniki zostały opublikowane w Biuletynie informacji Publicznej NIK pod nr S/07/009.

Powołując się na orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego podniesiono, że prawo do informacji publicznej należy rozumieć jako prawo do uzyskania określonej wiadomości o sprawach publicznych, nie zaś jako prawo dysponowania określonym nośnikiem informacji. Natomiast dostęp do dokumentów określonej treści jest możliwy dopiero po ukończeniu postępowań sądowych. W niniejszej zaś sprawie, zdaniem skarżącego kasacyjnie, udostępnienie przedmiotowych opinii prawnych przed prawomocnym zakończeniem postępowań sądowych prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania pozwanych, którzy szczegółową wiedzę o ich treści z pewnością wykorzystaliby w procesie.

Zdaniem Ministra Skarbu Państwa zgromadzona w aktach przedmiotowej sprawy korespondencja wskazuje na rzetelne i terminowe udzielanie przez tegoż Ministra odpowiedzi na każde kierowane przez Wspólnotę Mieszkańców pismo i wniosek. Zwrócono przy tym uwagę, że wnioskodawca nie wykazał, aby na którykolwiek z wniosków nie uzyskał odpowiedzi lub aby odpowiedź ta była nieterminowa. Zdaniem Ministra treść odpowiedzi zgodna była z zakresem informacji istotnej dla ogółu obywateli oraz interesem społecznym reprezentowanym przez Ministra Skarbu Państwa w zakresie ochrony mienia państwowych osób prawnych.

W ocenie autora skargi kasacyjnej mając na uwadze ilość pism kierowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa do Wspólnoty Mieszkańców Budynku [...] nie można uznać, że Minister Skarbu Państwa dopuścił się zwłoki, czy bezczynności w załatwieniu sprawy.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną Wspólnota Mieszkańców Budynku [...] wniosła o jej odrzucenie, względnie oddalenie, wskazując, że Minister Skarbu Państwa poprzez ogólne wskazanie, iż naruszenie prawa materialnego polega na błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu, nie sformułował jednoznacznych zarzutów w stosunku do każdorazowego rzekomego naruszenia przepisów prawa materialnego.

Wskazano, że nie można twierdzić, iż brak wyraźnego odniesienia się w treści zaskarżonego wyroku do kwestii posiadania, bądź braku posiadania przez poszczególne osoby fizyczne informacji publicznej, zgodnie z wnioskiem Wspólnoty Mieszkaniowej Budynku [...], w jakikolwiek sposób determinuje zaskarżone rozstrzygniecie. Zwrócono uwagę, że poszczególne osoby fizyczne będące członkami wspólnoty oraz Wspólnota Mieszkaniowa Budynku [...] stanowią odmienne strony w rozumieniu art. 28 k.p.a., natomiast Minister Skarbu Państwa w skardze kasacyjnej nie wywiódł ewentualnego naruszenia prawa materialnego przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie polegające na błędnej wykładni przepisów o stronie postępowania administracyjnego.

Zaznaczono, iż Minister Skarbu Państwa nie dokonał czynności materialno-technicznej poprzez przekazanie istniejącego fizycznie dokumentu lecz dokonał przetworzenia tejże informacji wedle bliżej nieokreślonych parametrów celem jej udostępnienia. Dlatego też, zdaniem Wspólnoty Mieszkańców Budynku [...], Minister nie udzielił informacji zgodnie z wnioskiem ani nie wydał decyzji odmownej.

Podkreślono także, iż nie istnieje jakikolwiek konflikt interesów pomiędzy Wspólnotą Mieszkaniową Budynku [...] a Ministrem Skarbu Państwa. Wskazano, że wszelkie spory toczą się pomiędzy poszczególnymi osobami fizycznymi a Skarbem Państwa - Ministrem Skarbu Państwa. Natomiast nie toczy się jakikolwiek spór sądowy, czy administracyjny z udziałem Skarbu Państwa, bądź Ministra Skarbu Państwa przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej Budynku [...].

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna jest zasadna, albowiem w przedmiotowej sprawie, wbrew stanowisku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie nie znajduje zastosowania ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. Nr 112, poz. 1198).

Wspólnota Mieszkańców Budynku [...] w Warszawie, którą stanowią właściciele lokali (ustawa z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.) w niniejszej sprawie domagała się udostępnienia treści opinii prawnej w sprawie zasadności wystąpienia przez Skarb Państwa z pozwami o unieważnienie umów sprzedaży udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej położonej przy ul. [...] w Warszawie.

