społeczeństwo

Policja uzyskuje dostęp do alfanumerycznych zapisów DNA z Interpolu

spirala DNANa dziś zapowiedziano "uroczyste uruchomienie dostępu polskiej Policji do jednego z głównych instrumentów Interpolu – bazy danych DNA – za pomocą międzynarodowego Portalu DNA". Uroczystość ma się odbyć (a może właśnie się odbywa) w Wydziale Biologii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji. Dziś też otwarcie miejskiej wersji boiska Orlik 2012. Wspominam o tym jedynie dlatego, że premier Donald Tusk, otwierając to boisko, zapowiedział właśnie, że rząd planuje nowy projekt: monitoring elektroniczny, by dzieci mogły oglądać jak grają w piłkę, by ich rodzice mogli się cieszyć tymi sukcesami...

Chciałbym otrzymać dostęp do monitoringu miejskiego

Klatka z programu TVN24TVN, jako jedyna telewizja, otrzymała dostęp do warszawskiego monitoringu miejskiego. Podobno inne telewizje również chciały dostać możliwość wpięcia się do kamer, ale zostały odesłane z kwitkiem. Zastanawiam się, czy gdybym złożył wniosek (w jakim trybie?) to otrzymałbym możliwość zdalnego korzystania z kamerek rozmieszczonych na warszawskich ulicach? Może wcześniej warto złożyć wniosek w trybie dostępu do informacji publicznej, by dowiedzieć się w jakim trybie taki dostęp przyznano telewizji?

Po decyzji Komisji w sprawie COMP/C2/38698 - CISAC

Międzynarodowa Konfederacja Stowarzyszeń Kompozytorów i Autorów (CISAC) wyraża ubolewanie w związku z decyzją Komisji Europejskiej w sprawie umów o wzajemnej reprezentacji... Komisja Europejska wydała decyzję z dn. 16 lipca 2008 dotyczącą postępowania przewidzianego Art. 81 Traktatu Wspólnoty Europejskiej (sprawa COMP/C2/38.698-CISAC). Decyzja dotyczy 24 stowarzyszeń autorów z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Komisja zgłosiła zastrzeżenia do wzorów umownych, które funkcjonowały między organizacjami zbiorowego zarządzania, w których to wzorach wątpliwości wzbudziły "klauzula członkostwa" oraz "klauzule terytorialne". W połowie lipca Komisja wydała decyzję, która komentowana jest jako przegrana organizacji zbiorowego zarządzania, a same organizacje ogłaszają, że decyzja oznacza pogorszenie pozycji twórców.

Kiedy dojdzie do międzygalaktycznej wojny o prawa autorskie?

Pierwszy eksperymentalny polski program telewizyjny został wyemitowany 25 października 1952 roku (wówczas był to program półgodzinny). Stały program zaczęliśmy nadawać od 1 maja 1956 roku. Na świecie telewizje pojawiły się nieco wcześniej. Eksperymentalna telewizja w Wielkiej Brytanii pojawiła się już w 1928 roku, a w 1936 roku Brytyjczycy rozpoczęli nadawanie stałego programu telewizyjnego (i był to pierwszy kraj na świecie, który uruchomił stały program). Tyle, że wszyscy uznają za początek telewizji marzec roku 1935, gdy uruchomiono telewizję w Berlinie. A wcześniej jeszcze były słuchowiska radiowe... Jeśli te programy od swych pierwszych emisji rozszerzają się leniwie po galaktyce, to - jeśli na świecie, poza Ziemią, istnieje inteligentne życie - grozi nam międzygalaktyczny konflikt o prawa autorskie. Pytanie tylko kiedy on nastąpi?

Sąd pracy i ochrona tajemnic przedsiębiorstwa i pracodawcy

Przed Sądem Rejonowym w Warszawie, VII Wydział Pracy, toczy się sprawa, w której zwolniony pracownik domaga się przywrócenia do pracy. Został zwolniony z pracy, gdyż przedsiębiorstwo uznało, że ujawnił on tajemnicę przedsiębiorstwa (por. dział tajemnice). Korporacja Lionbridge, która prowadzi biura w wielu państwach, zwalniając pracownika uznała również, że jej pracownik "działał na szkodę pracodawcy przez przekazywanie na stronach internetowych nieprawdziwych informacji".

