gry

Konsultacje po ogłoszeniu, że potrzebujemy silnego rynku treści w Europie

Komisja widzi potrzebę stworzenia silniejszego rynku prokonsumenckiego dla sprzedaży muzyki, filmów i gier online. Tak. W związku z tym proponuje zestandaryzować licencjonowanie treści internetowych (co może być niebezpieczne), ale także mówi się o rozwoju DRM. Ma pojawić się forum wymiany poglądów pt. "Content Online Platform", a to dlatego, że właśnie ogłoszono publiczne konsultacje w sprawie przyszłych rekomendacji unijnych...

Fikcyjna liga bez licencji? Historia należy do domeny publicznej.

Major League BaseballJest orzeczenie sądu w USA, a zgodnie z tym rozstrzygnięciem - można sobie prowadzić fikcyjną ligę sportową i wykorzystywać prawdziwe nazwiska graczy oraz historyczne wyniki ich rozgrywek. Sąd uznał nawet, że tego typu informacje należą do "domeny publicznej". Sport to wielki biznes. Gdy serwis internetowy uzyskał rozstrzygnięcie sądu - amerykańska Major League Baseball przestraszyła się i podjęła walkę, a wspierana była przez inne ligi: NFL, NHL, PGA Tour oraz Stock Car Auto Racing. Rozpoczęło się od pozwu o ustalenie prawa do korzystania z historycznych wyników w serwisie internetowym CDMsports.com. O sprawie pisałem w 2006 roku w tekście Do kogo należy historia? Dziś znamy ciąg dalszy tej historii.

Przeglądarka multimedialna pomoże przejąć wirtualne pieniądze

Dwóch badaczy zajmujących się bezpieczeństwem systemów odkryło, że możliwa jest "kradzież" wirtualnych pieniędzy, którą posługują się gracze Second Life, tj. Linden dollars. Znów mowa o "kradzieży", ale w tym względzie odsyłam do tekstu Tym razem wirtualne meble z "hotelu".

Tym razem wirtualne meble z "hotelu"

obrazek, który ma pokazać jak wygląda gra Habbo HotelPisałem już w dziale "gry" o "kradzieży" wirtualnej broni atomowej, było też o "podróbkach" łóżka dającego wirtualne rozkosze, o przejmowaniu przez użytkownika różnych artefaktów, co sprawiało, że stał się niepokonany, dlatego przesuwanie wirtualnych mebli w wirtualnych pokojach hotelowych też pasuje do tematyki poruszanej w tym serwisie. To, że meble kosztowały 4 tys euro nic nam nie mówi o wartości szkody, która ewentualnie została poniesiona. Jest problem z wyceną możliwości (braku możliwości) przetwarzania informacji. Jak wycenić wartość prawa na dobrach niematerialnych jeśli nie istnieje rynek takich praw?

Smok i czarodziej też muszą płacić podatki?

Coraz częściej słychać o Second Life, chociaż osobiście uważam, że to pompowanie bańki marketingowej. Tym razem doniesienie z Wielkiej Brytanii, gdzie władze podatkowe (HM Revenue & Customs) postanowiły przyjrzeć się tym osobom, które uzyskują dochody za pośrednictwem gry. Urząd na razie skonstatował, że niewiele osób płaci podatki od takich dochodów. Znów pojawia się problem wirtualnej rzeczywistości i wirtualnych dochodów. Czy można analizować pod kątem podatkowym również dochody uzyskiwane w grach takich jak Monopol? Jeśli to tylko gra, to trudno o tym mówić, ale jeśli wirtualna gotówka przekłada się na (wirtualną również) gotówkę w realnym świecie? Kiedy powstaje obowiązek podatkowy?

Kłopoty na rynkach finansowych w alternatywnej rzeczywistości

Logo The World Stock Exchange25 lipca w Second Life pojawiło się ostre zamieszanie. The World Stock Exchange, czyli światowa giełda w Drugim Życiu, ogłosiła, że były pracownik jednej ze spółek wykorzystał posiadaną przez siebie wiedzę (inside knowledge) by zdefraudować ("wykraść"?) pieniądze z wirtualnej giełdy. Mowa o 3.2 milionach lindeńskich dolarów. Niby nic wielkiego, bo to przecież tylko zabawa. Jednak te miliony wirtualnych dolarów przekładają się na 12 tysięcy i trzysta realnych (?) amerykańskich dolarów. Znak zapytania w nawiasach pojawił się dlatego, gdyż uświadomiłem sobie wirtualność "realnego pieniądza" i "realnych instrumentów finansowych".

Wymień stary dowód na nowy, czyli wirtualne ministerstwo

Dowód osobisty Ministra KaczmarkaW sumie to ciekawa inicjatywa - Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji przekonany w klipie opublikowanym w serwisie YouTube, by wymienić dowód osobisty na nowy. Pod koniec czerwca Minister Kaczmarek zainaugurował kampanię informacyjną. Mowa jest też o tym, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji otworzy placówkę w grze Second Life. Hmmm...

Spór o seksualny gadżet dostarczający doznań w Second Life

Seksualny gadżet - SexGenKevin Alderman, posługujący się w grze Second Life postacią Stroker Serpentine, postanowił złożyć pozew przeciwko osobie, która posługując się awatarem o nazwisku Volkov Catteneo skopiował oferowany przez przedsiębiorcę wirtualny produkt (SexGen bed - wirtualne łóżko z pewnymi seksualnymi inklinacjami) i sprzedaje go w grze po niższej cenie. Zgodnie z dostępnymi doniesieniami - istotą pozwu Aldermana był zarzut naruszenia prawa autorskiego (copyright infringement). Inne doniesienia zaś sugerują raczej, że doszło do naruszenia praw ze znaków towarowych (trademark infringement). Warto jednak zauważyć, że przedsiębiorca nie wie kto chowa się za znanym mu nazwiskiem konkurującego z nim (nieuczciwie?) awatara. Dlatego jednym z elementów sporu może być domaganie się od spółki Linden Lab udostępnienia informacji na temat tożsamości konkurenta.

Hazard w projekcie Ministerstwa Finansów

kości zostały rzuconeO hazardzie internetowym w tym serwisie jest już sporo napisane. Pojawiały się głosy, że hazard to dość niszowy temat i pewnie czytelników interesowałaby bardziej inna tematyka niż niszowe gry i zakłady wzajemne. Czytając jednak opublikowany właśnie projekt ustawy o zmianie ustawy o grach i zakładach wzajemnych oraz niektórych innych ustaw nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż ten projekt dotyczyć będzie nie tylko zainteresowanych dreszczykiem emocji związanym z igraniem z losem. Regulacja będzie dotyczyła każdego, kto zajmuje się publikacjami w internecie, a także każdego, kto ma konto w banku. Bez względu na to, czy interesuje sie hazardem.

Hazard w wirtualnym świecie - problem filozoficzny czy prawny?

FBI zainteresowało się kasynami internetowymi, które funkcjonują w grze Second Life. Chociaż to trudne zadanie - śledczy prędzej czy później będą musieli odpowiedzieć sami sobie (i innym), czy tego typu działalność (w wirtualnym świecie) nie narusza amerykańskich przepisów dotyczących działalności hazardowej online. Skoro amerykański ustawodawca zdecydował się ograniczyć możliwość prowadzenia obsługi finansowej środków pochodzących z lub przeznaczonych na hazard w internecie, to powstało pytanie, czy spółka tworząca wirtualny świat nie stała się - w świetle obowiązującego w USA prawa czymś, co podobne byłoby do banków funkcjonujących w świecie realnym.