Archiwum - Aug 2009

O wartości autorskich praw majątkowych do zdjęć...

"Nie będziemy płacić za zamieszczone w magazynie zdjęcia, bo już sama możliwość pojawienia się na łamach pisma jest gratyfikacją"

Retencja danych w pracach nad nowelą ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną

stetoskopJak pisałem w marcu: MSWiA oczekuje uwag do ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną - to jest ten czas. Trwają prace nad tą nowelizacją, a w MSWiA odbywają się spotkania robocze jej poświęcone, chociaż - wbrew zapowiedziom - na stronie ministerstwa nie opublikowano stenogramów z ich przebiegu. Na jednym z takich spotkań pojawił się temat retencji danych. To nie jedyny temat, który związany jest z nowelizacją, ale teraz ten temat stał się aktualny, ponieważ Izba Wydawców Prasy zorientowała się w trwających pracach, a Rzeczpospolita opublikowała na ten temat artykuł. Po artykule Rzepy MSWiA zwołało konferencję prasową... To wszystko jest kolejnym elementem dyskusji, która zaczęła się w Europie wraz z przyjęciem kontrowersyjnych przepisów dyrektywy 2006/24/WE... Ta dyrektywa nie dotyczy jedynie rozmów telefonicznych, ale również innych "usług w zakresie łączności". Dotyczy zatem również serwisów internetowych (i poczty elektronicznej).

Postulowane nowe uprawnienia, bo fiskus nie zna czasem danych podatników

11 sierpnia Ministerstwo Finansów opublikowało "Założenia do projektu ustawy o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa". W tych założeniach napisano, że "potrzebne jest opracowanie i wdrożenie systemu nadzoru, który wymaga pozyskiwania informacji o podmiotach, co do których istnieje podejrzenie prowadzenia za pośrednictwem Internetu nieujawnionej i nieopodatkowanej działalności gospodarczej". Być może to tylko niefortunne sformułowanie, ale wynika z tego, że twórcy kolejnej już reformy nadal uważają, że wszyscy podatnicy są podejrzani (por. również Hobbystyczne handlowanie na Allegro a zobowiązania podatkowe - wyroki WSA w Szczecinie).

W Wielkiej Brytanii dwóch skazanych na mocy RIPA za nieujawnienie haseł

W 2007 roku odnotowałem wejście w życie w Wielkiej Brytanii części przepisów The Regulation of Investigatory Powers Act (RIPA), na mocy których osoba stosująca technologie szyfrujące powinna, na żądanie władz, udostępnić sposób deszyfracji (por. Szyfrujesz? Ujawnij klucz, albo więzienie.). Okazuje się, że już dwie osoby zostały skazane na Wyspach w związku z nieujawnieniem stosowanych przez siebie haseł.

Opinia prawna, "dokument wewnętrzny" a informacja publiczna (sygn. akt I OSK 89/09)

Pojawił się kontrowersyjny, moim zdaniem, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym NSA zajmował się zakresem przedmiotowym udostępniania informacji publicznych. Zdaniem NSA, co ujawniono w tezie wyroku: "Nie każda opinia prawna sporządzona przez organ administracji publicznej posiada walor informacji publicznej. O zakwalifikowaniu opinii prawnej do dokumentów podlegających udostępnieniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej decyduje cel w jakim została opracowana. Opinia prawna sporządzona ma użytek organu administracji publicznej w przedmiocie zasadności wszczęcia w przyszłości postępowania w konkretnej sprawie cywilnej nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej".

Czy ministerstwo sprawiedliwości zechce "uwolnić" tłumaczenia wyroków?

