ngo

Odbyła się pierwsza rozprawa korczakowska

Zgodnie z wcześniejszymi sygnałami - dziś przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód odbyła się pierwsza rozprawa. Fundacja Nowoczesna Polska domaga się, by sąd potwierdził, że Janusz Korczak zmarł 6 sierpnia 1942 r. o godz. 24:00. W ten sposób domagamy się ochrony domeny publicznej. W rozprawie nie brał udział przedstawiciel Skarbu Państwa, który jest spadkobiercą Korczaka (byli za to przedstawiciele Instytutu Książki). Ponieważ sąd uznał, że spadkobierca może być zainteresowany wynikiem - wezwał Ministra Skarbu Państwa do wzięcia udziału w sprawie i wyznaczył mu termin 14 dni na zajęcie stanowiska. Termin kolejnej rozprawy sądu został wyznaczony na 11 października o godz. 14:30.

Finanse damy z gronostajem, a dostęp do informacji publicznej

W poprzedniej notatce (Publiczna bańka za "prawo do wizerunku" obrazu) sygnalizowałem publikację prasową Dziennika Polskiego na temat wynagrodzenia, jakie - za pośrednictwem Muzeum na Wawelu - miała otrzymać Fundacja XX. Czartoryskich za wystawienie obrazu pn. Dama z gronostajem. Teraz przywołuję treść wniosku o dostęp do informacji publicznej, który złożył do MKiDN Jarosław Lipszyc, Prezes Fundacji Nowoczesna Polska. Przywołuję również treść odpowiedzi rzecznika prasowego ministerstwa, a także odpowiedzi na tą odpowiedź.

Publiczna bańka za "prawo do wizerunku" obrazu

Brakuje mi wyobraźni, by zrozumieć "prawo do wykorzystania wizerunku obrazu", zwłaszcza obrazu, który został namalowany w latach ok. 1483-90. Z czego takie "prawa do wykorzystania wizerunku obrazu" wynikają? I dlaczego za takie "prawa" Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest uprzejme zapłacić milion złotych? I jeszcze robi to w taki sposób, by pieniądze zapłacić, ale skoro nie może bezpośrednio zapłacić fundacji, to robi to pośrednio? Brakuje mi ostatnio wyobraźni, ale innym chyba jej nie brakuje.

Nie ma zgody na spec-ustawę korczakowską, a spec-ustawa chopinowska jest patologiczna

Jak wiadomo - Fundacja Nowoczesna Polska poszła do sądu. Pisałem o tym w tekście: W celu ochrony domeny publicznej idziemy do sądu, by ustalić datę śmierci Korczaka. Chodzi o to, by z końcem roku, w którym obchodzimy 70 lecie śmierci Korczaka, jego dzieła przeszły do domeny publicznej. Oczywiście są tu też interesy ekonomiczne tych, którzy chcieliby korzystać jeszcze przez kilka lat na tym, że dzieła takie byłyby objęte monopolem prawnoautorskim. A taka sytuacja byłaby potencjalnie możliwa w związku z przyjęciem w 1954 roku, że - skoro nie wiadomo dokładnie którego dnia zginął Korczak, to zginął 9 maja 1946. Poszliśmy do sądu po to, by dzieła Korczaka były uwolnione do domeny publicznej, by w ten sposób każdy mógł z nich korzystać bez opłat, by - wobec braku monopolu prawnoautorskiego - upowszechniać dziedzictwo tego autora, który oddał swoje życie, do końca opiekując się dziećmi prowadzonymi na śmierć w Treblince. Jeśli w wyniku skutecznych działań Fundacji (czyli - jeśli uda nam się doprowadzić do stanu, w którym - zgodnie z zasadami ogólnymi - dzieła Korczaka przejdą do domeny publicznej z końcem tego roku) ktoś zdecyduje się położyć na stole rozwiązania legislacyjne, w ramach których będzie chciał stworzyć quasi monopol, bo domena publiczna zagrozi ekonomicznym interesom tego lub innego podmiotu, to będzie to, moim zdaniem, zły pomysł i uważam, że nie można do tego dopuścić.