Powyższa opinia sporządzona została przez Departament Zastępstwa Prawnego Ministerstwa Skarbu Państwa w celu podjęcia ewentualnej decyzji w kwestii wystąpienia przeciwko poszczególnym właścicielom lokali - członkom Wspólnoty Mieszkaniowej z pozwami do sądu powszechnego o unieważnienie umów sprzedaży.

Jak wynika z akt sprawy na przełomie 2007-2008 r. Skarb Państwa - Minister Skarbu Państwa wszczął przeciwko Polskiej Akademii Nauk będącej użytkownikiem wieczystym nieruchomości oraz właścicielom lokali (członkom Wspólnoty Mieszkaniowej) postępowanie przed Sądem Okręgowym w Warszawie w przedmiocie unieważnienia umów sprzedaży udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości. Pozwy o unieważnienie umów doręczone zostały poszczególnym członkom Wspólnoty Mieszkaniowej jeszcze przed złożeniem przez nią w dniu [...] maja 2008 r. wniosków na podstawie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.

Żądana przez członków Wspólnoty opinia prawna stanowiła podstawę do opracowania pozwów przeciwko członkom Wspólnoty.

Mając na uwadze powyższe bezsporne ustalenia Naczelny Sąd Administracyjny uznał, iż po pierwsze żądana opinia prawna nie miała charakteru informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 w zw. z art. 6 ustawy, po drugie informacja o celowości wystąpienia przez ministra Skarbu Państwa na drogę sądową przeciwko członkom Wspólnoty Mieszkaniowej była już w ich posiadaniu, najpóźniej od chwili doręczenia pozwów poszczególnym właścicielom lokali.

Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, informacją publiczną jest każda informacja o sprawach publicznych, w szczególności o sprawach wymienionych w art. 6 ustawy.

Informacją publiczną będzie więc każda wiadomość wytworzona lub odnoszona do władz publicznych, a także wytworzona lub odnoszona do innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne w zakresie wykonywania przez nie zadań władzy publicznej i gospodarowania mieniem komunalnym lub mieniem Skarbu Państwa. Informacja publiczna odnosi się do faktów. Bliższa analiza art. 6 ustawy wskazuje, że wnioskiem w świetle tej ustawy może być objęte pytanie o określone fakty, o stan określonych zjawisk na dzień udzielenia odpowiedzi. Wniosek taki nie może być postulatem wszczęcia postępowania w jakiejś sprawie np. cywilnej czy karnej ani też nie może dotyczyć przyszłych działań organu w sprawach indywidualnych. Informacje publiczne odnoszą się bowiem do pewnych danych, a nie są środkiem ich kwestionowania (por. wyrok NSA z dnia 25 marca 2003 r. II SA 4059/02, Lex nr 78063).

Korzystanie z informacji publicznej nie może zmierzać do dokonania innych czynności przewidzianych w procedurach, gdzie legitymacją procesową dysponuje określony podmiot (postanowienie NSA z dnia 11 grudnia 2002 r. II SAB 105/02, Lex nr 137863).

W rozpoznawanej sprawie żądana opinia prawna zawierała informację, która mogła (ale nie musiała) zostać wykorzystana przez organ administracji publicznej w przyszłości, w celu wszczęcia cywilnych postępowań w konkretnych sprawach przeciwko członkom Wspólnoty Mieszkaniowej [...] w Warszawie. Nie dotyczyła więc ona sfery faktów lecz sfery zamierzeń. Prawo dostępu do informacji publicznej obejmuje prawo żądania udzielenia informacji o określonych faktach i stanach istniejących w chwili udzielania informacji, nie zaś o niezmaterializowanych w jakiejkolwiek postaci zamierzeniach podejmowania określonych działań (por. wyrok NSA z dnia 20 czerwca 2002 r. II SAB 70/02, "Wokanda" 2002/11/31).

Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego nie każda opinia prawna sporządzona przez organ administracji publicznej posiada walor informacji publicznej. O zakwalifikowaniu opinii prawnej do dokumentów podlegających udostępnieniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej decyduje cel w jakim została opracowana. Opinia prawna sporządzona na użytek organu administracji publicznej w przedmiocie zasadności wszczęcia w przyszłości postępowania w konkretnej sprawie cywilnej, nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Wniosek Wspólnoty Mieszkaniowej o udostępnienie treści opinii prawnej był środkiem służącym członkom Wspólnoty Mieszkaniowej pozwanym w sprawie cywilnej, dostarczeniu informacji istotnych z punktu widzenia toczącego się postępowania sądowego. W drodze ustawy o dostępie do informacji publicznej niedopuszczalne jest pozyskiwanie informacji co do prawnych argumentów uzasadniających stanowisko przeciwnika procesowego. Takie działanie pozostaje też bez żadnego związku z interesem publicznym, lecz służy wyłącznie indywidualnemu interesowi jednej ze stron postępowania sądowego.

