media

Sygnalizowany wcześniej pozew w sprawie komentarza w serwisie Allegro

W komentarzach do "Super negatyw" - odpowiedzialność platformy aukcyjnej za komentarze użytkowników pojawiło się pytanie: "po co występować o dane klienta Allegro". Od Maćka Śnieżka dostałem upoważnienie, by opublikować treść pozwu złożonego przez niego w lutym tego roku (to jest ten pozew, którego wcześniej nie przybliżałem, ale sygnalizowałem). W sprawie Maćka Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział III Cywilny w dniu 19 lipca postanowił zobowiązać powoda do złożenia dokumentów w celu wykazania, że osobą, która umieściła w serwisie Allegro negatywny komentarz była pozwana...

Prokuratura medialna i prezentacja materiału

Kaczmarek w windzieNie wdając się w szczegóły dotyczące postępowania warto napisać, że na dzisiejszej konferencji prasowej prokuratura "niekonwencjonalnie" przedstawiła część zgromadzonego materiału dowodowego. Nie chcę też oceniać czy czegoś on dowodzi, czy nie. Dla osób, które interesują się ochroną prywatności - to, co można było zobaczyć, pewnie nie stanowiło szoku. Oglądając materiał zadałem sobie jednak pytanie: co musi sobie myśleć ktoś, kto żyje w błogiej nieświadomości istnienia systemu monitoringu miejskiego, kamer w budynkach i techniki operacyjnej, sposobu działania telefonów komórkowych? Interesujący pokaz możliwości. Całkiem "medialny". Takie są czasy, że nawet prokuratura musi zabiegać o media.

SN w sprawie dostępu warunkowego i urządzenia niedozwolonego

Jest rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego, które dotyczy art. 7 ustawy z dnia 5 lipca 2002 r. o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym (pisałem o tej ustawie dwa lata temu: Dostęp warunkowy - dziwna ustawa obowiązująca od 3 lat...). Sąd miał stwierdzić, że "za urządzenie niedozwolone można uznać (...) jedynie sprzęt i oprogramowanie, które odwracają działanie zabezpieczeń usługi chronionej przed nieuprawnionym korzystaniem" (sygn. I KZP 19/07 z 29 sierpnia 2007 r.). Mamy zatem jakąś wiedzę na temat "urządzeń niedozwolonych" z ustawy o dostępie warunkowym, ale nadal nie wiemy jakby sąd podszedł do art. 269b kodeksu karnego, bo tym - o ile wiem - SN się nie zajmował. A takie zderzenie z materią normatywną mogłoby być interesujące.

Kara za brak rejestracji dziennika lub czasopisma po raz drugi przed Trybunałem Konstytucyjnym

W lutym br. pisałem o rozstrzygnięciu Trybunału Konstytucyjnego, który rozpatrywał pytanie prawne Sądu Rejonowego we Włocławku II Wydział Karny w sprawie konstytucyjności art. 45 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe, przewidującego karę za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji albo zawieszonego (sygnatura: P 1/06). Wówczas Trybunał badał ten przepis ze wzorcem konstytucyjnym art. 31 ust. 3 i art. 54 Konstytucji RP oraz art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. TK wówczas uznał, że przepis jest zgodny z przywołanym wzorcem. Teraz (chociaż jeszcze nie wiadomo dokładnie kiedy) Trybunał Konstytucyjny będzie badał art. 45 z kolejnymi wzorcami konstytucyjnymi. Sąd Rejonowy zadał kolejne pytanie prawne (sygnatura: P 38/07).

"Super negatyw" - odpowiedzialność platformy aukcyjnej za komentarze użytkowników

negatywny komentarz w chmurceW tekście Tym razem łódź za złotówkę pisałem, że wiem o pewnej sprawie związanej z serwisem Allegro, w którym ktoś innej osobie wystawił "negatywny komentarz". Pozew w tej sprawie miał trafić do sądu cywilnego w lutym tego roku: jeden użytkownik serwisu (sprzedawca) miał pozwać drugiego w związku z pozostawieniem przy profilu sprzedawcy komentarza "bezczelny oszust". O szczegółach pisać nie mogę (bo nie zostałem upoważniony), ale mogę pisać o innej sprawie, która również związana jest z systemem rekomendacji sprzedawców i kupujących w serwisie Allegro. Jako ciekawostkę mogę odnotować, że pisma kierowane do spółki prowadzącej serwis aukcyjny przekazywane są równocześnie "do wiadomości serwisu Internet i Prawo www.vagla.pl oraz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka". Mam upoważnienie, by opublikować te pisma, co niniejszym czynię, bo temat jest ciekawy, a w grę wchodzi odpowiedzialność spółki prowadzącej platformę aukcyjną za oceny wystawione jednym użytkownikom przez drugich.