Program do szukania pedofilów niczym koń trojański w Policji

Dziennik publikuje wynik swojego "śledztwa" w sprawie działań w Polsce spółki Logistep. Co ustalił Dziennik, a czego wcześniej nie odnotowałem jeszcze w tym serwisie, to informacja, że Policja współpracuje ze spółką, a to w ten sposób, że korzysta z programu komputerowego, który przekazany został Policji przez spółkę w celu namierzania pedofilów. Dziennik twierdzi, że właśnie dzięki temu programowi (nad którym - jak się wydaje - Policja nie ma żadnej kontroli, co więcej - nie ma też żadnej umowy na korzystanie z programu między Policją a spółką) Logistep w istocie chce wydobywać nr IP komputerów, które uczestniczą w dystrybucji programów i plików muzycznych, do których prawa przysługują klientom szwajcarskiej spółki.

Rząd, ISP i wydawcy dogadali się w UK, teraz jeszcze zmiany w ustawach

Walec wyrównujący drogęW Wielkiej Brytanii sześciu największych dostawców usług internetowych (providerów) doszło do porozumienia z branżą muzyczną (chociaż nie mogę znaleźć dokumentu źródłowego), a celem jest walka z piractwem w sieciach P2P. Negocjacje wspierał (i prowadził) tamtejszy rząd. Do porozumienia przystąpiły: BT, Virgin, Orange, Tiscali, BSkyB oraz Carphone Warehouse. Po uzyskaniu porozumienia rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące zmian legislacyjnych zmierzających do ukrócenia możliwości wymiany plików. Konsultacje te potrwają do 30 października 2008 roku.

Piasek w trybach modelu biznesowego YouTube

YouTube stara się spolegliwie funkcjonować między młotem a kowadłem. Poza sporem z Viacom, a raczej: obok tego sporu (por. Viacom vs. Google - to przecież nie koniec sprawy), pojawiły się ciekawe doniesienia na temat funkcjonowania YouTube. Fani Avril Lavigne doprowadzili do tego, że jej klip stał się najpopularniejszym klipem YouTube w całej historii serwisu, w związku z tym menadżer piosenkarki oczekuje dwóch milionów dolarów. Jednocześnie "niezależni" twórcy, którzy publikują swoje własne prace w YouTube, dowiedzieli się, że Viacom rości sobie do ich prac jakieś prawa...

Jak to jest z tym nowym prawem prasowym na Białorusi?

W zeszłym roku pisałem w tekście Zręby informatyzacji Białorusi - projekt ustawy o projekcie prawa medialnego (nie był to ani projekt ustawy "o informatyzacji", ani projekt "prawa prasowego", ale szeroka regulacja mediów, wszystko na raz, w jednym). W czerwcu - jak pisze Wprost - tamtejszy Parlament miał zatwierdzić "nowe prawo prasowe". Mikhail Doroshevich z serwisu e-belarus.org tego nie odnotował.

Wojna polsko-turecka? Samosąd za sąd.

"Balansując na granicy prawa polskiego jak i tureckiego, postanowiliśmy działać. Nie podoba nam się fakt, podmieniania przez tureckich "script kiddies", wszystkich witryn bazujących na gotowym, ogólnodostępnym oprogramowaniu. Nie mamy zamiaru tolerować, rosnącej ilości włamań, które serwują tureccy pseudo-hakerzy, wykorzystujący tylko i wyłącznie znane powszechnie luki, oraz gotowe rozwiązania (exploity). Tureckie władze nie chcą, bądź też nie są w stanie zająć się własnymi internetowymi wandalami, zatem my, naszym atakiem mamy zamiar uświadomić im, że nie są bezkarni. Oko za oko zab za zab!"