Ponadto członkowie wspólnoty Mieszkaniowej z chwilą doręczenia im pozwów o unieważnienie umów sprzedaży pozyskali już informację w zakresie objętym ich wnioskiem z dnia [...] maja 2008 r., podczas gdy obowiązek udostępnienia informacji publicznej przez władze publiczne i inne podmioty wykonujące zadania publiczne nie dotyczy informacji ogólnodostępnej bądź informacji będącej już w posiadaniu wnioskującego o jej udostępnienie (por. wyrok NSA z dnia 20 listopada 2003 r. II SAB 372/03, "Wokanda" 2004/5/33).

W momencie doręczenia pozwu każdy z członków Wspólnoty Mieszkaniowej [...] w Warszawie dysponował już wiedzą w zakresie zasadności pozwania go przez Skarb Państwa - Ministra Skarbu Państwa o unieważnienie umów sprzedaży oraz znał co najmniej niektóre z procesowych argumentów strony powodowej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie dokonał błędnej wykładni art. 1 ust. 1 i art. 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej, co na podstawie art. 188 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi pozwalało Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu wobec stwierdzenia wyłącznie naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego na uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie skargi na bezczynność.

Wobec faktu, iż wnioskowana przez Wspólnotę Mieszkaniową [...] w Warszawie informacja nie mieściła się w zakresie przedmiotowym ustawy o dostępie do informacji publicznej nie można było uznać, iż Minister Skarbu Państwa w przedmiotowej sprawie pozostaje w bezczynności.

O kosztach postępowania Naczelny Sąd Administracyjny orzekł na podstawie art. 203 pkt 2 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

a co w tym kontrowersyjnego?

Istota rozstrzygnięcia leży w tym akapicie:

Wniosek Wspólnoty Mieszkaniowej o udostępnienie treści opinii prawnej był środkiem służącym członkom Wspólnoty Mieszkaniowej pozwanym w sprawie cywilnej, dostarczeniu informacji istotnych z punktu widzenia toczącego się postępowania sądowego. W drodze ustawy o dostępie do informacji publicznej niedopuszczalne jest pozyskiwanie informacji co do prawnych argumentów uzasadniających stanowisko przeciwnika procesowego. Takie działanie pozostaje też bez żadnego związku z interesem publicznym, lecz służy wyłącznie indywidualnemu interesowi jednej ze stron postępowania sądowego.

Wyobraź sobie, że np. Eureko w trybie przepisów o informacji publicznej żąda dostarczenia mu kopii wszystkich opinii prawnych, jakie w związku ze sporem arbitrażowym zamówiło Ministerstwo SP a następnie w sporze używa tych opinii na poparcie własnej argumentacji. Sądzisz, że jest kraj w Europie, gdzie byłoby to możliwe?

Szczególnie należy

Apropos innej dyskusji w serwisie w powiązaniu z tą dyskusją.

Należy w szczególności ujawnić - jako informację publiczną - stenogramy ze spotkań roboczych w sprawie ustalania budżetu na poszczagólne działania w ramach projektów. Gdybyśmy w ramach informacji publicznej wiedzeli ile kasy administracja chce przeznaczyć na jakieś konkretne zamówienie publiczne, wykluczyłoby to bezsensowne sytuacje, gdy uczestnicy przetargu oferują zbyt niskie ceny. Dzieki takiej transparentności administracja nie byłaby zaskakiwana tym, że nie uda jej się wydać całego budżetu na projekt. Administracja jasno ujawniałaby, ile jest kasy do wydania.

Secco

PS. :) To dla tych, którzy nie wyczuli ironii

Jeśli zapraszani są eksperci...

Jeśli na takie spotkania zapraszani są eksperci "z rynku", to oni i tak wiedzą, ile pieniędzy jest na te działania przeznaczone. Problem w tym, że tylko oni i administracja publiczna. Nie zaś cała reszta.

