policja

XI TAPT

2008-05-19 00:00
2008-05-21 18:00
Etc/GMT+2

Chociaż w zeszłym roku organizatorzy zapowiadali, że to już ostatnie, że już więcej nie będzie, że koniec, to jednak udało się i w tym roku odbędzie się XI już Seminarium naukowe pt. Techniczne Aspekty Przestępczości Teleinformatycznej (TAPT). Tematem wiodącym 11-tej edycji Międzynarodowego seminarium naukowego TAPT są zagrożenia e-ekonomii.

Sony ma kłopoty z prawem autorskim we Francji

Sporo o tym prawie autorskim ostatnio piszę, ale cóż. Wydaje się, że to główna (chociaż nie jedyna) oś konfliktu, wokół której dzieje się rewolucja informacyjna. Tym razem Sony BMG, która to spółka stała się przyczyną skandalu - sama walcząc z tzw. "piractwem" - na czterech serwerach korzystała z oprogramowania francuskiej spółki PointDev bez stosownej licencji. Z oprogramowania korzystano od 2004 roku. Teraz producent oprogramowania pozywa spółkę medialną.

Policja wchodzi w koalicje? Czy kiedyś wystawi kandydatów do Sejmu?

Były już "złote blachy", labradory z wykształceniem prawniczym, były już szkolenia prokuratorów i sędziów, a teraz czytam, że Policja wraz z osobami prywatnymi, z niektórymi organizacjami społecznymi, ale też z jedną korporacją i jednym serwisem internetowym prowadzonym przez pewną spółkę weszły w "koalicję". Co mam o tym sądzić? Czy Policja też będzie aktywnie uczestniczyć w innych przejawach życia społecznego? Na przykład, czy dowiemy się z czasem, że Policja popiera jakiegoś kandydata do Sejmu, albo, że sama wystawiła swoją własną listę jako komitet wyborczy? A może w ramach działalności komercyjnej Policja zechce kiedyś udostępnić cennik reklamy i promocji?

O "nielegalnym wykorzystaniu wizerunku radiowozu"

"O nielegalnym wykorzystaniu wizerunku radiowozu można mówić wtedy, gdy jest on wykorzystany np. do komercyjnej promocji lub reklamy osób lub produktów."

Kopia kopii z kopii zdjęcia z "Sieg heil!"

nota copyrightowa zdjęcia opublikowanego w Gazeta.plJeśli opublikowanie zdjęcia w serwisie Nasza-klasa może być przedmiotem zainteresowania prokuratury, to czy opublikowanie tego samego zdjęcia w portalu Gazeta.pl już takim zainteresowaniem prokuratury się nie będzie cieszyć? Gazeta.pl właśnie publikuje artykuł, w którym opisuje dalsze losy syna burmistrza Łęcznej. W profilu tegoż, który znalazł się w serwisie Nasza-klasa, opublikowano zdjęcie mężczyzn w geście hitlerowskiego pozdrowienia.

Komentarz do wywiadu z Komisarzem Mazurem na temat dozwolonego użytku

W Gazecie Wyborczej (Zielona Góra) przepytano Komisarza Radosława Mazura o podejście Policji m.in. do dozwolonego użytku. Rozumiem, że jest to stanowisko konkretnej osoby, chociaż pełniącej funkcję komisarza policji. Obawiam się jednak, że nie ze wszystkimi tezami, które w opublikowanym wywiadzie się znalazły, mogę się zgodzić. Dlatego pomyślałem, że warto to skomentować publicznie, za co serdecznie przepraszam. Proszę tylko pamiętać - policja funkcjonuje po to, by chronić obywateli. Czuję się bardziej bezpieczny mając świadomość, że policja funkcjonuje. Policja ma jednak kłopot, bo system prawa nie daje jej jasnych wskazówek co w tym całym społeczeństwie informacyjnym jest, a co nie jest naruszeniem prawa. Stąd można czasem zrozumieć zakłopotanie. Dlatego też różne organizacje tak bardzo zabiegają o możliwość szkolenia policjantów, sędziów i prokuratorów.

Zemsta na byłej dziewczynie i zmiana dostępu do danych

Wedle informacji policyjnych dwóch mężczyznpara młodych ludzi (mężczyzna i kobieta) postanowiła przejąć konta poczty elektronicznej oraz konta komunikatorów - byłej dziewczyny - jak rozumiem - jednego z nichbyłej dziewczyny mężczyzny. Po przejęciu kont zmienili hasło dostępu, a następnie rozsyłali w imieniu dziewczyny obraźliwe komunikaty. Mamy więc przykład phishingu. Przy okazji zachęcam do porównania notatek policyjnych i tych, które pojawiają się w tradycyjnej już (można chyba tak powiedzieć) "prasie internetowej"...

O tym, że policja dostrzega subtelności prawa autorskiego

"Inna sprawa, że samo ściąganie plików z internetu nie jest łamaniem prawa. Nielegalne jest dopiero udostępnianie ich osobom trzecim, a taka jest zasada działania słynnych programów eMule czy BitTorrent".

Po co wsadzili zaszyfrowany dysk za klawiaturę laptopa?

W sumie to ciekawe doniesienie: laptop z brytyjskiego Home Office trafił do technicznego serwisu. Niby nic wielkiego (w końcu komputery trafiają do serwisu), ale brytyjskie władze nie wiedzą jak to się stało, że osoba, która oddała komputer do naprawy kupiła go wcześniej w serwisie aukcyjnym eBay. Ale jeszcze ciekawsze jest to, że we wspomnianym serwisie pod klawiaturą laptopa znaleziono dysk oznaczony jako "Home Office Confidential". Dysk zawiera zaszyfrowane dane. Treść znajdująca się na dysku laptopa również (a przynajmniej tak spekulują władze). Przypominają mi się dyski twarde z naszego MSZ.

Zdalna inwigilacja komputerów obywateli i rozstrzygnięcie niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego

Wczoraj niemiecki federalny Trybunał Konstytucyjny uznał przepisy umożliwiające zdalną inwigifishlację zawartości komputerów obywateli za niezgodne z konstytucją. Trzeba jeszcze dodać, że Trybunał oceniał zgodność przepisów kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii - Gesetz über den Verfassungsschutz in Nordrhein-Westfalen (Verfassungsschutzgesetz Nordrhein-Westfalen - VSG NRW) - ustawa znowelizowana 20 grudnia 2006 r. O pomysłach na zdalne przeszukiwanie komputerów pisałem wcześniej w tekście Koń jaki jest, nie każdy widzi, czyli niemieckie prace nad projektem "Federal trojan" (przeczytaj również Wspólny przekaz - komentarze dotyczące przedłużenia w Polsce czasu tzw. retencji danych)...