Smok i czarodziej też muszą płacić podatki?
Coraz częściej słychać o Second Life, chociaż osobiście uważam, że to pompowanie bańki marketingowej. Tym razem doniesienie z Wielkiej Brytanii, gdzie władze podatkowe (HM Revenue & Customs) postanowiły przyjrzeć się tym osobom, które uzyskują dochody za pośrednictwem gry. Urząd na razie skonstatował, że niewiele osób płaci podatki od takich dochodów. Znów pojawia się problem wirtualnej rzeczywistości i wirtualnych dochodów. Czy można analizować pod kątem podatkowym również dochody uzyskiwane w grach takich jak Monopol? Jeśli to tylko gra, to trudno o tym mówić, ale jeśli wirtualna gotówka przekłada się na (wirtualną również) gotówkę w realnym świecie? Kiedy powstaje obowiązek podatkowy?
Gazeta Wyborcza w tekście Brytyjczycy zapłacą podatki od transakcji w Second Life cytuje rzecznika HMRC, Patricka O'Brien'a: "Prawo podatkowe stosuje się do transakcji w internecie tak samo jak do każdej innej transakcji", po czym dodaje, że "dlatego urząd upomni się o należną mu część dochodu z wirtualnego handlu". Tekst w Wyborczej to tak naprawdę omówienie artykułu opublikowanego w The Independent: Tax office tackles growing trade in virtual items for real money.
Problem pokazuje następujący cytat z Wyborczej:
Transakcje w Second Life zawierane są w nieistniejącej walucie - dolarach Linden. Każdy gracz musi jednak nabyć te pieniądze od firmy Linden Labs, twórcy serwisu za zupełnie realne dolary. Umożliwia to zawieranie całkiem realnych transakcji i unikanie przy tym opodatkowania.
Ale to tylko fragment problemu. Badacze prawa podatkowego mogliby zastanowić się kiedy powstaje obowiązek podatkowy, jak oceniać "inwestycje" w wirtualnej walucie w wirtualne "grunty" wiedząc, że za jakiś czas te "grunty" będzie można sprzedać za wyższą "wirtualną" cenę, która przekłada się na przyszły dochód w świecie rzeczywistym. Co z kosztami działalności? Jak je liczyć? Czy czas poświęcony na "rozwój postaci" można jakoś "rozliczyć"? Jak to wszystko księgować? Czy w wirtualnym świecie należy dla celów dowodowych zawierać umowy "na piśmie", co z fakturami? Co z podatkiem od towarów i usług? Chociaż pytania poruszają dość abstrakcyjne kwestie, to jednak odpowiedzi na nie mogą okazać się ważne dla wirtualnego świata (nie tylko dla graczy Second Life; mnie się wydaje, że każde zamieszanie medialne związane z tą grą wykorzystywane jest dla celów reklamowo marketingowych spółki Linden Lab, twórcy SL.
Z ciekawych informacji, warto odnotować jeszcze to, że do analizy sytuacji HM Revenue & Customs wykorzystuje specjalnego bota o nazwie Xenon, który "wyszukuje osoby dokonujące transakcji w Sieci, ale nie płacą od tego podatków". Hmm.. Ciekawe jako zjawisko: wykorzystanie data mining w administracji publicznej dla potrzeb ustalania zobowiązań podatkowych (kolejny temat pracy magisterskiej dla przyszłej "giełdy tematów"). Zresztą pisałem o podobnych narzędziach wykorzystywanych w Polsce (por. Zadania dla urzędów kontroli skarbowej na rok 2007).
W niedawnym tekście Kłopoty na rynkach finansowych w alternatywnej rzeczywistości pisałem o kłopotach z płynnością finansową wirtualnych "instytucji finansowych" i problemach z zagwarantowaniem bezpieczeństwa rynku finansowego. Kwestie podatkowe sygnalizowane przez The Independent uzupełniają obraz. Ale ta sfera aktywności i możliwości eksploracji wirtualnej rzeczywistości nie jest w pełni poznana.
Podobne doniesienia i komentarze gromadzę w działach gry oraz podatki niniejszego serwisu.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
od kiedy przyklepałeś do
od kiedy przyklepałeś do pisu coraz bardziej nie pasuje mi Twoje pisanie - mniejsza z tym, możesz wykasować ten koment.
Ruletka także jest grą. Czy za dochody w ruletce powinno się płacić podatki? W żetonach od ruletki? Więc za dochody w SL - analogicznie. Dzielisz włos na czworo.
