Sportowe relacje blogowe na cenzurowanym

spacer po bieżniNiedawno pisałem o sporach sądowych dotyczących wyników rozgrywek ligowych w USA (por. Fikcyjna liga bez licencji? Historia należy do domeny publicznej). Pojawiło się kolejne ciekawe doniesienie dotyczace wolności słowa (w tym - wolności prasy), które zderza się z praktyką organizacji zajmujących się sportem: chodzi o opublikowanie przez the National Collegiate Athletic Association (NCAA) nowej polityki w zakresie blogowania w czasie imprez sportowych. Sport to biznes, więc organizacje sportowe starają się zmonopolizować wszelkie transmisje, relacje na żywo, wykorzystywanie wyników, etc. A jeśli nawet nie zmonopolizować, to znacznie ograniczyć możliwość prowadzenia działalności tego typu bez błogosławieństwa odpowiedniej organizacji.

O sprawie pisze serwis ReadWriteWeb w tekście The War Against Live Blogging. Opisany jest tam przypadek dziennikarza (akredytowanego reportera), który został wyproszony z dziennikarskiej trybuny, a także pozbawiono go akredytacji, tylko dlatego, że w trakcie imprezy pisał relację na żywo na potrzeby serwisu internetowego jego macierzystego tytułu prasowego. Prawnik reprezentujący dziennikarza wezwał organizacje the National Collegiate Athletic Association (NCAA) do przedstawienia zasad, na jakich blokują tego typu działania. Po jakimś czasie NCAA opublikowała swoją nową politykę (new policy for live blogging of collegiate sporting events). Dokument 2007-08 CONDITIONS PLACED ON USE OF MEDIA CREDENTIALS (PDF) dostępny jest w internecie...

Sam dokument nie jest długi, a znacząca jego część poświęcona jest blogowaniu (NCAA Blogging Policy). Przywołam fragment:

Each Credential Holder (including television, Internet, new media, and print publications) has the privilege to blog (e.g., real-time or time delayed journal entries) during competition through the Credential Entity. Any blog representing an NCAA championship must submit the appropriate link to ncaasports.com Blog Central. In return, all media entities entering a blog must post the ncaasports.com logo/link on their site. All blogs must be free of charge to readers. All must adhere to the conditions and limitations of this NCAA Blogging Policy. A blog description includes in-Competition updates on score and time remaining in competition as well as description of the championship and competition taken place during the given time. The NCAA and its designated championship personnel shall be the final authority about whether a Credential Holder or Credential Entity is following the NCAA Blogging Policy.

The following is the NCAA’s policy for the number of blogs allowed during a Competition or Session (i.e., where more than one contest takes place under the same admission ticket). They apply to all sports listed and are applicable to both genders.
(...)

Czyli blogi nie mogą być płatne. NCAA domaga się linków zwrotnych do swojej strony, a także loga organizacji. Dziennikarze (blogerzy) muszą odwoływać się do warunków i ograniczeń wynikających z powyższej "polityki". I tak dalej. Ciekawostką jest to, że dokument (w dalszej, niezacytowanej wyżej części) określa ile notatek na dany temat (w czasie określonych zawodów) można sporządzić (np. jedna, trzy, pięć notatek w czasie połowy albo kwarty).

Okazuje się, że nie tylko NCAA wpadła na takie pomysły. Również The International Cricket Council postanowiło blokować blogerów, którzy publikują "w czasie rzeczywistym" swoje notatki na temat prowadzonych właśnie rozgrywek...

Ciekawe, co z tego wyniknie. Tylko patrzeć a przed wejściem na stadion będą wymagali pozostawienia w jakimś koszu wszelkich telefonów komórkowych i innych elektronicznych gadżetów... Przypomina to nieco walkę z bootlegami (por. w Wikipedii: Bootleg).

Odrobina prywaty na koniec: odwiedź Numer Startowy, czyli blog "o sporcie i o tym jak firmy wykorzystują sport do własnej promocji", który to blog prowadzi Wojtek Waglowski :)

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Można inaczej

Maltan's picture

Ileż to już razy wysyłałem sms-a albo dzwoniłem do znajmego (bądź on do mnie) podczas meczów pewnego klubu grającego na Łazienkowskiej. ;) Komercyjnie tego nie wykorzystywał (chyba?), ale... z drugiej strony może kupiłby w końcu bilet na mecz albo zapłacił abonament w płatnej tv. Tu jest pole do popisu dla organizatorów. Zakaz wnoszenia telefonów komórkowych, podgląd z kamer i sankcje za telefonowanie.

Dziennikarz, jeżeli ma zakaz blogowania, to powinien zakupić słuchawkę, połączyć z się z innym kolegą dziennikarzem i na bieżącą przedstawiać mu relacje poprzez owo urządzenie. Z drugiej strony to samo można robić siedząc przed laptopem i oglądając mecz transmitowany na żywo w tv.

"Lubię" takie absurdalia.

Wojciech

Teraz NFL

Asen's picture

O ostrzeżeniach na USOPEN przed publikowanie na twitterze pisała Gazeta: US Open: Twitter na cenzurowanym

Teraz ograniczenia wprowadza liga NFL: (link EN) No Fun League: The NFL Reveals Its Social Media Policy - nie mogę tego skomentować, bo nie jestem angielskojęzyczny, ale trend jest jednakowy. Publikowanie informacji z imprez sportowych zwłaszcza od wewnątrz (z punktu widzenia uczestnika-zawodnika) jest traktowane jako krzywda organizatora, który dotąd miał monopol na informację, ekskluzywne wywiady, zdjęcia, komentarze.

Zakazać, zabronić, zakneblować sportowców i ich otoczenie.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>