prawa człowieka

Umorzenie to nie uniewinnienie - wyrok w sprawie redaktora serwisu gby.pl

Leszek Szymczak wchodzi na salę rozprawSąd Rejonowy w Słupsku umorzył postępowanie w sprawie, w której tamtejszy prokurator oskarża redaktora serwisu GazetaBytowska.pl o naruszenie dwóch artykułów prawa prasowego: art. 45 (wydawanie dziennika lub czsopisma bez rejestracji) oraz art. 49a (dopuszczenie do opublikowania materiału prasowego zawierającego znamiona przestępstwa). To ciąg dalszy sprawy, o której pisałem w tekstach Druga rozprawa w sprawie rejestracji portalu i komentarzy użytkowników oraz Słupska rozprawa w sprawie komentarzy internautów i braku rejestracji portalu. Istotne jest to, że sąd uznał komentarze pod redakcyjnymi tekstami w serwisach internetowych za "materiał prasowy" w rozumieniu prawa prasowego. Nie wiem niestety, czy sąd analizował przepisy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a te przepisy mają istotne znaczenie przy ocenie, czy doszło do naruszenia przepisów karnych. Dodatkowo istnieje szereg wątpliwości na temat konieczności rejestracji serwisów internetowych wobec brzmienia definicji ustawowych pojęć "dziennik" oraz "czasopismo".

Kontynuacja przewodu sądowego w sprawie "spowiedzi online"

Odnośnie zapowiadanego wcześniej na dziś wyroku w sprawie "spowiedzi online", która - wedle "dwojga bialskich katolików" miała obrażać uczucia religijne innych osób (art. 196 KK), trzeba powiedzieć, że sąd "odłożył sprawę do 15 marca". Będzie jeszcze jedna rozprawa w tej sprawie. Nie wiadomo, czy za półtora tygodnia zapadnie wyrok.

Koń jaki jest, nie każdy widzi, czyli niemieckie prace nad projektem "Federal trojan"

The Procession of the Trojan Horse in Troy by Giovanni Domenico TiepoloNiedawno w tekście Niemiecka dyskusja nt możliwości przeprowadzania zdalnych przeszukań komputerów relacjonowałem okoliczności wyroku federalnego Sądu Najwyższego, który uznał za niezgodne z obowiązującym prawem pomysły na zdalne przeszukanie komputerów używanych przez podejrzanych bez ich wiedzy. Dziś serwisy podają informację, że przedstawiciele niemieckiego wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania i tak podjęli prace nad przygotowaniem oprogramowania szpiegowskiego. Operacja otrzymała kryptonim "Federalny trojan".

Druga rozprawa w sprawie rejestracji portalu i komentarzy użytkowników

"Nie mam pojęcia, jaki zapadnie wyrok. Liczę się nawet z tym, że zostanę skazany. Będę pierwszą ofiarą archaicznego prawa prasowego, które nie uwzględnia rozwoju nowych technologii..." - napisał mi w mailu Leszek Szymczak, redaktor serwisu GazetaBytowska.pl. Dziś (a właściwie wczoraj, bo już po północy) odbyła się druga rozprawa w sprawie z oskarżenia o brak rejestracji tytułu prasowego przez portal internetowy, a także związanej z odpowiedzialnością redaktora za komentarze umieszczane pod tekstami redakcyjnymi przez użytkowników serwisu. Pisałem o tym w tekście Słupska rozprawa w sprawie komentarzy internautów i braku rejestracji portalu. Wyrok w tej sprawie będzie ogłoszony 7 marca o 8:15. To jest temat dla blogosfery, a nie jakieś plagiaty znanej z telewizora dziennikarki prasowej.

Internet i prawa wyłączne - spazmy i perystaltyka społeczeństwa informacyjnego

"Zapewniam, że policja nie ściga osób, które jedynie pobierają pliki z sieci i nie udostępniają ich" - wypowiedział się niedawno na łamach Rzeczpospolitaj Zbigniew Urbański z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji, co zanotowałem w tekście Sporu o pobieranie mp3 ciąg dalszy. Teraz czytam o nalocie na internautów na Lubelszczyźnie. Obserwuje u siebie dysonans poznawczy. Jednocześnie warto odnotować problemy dowodowe w amerykańskim procesie Debbie Foster i ostatnie pomysły RIAA na ściganie osób, które korzystają z komputerów w niezabezpieczonej sieci. To nie są pomysły nowe, ale RIAA doszła już do etapu, w którym w praktyce rozważa kolejne konsekwencje wynikające ze sposobu w jaki działa internet, wysuwając kolejne propozycje.

Kara za brak rejestracji dziennika lub czasopisma przed Trybunałem Konstytucyjnym

Trybunał Konstytucyjny20 lutego (wtorek), o godz. 10.00, Trybunał Konstytucyjny rozpozna pytanie prawne z wniosku Sądu Rejonowego we Włocławku II Wydział Karny w sprawie konstytucyjności art. 45 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe, przewidującego karę za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji albo zawieszonego (sygnatura: P 1/06). Miejsce: sala rozpraw Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiem czy rozprawa będzie transmitowana w internecie. Jeśli tak - takiej transmisji można spodziewać się na stronach Trybunału.

Zmiana równowagi sił. Magnateria społeczeństwa informacyjnego.

Niedawno, bo 28 stycznia, zakończyło się w Davos Światowe Forum Gospodarcze. W czasie tej konferencji tematem przewodnim była "Zmieniająca się równowaga sił". Chodziło głównie o Indie i Chiny vs. reszta świata, ale zgromadzeni dostrzegli również niebezpieczeństwa czyhające w internecie. Alarmowali, że jedna czwarta komputerów podłączonych do Sieci to komputery zombie... Brzmi groźnie. Mnie się zaś zebrało na melancholijne rozważania.

Słupska rozprawa w sprawie komentarzy internautów i braku rejestracji portalu

megafony w warszawskim supermarkecie RedutaPamiętacie doniesienia dotyczące postawienia zarzutów redaktorowi serwisu GazetaBytowska.pl? Pisałem o tym w kwietniu zeszłego roku w tekście Czy brak rejestracji internetowego serwisu to pretekst?. Prokuratura zarzuciła Leszkowi Szymczakowi, że prowadzony przez niego lokalny portal nie jest wpisany do rejestru dzienników i czasopism. Drugi zarzut był związany z komentarzami, które ukazały się pod publikowanymi w serwisie notatkami. Na dziś wyznaczono termin pierwszej rozprawy. Proces toczy się w Słupsku.

Blogerzy jak lobbyści czyli zamieszanie wokół 'grassroots lobbyingu'

W USA pojawił się pomysł, by osoby publikujące w swoich blogach musiały się rejestrować. Miałoby to dotyczyć redaktorów serwisów, które mają ponad 500 czytelników. Poza rejestrachą tacy redaktorzy musieliby składać również kwartalne raporty - analogicznie jak amerykańscy lobbyści. Propozycje wywołały burze krytyki. Autor propozycji przez ostatni tydzień zmuszony był do wyjaśniania opinii publicznej swoich motywów.

Które polskie przepisy społeczeństwa informacyjnego naruszają prawa człowieka?

Gdyby ktoś chciał pomóc i akurat miał chwilę wolnego czasu na analizę stanu prawa polskiego związanego z szeroko pojętym społeczeństwem informacyjnym, to zachęcam do współpracy: Próbuje wytypować przepisy (ewentualnie ich grupy), które naruszają (lub mogą naruszać) prawa człowieka. Jeśli macie Państwo swoje typy - proszę o pozostawienie komentarza w tej sprawie.