:) - bez ironii.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

A dlaczego właściwie

A dlaczego właściwie Eureko miałoby nie dostać tych opinii w trybie informacji publicznej?

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

wniosek o udostepnienie informacji publicznej

Korzystając z okazji chciałbym wyjaśnić pewną sprawę. Wiadomo, że najwygodniejszą formą zapytania jest e-mail. Mam np. pytanie do konkretnego wydziału urzędu miasta więc znajduję na stronie www e-mail do tej komkórki i wysyłam zapytanie zaczynając:

Na podstawie art. 2 ust.1 ustawy z dnia 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. Nr 112, poz. 1198 z późn. zm.) wnoszę o:

Pytanie kończę
SPOSÓB I FORMA UDOSTĘPNIENIA INFORMACJI:
Przesłanie informacji pocztą elektroniczną na podany poniżej adres.

Coraz częściej jednak urzędy odmawiają udzielenie informacji w ten sposób żadając wypełnienia swojego "autorskiego" formularza wniosku najczęściej w wordzie i przesłania go poprzez kancelarię. To bardzo utrudnia dostęp do informacji, wydłuża czas dotarcia do niej. W dodatku w formularzu musze podawać swój adres zamieszkania (a co z bezdomnymi?). Mowa oczywiście o informacji, której zabrakło w BIPie.
W Ustawie znalazłem info, że informacja, która nie może być udzielona natychmiast, ustnie jest udopstępniana na wniosek, ale nie precyzuje, że muszę się dostosować do jakiś formularzy wymyślanych przez urząd. W ustawie też jest, że jeśli skierowałem zapytanie w niewłaściwe miejsce to pytany ma powiadomić mnie do kogo powinienem skierować zapytanie. Bardzo proszę kogoś kompetentnego w tej sprawie o komentarz. Ta Ustawa to w sumie jedyna możliwość dowiedzenia się czegokolwiek w urzędzie.

Jest to dość powszechny

Jest to dość powszechny problem wynikający z różnych twórczych implementacji KPA. Opisany problem proszę zgłosić do MSWiA jako komentarz do ustawy do informatyzacji.

W szczególności ustawa powinna doprecyzować kiedy wymagane jest podanie jakich danych wnioskodawcy. W wielu sprawach, np. kiedy chodzi o uzyskanie dostępu do jakiegoś dokumentu stanowiącego informację publiczną, nie widzę powodów by urząd musiał otrzymać komplet informacji o wnioskodawcy szerszy niż te, które wystarczą do doręczenia odpowiedzi (np. email).

Obecnie sytuacja jest taka, że urzędy na podstawie KPA domagają się kompletu informacji wraz z podpisem (np. elektronicznym) dla wydania jakiejś tam mapki geodezyjnej, która i tak jest jawna. Po co im te dane? Żeby wiedzieć gdzie wysłać potem oddział zabójców?

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

Temu też fajnie ma to

Temu też fajnie ma to rozwiązany Kraków na stronach BIPu znajduje się Internetowy Dziennik Zapytań. Gdzie po założeniu konta mail (info o odpowiedzi, login do logowani) oraz podstawowych danych teleadresowych przy pomocy specjalnego formularza można wysyłać bezpośrednie zapytania do poszczególnych jednostek urzędu.

http://img2.pict.com/cb/4e/8c/1482142/0/800/biuletyn2520informacji2520public.png

Jak widać system ma swoje minusy:
- długość zapytania ograniczona do 3000 znaków
- brak możliwość załączania załączników.

Ale za to ma ogromny PLUS
+ odpowiadają mniej więcej na dniach (niestety jako PDF)

kpa ma zastosowanie tylko

kpa ma zastosowanie tylko odnosnie art. 16 ustawy, zatem przedstawione wyzej zadania sa czynione bezprawnie i mozna to odpowiednio skarzyc (np. skarga na bezczynnosc). Jakby ustawadaca chcial objac cala ustawe o dip kpa to by to wyraznie w ustawie wskazal, a skoro uczynil tak tylko odnosnie jednej kwestii w jednym artykule ustawy oznacza to, ze nie bylo intencja ustawodacy podporzadkowywanie calej ustawy pod kpa.
Z ustawy jasno wynika, ze wniosek o dostep do informacji publicznej moze zlozyc w dowolnej formie kazdy i nie jest przewidziane przez ustawe podawanie danych osobowych czy podpisywanie wniosku, choc rzecz jasna potrzeny jest jakis adres kontaktowy (np. e-mail), na ktory bedzie mozna zadana informacje wyslac (jesli zadamy jej pisemnego udostepnienia). Opisany problem wynika najwyrazniej z tego, ze nasze niektore urzedy przyzwyczajane do "zamordyzmu" i nadmiernej biurokracji oraz bezzasadnej skrytosci podejmowanych dzialan, nie moga sie z tym jeszcze czesto pogodzic, ze ustawa daje tak swobodny dostep do informacji publicznej kazdemu, ale my spoleczenstwo musimy takie krnabrne urzedy odpowiednio "wytresowac", zeby postepowaly wg ustawy, a nie wg swojego "widzimisie". Urzedy maja "skakac" tak jak im ustawa zagra, a nie my tak jak nam "zagraja" urzedy.

