Project INDECT: polska myśl techniczna za pieniądze unijne

Nie napisałem, gdyż pomyślałem sobie, że tak atrakcyjny klip sprowokuje czytelników, do samodzielnego poszukania czegoś na temat tego projektu. Powstrzymując się od komentarza nie naraziłem się też na to, że ktoś mi zarzuci, że sieję FUD i panikę. Inna sprawa, że bez komentarza chyba brzmi bardziej złowieszczo, a wygląda... jak z Raportu mniejszości. Materiały niech świadczą za projekt.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Jak martwisz się o podsłuchy telefoniczne, to podpowiem, że poznańska część tego projektu ma na celu automatyczną analizę wszystkich przelewów bankowych w poszukiwaniu głównie prania pieniędzy. Koledzy z pokoju pokazywali już całkiem dobre wyniki i policja zaciera ręce. Na razie system ma na celu automatyczne rozwiązanie sprawy, którą policja rozpracowała X lat temu.

Niemniej jak już coś takiego powstanie do jednego celu, rozszerzenie monitoringu na szarych obywateli to kwestia dwóch kliknięć.

Ale fajnie się szykuje, będzie można być naprawdę świeckim racjonalistą i liberałem ;), nie trzeba będzie mieć żadnych wartości, lojalności ograniczających Cię od wewnątrz, bo system skontroluje Cię od zewnątrz. A ja o zamiarach UE dowiedziałem się pierwszy raz stąd http://911redpill.blogspot.com/2009/10/dokonao-sie.html

Isotnie, ciekawe. Ciekawe, że nie ma też w YouTube innych kopii tego klipu. No, cóż. Być może się pojawią. Dziś wszyscy robią archiwalne kopie interesujących filmów.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

http://en.wikinews.org/wiki/Listening_to_you_at_last:_EU_plans_to_tap_cell_phones

Well, rzecz nie idzie tu o interwencję tylko o to kto - albo raczej co - podejmuje decyzję, że takie właśnie zachowanie/sytuacja wymagają interwencji. INDECT ma automatyzować identyfikację takich sytuacji i zaprząc do tego 'czynnik pozaludzki' - oprogramowanie będące krzyżówką (mutacją?!?) systemów rejestracji i analizy obrazu z systemami eksperckimi (baza wiedzy) i sieciami neuronowymi (wnioskowanie). Stąd niedaleko już do prymitywnych form SI
'w służbie społeczeństwa' (:.-] pozdro od SkyNeta. Rozwój technologii cyfrowych nie złem wcielonym, ale jest też zagrożeniem, którego dotychczas nie znaliśmy. Odarci z prywatności, okradzeni z tożsamości i permanentnie inwigilowani, a na koniec prewencyjnie pacyfikowani (Raport mniejszości, ale warto też przeczytać Ptaki-czujniki w Krokach w Nieznane) - tak się to może skończyć, jeśli to zbagatelizujemy. Jak groźne są takie wszechwładne 'narzędzie' pokazuje ot choćby polski 'billing' czyli nie podlegający de facto kontroli dostęp naszych 'służb" do naszych billingów.

Witam.

Zmienisz zdanie o przydatności INdect'a, gdy nagle okaże się, że jesteś wrogiem publicznym Nr 1. A dlaczego? Bo miałeś farta i byłeś w miejscu zdarzenia we właściwym czasie i właściwym miejscu, tyle tylko że system nie zarejestrował nikogo więcej poza Twoją osobą. Ponoć 2+2 jest 4... No i spece od porządku publicznego też tak dodają. Materiał filmowy jest dowodem, a Ty nie masz świadków. No to przegrałeś z ułomnością urządzeń i przebiegłością sprawcy. :-)

A tak ogólnie, to ubawił mnie ten pościg za dokumentacją papierową :-) Ale tak też można promować pewne wdrożenia.
WikiLeaks pokazało jak należy zdobywać informacje. A przy okazji szybciej można przeprowadzić dyslokację. A jak wydobyć dane z komputera? Zawsze znajdzie się luka w zamkniętym oprogramowaniu. Wystarczy ją odnaleźć i korzystać, bez szukania rozgłosu w świecie guru informatycznych.

Pozdrawiam.

Ja też uważam, że INDECT będzie świetnym narzędziem. Zniknie wiele problemów życia codziennego. Np. będzie można kogoś wrobić w przestępstwo w taki sposób, aby zgadzały się nie tylko podrzucone dowody, czy pozostawione ślady, ale także przyzwyczajenia, modus operandi, no i można jednocześnie niemal zagwarantować brak alibi. Wszystko to będzie można wywnioskować na podstawie tego samego systemu oceny, który podaje na ile dane zachowanie odbiega od normy.

Ja jestem przeciw, widzę w tym zagrożenie i coś mocno podejrzanego. Dla mnie jest to bardzo zły pomysł i myślę, że się to opłaci.

Pierwszy dzień, w którym to maszyna sama podejmie decyzję, będzie naszym końcem i nadejdzie dzień sądu. Wielu wydaje się, że to tylko science-fiction. Czas się obudzić.