społeczeństwo

Sekretariat Generalny Rady UE: nie możecie znać całej treści dokumentów nt. ACTA

To nie jest tak, że pytamy jedynie Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i poszczególne ministerstwa o to, jak brzmią posiadane przez te instytucje dokumenty w sprawie negocjacji traktatu Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA). Niedawno opublikowałem odpowiedź, którą na wniosek o udzielenie informacji publicznej przesłał Stowarzyszeniu ISOC Polska polski resort kultury. Dziś nowa partia informacji o ACTA, ale z Brukseli, z Sekretariatu Generalnego Rady UE. Równolegle z pytaniami ISOC Polska Jarosław Lipszyc, Prezes Fundacji Nowoczesna Polska złożył wniosek o dostęp do dokumentów. Najpierw o jeden (odpowiedź publikowałem w tekście Klasyfikacja dokumentów UE ze względów bezpieczeństwa - na przykładzie dokumentu nt. ACTA), następnie o wszystkie możliwe. Dziś przyszła odpowiedź na ten drugi wniosek.

Opublikowano uzasadnienie wyroku w sprawie hasła w polskiej Wikipedii (I ACa 949/09)

Dziś media dostrzegły stanowisko Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 17 listopada 2009 r., o którym pisałem w tekście Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał wcześniejszy wyrok w sprawie przeciwko Wikipedii. Dlaczego dostrzegły? Ponieważ uzasadnienie tego wyroku ukazało się w biuletynie sądu. Dobrze, że dziennikarze podają czasem sygnatury spraw (w tym przypadku I ACa 949/09), ponieważ z krótkich relacji prasowych czasem zupełnie nie wiadomo, o co sądowi mogło chodzić. Tymczasem sąd postanowił tezować swój wyrok i powołując się na źródło (nie na dzisiejsze doniesienia prasowe) można te tezy przywołać: 1. Systematyczny udział w internetowych forach dyskusyjnych uzasadnia zaliczenie osoby dyskutanta do osób, które uczestniczą w życiu publicznym. 2. Nie jest działaniem bezprawnym dokonywanie ocen zachowań i wypowiedzi osób publicznych, o ile oceny te nie wykraczają poza akceptowane społecznie standardy.

Nowe uzasadnienie - mam wrażenie, że Rząd gra z obywatelami w "Trzy karty"

Jak wiadomo - 19 stycznia został przyjęty przez Radę Ministrów Projekt ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. Sprawdzam jeszcze, ale nigdzie nie widzę treści projektu ustawy, która "wyszła" z posiedzenia Rządu. O niepokojach internautów można wspomnieć, ale to nie jest główny temat tej notatki. Tematem jest coś innego. Otóż w dniu 29 stycznia, a więc praktycznie dwa tygodnie od momentu przyjęcia przez rząd projektu (wraz z uzasadnieniem), na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Finansów opublikowano nową wersję uzasadnienia projektu. Nie wiem, kto jest autorem nowego uzasadnienia, nie wiem, w jakim trybie poprawia się uzasadnienie do już przyjętego wcześniej przez rząd projektu ustawy. W BIP MinFin-u nie ma na ten temat słowa komentarza. Po prostu ktoś dokleił do wcześniejszych materiałów nowy dokument. Tymczasem osoby śledzące pojawiające się na tych stronach materiały dostrzegły też, że niektóre dokumenty z BIP potrafią zniknąć...

Open Government Directive - próbka amerykańskich wytycznych otwartości administracji

Oczywiście w USA nie jest tak kolorowo, że wszystko jest powszechnie dostępne dla zainteresowanych i, że wszyscy są szczęśliwi, ale warto - mam wrażenie - odnotować Memorandum skierowane do szefów komórek wykonawczych i agencji podlegających Prezydentowi USA. Znalazły się tam wytyczne wydane przez szefa prezydenckiego biura zarządzania i budżetu (the Office of Management and Budget) w wykonaniu wcześniejszych wytycznych samego Prezydenta USA (the Memorandum on Transparency and Open Government). To są trochę takie założenia dla odpowiedników naszego Biuletynu Informacji Publicznej, więc można porównywać.

Ochrona prywatności i danych osobowych: w USA i Polsce dyskusje i debaty o internecie

Odnośnie dyskusji na temat ochrony danych osobowych - wypada odnotować przesłuchania w amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu (FTC). Relacjonujący te przesłuchania zauważają stanowisko prawników reprezentujących takie podmioty, jak Facebook, Google czy Linkedin, którzy delikatnie sugerują, że nie powinno być nadmiernego pośpiechu z objęciem użytkowników internetu przepisami chroniącymi prywatność... W Polsce Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych zdecydował się na ukłon w stronę IAB i podpisał porozumienie, z którego m.in. wynika, że będzie współpracował z branżą internetowo-marketingową przy tworzeniu "kodeksu dobrych praktyk w zakresie ochrony danych osobowych".