Rejestracja: inicjatywy zmierzające do nowelizacji Prawa prasowego

Gołąb, który zastanawia się jak dziobnąć skórkę chlebaFakt, że wczoraj Rzeczpospolita opublikowała artykuły na temat postanowienia Sądu Najwyższego, "zajawiając je" tym razem na pierwszej stronie dziennika, przynosi już pewne efekty. Należy się przyzwyczaić do tego, że masy internautów zauważają tylko to, co im się w sposób brutalny "podsunie pod nos", bo opublikowany miesiąc temu na łamach Rzeczpospolitej tekst nie poruszył specjalnie tłumów. Pomijając "panikę" i dezinformację, która wynika z bezrefleksyjnego przeinaczania słów oraz z faktu, że w Polsce nie publikuje się orzeczeń sądu w dniu ich wydania (co mogłoby zapobiec w przyszłości różnym domysłom), trzeba powiedzieć, że pojawiły się różne inicjatywy zmierzające do zajęcia się "problemem rejestracji prasy internetowej" (celowo w cudzysłowie, bo nie chodzi o "rejestrację prasy", a o rejestrację dzienników i czasopism). Są to z jednej strony inicjatywy społeczne, z drugiej zaś: rządowe.

Powoli Sieć zyskuje świadomość problemu rejestracji

pierwsza strona Rzeczpospolitej 29.08.07 Nr 201Jak wiadomo: 26 lipca Sąd Najwyższy wydał postanowienie związane z problemem rejestracji prasy. Pisałem o tym w tekście: Czekając na opublikowanie wyroku SN w sprawie obowiązku rejestracji "prasy internetowej". Jeszcze nikt nie czytał treści tego postanowienia (sygn. akt IV KK 174/07), gdyż nie jest ono publicznie dostępne (czekamy nadal). Temat wraca w dzisiejszych publikacjach prasowych. Rzeczpospolita publikuje też mój komentarz: "jeżeli sądy będą uznawały, że wydawanie serwisu internetowego należy traktować jako wydawanie dziennika lub czasopisma, to każdy obywatel ma moralne prawo zwrócić się do organów administracji publicznej z pytaniem, czy zarejestrowały swoje strony internetowe". Dla wszystkich, którzy przeszukują dziś archiwa, szukając informacji na ten temat (a tak właśnie jest - jak widzę w statystykach), mam wskazówkę: proszę sprawdzić teksty w dziale prasa niniejszego serwisu.

Ważny apel: przed zostawieniem komentarza proszę przeczytać ustawę z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe. Proszę też zapoznać się z linkami umieszczonymi w tekście. Proszę starać się czytać ze zrozumieniem.

Ochrona dóbr osobistych: toczą się sprawy i zapadają wyroki

W tekście Czy dojdzie do procesu w sprawie internetowej publikacji tygodnika Wprost? napisałem (mniej, więcej), że gdyby doszło do wyroku związanego z ewentualnym naruszeniem dóbr osobistych pp. Tusków poprzez publikację na internetowej witrynie Tygodnika Wprost, to byłby to jeden z pierwszych wyroków tego typu w Polsce. Otóż sytuacja może wyglądać nieco inaczej. Chodzi o to, że pozwy o naruszenie dóbr osobistych związanych z publikacjami internetowymi trafiają do sądów w Polsce. Jeśli dotyczą wydawców, to ci ostatni często nie mają interesu w tym, by relacjonować szeroko fakt pozwania i ujawniać przebieg postępowania. Pokrzywdzeni również nie zawsze mają interes w publikowaniu informacji na temat toczących się postępowań. Jednak pojawiają się już szczątkowe informacje o rozstrzygnięciach. W zeszłym tygodniu w Koszalinie zapadł wyrok przed sądem pierwszej instancji w sprawie, w której użytkownik forum internetowego został pozwany o naruszenie dóbr osobistych żony (byłego) Prezydenta Miasta Kołobrzeg.

Widać już trend dzielenia geograficznego

znak: granica państwa przekraczanie zabronioneInternet ponoć jest transgraniczny - czyli przekracza granice państw. Państw suwerennych, które mają własne, krajowe regulacje. Owszem - tworzą się regulacje międzynarodowe, zwłaszcza takie, które określają prawo właściwe do oceny stosunków prawnych między różnymi podmiotami, etc. Na to wszystko nakładają się relacje umowne. Jednak widać już pewną praktykę polegającą na technicznym ograniczaniu dostępności do określonych materiałów ze względu na geograficzne ulokowanie zakończenia sieci, z której ktoś próbuje uzyskać dostęp do materiałów. Tym razem odnotowuję przypadek teledysku "Unfaithful".

Kto może oglądać logi własnego serwisu internetowego?

W sumie, to nie chciałem tego komentować. Mam na myśli doniesienia na temat tego, że urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości udzielali się na forum dyskusyjnym miesięcznika "Press", publikując pozytywne komentarze dotyczące wicedyrektor Agencji Informacyjnej TVP Patrycji Koteckiej. Media zainteresowały się aktywnością urzędników, gdyż p. Kotecka ma być znajomą Ministra Sprawiedliwości. Powstał jednak problem ochrony danych osobowych i innych informacji...