gry

Ruchy pozorowane w sferze "nowoczesnych technologii", gier i wideo

PEGI - znak wulgaryzmówJest "finał" "działań marketingowych" Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania. Stali czytelnicy pamiętają takie teksty, jak Pełnomocnik rządu chce wprowadzić kodeks etyki internetu, a ja mam wrażenie manipulacji, a wcześniej Dyskryminacja nieletnich w mass mediach. Hmmm.... W pierwszym z podlinkowanych tekstów napisałem, że uczestniczyłem w spotkaniach Podzespół ds. bezpieczeństwa Internetowego i oprogramowania interaktywnego i zwróciłem uwagę na różnice pomiędzy przebiegiem tych spotkań, a wysyłanymi "na rynek" komunikatami na temat efektu prac. W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zaprezentowano „Porozumienie na Rzecz Bezpieczeństwa Dzieci w Internecie” oraz „Kodeks Dobrych Praktyk Rynku Gier Komputerowych i Wideo w Polsce”. Dostałem już nawet pierwsze notatki prasowe. Elektroniczne listy od podmiotów niepublicznych opatrzone są "godłem" Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i w ten sposób - jak rozumiem - mają być bardziej wiarygodne... Wydaje się, że treść porozumienia czy kodeksu nie jest najistotniejszym elementem tej akcji...

Pełnomocnik rządu chce wprowadzić kodeks etyki internetu, a ja mam wrażenie manipulacji

Uczestniczyłem w spotkaniu Podzespół ds. bezpieczeństwa Internetowego i oprogramowania interaktywnego (por. Dyskryminacja nieletnich w mass mediach. Hmmm...). Nie tak dawno dostałem podsumowanie prac zespołu. Ze zdziwieniem przeczytałem, że "Kodeksy dobrych praktyk dotyczące Internetu, gier komputerowych i wideo, TV oraz operatorów telefonii komórkowej są w trakcie opracowywania i po otrzymaniu przez nas ostatecznych wersji tych dokumentów zostaną omówione na spotkaniach właściwych podzespołów". Dlaczego ze zdziwieniem? Dlatego, że w czasie spotkania, na którym to omawiano, nie było rekomendacji w tym zakresie. Wręcz przeciwnie. W dyskusji podniesiono, że to trochę dziwne, że rząd chciałby animować samoregulacje przedsiębiorców.

Kilka uwag po spotkaniu podzespołu ds. bezpieczeństwa internetowego i oprogramowania interaktywnego

14 października br. odbyło się posiedzenie podzespołu ds. bezpieczeństwa internetowego i oprogramowania interaktywnego, który funkcjonuje w ramach Zespołu ds. przeciwdziałania dyskryminacji nieletnich w elektronicznych środkach masowego przekazu, powołanego przez Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania, Panią Elżbietę Radziszewską. Uczestniczyłem w tym posiedzeniu reprezentując Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji.

Secondlife: gdy organy ścigania stawiają zarzut za darmowy program

Czytelnicy zwrócili mi uwagę na ciekawy wątek dotyczący działań Policji. Sprawa nie jest nowa, bo post zaczynający wątek pojawił się na forum secondlife.pl 29 listopada 2007 roku. Chociaż to prawie rok temu i wydaje się, że sprawa jest już wyjaśniona, to jednak odnotuję to "dla porządku" w archiwum. Post zaś brzmiał: "Komenda Powiatowa Policji w Międzyrzeczu zabezpieczyła mój komputer i w dniu dzisiejszym przedstawiła mi zarzuty z artykułu 278 § 2 kk o to że ukradłem w celu uzyskania korzyści majątkowej grę sieciową Secondlife (...)"

Włoska decyzja czyli jak zdobywane są dane internautów oraz media o "ugodach" OBIG

Główne media zainteresowały się tematem propozycji "ugód", wysyłanych przez spółkę Kancelaria Prawnicza OBIG sp.z.o.o. (por. Ciekawe "ugody z naruszycielami" praw do gier; istotne jest to, że spółka nazywa się właśnie "Kancelaria Prawnicza OBIG", chociaż łatwo się pomylić i uznać, że chodzi o kancelarię adwokacką, albo inna kancelarię). Media zainteresowały się zwłaszcza sposobem, w jaki spółka otrzymała adresy tysięcy internautów, do których wysłane zostały propozycje i sugestie procesu karnego. Ja zaś pozwoliłem sobie pokrótce zreferować włoską decyzję z lutego 2008, zakazującą przetwarzanie danych osobowych osób korzystających z sieci P2P przez spółki działające w podobnym modelu, w którym działa dziś Obig.

