spam

To był piękny mecz i "zdecydowanie odnosi się to do usługi": relacja z podkomisji sejmowej

Obrady podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektronicznąCzy spam powinien być regulowany w przepisach o świadczeniu usług drogą elektroniczną (dziś to art. 10 i art. 24 ustawy), czy też kompleksowo powinien być regulowany w Prawie telekomunikacyjnym? Czy dodatkowe wyłączenie odpowiedzialności usługodawców za "dostęp" (a więc - jak chcą niektórzy - problem "linków" i wyszukiwania) powinien się pojawić? Jak się to ma do dziś obowiązującego wyłączenia z art. 14 ustawy? Ministerstwo zauważyło, że "linki" występują również w sieciach peer-2-peer (por. Dostęp a prawa autorskie - czym jest torrent). Jak się ma - wobec tego - wyłączenie odpowiedzialności dostawców treści do "klasycznych" zasad ochrony własności intelektualnej? Co z ochroną danych osobowych? Jaka jest relacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną do prawa bankowego? Te kwestie mają charakter fundamentalnego sporu o kształt społeczeństwa informacyjnego, dlatego powinno cieszyć, że Sejm poświęcił tym problemom już blisko godzinę, co poprzedzone było "długimi i głębokimi" konsultacjami społecznymi (chociaż - być może ze względu na sprawność pracy - nie wszyscy w nich mogli wziąć udział, a nawet nie wszyscy o nich wiedzieli).

Rozpoczęło się pierwsze czytanie noweli ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną

posiedzenie połączonych komisjiDziś odbyło się posiedzenie połączonych komisji sejmowych: Komisji Infrastruktury i Komisji Gospodarki, w których rozpoczęło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną /druk nr 889/. W trakcie pierwszego czytania (po 8 minutach od rozpoczęcia obrad) zgłoszono wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Tradycyjnie zaproponowano podkomisję 7 osobową, zaproponowano również członków podkomisji i na tym posiedzenie się zakończyło. Podkomisja zbierze się najprawdopodobniej w piątek. Dla osób ciekawych tego, jak wygląda pierwsze czytanie projektu w komisjach opublikowałem nagranie z dzisiejszego posiedzenia (10 minut posiedzenia, 4 minuty ustalania możliwego terminu zwołania posiedzenia podkomisji). Oczywiście najważniejsze sprawy dzieją się w warstwie dokumentów (stanowisk, opinii i odpowiedzi na nie, jeśli akurat się pojawią - w tym przypadku pojawiła się odpowiedź MSWiA na tezy znajdujące się w opinii przedstawionej przez PIIT). Sztuką jest zdobycie tych "kwitów", bo w internecie nie są opublikowane.

Wyskakujące okienka reklamowe oczami regulatora - przygotowywane są postępowania

W tym serwisie wielokrotnie pojawiał się problem spamu, a więc przesyłania niezamawianych informacji. Wskazywałem również, że reklamy typu pop-up mogą - na gruncie dzisiejszych przepisów - być uznane za delikt nieuczciwej konkurencji (por. Wyskakujące okienko to nie spam?; UOKiK twierdzi, że "zgodnie z prawem reklama typu pop-up nie jest zakazana"). Tematowi przyglądał się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ministerstwo Infrastruktury, które to instytucje, w ramach akcji Międzynarodowej Sieci Ochrony Konsumentów, sprawdziły blisko 200 stron w sieci i uznały, że "internetowa reklama bywa uciążliwa".

Pakiet telekomunikacyjny i okolice wczoraj w Parlamencie Europejskim

Z tej okazji wypada odnotować nieco oficjalnych komunikatów na ten temat (w kolejnej odsłonie przyjdzie czas na komentarze). Sprawa jest skomplikowana. Zacznę może zatem od lakonicznego podsumowania przygotowanego przez służby prasowe Parlamentu Europejskiego: "Pakiet telekomunikacyjny: prawa użytkowników, uczciwa konkurencja i dywidenda cyfrowa. Parlament przyjął projekt dyrektyw i rozporządzenia stanowiących część pakietu telekomunikacyjnego, który ma poprawić pozycję użytkowników na rynku usług elektronicznych. Parlament proponuje, aby uwolnione w wyniku przejścia na cyfrowe nadawanie sygnału telewizyjnego częstotliwości radiowe zostały przeznaczone na rozwój nowych usług, takich jak szerokopasmowy dostęp do Internetu lub mobilna telewizja. Posłowie zmienili również zapisy dotyczące wspólnotowego regulatora rynku telekomunikacyjnego". Gdyby ktoś poprzestał na takim opisie - sporo by go ominęło. Wczoraj w Parlamencie Europejskim działo się wiele: ochrona prywatności użytkowników, poszanowania praw podstawowych, terroryzm, walka ze spamem, serwisy społecznościowe (i ochrona prywatności ich użytkowników), wspólna regulacja rynku, prawa osób niepełnosprawnych...

