e-government

Ile i kogo będzie kosztował system re-use w Polsce?

Na wczorajszej komisji uzgodnieniowej w MSWiA, w czasie której ocenialiśmy drugą już wersję założeń do ustawy mającej dokonać implementacji dyrektywy 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego (a więc dyrektywy re-use), pojawił się problem "utrzymania systemu re-use". Reprezentując Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji wyraziłem obawę, że ciężar finansowania projektowanego systemu może zostać złożony na barki podmiotów gospodarczych. Tym bardziej, że w projekcie założeń ustawy, w części "Ocena przewidywanych skutków (kosztów i korzyści) społecznogospodarczych regulacji", czytamy: "Projektowana ustawa nie wpłynie istotnie na sektor finansów publicznych". I tyle. Nie ma tam analizy kosztów, które miałaby ponieść administracja publiczna w związku z uruchomieniem mechanizmów ponownego wykorzystania informacji. Ale w dyskusji pojawiły się też takie motywy, z których wynikałoby, że projektodawcy chcieliby tak zaprojektować system, by można było "różnicować" warunki w zależności od tego, czy informację do ponownego wykorzystania będzie chciał pozyskać podmiot działający na rynku komercyjnie lub niekomercyjnie.

Wolne i otwarte oprogramowanie w informatyzacji...

W dziale prace magisterskie prezentuję dziś Państwu nadesłaną do publikacji pracę autorstwa p. Joanny Kucharskiej, zatytułowaną "Wolne i otwarte oprogramowanie i jego wykorzystanie w procesie informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne". Praca ta przygotowana została na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu pod kierunkiem prof. UAM dr hab. Aurelii Nowickiej. Autorka udostępniła Państwu pracę na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 3.0 Polska. Ze swojej strony dodam, że cieszę się za każdym razem, gdy w kolejnej przesłanej do publikacji w tym serwisie pracy przywoływane są prace opublikowane tu wcześniej. Tak też jest w tym przypadku.

Szybki wybór uwag do projektu założeń do projektu ustawy o re-use (nie mówicie potem, że nikt o tym nie pisał)

To tylko 31 stron tekstu, a zawiera zestawienie uwag zgłoszonych w czasie konsultacji dot. Założeń do projektu ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej (chodzi o re-use). Zastanawia mnie to, że w trakcie konsultacji uwagi zgłosiły tylko dwie organizacje społeczne. Czytelników zaś prawdopodobnie zaciekawią uwagi zgłaszane przez poszczególnych ministrów i inne instytucje publiczne, które postanowiły swoje uwagi MSWiA przedstawić. W piątek ma się odbyć komisja uzgodnieniowa, w trakcie której będą omawiane opublikowane niedawno (w postaci tabeli) uwagi. To niezwykle interesująca lektura.

FSFE przeciwko reklamie czytników PDF na stronach urzędów

To może być również ciekawe: Free Software Foundation Europe chce zaprzestania promowania przeglądarki plików PDF firmy Adobe na urzędowych stronach WWW. Wzywa do wyszukiwania takich stron oraz podpisania petycji przeciwko takim praktykom stanowiącym nieuczciwą konkurencję. Kolegom z Adobe się to pewnie nie spodoba, ale temat jest już w sferze publicznej debaty.

Rezolucja PE w sprawie pełnego ukształtowania rynku wewnętrznego w e-handlu...

Wczoraj w Parlamencie Europejskim przyjęto rezolucję w sprawie "pełnego ukształtowania rynku wewnętrznego w handlu elektronicznym". Poza tym, że ten fakt powinien zainteresować wszystkich działających w Sieci przedsiębiorców, to również chyba jest on ciekawy dla innych osób, również konsumentów. Dlaczego? Ano dlatego, że już we wstępie rezolucji Parlament Europejski przywołuje wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawach Google (sprawy połączone od C-236/08 do C-238/08, wyrok z dnia 23 marca 2010 r.) oraz BergSpechte (sprawa C-278/08, wyrok z dnia 25 marca 2010 r.), które definiują typowego konsumenta w Internecie jako „właściwie poinformowanego, dostatecznie uważnego i rozsądnego internautę”. Są też i inne powody dla zainteresowania się tematem. Na przykład kwestie "otwartych formatów wymiany dokumentów w elektronicznej interoperacyjności przedsiębiorstw".