To dobrze, że Ministerstwo Sprawiedliwości będzie tłumaczyć (niestety: wybrane) orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, a następnie publikować takie tłumaczenia w internecie. Warto jednak zwrócić przy tym uwagę na możliwość ponownego wykorzystania takich tłumaczeń przez wszystkich zainteresowanych (wraz z możliwością ich opublikowania na innych stronach internetowych, albo w inny sposób). Czy ministerstwo będzie "zazdrośnie" strzegło swoich publikacji, czy też może "uwolni" przygotowane na zlecenie resortu materiały? Aby mogły być "uwolnione" - ministerstwo powinno podpisać z tłumaczami specjalnie przygotowane umowy, uwzględniające takie "uwolnienie". Powstaje też pytanie o prawa własności intelektualnej do tłumaczonych treści.

UOKiK: niewypowiadalne, pięcioletnie umowy z ZAiKS ograniczają konkurencję

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożyła na Stowarzyszenie Autorów ZAiKS karę w wysokości 407 256 zł. Zdaniem UOKiK związywanie autorów (chodzi o autorów, którzy nie należą do organizacji) pięcioletnimi umowami bez możliwości ich wcześniejszego rozwiązania ograniczało konkurencję. Decyzja nie jest ostateczna. UOKiK uznał ZAiKS za przedsiębiorcę i w swojej notatce urząd napisał: "przedsiębiorcy przysługuje prawo odwołania do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów". Niezależnie od tego - kwestionowana przez urząd praktyka została już zmieniona... Zastanawiam się, czy UOKiK będzie się również przyglądał praktykom wyższych uczelni, które przed obroną studentów zmuszają ich do podpisywania umów związanych z prawami autorskimi do ich prac magisterskich...

Dlaczego GIODO zdecydował się wprowadzić dyskryminującą skrzynkę podawczą?

Kilka dni temu opublikowałem tekst Dyskryminacyjna Elektroniczna Skrzynka Podawcza GIODO, w którym, po zwróceniu mi na to uwagi przez jednego z czytelników serwisu, wskazałem ograniczenia, jakie wprowadzono przy korzystaniu z elektronicznej skrzynki podawczej Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Temat zainteresował dziennikarzy i jeden z nich zwrócił sie do GIODO z pytaniami o powód wprowadzenia tych ograniczeń. Zespół Rzecznika Prasowego Biura GIODO był uprzejmy przesłać również do mnie odpowiedź na zadane pytania. Dlaczego Elektroniczna Skrzynka Podawcza GIODO dyskryminuje niektóre grupy obywateli ze względu na technologię?

Warszawska Starówka i Twierdza Zmartwychwstanek w rekonstrukcji historycznej

Rekonstrukcja historyczna na Żoliborzu - powstaniec pochyla się nad martwą sanitariuszką Od piątku do niedzieli trwały w Warszawie wzmożone działania grup rekonstrukcji historycznej. Na warszawskiej Starówce ustawiono barykady, odbył się Marsz Pamięci (z inscenizacją próby przebicia się ze Starówki do Śródmieścia), a w niedzielę, pod Twierdzą Zmartwychwstanek na Żoliborzu, odbyła się duża rekonstrukcja walk powstańczych. Ja zaś z tej okazji udostępniam zainteresowanym 259 zdjęć tych wydarzeń, których byłem świadkiem (zdjęcia udostępniam w Commons Wikimedia jako Public Domain)...

Czemu służą "spotkania robocze" i dlaczego społeczeństwo nie może znać ich przebiegu?

Kilka dni temu pisałem o spotkaniu "Wrota i Katalog Usług", zorganizowanym w Centrum Projektów Informatycznych. W tekście "Polska [administracja] Cyfrowa" i "Katalog usług publicznych" (w skrócie KUP) postawiłem kwestię udostępnienia zapisu stenograficznego z przebiegu tego i podobnych spotkań. Temat udostępnienia stenogramów (a także kilku innych kwestii) postanowił kontynuować p. Michał Charzyński, który zwrócił się do Wydziału Komunikacji i Promocji Biura Ministra SWiA z kilkoma pytaniami. Okazuje się, że na publikację stenogramów mamy nie liczyć. Dlaczego?