Dowiedzą się, że byli podsłuchiwani?

Senacka Komisja Ustawodawcza wniosła o podjęcie postępowania w łonie Senatu RP w sprawie inicjatywy ustawodawczej dotyczącej projektu ustawy o zmianie ustawy o Policji. Zaproponowany projekt ma dwa artykuły, ale są one dość istotne, a - co również ważne - powodem rozpoczęcia prac jest postanowienie sygnalizacyjne Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 stycznia 2006 r. (sygn. akt S 2/06). Trybunał Konstytucyjny wskazał wówczas na potrzebę podjęcia inicjatywy ustawodawczej w przedmiocie zagwarantowania w ustawie o Policji konstytucyjnych praw osób poddanych kontroli operacyjnej. Teraz mamy styczeń 2010 roku, ale jednak jakiś projekt się wreszcie pojawił.

Po spotkaniu w Kancelarii Prezydenta RP na temat regulacji internetu

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak oraz Roman Wilkoszewski, doradca ds. mediów w Kancelarii Prezydenta RPSzef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak oraz Roman Wilkoszewski, doradca ds. mediów w Kancelarii Prezydenta RP, przysłuchiwali się dziś uwagom zaproszonych przez Kancelarię Prezydenta RP przedstawicieli organizacji społecznych, ekspertów oraz osób wspierających podpisany już przez ponad 70 tys osób list do Pana Prezydenta. W spotkaniu uczestniczyła również przedstawicielka Rzecznika Praw Obywatelskich, który interesuje się głosem niepokoju związanego z przyjętym przez rząd w zeszłym tygodniu projektem ustawy (wprowadzającej m.in. przepisy o Rejestrze Stron i Usług Niedozwolonych). Po dzisiejszym spotkaniu ma być przygotowana notatka, która przedstawiona będzie Panu Prezydentowi. Materiały które zostaną po tym spotkaniu przesłane do Kancelarii mają zostać opublikowane na prezydenckiej stronie. Urzędnicy przysłuchujący się dzisiejszym argumentom wiedzą już, że w tej dyskusji nie chodzi tylko o sam Rejestr Stron i "cenzurę".

O pełnomocniku ds zagrożeń dla praw i wolności

"[D]obrym pomysłem byłoby powołanie pełnomocnika rządu ds. zagrożeń nowych technologii dla praw i wolności jednostki, który kontrolowałby prace poszczególnych ministerstw pod tym kątem, a także z mocnym umocowaniem premiera prowadziłby poważny i rzetelny dialog z wszystkimi uczestnikami społeczeństwa informacyjnego na temat nowych rozwiązań."

Polska Wiosna Ludów w Zimie 2010, czyli o czym moglibyśmy rozmawiać

Jutro ma się odbyć sygnalizowane przeze mnie wcześniej spotkanie konsultacyjne w Kancelarii Prezydenta RP. Następnie, w przyszłym tygodniu, ma się odbyć debata z udziałem Premiera. Uważam, że w trakcie takich spotkań niewiele można wyświetlić, gdy się myśli o konkretnych, dostrzeżonych pod wpływem chwilowych emocji, problemach w danej dziedzinie. Pozwoliłem sobie na spisanie kilku akapitów, w których proponuję pewne podejście do możliwości interakcji społeczeństwa z państwem. Poniższa propozycja ma charakter oczywiście subiektywny.

Po spotkaniu z Ministrem Bonim na temat Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych

Tablica: uwaga budynek do rozbiórkiDziś odbyło się pierwsze z planowanych spotkań strony reprezentującej administrację publiczną ze środowiskiem internetowym i teleinformatycznym. Mam na myśli spotkanie, które zorganizował Minister Michał Boni, szef Zespołu Doradców Strategicznych Pana Premiera Donalda Tuska oraz jednocześnie Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, który był też odpowiedzialny za ostatnią fazę prac rządowych nad Projektem ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. W piątek planowane jest spotkanie w Kancelarii Prezydenta RP. W przyszłym tygodniu zaś Prezes Rady Ministrów ma wziąć udział w zapowiadanej przez siebie debacie. Co wiemy, po dzisiejszym spotkaniu?