real life
Wyłącz Bluetooth
Pn, 2009-03-23 18:36 by VaGlaMożna się już zacząć bać. Pojawiła się kolejna spółka, która poważnie myśli o przesyłaniu na mój telefon komórkowy reklamowych komunikatów, niezależnie od tego, czy sobie tego będę życzył, czy nie. Mowa nawet o tym, że uruchomiono "ogólnopolską sieć reklamy Bluetooth". Wcześniej o tego typu pomysłach pisałem w tekście Spam przystankowy? (w 2006 roku). Teraz celem mają być "konsumenci odwiedzający centra handlowe, lotniska, dworce kolejowe"... W Wielkiej Brytanii toczyła się i toczy się nadal dyskusja na temat tego, jak należy uregulować wykorzystywanie Bluetooth w celach marketingowych (wygląda na to, że górę biorą tendencje oddające tę sferę "samoregulacji branży"). W innych krajach również analizowane są przepisy w poszukiwaniu furtek wykorzystania BT (o tym w komentarzach pod tekstem). A jak jest u nas?
Regionalizowany podarek prezydenta Obamy
Pn, 2009-03-23 16:31 by VaGlaGordon Brown, premier Wielkiej Brytanii, otrzymał od prezydenta USA, Baracka Obamy, płytę (płyty) DVD z zestawem 25 amerykańskich filmów. Chodziło o rytualną wymianę darów dyplomatycznych. Premier Wielkiej Brytanii podarował prezydentowi USA etui na pióro (i to nie byle jakie etui, bo wykonane z drewna pochodzącego z kadłuba statu biorącego udział w walce z niewolnictwem, podobno z HMS Gannet)... Okazało się, że płyta DVD jest zabezpieczona za pomocą DRM, którego funkcją była "regionalizacja". W efekcie Brown nie może skorzystać z podarku Obamy w swoim odtwarzaczu.
Kryminalizacja jako metoda kontroli społecznej. Przykład prawnokarnej regulacji narkotyków i piractwa komputerowego
Cz, 2009-03-19 23:51 by VaGlaTym razem w dziale prace magisterskie publikuję nadesłaną przez p. Grzegorza Borka pracę z kryminologii. Tytuł pracy p. Grzegorza brzmi: "Kryminalizacja jako metoda kontroli społecznej. Przykład prawnokarnej regulacji narkotyków i piractwa komputerowego", a sama praca powstała pod kierunkiem dr hab. Moniki Płatek na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Życzę wszystkim ciekawej lektury, tradycyjnie zachęcam do krytycznego komentowania.
O tym, że Zakład Obsługi Systemu Monitoringu w Warszawie zmienia regulamin premiowania
Pt, 2009-03-13 19:26 by VaGla"Teraz pracownik monitoringu będzie otrzymywał 20-proc. premię stałą i liczony od tej samej podstawy maksymalnie 30-proc. dodatek za wyniki w pracy"
Hiszpański abonencie telefonu na kartę - ujawnij się!
Pt, 2009-03-06 20:44 by VaGlaPo raz kolejny pojawia się problem "prawa do anonimowości" w procesie komunikacji społecznej. Tym razem doniesienie z Hiszpanii, gdzie zapowiedziano, że użytkownicy telefonów na kartę (pre-paid) zostaną odłączeni od możliwości korzystania z usług telekomunikacyjnych, jeśli nie ujawnią swojej tożsamości i nie zarejestrują się u operatorów. Operatorzy będą dodatkowo zobowiązani do gromadzenia danych na temat połączeń dokonywanych z wykorzystaniem takich telefonów. Datą graniczną jest tu 8 listopada 2009 roku.
Własność intelektualna dla kibiców piłki nożnej
Pt, 2009-03-06 03:36 by VaGlaPrzygotowujemy się do Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku i z tej okazji Ministerstwo Gospodarki zleciło przygotowanie opracowania na temat praw własności intelektualnej. Powstał taki dokument, który na 71 stronach analizuje prawo własności intelektualnej w świetle zobowiązań podjętych przez Polskę "wobec podmiotu prywatnego Union of European Football Associations (UEFA)". Analizuje się tam również "prawo internetowe".
