przechowywanie danych

Trzy lata i grzywna za profil księcia

Chodzi o profil księcia Maroka w serwisie Facebook. Profil założył 26-letni informatyk Fuad Mortada. Dla żartu (chociaż sam zainteresowany twierdzi, że również z podziwu dla księcia). Sąd skazał informatyka na trzy lata pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 10 tys. dirham(ów?) marokańskich (czyli około 1,350 dolarów amerykańskich, 900 euro). Książę Mulaj Raszid (Moulay Rachid) wstawił się za informatykiem, ale to wiele nie dało.

Prawnoautorski matrix Gazety i PiS

nota copyrightowa na kawałku grafiki z Matrixa - Agencja GazetaGazeta.pl na deser publikuje tekst, w którym sprawdza partię Prawo i Sprawiedliwość. Partia na konferencji prasowej podsumowała 100 dni rządu. Wykorzystała - jak sprawdzili dziennikarze Gazeta.pl - zdjęcia ze sklepu buycostumes.com (bo podobno wyskakują na pierwszym miejscu w wynikach wyszukiwania). Nie pisałbym o tym, bo konferencje wizerunkowe (dowolnych) partii politycznych nie są dla mnie interesującym tematem, ale sama Gazeta publikuje zaprezentowaną przez partię polityczną grafikę... opatrując ją notą copyrightową: "(c) Agencja Gazeta".

Globalne przetwarzanie danych pacjentów

Google Inc. wraz z Cleveland Clinic testują system przechowywania i wyszukiwania danych medycznych. Pacjenci, którzy wyrażą zgodę na transfer informacji na temat swojego stanu zdrowia będą mogli skorzystać z rozszerzonych możliwości przeszukiwarki. Informacje na temat stanu zdrowia należą do tak zwanych danych wrażliwych (dane o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach, życiu seksualnym). Przechowywanie i - generalnie - przetwarzanie takich danych jest w wielu krajach koncentrujących się na ochronie danych osobowych poddane większym restrykcjom. Dodatkowo korporacja gromadzi już dość potężny zasób informacji o internautach. Stąd doniesienie może wzbudzać uzasadnione obawy obrońców praw człowieka...

Jak powiesz gdzie jest Bin Laden czyli Piotruś podpuszcza policję

W Chodzieży trwa postępowanie wyjaśniające, które może zakończyć się wszczęciem postępowania dyscyplinarnego wobec policjanta. Pewien mężczyzna zadzwonił do dyżurnego policjanta "przez internet". Dyżurny wiedział kto dzwoni. "Piotruś" pewnie dzwonił do Chodzieży nie pierwszy raz. Cała rozmowa została nagrana przez dzwoniącego, a do Sieci trafiła mp'trójka. Dzwonił poszukiwany przez Policję, a - jak się wydaje - po to, by trochę Policję skompromitować (na początku rozmowy chciał by funkcjonariusz podał: imię, nazwisko, stopień - by mogło się nagrać, ale dyżurny poznał dzwoniącego po głosie, więc na nagraniu tych danych nie ma).

Interpelacja w sprawie "wolnych podręczników"

Interpelacja nr 676 do ministra edukacji narodowej w sprawie programu stworzenia systemu dostępu do podręczników o wolnym kodzie źródłowym, którą 16 stycznia 2008 r. złożył poseł Krzysztof Tyszkiewicz (odpowiedź już została dostarczona składającemu interpelacje, ale jeszcze nie ma jej na stronie Sejmu).

Interpelacja w sprawie procesu standaryzacji formatów dokumentów

Interpelacja nr 673 do prezesa Rady Ministrów w sprawie przeniesienia prac nad opiniowaniem OOXML z Komitetu Technicznego nr 182 do Komitetu Technicznego nr 170 w Polskim Komitecie Normalizacyjnym, którą 10 stycznia 2008 r. złożył poseł Krzysztof Tyszkiewicz (odpowiedź już została dostarczona składającemu interpelacje, ale jeszcze nie ma jej na stronie Sejmu).

Wzmożona kontrola informacji na granicach USA

Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka, a za nimi również media, zaczynają uważniej przyglądać się praktykom władz USA, które dokonują przeszukań elektronicznych mediów wwożonych na teren Stanów. Chodzi o przeszukania polegające na przeglądaniu zawartości laptopów, urządzeń mobilnych, przeglądaniu treści zgromadzonej tam korespondencji, dokumentów, etc. Ciekawe, że o te praktyki zapytano Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (Department of Homeland Security) w trybie amerykańskiej ustawy o dostępie do informacji publicznej (Freedom of Information Act), ale na razie bez widocznego efektu.

Elektroniczne postępowanie upominawcze - prośba o komentarze

Jak pisałem niedawno - trwają prace polegające na przygotowaniu założeń projektów aktów prawnych dotyczących elektronicznego postępowania sądowego w sprawach cywilnych (por. Elektroniczna procedura cywilna - trwają prace). Zespół ds. elektronicznego postępowania upominawczego opublikował już pewne pomysły. Każdy może pomóc. Wystarczy publicznie komentować.

W amerykańskiej branży muzycznej kłócą się o centy

Wybiła dwunasta i zdejmujemy maski. W USA branża muzyczna, a ściślej wydawcy zrzeszeni w RIAA (Recording Industry Association of America) skierowali wniosek do the Copyright Royalty Board w sprawie zmodyfikowania stawek podziału pieniędzy między wydawców a autorów z tytułu tzw. "mechanical royalty". To taki twór, o którym Wikipedia pisze: "The United States treatment of mechanical royalties is in sharp contrast to international practice". Właśnie zaczęli się kłócić o kasę, a powodem jest to, że "autorzy zaczęli zarabiać z innych niż do tej pory źródeł", więc wydawcy chcą zmniejszenia wypłacanych autorom wynagrodzeń. Artyści muszą dostać mniej, bo w przeciwnym wypadku zachwieją się modele biznesowe w branży.

Opinia prawna biegłego w sprawie napisy.org?

Uruchamiam nowy wątek, bo pod tekstem Zatrzymano tłumaczy napisów... do tej pory pojawiło się już 143 komentarze, a tymczasem media donoszą, że prokuratura ma wątpliwości, czy zatrzymane w maju zeszłego roku osoby zarządzające serwisem i publikujące "napisy do filmów" w serwisie napisy.org istotnie popełniły przestępstwo. Nadal nie postawiono nikomu zarzutów. Pojawia się pytanie czy można powołać "biegłego", który będzie oceniał czy doszło do popełnienia przestępstwa.