przechowywanie danych

GIODO do europosła: popraw formularz na stronie

Mamy sporo wątpliwości dotyczących ochrony danych osobowych w serwisach internetowych, dlatego pozwoliłem sobie niniejszym przywołać "Sygnalizację Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia 8 stycznia 2008 r., dotyczącą wyeliminowania nieprawidłowości w procesie przetwarzania danych osobowych pozyskiwanych za pomocą formularza zamieszczonego na stronie internetowej". Ten list, jest interesujący również dlatego, że został wysłany do jednego z "naszych" eurodeputowanych. Szkoda, że trafiłem na niego dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale.

Zatrzymania w ogólnopolskiej, policyjnej akcji "Simone"

Trzeba odnotować sukces polskiej Policji, która po przeszukaniu ponad stu mieszkań, firm i domów na terenie całego kraju zatrzymała 138 osób. Akcja o kryptonimie "Simone" była skierowana przeciwko pedofilom korzystającym z Sieci. Oczywiście poza treściami pedofilskimi zabezpieczono również "nielegalne oprogramowanie, filmy, narkotyki, pistolet gazowy i ponad 150 sztuk amunicji do broni palnej".

"Standardy techniczne" w resorcie obrony...

Gen. bryg. Włodzimierz Nowak zatwierdził "Wykaz obowiązujących standardów technologii informatycznych do stosowania w resorcie obrony narodowej na lata 2007-2008". W dokumencie można przeczytać, że ustalenia znajdujące się w wykazie "stanowią podstawowe uregulowania standaryzacyjne (normatywne) w zakresie wykorzystania rozwiązań informatycznych w resorcie obrony narodowej". Podstawą do opracowania resortowego wykazu obowiązujących standardów technologii informatycznych są podobno wytyczne opracowywane i publikowane przez NATO Consultation, Command and Control Agency (NC3A)...

Można porównywać: GIODO otrzymał odpowiedź od KGP w sprawie zdjęć golasów

Jak pisałem w tekście W jaki sposób zdjęcia z monitoringu trafiły do mediów? - zapytałem Komendanta Głównego Policji o to w związku z opublikowaniem w mediach zdjęć i filmu, na których to materiałach czterech nagich mężczyzn przechadza się po Warszawie w środku nocy. Potem Wydział Prasowy Komendy Głównej Policji udzielił mi odpowiedzi, ale w tzw. międzyczasie Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych zapytał Komendanta Głównego Policji o tę samą sytuację (poniżej cytuję to wystąpienie). Kilkanaście dni temu otrzymał odpowiedź, którą można przeczytać i porównać z tym, co otrzymałem wcześniej.

Nie miał uprawnień do rozpowszechniania za pomocą strony

Policja poinformowała: "Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KWP w Gorzowie Wlkp. wraz z policjantami z Zielonej Góry zatrzymali 18-letniego mieszkańca Sulechowa. Chłopak za pośrednictwem założonej przez siebie strony internetowej rozpowszechniał utwory muzyczne nie mając do tego uprawnień. Zgromadził pokaźny zbiór utworów muzycznych, które bez opłat można było odsłuchać lub nagrać".

Podziwiam Google i jestem przerażony

Podziwiam, bo na przykładzie tej korporacji można zobaczyć jak w ostatnich latach rozproszony internet skutecznie i konsekwentnie uzyskuje googlową czapkę jednolitej usługi. Logicznym dopełnieniem wcześniejszych kroków jest udostępnienie dziś (wczoraj) przeglądarki Google Chrome. Wraz z udostępnieniem takiej przeglądarki, dedykowanego "browsera" do przeglądania wcześniej integrowanych usług Google, niektórym może zacząć się wydawać, że internet to Google. Dlatego jestem przerażony.

Poczekamy na nowele danych osobowych

W styczniu 2008 roku pojawił się Prezydencki projekt nowelizacji ustawy o ochrony danych osobowych, ale wiele wskazuje na to, że nie prędko ustawa się zmieni, gdyż rząd planuje zarekomendować Sejmowi odrzucenie tego projektu...

Śmierć cywilna w społeczeństwie informacyjnym (na przykładzie usług Google)

Serwisy wyszukiwawcze Google są coraz bardziej istotnym elementem korzystania z internetu. Google się rozwija i dziś już widać dość rozbudowany "portal" tej korporacji, składający się z szeregu usług, część wymaga logowania. Stopniowo wprowadza się tam kolejne usługi - ostatnio możliwość robienia "notatek" i promowania stron na wzór digg.com. Są też inne, a znaczna większość tych serwisów stanowi swoistą usługę pośredniczenia między poszukującym informacje a publikującym treści. W internecie działają też różne osoby, które np. po włamaniu na serwer umieszczają tam złośliwe, szkodliwe oprogramowanie (malware, malicious software). Automaty Google ostrzegają użytkowników, że strona może być niebezpieczna, przeglądarka Firefox blokuje stronę... I teraz rodzi się pytanie: czy można w takich sytuacjach jakoś dochodzić roszczeń od np. Google, w związku ze spadkiem oglądalności serwisu? A inny przykład: Google odmawia wyświetlania reklam na stronie...

"Notice and takedown" od drugiej strony, czyli jeśli dojdzie do nadużycia

klatka z klipu Let's Go CrazyW Polsce jakoś wymiar sprawiedliwości jeszcze niechętnie stosuje art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, stąd niewiele wiemy na temat tego, jak rozumieć "wiarygodną wiadomość". Na razie wiele osób się boi, gdy dostaje list z żądaniem usunięcia "danych o bezprawnym charakterze". Wiadomo też, że większemu łatwiej "przekonać" mniejszego do "ingerencji redakcyjnej". W USA zaś jest już praktyka stosowania analogicznych przepisów i teraz wymiar sprawiedliwość poszedł dalej: co, jeśli wysyłający żądanie zablokowania danych wie (albo powinien wiedzieć), że nie są one bezprawnie opublikowane? Czy jest tu jakaś odpowiedzialność? Może być - tak wynika z rozstrzygnięcia w sprawie Lenz v. Universal Music Corp.

Prace nad strategią rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce - jestem skonfundowany

Miałem wrażenie, że był konkurs na "przygotowanie koncepcji pracy pt. Strategia rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce do roku 2013" (por. Konkurs na pomysł na strategie). Dziś się dowiedziałem, że Rząd RP, za pośrednictwem największych polskich portali (a także powierzając nadzór pewnej spółce zajmującej się badaniami rynku internetowego), zaprasza internautów do "współtworzenia" strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego...