własność intelektualna

Skala przestępczości internetowej w Japonii

Japońska Policja ujawniła informacje dotyczące przestępstw związanych z internetem, które odnotowano w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2006 roku. Zgodnie z cytowanymi przez media danymi Krajowej Agencji Policji (the National Police Agency) - w tym czasie w Kraju Kwitnącej Wiśni popełniono rekordową liczbę 1,802 takich przestępstw. Głównie związanych z internetowymi aukcjami. Myślę sobie, że ta liczba jest zaniżona w stosunku do rzeczywistej skali, ale jednocześnie zastanawiam się nad metodologią badania przestępczości przeciwko informacjom w społeczeństwie informacyjnym.

Informatyzacja, akty wykonawcze, delegacje i ich konstytucyjność

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym, co by się stało, gdyby wydane na podstawie ustawy "o informatyzacji" lub na podstawie ustawy o podpisie elektronicznym rozporządzenia "techniczne" trafiły do Trybunału Konstytucyjnego, który miałby ocenić ich zgodność lub niezgodność z postanowieniami Konstytucji. Zastanawiam się też nad zasadą "neutralności technologicznej państwa", którą winny - w mojej opinii - takie rozporządzenia realizować. Minister zdrowia przedstawił projekt rozporządzenia związanego z dokumentacją medyczną, co stało się po wyroku TK uznającym niekonstytucyjność niektórych przepisów rozporządzeń. Minister zdrowia projektuje dziś przepisy dotyczące "dokumentacji prowadzonej w formie elektronicznej", ale jak się to ma do innych przepisów związanych z informatyzacją?

Spór o czasowniki

Prawnicy od własności intelektualnej Google zaczęli rozsyłać listy, w których domagają się poszanowania praw wynikających ze znaku towarowego Google. Problem w tym, że czasownik "to google" (googlać, wygooglać) wszedł już do licznych słowników łącznie z Merriam-Webster's Collegiate Dictionary oraz the Oxford English Dictionary. Niektórzy jednak twierdzą, że wysłanie listów do redakcji słowników, w którym Google wyjaśnia jak dane słowo (czasownik) winno być poprawnie stosowane, to tylko taki żart.

Zapytanie w sprawie przeglądu Media Zagraniczne o Polsce

Zapytanie nr 1472 do ministra spraw zagranicznych w sprawie uniemożliwienia internautom dostępu do podstrony MSZ wraz z odpowiedzią sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - z upoważnienia ministra.

Dziennikarstwo obywatelskie a ochrona tajemnic - sprawa blogera Josha Wolfa

zdjęcie Josh Wolf z kamerąNiedawno informowałem o tym, że Sąd Apelacyjny Stanu Kalifornia odrzucił argumenty firmy Apple, domagającej się od blogerów ujawnienia źródeł opublikowanych informacji. Toczy się kolejna batalia prawna, która również może przyczynić się do sprecyzowania ram uprawiania obywatelskiego dziennikarstwa: Josh Wolf, bloger, a nawet "videobloger", toczy spór z władzami federalnymi. Aktualnie przebywa w areszcie, gdyż odmówił przekazania władzom nieopublikowanych materiałów, na których - jak twierdzi FBI - mogło zostać zarejestrowane podpalenie wozu policyjnego podczas zeszłorocznych zamieszek alterglobalistów.

Baza domeny publicznej

Jakiś czas temu rozważaliśmy sobie z Jarkiem Lipszycem możliwość uruchomienia pewnego projektu - by stworzyć system, który pozwalałby przypominać społeczeństwu o pewnych rocznicach. Chodziło konkretnie o rocznice śmierci autorów. Po pewnym czasie (wciąż wydłużanym przez prawodawcę pod wpływem broniących swojej pozycji przedsiębiorców żyjących z tzw. "własności intelektualnej") utwory stworzone przez autorów przechodzą do domeny publicznej. Przynajmniej teoretycznie. Okazuje się, że powstaje właśnie serwis, który będzie gromadził takie dzieła, które do domeny publicznej już weszły.

Lustracja blogerów i komentatorów

Niejako obok głównego nurtu toczącej się właśnie dyskusji publicznej na temat lustracji dziennikarzy wypada zastanowić się, czy dyskusja ta nie dotyczy również blogosfery. W jednym z tekstów, który miałem okazję dziś przeczytać, autorka stawia tezę, że każdy pracownik naukowy wyższej uczelni jest dziennikarzem. Pod wpływem tej refleksji doszedłem do wniosku, że sprawa musi dotyczyć również blogerów, a także innych osób, które publikują w Sieci.

Ciąg dalszy historii zdobywania specyfikacji Płatnika

Wielu czytelników zapomniało już pewnie, że wciąż toczy się postępowanie przed sądem, którego celem jest uzyskanie informacji publicznej - specyfikacji technicznej formatu KSI MAIL, wykorzystywanego przez program Płatnik - Przekaz Elektroniczny, służący do wymiany dokumentów płatników składek z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. W międzyczasie sprawą zajmował się już dwa razy Naczelny Sąd Administracyjny, pojawiła się też ingerencja ustawodawcy, który odniósł się do neutralności technologicznej ZUS, kreując ustawę o informatyzacji. Dziś mamy kolejną odsłonę w toczącej się przed sądem powszechnym sprawie – opinię sądową specjalisty w dziedzinie kryptografii.

MEN chce znowelizować ustawę o systemie informacji oświatowej

W BIP Ministerstwa Edukacji Narodowej spoczywa sobie cichutko datowany na 9 marca projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie informacji oświatowej. Z lektury projektu wynika, że zapowiada się mała rewolucja i ministerstwo przeistoczy się może w instytucję produkującą oprogramowanie (?). Projektowane poprawki mają za zadanie zmienić dokładnie te przepisy, które dwa lata temu zostały wprowadzone na fali tworzenia podstawy dla neutralności technologicznej państwa. System informacji oświatowej nie powinien być oderwany od całego, złożonego wszak, systemu informatyzacji państwa. Oddzielne regulowanie tej sfery utwierdza resortowość administracji publicznej.

Powstaje Polska Partia Piratów?

Logo szwedzkiejPartii PiratówCzy wzorem szwedzkiej, francuskiej, belgijskiej, włoskiej i amerykańskiej Partii Piratów powstanie również w Polsce prawdziwe i poważne środowisko polityczne, które stawiałoby sobie za cel "zmianę aktualnego stanu prawnego oraz świadomości obywateli Rzeczpospolitej Polskiej w materii prawa autorskiego i pokrewnych"? Wszystko wskazuje na to, że powstaje nowa międzynarodówka "piracka", która odnosi się nie tylko do prawa autorskiego, ale szerzej - do regulacji obiegu informacji w społeczeństwie nazywanym inforamcyjnym. Pojawiło się również kilka osób w Polsce, które postanowiły do tego grona dołączyć. Cztery osoby to jednak jeszcze nie partia polityczna.