Konferencja: Informatyzacja administracji w państwie demokratycznym

2010-09-30 09:30
2010-09-30 16:00
Etc/GMT+2

Fundacja Wolnego i Otwartego Oprogramowania organizuje konferencję pt. "Informatyzacja administracji w państwie demokratycznym". Jak informują organizatorzy: "Celem konferencji jest wielostronne naświetlenie problemów związanych z informatyzacją państwa i związaną z tym budową społeczeństwa informacyjnego - w aspektach technologicznych, społecznych, finansowych, prawnych".

Świadomość infrastruktury na przykładzie meta-danych serwisu prezydent.pl

fragment zrzutu ekranu pokazujący meta dane strony prezydent.plCiesząc się z faktu, że Prezydent RP Bronisław Komorowski powołał właśnie Łukasza Bojarskiego w skład Krajowej Rady Sądownictwa, zastanawiam się, kiedy zostaną zaktualizowane prezydenckie zasoby internetowe. Dziś na stronie prezydent.pl "widać" takie elementy, jak "Prezydent.pl w telefonie", "mapa serwisu", informację o tym, że w oknie przeglądarki pojawia się "Oficjalna strona Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej". Ale niektóre "meta dane" stron w tym serwisie, na które - najwyraźniej - nie zwrócono jeszcze uwagi, ujawniają następujące informacje: "prezydent, lech kaczyński, prezydent polski, prezydent rzeczypospolitej polskiej, prezydent kaczyński, prezydent lech kaczyński, president of poland, president of the republic of poland, głowa państwa, kaczyński, kaczynski, informacje...

MEN przy Al. Gestapo nie jest winą rzecznika ministerstwa

Oczywiście potrafię sobie wyobrazić niosący się właśnie polskimi łączami chichot w związku z tym, że już Ministerstwo Edukacji Narodowej poprawiło na swojej stronie tłumaczony - z braku funduszy - za pomocą translatora Google komunikat o swojej siedzibie (wyszło z automatu, że MEN mieści się przy Al. Gestapo i teraz rzecznik ministerstwa musi przełykać gorzkie pigułki dziennikarskich pytań). To jednak nie jest zabawne i potrafię również zrozumieć sytuację niektórych urzędników. Nie wiadomo ile jest pieniędzy na utrzymanie serwisów internetowych, więc jak one mają działać dobrze?

O tych hakerach ściganych z urzędu i o programie ochrony cyberprzestrzeni

W mediach pojawił się temat ścigania z urzędu tych, którzy atakują infrastrukturę teleinformatyczną państwa. Dokładniej zaś cytowany jest fragment rządowego programu ochrony cyberprzestrzeni na lata 2011 – 2016. Temat się pojawił, gdyż 10 września pojawiły się w BIP MSWiA nowe dokumenty na ten temat. W każdym razie w głównym dokumencie programu (noszącym datę "czerwiec 2010"), w części 3.3.1 pt. "Program w zakresie działań legislacyjnych", czytamy postulat: "wprowadzenia ścigania z urzędu naruszeń bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni, które miały miejsce w odniesieniu do podmiotów administracji publicznej oraz infrastruktury krytycznej ujawnionej w wykazie. Wprowadzenie ścigania na wniosek pokrzywdzonego w przypadku wykrycia incydentu bezpieczeństwa w obszarze cyberprzestrzeni RP". Pomyślmy o konsekwencjach takiego rozwiązania legislacyjnego. Czy oznacza ono, że teraz z urzędu będzie się ścigać również posłów?

Komisja po raz kolejny bada działanie dyrektywy Re-use

Przygotowujemy się do prac nad ustawą o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej (por. ostatnio Uwagi PIIT i SLLGO do projektu założeń ustawy o re-use; Komisja UE pozwała Polskę w związku z brakiem wdrożenia dyrektywy 2003/98/WE), a tymczasem Komisja Europejska uruchomiła właśnie kolejne już konsultacje związane z funkcjonowaniem tej dyrektywy o ponownym wykorzystaniu informacji z sektora publicznego. Konsultacje potrwają do 30 listopada 2010 roku. A więc ponownie już kraje członkowskie (ale również organizacje pozarządowe, przedsiębiorcy i zwykli obywatele) mogą przedstawić swoje uwagi do działania dyrektywy z dnia 17 listopada 2003 r.