Chciałbym zrozumieć, co znaczy "przyklepałeś do"
Co do mojego pisania - odbiór może być różny. Nie rozumiem jednak co znaczy "od kiedy przyklepałeś do pisu"? Nie wiedziałem, że "przyklepałem do pisu". Chciałbym dowiedzieć się kiedy to się stało? Rozumiem, że to jakaś wycieczka polityczna(?). Nie jestem związany z żadną partią polityczną. Nie uzewnętrzniam w serwisie (a przynajmniej bardzo się staram) swoich politycznych poglądów. Politycznych, tj. takich o których mówi się w telewizji. Z dyskusji na liście dyskusyjnej ISOC Polska wynika, że przyjęcie lub odrzucenie przez KT PKN OOXML jako standardu może być sprawą polityczną.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Podatki od wirtualnych
Podatki od wirtualnych lindenów/dolarów. Kolejny przyczynek do pewnego spostrzeżenia, które jakiś czas temu mi się nasunęło.
Pieniądze przyjęły się, bo były wygodniejsze, a przede wszystkim szybsze jeśli chodzi o przepływ od towarów na wymianę.
W tej chwili mamy sytuację, gdzie obrót wirtualnymi dobrami jest niejednokrotnie szybszy niż obrót realnymi pieniędzmi, a nawet ich zwirtualizowaną postacią (np. czas transferu dajmy na to zawartości CD audio vs czas przepływu pieniędzy z mojego konta bankowego na konto dystrybutora, któremu chcę zapłacić).
Zaprzecza to podstawowej funkcji użytkowej pieniędzy. Problemy z podatkami wydają mi się prostą konsekwencją tego przekroczenia tempa. Rozwiązania prawne odpowiednie dla pojęcia pieniądza zaczynają się chyba zwyczajnie zużywać.
Chyba nie przyjmuję czegoś
Chyba nie przyjmuję czegoś do wiadomości. Chodzi o podatek od transakcji w grze realizowanych za pośrednictwem dukatów, talarów lub innych lindenów? Czy też od wypłat normalnych dolarów?
Czy dochód uzyskany w lindenach/talarach byłby traktowanych jako dochód osiągnięty za granicą (jaki kraj? USA, gdzie się mieści firma? SecondPolska?), mam wypełnić PIT-53? Jaki jest kurs tych lindenów (LINDEN->DOLAR->PLN?).
Ciekawe czy wszystkie państwa zgłoszą się do firmy Linden Labs, po zestawienia zawartych transakcji? Może firma powinna udostępnić płatny WebService dla urzędów? A może raczej to LindenLabs powinno odciągać podatek od każdej transakcji?
--
Bartosz Małkowski
xmpp: bmalkow@malkowscy.net
Podatek - ale jaki?
Moim zdaniem ciekawym pytaniem, przynajmniej w praktyce polskich USów nie byłoby kiedy powstaje obowiązek podatkowy, a raczej jaki...
Pytanie brzmi, czy to działalność gospodarcza (i wtedy jest to największy problem, bo wchodzą w grę kary za brak rejestracji działalności, ale przede wszystkim ponoszenie potem opłat stałych z nią związanych: np. ZUS), czy może inwestycje finansowe, a może odsprzedaż towarów (czy należy odprowadzić VAT albo PCC)?
Sam moment powstania obowiązku podatkowego to najprawdopodobniej (przynajmniej dla osób fizycznych) sprzedaż, za realną walutę czegoś istniejącego w grze...
Z głębin wirtualnego świata
Wszelkie dochody uzyskiwane ze świata Second Life traktowane są jako dochody zyskiwane z usługi internetowej lub elektronicznej. Linden dollar, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie jest waluta a jedynie jedną z form tej usługi, podobnie jak zbroja rycerza czy ząb smoka.
Nie jestem specjalistą od finansów lecz wydaje mi się, że obowiązek opodatkowania powstaje wraz z chwilą zamiany tej usługi na 'realne' pieniądze lub jej zakupu (Linden Lab wystawia faktury).
Nie zmienia to faktu, że tematyka podatków w światach wirtualnych ciągle pozostaje intrygująca, chociażby w świetle ustawy o Vat, która uzależnia stawkę od kraju odbiorcy usługi. W Second Life (i np przy płatności przez paypal) jedyną informacją jaką posiadamy jest wygląd avatara i jego słowo. Czy US uzna to za dowód księgowy?
Czy zakup wirtualnego biura przez firmę rezydująca w SL, może być wliczony w koszt uzyskania dochodu?
Podobne pytania można mnożyć. Cóż, nowe rzeczywistości stawiaja nowe wyzwania.