Spam w serwisach społecznościowych zainteresował organy ścigania...

Jak wiadomo: Nasza-klasa działa zgodnie z prawem, a przynajmniej nie narusza zasad ochrony danych osobowych, co potwierdził już Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych przeprowadzając tam kontrolę. Tymczasem ktoś wykorzystał ten serwis w celach spamerskich (akurat jednym takim przypadkiem zainteresowała Policja, chociaż wiadomo, że to powszechna praktyka w tym serwisie i wiele razy opisywano np. profile Jana Pawła II, albo inne profile reklamujące np. garnki albo tanie karty różańcowe). Policja ujęła dwóch młodych chłopaków, którzy wysyłali reklamy do profili użytkowników serwisu.

Śmierć cywilna w społeczeństwie informacyjnym (na przykładzie usług Google)

Serwisy wyszukiwawcze Google są coraz bardziej istotnym elementem korzystania z internetu. Google się rozwija i dziś już widać dość rozbudowany "portal" tej korporacji, składający się z szeregu usług, część wymaga logowania. Stopniowo wprowadza się tam kolejne usługi - ostatnio możliwość robienia "notatek" i promowania stron na wzór digg.com. Są też inne, a znaczna większość tych serwisów stanowi swoistą usługę pośredniczenia między poszukującym informacje a publikującym treści. W internecie działają też różne osoby, które np. po włamaniu na serwer umieszczają tam złośliwe, szkodliwe oprogramowanie (malware, malicious software). Automaty Google ostrzegają użytkowników, że strona może być niebezpieczna, przeglądarka Firefox blokuje stronę... I teraz rodzi się pytanie: czy można w takich sytuacjach jakoś dochodzić roszczeń od np. Google, w związku ze spadkiem oglądalności serwisu? A inny przykład: Google odmawia wyświetlania reklam na stronie...

17 tysięcy rekordów na CD, ale w kontekście telemarketingu

Polskie media piszą, że wyciekły dane klientów banków. Siedemnastu tysięcy klientów. Imiona, nazwiska, daty urodzin, adresy, numery telefonów oraz kont bankowych - to wszystko miało zostać sprzedane przez jedną z firm z Nadrenii Północnej-Westfalii, a same dane miały zostać użyte do ataków na konta bankowe. Trochę poszukałem i nie jestem pewny, ale w Niemczech płyta CD stanowi ilustrację problemu zwiększającej się aktywności telemarketingu i dyskusji na temat nowelizacji prawa konsumentów.

MSZ dosięgnęło obywateli dzięki operatorom

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że około 300 Polaków skorzysta z możliwości ewakuacji z Gruzji. Ale - z perspektywy tego serwisu - ważniejsze jest, że MSZ podziękowało operatorom telefonii komórkowej, dzięki którym udało się ustalić, że na terenie Gruzji ostatnio zarejestrowano 510 telefonów komórkowych, należących do Polaków. A jeśli ktoś nie chciałby się identyfikować, to pewnie zadaje sobie pytanie: dlaczego właściwie operatorzy przekazali rządowi informacje na jego temat? I jeszcze - dlaczego (na jakiej podstawie) otrzyma SMS-a?

Spam: atmosfera się zagęszcza czyli mafia przeciwko aktywistom

Podejrzewa się, że to rosyjska mafia stoi za atakiem na jednego ze szwajcarskich aktywistów antyspamowych. Atak wyglądał tak: rozesłano do tysięcy osób list elektroniczny, w którym Roman Hüssy rzekomo informował odbiorców, że zamierza popełnić samobójstwo. Odbiorcy listu powiadomili szwajcarską policję, a ta wyciągnęła mężczyznę z łóżka, "ratując" go przed samobójstwem.

Dyskusji ciąg dalszy: promocja zasobów i stanowisko Wykop.pl

Pojawiły się dwie sprawy, w których postanowiłem uzyskać komentarz od osób zarządzających serwisem Wykop.pl. Pierwsza sprawa to wykopanie tekstu mojego autorstwa, który to tekst ktoś postanowił wykorzystać w swoim procederze black hat SEO (por. Depozycjonowanie: prowokuję do dyskusji). Drugą sprawa to oczywiście afera dotycząca danych osobowych potencjalnych stażystów banku PeKao (por. ostatnio GIODO apeluje: nie korzystajcie z danych z wycieku + czy było włamanie?). Z The Pirate Bay zniknęła strona promująca torrenta do CV z serwisu zainwestujwprzyszlosc.p. Są najwyraźniej pewne granice, których nawet "piraci" nie chcą przekraczać i są pewne wartości, które przez tych "piratów" są szanowane (czy tak jest w istocie?). Czy "wydawcy serwisów promujących zasoby" mogą ponosić odpowiedzialność za upowszechnianie linków? Takim upowszechnianiem jest przecież również sposób działania wyszukiwarki Google (przy czym Google testuje właśnie usługę zbliżoną do oferowanej przez Digg.com).