Ciekawe "ugody z naruszycielami" praw do gier

W Sieci pojawiły się "oświadczenia", które wynikają z pewnej "umowy ugody", a zaczynają się od słów: "Publicznie oświadczam, że nie posiadając stosownych uprawnień bezprawnie wszedłem w posiadanie i rozpowszechniałem w internecie utwory z naruszeniem ustawy prawo autorskie, do których wyłączne prawa przysługują nie mnie, lecz spółce TOPWARE POLAND. Jednocześnie dziękuje zarządowi tej spółki i jej pełnomocnikowi-Kancelarii Prawnej OBIG sp.z.o.o. z siedzibą w Warszawie (www.obig.pl) za umowę ugody, której podpisanie daje mi szanse uniknięcia odpowiedzialności karnej i figurowania w Krajowym Rejestrze Karnym jako skazany"... A mówi się o tym, że kancelarie prawne mają ograniczenia w reklamie...

Współregulacja i samoregulacja w grach - ochrona dzieci w UE

Chociaż czas na zgłaszanie uwag minął, to należy odnotować, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w dniu 2 czerwca ogłosiło: "W związku z przygotowywaniem Stanowiska Rządu wobec Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego oraz Komitetu Regionów w sprawie ochrony konsumentów, w szczególności osób małoletnich, w kwestii korzystania z gier wideo prosimy o zgłaszanie ewentualnych uwag do tego dokumentu w terminie do dnia 6 czerwca br...". A Komisja wezwała państwa członkowskie m.in. do włączenia do ich systemów krajowych systemu informacji i klasyfikacji wdrożonego w ramach inicjatyw PEGI i PEGI On-line.

Wielki królik wstrząśnie filmowym światem

fragment plakatu reklamowego filmu Big Buck BunnyW Polsce pozostaje to na razie bez echa, ale zakończono już prace nad filmem Big Buck Bunny. To film animowany i - z punktu widzenia tematyki poruszanej w tym serwisie - wspominam o nim, ponieważ: do produkcji filmu wykorzystano udostępnione na wolnej licencji oprogramowanie do obróbki grafiki 3D (Blender), ponieważ film będzie dostępny dla wszystkich zainteresowanych bezpłatnie (na jednej z licencji CC), bo obok filmu dostępne będą również pliki źródłowe, tak więc każdy będzie mógł sobie "wyanimować" kolejne części filmu. Holenderska i niemiecka prasa poświęca temu przedsięwzięciu sporo miejsca. U nas cisza.

Plan globalnego filtrowania treści w Australii

Serwisy internetowe informują od kilku dni o australijskich planach związanych z ograniczeniem dostępu do treści. Od 20 stycznia mają tam wejść w życie nowe regulacje, które zobowiązują wydawców serwisów internetowych do ograniczenia dostępu do niektórych treści ze względu na dobro małoletnich (będą musieli sprawdzać, czy użytkownik skończył 15 lub 18 lat). To jednak nie wszystko, mówi się też o rządowych planach filtrowania dostępu do internetu na poziomie całego kontynentu. Filtrowanie to odbywałoby się na zasadzie "opt-out" i w przypadku przyłączenia do internet trzeba by świadomie wybrać, że nie chce się mieć restrykcji...

Sportowe relacje blogowe na cenzurowanym

spacer po bieżniNiedawno pisałem o sporach sądowych dotyczących wyników rozgrywek ligowych w USA (por. Fikcyjna liga bez licencji? Historia należy do domeny publicznej). Pojawiło się kolejne ciekawe doniesienie dotyczace wolności słowa (w tym - wolności prasy), które zderza się z praktyką organizacji zajmujących się sportem: chodzi o opublikowanie przez the National Collegiate Athletic Association (NCAA) nowej polityki w zakresie blogowania w czasie imprez sportowych. Sport to biznes, więc organizacje sportowe starają się zmonopolizować wszelkie transmisje, relacje na żywo, wykorzystywanie wyników, etc. A jeśli nawet nie zmonopolizować, to znacznie ograniczyć możliwość prowadzenia działalności tego typu bez błogosławieństwa odpowiedniej organizacji.