reklama i marketing

Precyzyjna wiarygodna wiadomość i notice and takedown w hiszpańskim rozstrzygnięciu w sprawie Telecinco vs. YouTube

23 września sąd w Madrycie (Hiszpania) wydał interesujący wyrok w sprawie potencjalnego naruszenia prawa autorskiego przez YouTube. Sprawa zaczęła się od tego, że hiszpański nadawca Telecinco podniósł, że spółka prowadząca YouTube powinna ponosić odpowiedzialność za umieszczanie przez użytkowników chronione prawem autorskim (i prawami pokrewnymi) materiały. Sąd uznał, że YouTube nie ponosi odpowiedzialności za takie działania użytkowników. Jednym z powodów było to, że YouTube dostarcza dysponentom praw stosowne narzędzia do raportowania i usuwania takich materiałów. Fakt, że narzędzia te są mało wygodne dla posiadaczy praw nie zmienia zasad warunkowej nieodpowiedzialności świadczących usługi drogą elektroniczną w europejskich przepisach o handlu elektronicznym. W efekcie decyzja sądu oznacza, że to na dysponentach praw, którzy chcą je chronić, spoczywa ciężar monitorowania Sieci w poszukiwaniu naruszeń oraz precyzyjnego, nie zaś ogólnego, wskazywania konkretnych przypadków naruszeń. Jest to zatem sprawa dotycząca procedur notice and takedown...

FSFE przeciwko reklamie czytników PDF na stronach urzędów

To może być również ciekawe: Free Software Foundation Europe chce zaprzestania promowania przeglądarki plików PDF firmy Adobe na urzędowych stronach WWW. Wzywa do wyszukiwania takich stron oraz podpisania petycji przeciwko takim praktykom stanowiącym nieuczciwą konkurencję. Kolegom z Adobe się to pewnie nie spodoba, ale temat jest już w sferze publicznej debaty.

Rezolucja PE w sprawie pełnego ukształtowania rynku wewnętrznego w e-handlu...

Wczoraj w Parlamencie Europejskim przyjęto rezolucję w sprawie "pełnego ukształtowania rynku wewnętrznego w handlu elektronicznym". Poza tym, że ten fakt powinien zainteresować wszystkich działających w Sieci przedsiębiorców, to również chyba jest on ciekawy dla innych osób, również konsumentów. Dlaczego? Ano dlatego, że już we wstępie rezolucji Parlament Europejski przywołuje wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawach Google (sprawy połączone od C-236/08 do C-238/08, wyrok z dnia 23 marca 2010 r.) oraz BergSpechte (sprawa C-278/08, wyrok z dnia 25 marca 2010 r.), które definiują typowego konsumenta w Internecie jako „właściwie poinformowanego, dostatecznie uważnego i rozsądnego internautę”. Są też i inne powody dla zainteresowania się tematem. Na przykład kwestie "otwartych formatów wymiany dokumentów w elektronicznej interoperacyjności przedsiębiorstw".

Świadomość infrastruktury na przykładzie meta-danych serwisu prezydent.pl

fragment zrzutu ekranu pokazujący meta dane strony prezydent.plCiesząc się z faktu, że Prezydent RP Bronisław Komorowski powołał właśnie Łukasza Bojarskiego w skład Krajowej Rady Sądownictwa, zastanawiam się, kiedy zostaną zaktualizowane prezydenckie zasoby internetowe. Dziś na stronie prezydent.pl "widać" takie elementy, jak "Prezydent.pl w telefonie", "mapa serwisu", informację o tym, że w oknie przeglądarki pojawia się "Oficjalna strona Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej". Ale niektóre "meta dane" stron w tym serwisie, na które - najwyraźniej - nie zwrócono jeszcze uwagi, ujawniają następujące informacje: "prezydent, lech kaczyński, prezydent polski, prezydent rzeczypospolitej polskiej, prezydent kaczyński, prezydent lech kaczyński, president of poland, president of the republic of poland, głowa państwa, kaczyński, kaczynski, informacje...

"Operation Payback" - brutalizacja bez celu

Zastanawiam się, do czego doprowadzi nas eskalacja działań po jednej i po drugiej stronie sporu "dysponenci praw autorskich - użytkownicy dóbr kultury". Mamy teraz taki przykład eskalacji, tj. przeprowadzoną w sobotę akcję pn. "Operation Payback". Międzynarodowe organizacje zrzeszające dysponentów praw (pośredników) stanęły przed wizją walki z cieniem. Ludzie niczym dym, niczym partyzanci strzelający z lasu, skrzykują się w ramach rozproszonych kanałów dystrybucji informacji i jeśli uda im się przyjąć wspólny schemat działania - dokonują kolejnego aktu komunikacji... W tym konkretnym przypadku aktem tym był rozproszony atak DDoS (Distributed Denial of Service) na infrastrukturę stanowiącą zaplecze witryn internetowych RIAA i MPAA. Jeśli to kolejny etap (zbrojnej) rewolucji, to kto na tym najwięcej straci?