UODiP

To, że żądają podania gdzie mieszkam to jeszcze pół biedy, gorzej, że odmawiają podania informacji publicznej jeśli zapytanie jest wysyłane via e-mail. Nie dość, że wymagają formu papierowej, do tego formularz musi być ich autorski.
Forma papierowa zabiera czas mój i ich. Wiadomo Poczta Polska, potem biuro podawcze urzędu zanim trafi do adresata....
Forma papierowa zabiera też pieniądze moje i podatnika (znaczek na odpowiedź).
Pytanie zatem panowie urzędnicy - dlaczego tak nie lubicie e-maili? Czy żeby udzielić najprostszej odpowiedzi potrzebujecie dotyku celulozy? Przeciez odpowiedź zanim wyślecie i tak najpierw wytwarzacie w formie elektronicznej.

Mnie w takich przypadkach

Mnie w takich przypadkach najbardziej bawi to iż w wniosku wyraźnie zaznaczam iż w sprawie jakiś wątpliwości proszę o kontakt mailowy itp. A potem i tak przychodzi polecony z informacją iż a)ze względu na materiał termin udostępnienia informacji zostanie wydłużony zgodnie ...
b)w sprawie obszerności materiału uprzejmie prosimy o kontakt w sprawie zawężenia materiału lub coś w ten deser.

Albo przykład potrzebowałem stary rozporządzenie ministerstwa którego niema (odpowiednikiem jest teraz min infrastruktury). Tak więc uprzejmie poprosiłem o udostępnienie skanu ew ksera tego rozporządzenia (odpowiednio mail/poczta). A co finalnie dostałem? Ładną przezroczystą teczkę A4 z 4 kartkami w tym jedna to pismo z odpowiedzią oraz ksero 3 kartek na urządzeniu wielofunkcyjnym :/ To już nie mogli tego mailem wysłać :/

Co raz poważniej zastanawiam się nad FAXem do taki spraw. Oczywiście zna ktoś jakieś darmową/tanią bramkę VoIP z FAX2mail ??

adres pytającego o informację publiczną

W UODiP nie znalazłem informacji mówiącej, że mam podawać swój adres domowy (no bo po co do korespondecji elektronicznej). Znalazłem natomiast zapis mówiący, że informacje którą można udzielić bezzwłocznie udziela si·ę na miejscu. Czy i w takim wypadku trzeba podawać swój adres? Nie, więc po co w korespondecji e-mail skoro przez e-maila tez moge poprosić o jakąś prostą informację, któ¶ą można udzielić bezzwłocznie.

Wprawdzie w KPA jest (Art. 63. § 2.)
Podanie powinno zawierać co najmniej wskazanie osoby, od której pochodzi, jej adres i żądanie oraz czynić zadość innym wymaganiom ustalonym w przepisach szczególnych.

A co gorsza mówi on, że (Art. 64. § 1.) Jeżeli w podaniu nie wskazano adresu wnoszącego i nie ma możności ustalenia tego adresu na podstawie posiadanych danych, podanie pozostawia się bez rozpoznania. Tylko jak to ma sie do UODiP, który nakazuje nawet w przypadku odmowy odpisać i uzasadnić brak odpowiedzi.

Miałem takie przypadki gdzie urzędnik wychodził widocznie z założenia, że jak nie ma adresu to portaktuje mnie Art. 64. § 1 :)

Szkoda, że jedyna prospołeczna proobywatelska ustawa jest tak zagmatwana i brak możliwości uzyskania informacji co naprawdę można i w jaki sposób dzięki niej uzyskać.