Entliczek pentliczek o rozdziale pieniędzy unijnych na rozwój mikrofirm na wsi
Wt, 2009-03-03 20:01 by VaGla"To kpina z przedsiębiorczości i z zasad wolnego rynku. Muszę włożyć mnóstwo pracy w przygotowanie planów rozwoju firmy, a nie mam żadnych szans na uczciwą i merytoryczną ocenę mojego biznesu. O tym, czy dostanę pieniądze, będzie decydowała informatyczna sierotka"
Stosowanie elektronicznych maszyn wyborczych w Niemczech niezgodne z Konstytucją
Wt, 2009-03-03 18:02 by VaGla- biznes
- państwo
- ngo
- ue
- bezpieczeństwo
- dostępność
- e-government
- informatyzacja
- konkurencja
- legislacja
- podpis elektroniczny
- prawa człowieka
- przechowywanie danych
- przestępczość
- real life
- reklama i marketing
- retencja danych
- społeczeństwo
- sprzęt
- tajemnice
- wybory
- wymiar sprawiedliwości
- włamania
- zamówienia publiczne
- ważne
Dziś, 3 marca 2009 r., Federalny Trybunał Konstytucyjny Niemiec (Bundesverfassungsgericht) wydał wyrok (dotyczący dwóch skarg wyborczych sygn. 2 BvC 3/07 oraz 2 BvC 4/07), w którym uznał, że wprowadzenie komputerowych maszyn do głosowania (Wahlcomputer) w wyborach w 2005 roku było niezgodne z Konstytucją. Wcześniej władze rozporządzeniem o stosowaniu maszyn wyborczych w wyborach do Bundestagu i Parlamentu Europejskiego z 3 września 1974 roku (zmienionego następnie 20 kwietnia 1999 r.) założyły, że akt wyborczy dokonany za pomocą takich maszyn da się bez specjalnego problemu i kompetencji zweryfikować. Trybunał uznał jednak, że przepisy rozporządzenia są sprzeczne z art. 38 w związku z art. 20 ust. 1 i ust. 2 Ustawy Zasadniczej Niemiec, uzasadniając to tym, że przepisy te nie zapewniają gwarantowanego przez ustawę zasadniczą prawa do kontroli przebiegu wyborów przez obywateli.
Szyfrowanie danych: oskarżeni o posiadanie pornografii dziecięcej nie korzystają z praw procesowych?
Pt, 2009-02-27 16:45 by VaGlaSzyfrowanie danych może stanowić spore wyzwanie dla organów ścigania. Jak pisałem jakiś czas temu - w Wielkiej Brytanii pojawiły się przepisy, które w pewien sposób mają "rozwiązywać problem" ujawniania zaszyfrowanych danych: Szyfrujesz? Ujawnij klucz, albo więzienie. Podnosi się, że "normatywne zobowiązania" do ujawniania zaszyfrowanych danych są sprzeczne z podstawowymi prawami człowieka. Tymczasem w USA sędzia zobowiązał oskarżonego do ujawnienia klucza pozwalającego na poznanie treści danych zgromadzonych na chronionym kryptograficznie (PGP) laptopie. Sędzia chce, by oskarżony wpisał (ujawnił) hasło (frazę, klucz prywatny), by prokuratorzy mogli zapoznać się z treścią zaszyfrowanych plików.
Odkryto tożsamość Prawo Jazdy - największego pirata drogowego na Wyspach
Pt, 2009-02-20 15:22 by VaGlaW Irlandii zreflektowali się, że jednak nie tak wielu zatrzymywanych na tamtejszych drogach polskich kierowców nazywa się Prawo Jazdy. Dzięki temu, że Polska zmieniła stary dokument na przypominający kartę kredytową, z tak skomponowaną nazwą, że niektórzy zagraniczni funkcjonariusze myśleli, że to imię i nazwisko, w bazach danych pojawił się groźny pirat drogowy. Irlandzka policja już się zorientowała, że ktoś taki jak Prawo Jazdy nie istnieje. Po dwóch latach.