Notatka o blokowaniu możliwości anonimowych edycji Wikipedii z sieci mobilnych

Pomyślałem sobie, że odnotuję ten ruch administratorów polskiej Wikipedii, którzy zdecydowali się zablokować możliwość edytowania jakichkolwiek stron wikipedystycznych z adresów IP przyznanych usłudze internetu mobilnego i Neostrady sieci Orange oraz internetu mobilnego sieci Play. Użytkownicy tych usług nadal mogą czytać treści zgromadzone w projektach Wikipedii, ale nie mogą ich edytować. Przy czym mogą edytować, jeśli zalogują się na swoje konto. Przedsiębiorcy telekomunikacyjni są "zaskoczeni" działaniem Wikipedii. Akcja wzbudziła pewne kontrowersje w środowisku internetowym. Mnie zaś się wydaje, że ten ruch Wikipedystów potwierdza - w pewien sposób - rozumowanie, które przeprowadziłem swego czasu w tekście Rozważania o anonimowości i o przesyłaniu (niezamówionych) informacji).

Dramatyczne oświadczenie Prezesa Lipszyca

"Ze względu na to że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej posiada system informatyczny który nie działa, jest nielogiczny i zagmatwany, nie zapewnia sensownego wsparcia merytorycznego oraz zmusza do wykonywania dodatkowej, nikomu niepotrzebnej roboty zastanawiam się nad zignorowaniem obowiązku publikacji sprawozdań OPP w systemie MPiPS. Sprawozdania są dostępne na naszej stronie."

Kilka słów na temat okrągłego stołu dot. uśude, a temat jest "trudny"

W MAiC odbyło się dziś spotkanie "Okrągłego stołu w sprawie projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną". Celem spotkania było omówienie kwestii spornych występujących w szczególności pomiędzy dostawcami treści / właścicielami praw a podmiotami administrującymi portalami i platformami internetowymi w zakresie przesłanek wyłączania odpowiedzialności oraz procedury notice and takedown. Nowelizacja ustawy, o którą chodzi, nie wynika ze zobowiązań unijnych, a ma na celu poprawę, usprawnienie przepisów ustawy. Prace nad tą ustawą trwają bardzo długo. Jej początki można obejrzeć w materiałach wideo, które publikowałem w Sieci.

Relacje z wczorajszej konferencji o potrzebie reformy prawa autorskiego po ACTA

W czasie wczorajszej konferencji na temat ewentualnej reformy prawa autorskiego, która odbyła się na Politechnice Warszawskiej, skorzystałem z okazji by zwrócić się do posła Ryszarda Kalisza oraz posła Pawła Zalewskiego. Powtórzyłem te postulaty, które formułuję stale: by posłowie Sejmu RP doprowadzili do usunięcia "not copyright-owych" z plików PDF, publikowanych w Internetowym Systemie Aktów Prawnych Sejmu. Bo tam nie ma prawa autorskiego, akty normatywne i ich urzędowe projekty nie są objęte prawem autorskim. Nie są nim objęte materiały urzędowe, co wynika z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dlatego też, po usunięciu ww. not, warto zadać pytanie Biuru Analiz Sejmowych, dlaczego uważa ono, iż ekspertyzy przygotowywane dla posłów - jako wsparcie procesu legislacyjnego - są niby objęte prawem autorskim. Moim zdaniem nie są.

Zapowiada się nowe podejście do zbiórek publicznych

Dziś w czasie spotkania min. Boniego z przedstawicielami różnych organizacji pozarządowych, min. Boni zaproponował całkiem nowe podejście do problematyki zbiórek publicznych, które - takie odnoszę wrażenie - spotkało się z życzliwym przyjęciem praktycznie wszystkich zebranych. To ciekawe zjawisko i - jak uważam - warte odnotowania. A jeśli ten trend się utrzyma, to może nagle stworzy się rzeczywista możliwość prowadzenia dialogu publicznego, w efekcie którego wszystkie zaangażowane weń strony będą mogły odnosić sukcesy. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli zbyt entuzjastycznie zacznę nagle chwalić rząd, to stracę wiarygodność, ale jeśli pojawia się krok w kierunku oczekiwanym przez "stronę społeczną", a nawet idący nieco dalej (ale nadal w tym samym, oczekiwanym kierunku), to czemu tego nie uznać za news? Jest jeszcze sporo pracy i wiele będzie zależało od szczegółów zaproponowanego w niedalekiej przyszłości rozwiązania, ale wytyczne ministra, które dziś przedstawił, są obiecujące.

Kilka słów o pracach nad zbiórkami publicznymi (zbiórkami na cele publiczne)

Jakoś nie było kiedy odnotować tu faktu, że w zeszłym tygodniu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie z ministrem Bonim na temat zbiórek publicznych. W tym serwisie notatki na ten temat gromadzę w dziale crowdfunding, chociaż kierunek prac idzie w tym kierunku, by oddzielić od siebie oba tematy. Ja pozostanę przy tej kategorii. Zatem 4. lipca odbyło się spotkanie, a kolejne spotkanie w tej sprawie planowane jest na 13. lipca.