A na podstawie czego Ci sie

A na podstawie czego Ci sie wydaje, ze kpa ma tu zastosowanie?
Patrz odpowiedz pare pieter wyzej.
A jesli ona nie wystarcza, to jeszcze cytuje ponizsze:
"Postępowanie dotyczące dostępu do informacji publicznej jest szczególnym postępowaniem administracyjnym, w zasadzie nie regulowanym K.p.a. i nie kończącym się (w przypadku pozytywnego zakończenia tego postępowania) decyzją administracyjną."
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/3602D6CC7B

Te strony tez Ci sie moga przydac:
http://jawnosc.pl
http://www.informacjapubliczna.org.pl
http://prawo.vagla.pl/node/8601#comment-17052

W pełni podzielam

W pełni podzielam stanowisko NSA gdyż nawet urzędy publiczne dysponują informacjami które nie powinny być dostępne "dla każdego obywatela". Istnieje takie pojęcie jak tajemnica przedsiębiorstwa i urzędy mogą z niego w pełni korzystać.

Jeśli nie dla każdego obywatela

Jeśli urzędy mają jakieś informacje, które nie są przeznaczone "dla każdego obywatela", to takie informacje opatruje się klauzulami zgodnie z ustawą z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

a co z innymi tajemnicami prawnie chronionymi?

Oprócz informacji niejawnych istnieje wiele (około 40) rodzajów tajemnic, których nie można ujawniać np. tajemnica bankowa, skarbowa, lekarska, adwokacka, przedsiębiorstwa itd. Urząd nie może ujawniać takich informacji - art. 5 ust. 1 uodip.

W komentowanym komentarzu

W komentowanym komentarzu - jeśli dobrze rozumiem - chodziło o "tajemnicę przedsiębiorstwa", która miałaby przysługiwać urzędowi (urząd jako przedsiębiorstwo). Istotnie art. 5 uodip mówi "o ochronie innych tajemnic ustawowo chronionych", ale sam urząd przedsiębiorstwem nie jest. Jeśli prawo do informacji podlega ograniczeniu ze względu na tajemnicę przedsiębiorcy (ust. 2 przywołanego art 5), to - skoro mowa tam o "przedsiębiorcy", to chodzi o przedsiębiorcę innego niż urząd.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Jeśli urzędy mają jakieś

Jeśli urzędy mają jakieś informacje, które nie są przeznaczone "dla każdego obywatela", to takie informacje opatruje się klauzulami zgodnie z ustawą z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych.

W swoim komentarzu chciałem zwrócić uwagę, że urząd może posiadać informacje, które nie są przeznaczone "dla każdego obywatela", a które to nie są opatrywane klauzulami niejawności. Takimi informacjami są m.in. "tajemnice przedsiębiorstwa", które urząd mógł uzyskać w trakcie postępowań o zamówienie publiczne. Ich nie opatruje się gryfami "tajne" czy "poufne", ale ujawnić nie wolno.

Nie jestem natomiast w 100% przekonany, czy w szczególnych przypadkach urząd nie powinien być traktowany jako przedsiębiorstwo, np. organizacyjne i techniczne środki bezpieczeństwa sieci komputerowych.

Ale jak sam zauważyłeś,

Ale jak sam zauważyłeś, to nie są informacje wyprodukowane przez urząd, tylko uzyskane przez urząd.

Główne kontrowersje w niniejszym wątku budzi fakt ukrywania dokumentów wyprodukowanych przez urząd lub zamówionych przez niego u podmiotów trzecich za środki publiczne.

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

Zgodnie z ustawą o

Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej nie ma znaczenia kto jest wytwórcą informacji publicznej, a jedyną cechą konstytuującą obowiązek udostępnienia informacji publicznej jest jej posiadanie.

Tajemnica przedsiębiorstwa

Tajemnica przedsiębiorstwa jest w pełni uzasadniona tym, że właściciel przedsiębiorstwa finansuje jego działalność z własnej kieszeni. Urząd nie jest finansowany z prywatnych kieszeni urzędników, tylko z kieszeni podatników i podatnik jako "udziałowiec" ma pełne prawo wiedzieć na co jego pieniądze są wydawane.

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

Urzad wie

1 proc. a dostęp do

1 proc. a dostęp do informacji publicznej:

(...)
Wraz z sukcesem nowego mechanizmu procentowego ujawnił jeszcze jeden ciekawy problem. Okazało się, że urzędy skarbowe i resort finansów interpretują przepisy ustawy ordynacja podatkowa w sposób, który uniemożliwia uzyskanie oficjalnej informacji o tym ile „1 procentów” otrzymała konkretna organizacja OPP i na jaką sumę. Urzędnicy ministerstwa, co prawda z ubolewaniem, ale kategorycznie twierdzą, że ujawnienie takiej informacji stanowiłoby naruszenie tajemnicy skarbowej, w rozumieniu przepisów ordynacji podatkowej.
(...)

nawiązując do mojego przykładu z eureko,

Eureko nie jest polskim podatnikiem, to niby dlaczego miałoby dostawać informacje finansowane z kieszeni polskich podatników?