MEN przy Al. Gestapo nie jest winą rzecznika ministerstwa

Oczywiście potrafię sobie wyobrazić niosący się właśnie polskimi łączami chichot w związku z tym, że już Ministerstwo Edukacji Narodowej poprawiło na swojej stronie tłumaczony - z braku funduszy - za pomocą translatora Google komunikat o swojej siedzibie (wyszło z automatu, że MEN mieści się przy Al. Gestapo i teraz rzecznik ministerstwa musi przełykać gorzkie pigułki dziennikarskich pytań). To jednak nie jest zabawne i potrafię również zrozumieć sytuację niektórych urzędników. Nie wiadomo ile jest pieniędzy na utrzymanie serwisów internetowych, więc jak one mają działać dobrze?

Będzie w Polsce kara pozbawienia wolności za spam? Na razie jest tymczasowy areszt

Tablica wskazująca pomieszczenia dla zatrzymanychPisałem w ostatnim tekście, że będzie konferencja prasowa i taka się odbyła. Co prawda inne wydarzenia zajęły bardziej media, ale nic nie szkodzi. Warto przybliżyć czytelnikom czego konferencja dotyczyła, gdyż oto bodaj pierwszy raz w Polsce człowiek pod zarzutami związanymi ze spamem został tymczasowo aresztowany. I nie chodzi o spam mailowy, tylko o przesyłanie komunikatów użytkownikom serwisu społecznościowego. Przedstawicieli Naszej Klasy na konferencji prasowej nie było, ale za to dolnośląska Policja poradziła sobie całkiem nieźle z przekazaniem informacji: ogłoszono, że rozpracowano i zatrzymano grupę, która wyłudziła co najmniej 2 miliony złotych od kilkudziesięciu tysięcy osób z terenu całego kraju. Na czym polegał proceder i dlaczego za spam (a raczej w związku z nim) jeden z młodych i - jak się wydaje - świeżo wykształconych sprawców został aresztowany, a łącznie z dwoma innymi usłyszał zarzuty?

Ustawa o języku polskim a globalne społeczeństwo informacyjne

Jest taka ustawa, której stosowanie w elektronicznym obrocie prawnym wydaje się być hmm... fikcją? Mam na myśli ustawę o języku polskim. Ponieważ - jak zauważył poseł Krzysztof Brejza w niedawnej interpelacji skierowanej do ministra sprawiedliwości - "nie ulega wątpliwości, że spełnianie przez przepisy prawne wyznaczonej im roli wymaga ustanowienia odpowiednich sankcji", pojawiło się pytanie, czy "brzmienie ustawy sprawia, że jej regulacje pozostają przepisami martwymi". Odpowiedzi na interpelację udzielił Stanisław Chmielewski - sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości... Zdaniem ministerstwa: "w ocenie ministra sprawiedliwości nie ma podstaw do podjęcia działań legislacyjnych zmierzających do modyfikacji zakresu odpowiedzialności karnej za czyny określone w art. 15 ustawy o języku polskim, a tym bardziej do uchylenia obowiązujących przepisów"...

Przyszłość europejskiego prawa autorskiego w niektórych tezach konsultacji społecznych

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało "Wyniki konsultacji społecznych". Chodzi o stanowiska przesłane do MKiDN w sprawie przyszłości europejskiego prawa autorskiego. Swoje głosy ministerstwu przesłały takie podmioty, jak: ZPAV, ZAiKS, Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE), TVP, Stowarzyszenie Architektów Polskich, Repropol, Polskie Stowarzyszenie Prezenterów Muzyki, Polskie Radio, Stowarzyszenie Autorów i Wydawców "Polska Książka", PIKE, KRRiTV, Google, Archiwa Państwowe, Związek Telewizji Kablowych... Nieobecni w gronie biorących udział w konsultacjach nie powinni chyba w przyszłości narzekać na zły kierunek zmian.

Konsultacje społeczne w sprawie przyszłości e-commerce w Unii Europejskiej

Komisja Europejska prowadzi konsultacje społeczne dotyczące przyszłości handlu elektronicznego w kontekście wspólnego rynku Unii Europejskiej, a także na temat implementacji postanowień dyrektywy o handlu elektronicznym, tj. Dyrektywa 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego. Przygotowano kwestionariusz, a Komisja Europejska czeka na uwagi do 15 października.