bezpieczeństwo

Nie mogli dobrać się do (rzekomo) skrycie przeprowadzanych nagrań

Pewien mężczyzna, który mieszkał wraz z trójką innych osób, został oskarżony o to, że potajemnie nagrywał współmieszkańców bez ich zgody. Został nawet skazany za przygotowania do takich nagrań, ale wcześniej pojawił się problem: chociaż w całym mieszkaniu odkryto sieć kamer, a także zabezpieczono komputer sprawcy, to jednak pliki, które się tam znajdowały, były zaszyfrowane. W efekcie sprawca uniknął kary pozbawienia wolności, a skazany został jedynie na dwa lata kuratorskiego dozoru (two years of probation).

Ustawa o podpisach elektronicznych (znów) w uzgodnieniach międzyresortowych

Osoby interesujące się problematyką podpisu elektronicznego nie będą zaskoczone, reszta pewnie chętnie dowie się, co słychać w kwestii "nowego otwarcia" podpisów elektronicznych w Polsce. Nowego otwarcia, gdyż Ministerstwo Gospodarki przygotowało (już jakiś czas temu) projekt ustawy o podpisach elektronicznych, która to ustawa ma zastąpić dziś obowiązującą ustawę o podpisie elektronicznym (ustawa ma stracić moc). Następnie zgłoszono uwagi. Było ich sporo. W związku z tym projekt skierowano ponownie do uzgodnień międzyresortowych. Z ostatnich doniesień wypada odnotować te, z których dowiadujemy się, że 30 października br. o godz. 10.00 odbędzie się konferencja uzgodnieniowa dot. projektu ustawy o podpisach elektronicznych.

Project INDECT: polska myśl techniczna za pieniądze unijne

Project IndectJeśli serwis ten odwiedzają osoby, które czują się zagrożone w swoim własnym mieście, to prawdopodobnie z radością przyjmą one informację na temat europejskiego projektu pod nazwą kodową INDECT, co rozszyfrowuje się do "Intelligent information system supporting observation, searching and detection for security of citizens in urban environment". Osoby takie prawdopodobnie będą dumne, że Polska w tym projekcie wiedzie prym. O co chodzi? Jest europejski grant, jest stosowna strona internetowa, jest też specjalna multimedialna prezentacja.

Intelektualne drążenie pomysłów na rejestry praw i rejestr domeny publicznej

Krzysztof Siewicz opublikował w Rzeczpospolitej artykuł, w którym pochyla się nd problematyką "łatwego i taniego dostępu do w miarę aktualnej cudzej twórczości". W ten sposób autor wspiera opisywane już w tym serwisie pomysły tworzenia bazy domeny publicznej (por. Baza domeny publicznej). Przy okazji warto chyba rozważyć rolę i zasady funkcjonowania polskiego Funduszu Promocji Twórczości, do którego dziś wpływają pieniądze za komercyjne - co warto zauważyć - wykorzystywanie dzieł już niekorzystających z ochrony na gruncie prawa autorskiego. Również Komisja Europejska zauważa problem niepewności prawnej, głównie w kontekście książek. Włącza "wyzwania związane z przetwarzaniem na format cyfrowy książek dla autorów, bibliotek i konsumentów" do agendy UE. Po książkach może przyjdzie czas na inne utwory (chociaż utwór, to utwór, więc dlaczego Komisja dostrzega tylko książki? Ponieważ boi się ugody, zaproponowanej w USA przez Google)? W Polsce tymczasem powstają serwisy, których celem jest ułatwianie oznaczania własnej twórczości cyfrowym "znakiem wodnym"...

Po seminarium "Monitoring wizyjny - Wielki Brat czy mały braciszek?"

Dwa dni temu odbyło się pierwsze Seminarium fundacji Panoptykon, pt. "Monitoring wizyjny - Wielki Brat czy mały braciszek?". Przebieg seminarium był nagrywany, ale trochę potrwa montaż. Przy okazji tego seminarium sprawdziłem, czy da się zrobić live za pomocą kamerki internetowej i laptopa. Jakość jest bardzo słaba, ale jeśli ktoś już dziś chciałby "zobaczyć" i "usłyszeć" (celowo w cudzysłowach), jak było na "Uniwersytecie Krytycznym", to takie nagranie jest dostępne.
Aktualizacja: dodałem nagranie lepszej jakości.

Komisja wzywa do wysiłków w walce ze spamem, wspierając Pakiet telekomunikacyjny

Kilka dni temu Komisja Europejska znów wezwała kraje członkowskie do "zdwojenia starań mających na celu zwalczanie zagrożeń dla prywatności obywateli w Internecie". Chodzi o spam, ale również o "malware" i inne zjawiska. Wezwanie zaś jest efektem opublikowania wyników badania "Study on activities undertaken to address threats that undermine confidence in the Information Society, such as spam, spyware and malicious software".

Seminarium Panoptykon: Monitoring wizyjny - Wielki Brat czy mały braciszek?

2009-10-20 19:00
2009-10-20 22:00
Etc/GMT+2

Fundacja Panoptykon zaprasza na pierwszą z cyklu rozmów o społeczeństwie nadzorowanym, które odbędą się w ramach cyklu "Seminarium Panoptykon". Podczas pierwszego spotkania uczestnicy będą mogli porozmawiać z dr Pawłem Waszkiewiczem. W trakcie spotkania zastanowimy się, czy wykorzystanie systemów kamer przemysłowych w sektorze bezpieczeństwa ą współczesnemu społeczeństwu potrzebne, czy stanowią dla niego zagrożenie?

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym trafiło do kosza

Osoby, które niepokoją się wizją społeczeństwa przedstawionego w filmie Raport mniejszości, pewnie ucieszą się z faktu, że Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności ustawy z dnia 2 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz o zmianie niektórych ustaw (wyrok z 14 października 2009 roku, Sygn. akt Kp 4/09). Osoby, które są zwolennikami "algorytmizacji prawa" i "algorytmizacji jego stosowania" będą zawiedzione. O co chodzi w tym wyroku w sprawie "ustawy radarowej"?

Sposób utrwalania przebiegu imprezy masowej, minimalne wymagania techniczne dla urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk

Zmieniła się nam ustawa regulująca organizowanie imprez masowych. Mamy teraz ustawę z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych, a wraz z nią powstała potrzeba przyjęcia aktów wykonawczych do niej. Jednym z takich aktów wykonawczych było do tej pory rozporządzenie, w którym bodaj najbardziej kompleksowo regulowano w polskim systemie prawa kwestie stosowania telewizji przemysłowej, a raczej CCTV. MSWiA przedstawiło projekt nowego rozporządzenia. Warto się mu przyjrzeć.

Po zdalnym "kasowaniu" Amazon zawarł ugodę z użytkownikiem urządzenia Kindle

W lipcu dowiedzieliśmy się, że Amazon zdalnie wykasował "elektroniczne książki" z urządzeń konsumentów. Jest ciąg dalszy tej sprawy. Kiedy Amazon kasował zdalnie z urządzeń Kindle elektroniczne książki, to przy okazji usunął z jednego z urządzeń notatki związane z książką Orwella. Student (o polskobrzmiącym nazwisku Justin Gawronski), który zrobił sobie te notatki, postanowił zwrócić się do sądu, domagając się odszkodowania. Z ostatnich doniesień wynika, że Amazon zawarł ze studentem (i innymi stronami sporu) ugodę: zapłaci m.in. 150 tys dolarów, które pełnomocnicy powoda przeznaczą na cele dobroczynne.