PS. Odmawianie państwu, występującemu w roli strony umowy cywilnoprawnej (lub strony w procesie) prawa do zachowania w tajemnicy informacji mających wartość biznesową lub procesową jest absurdem.

Jako udziałowiec PZU jak

Jako udziałowiec PZU jak najbardziej jest podatnikiem.

Jeśli chodzi o ten konkretny przykład to jak rozumiem status quo miało polegać na tym by ukryć zlecone przez polską administrację analizy wskazujące na bezprawne działania, niekompetencję i możliwą korupcję wśród pracowników tejże administracji w procesie prywatyzacji.

W tej sytuacji wydaje mi się, że jest to wyłącznie status quo konkretnych osób odpowiedzialnych za ten stan. Status quo państwa polegałoby w takim przypadku na zaniesieniu tych analiz do prokuratury.

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

"Jeśli chodzi o ten

"Jeśli chodzi o ten konkretny przykład to jak rozumiem status quo miało polegać na tym by ukryć zlecone przez polską administrację analiz"

Dla potrzeb procesu z PZU Ministerstwo Skarbu Państwa korzysta z usług zewnętrznych kancelarii prawnych. Które przygotowują opinie w sprawie różnych koncepcji prowadzenia procesu, ryzyk z tym związanych dla Skarbu Państwa (czyli dla ogółu podatników a nie dla "administracji", bo, jak wiadomo, rząd się sam wyżywi), zarzutów, jakie podnieść może słusznie lub niesłusznie strona przeciwna oraz sposobu obrony przed tymi zarzutami. MSP korzysta też z analiz ekonomicznych służących oszacowaniu wartości przedmiotu sporu oraz ewentualnych odszkodowań. Takie dokumenty też chciałbyś pokazać powodowi?

Nie mam pojęcia dlaczego przyjmujesz z góry założenie, że analizy zamawiane przez administrację muszą wskazywać na bezprawne działania administracji - a może wręcz przeciwnie, wskazują na bezprawne działania inwestora i rekomendują w związku z tym określoną strategię procesową? W procesie cywilnym nie zawsze sprawy okazuja się być czarno-białe. W takich sprawach każda ze stron ma na koncie jakieś zaniedbania, błędy, nieprawidłowości. Dlaczego tylko jedna strona miałaby być zobowiązana do ich ujawnienia?

Nie mam nic przeciwko temu, by takie analizy były dostępne np. dla NIK albo dla prokuratora badającego legalność działań określonych urzędników. Ale nie wydaje mi się rozsądne dopuszczenie możliwości, by mógłby z nimi zapoznawać się przeciwnik procesowy i to w toku postępowania. I nie słyszałem, by gdziekolwiek na świecie była stosowana taka praktyka.

"Status quo państwa polegałoby w takim przypadku na zaniesieniu tych analiz do prokuratury."

odnoszę wrażenie, że używasz pojęcia "status quo" w znaczeniu odbiegającym od dosłownego ;)

Klauzule niejawności

Jeżeli wyżej wymienione dokumenty nie są objęte klauzulą niejawności (starczyłaby tajemnica zawodowa), to każdy pracownik urzędu, który ma do nich dostęp może bez żadnych konsekwencji te informacje wynieść i opublikować (urząd nie jest przedsiębiorstwem). Jeżeli z kolei są objęte klauzulą niejawności, to jest podstawa do odmowy udzielenia informacji.

Z drugiej strony, w jaki sposób chronić się przed utajnianiem wszytkiego o wszystkim?

Wlasnie. Przykladowo

Wlasnie. Przykladowo wiadomo, ze KNF utajnil w calosci decyzje o pozbawiewniu licencji domu maklerskiego, powolujac sie na tajemnice zawodowa. Utajnil ja przed wszystkimi, rowniez przed klientami tego domu maklerskiego, tak wiec w sumie nie wiadomo czym sie tak naprawde urzad kierowal (jaka dokumentacja i co zawierajaca) pozbawiajac licencji. Co ciekawe poczatkowo KNF nakazal opublikowac swoja decyzje temu domowi maklerskiemu na ich stronie internetowej, dopiero pozniej sie zreflektowal i utajnil. Jaki jest sens i cel utajniania czegos co juz bylo wczesniej jawne? Jak widac nadmiar przepisow pozwalajacych na ochrone tajemnica nie sluzy transparentnosci dzialania sluzb publicznych. Biorac pod uwage, ze klienci domu maklerskiego maja wiele do zarzucenia KNF, mozna przypuszczac, ze rzeczywistym powodem utajnienia sa inne powody niz rzekoma ochrona tajemnicy zawodowej.

Jezeli mamy do czynienia z

Jezeli mamy do czynienia z procesem karnym badz cywilnym lub administracyjnym wowczas zgodnie z art. 1 ust. 2 udip do stron tego procesu maja zastosowanie przepisy znajdujace sie w kodeksach, a nie w udip. Natomiast nie dotyczy to innych niz strony podmiotow, wiec mozna sobie wyobrazic, ze strona podsyla nie strone, w celu uzyskania informacji publicznych, ale to juz jest nieetyczne dzialanie strony, a nie ustawy.

Podobne problemy poruszone

Podobne problemy poruszone sa w tym artykule:
http://www.dolnyslask.pl/default.aspx?docId=1102
Moim zdaniem konkluzja co do przykladu tam przedstawionego odnosnie odmowy jest nieprawidlowa. Informacja (o tresci zawiadomienia) powinna byc udostepniona, ale w postaci zanonimizowanej. Natomiast gdyby wnioskujacy wnosil wylacznie o udostepnienie danych osobowych zawiadamiajacego, wowczas możnaby odmowic udostepnienia informacji z powodow prywatnosci (art. 5 ust. 2 udip).

Rzecz w tym, że w takiej

Rzecz w tym, że w takiej sytuacji jak Eureko - czyli w sytuacji sporu z administracją publiczną - może się znaleźć każdy.

Przykład z Eureko jest dość niefortunny, bo jest to sprawa medialnie jednoznacznie kojarzona ze stereotypem "swój urzędnik versus obcy burżuj".

Nie jestem pewien czy chciałbym by urzędnik mógł się dowolnie zasłaniać tajemnicą służbową kiedy ja będę w nim sporze.

Pozwolę sobie przypomnieć żenującą sprawę Sergiusz Pawłowicz vs ZUS, w której przez 4 lata ci ostatni wymyślali różne nowatorskie rodzaje tajemnic służbowych.

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

tajemnica służbowa

A czy spółka miejska jaką są wodociągi może zasłaniając się właśnie tajemnicą (art. 5) odmówić informacji tak trywialnej jak
ile km rur wodociągowych w ostatnim roku zmodernizowała, lub ile km rur to są rury azbestowe, a ile poniemieckie? na stronie bip jest tylko informacja o całkowitej długości sieci wodociągowej. Bardzo bym prosił o odpowiedź.

Zgodnie z art. 22 udip

Zgodnie z art. 22 udip mozesz sie zwrocic do sadu powszechnego o rozwiazanie tego problemu:
Art. 22. 1. Podmiotowi, któremu odmówiono prawa dostępu do informacji publicznej ze względu na wyłączenie jej jawności z powołaniem się na ochronę danych osobowych, prawo do prywatności oraz tajemnicę inną niż państwowa, służbowa, skarbowa lub statystyczna, przysługuje prawo wniesienia powództwa do sądu powszechnego o udostępnienie takiej informacji.

Odswiezam ten temat cytujac

Odswiezam ten temat cytujac nastepujace wyroki:

II SAB/Wa 175/06 wyrok wsa w W-wie 2007.06.22
Opinia prawna sporządzona przez pracownika organu dla potrzeb załatwienia konkretnej sprawy, czy też bliżej nieokreślonej liczby spraw, jako dokument wewnętrzny, służący załatwianiu spraw i realizacji zadań organu, posiada walor informacji publicznej.

wyrok NSA z 11 lipca 2006 r., sygn. akt I OSK 1060/05)
Do kategorii inf. publ. zaliczano opinie prawne znajdujące się w aktach sprawy administracyjnej, przy czym pojęcie informacji można odnieść nie tylko do treści, ale i formy dokumentu.

a jak to,co wyżej

ma się do odmowy ujawnienia opinii prawnej wydanej przez radcę prawnego urzędu, w temacie prac komisji weryfikującej wniosek o referendum lokalnym?

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>