bezpieczeństwo

Kompromitacja społecznych akcji elektronicznego zbierania podpisów

bębny robią dużo hukuJak wiadomo - Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego zbiera podpisy pod petycją "o umożliwienie oddawania głosu w wyborach przez internet" (por. Przestrzegam przed petycją Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego). Niedawno ktoś uruchomił skrypt, za pomocą którego pod petycją "podpisało się" ponad 8000 "wygenerowanych za pomocą słownika Polaków". Organizatorzy petycji ponoć wymoderowali już część z tych "martwych dusz", jednak pokazuje to sposób, w jaki można manipulować wszelkimi elektronicznymi akcjami społecznymi. Na listach pod różnymi petycjami można czasem znaleźć myszkę Mickey czy psa Pluto, ale też - jak w tym przypadku - wygenerowane nazwiska udające poparcie prawdziwych ludzi (zwróciłem na to uwagę w swojej filmowej produkcji - por. Polscy internauci chcą by powstała polska placówka dyplomatyczna na Marsie!).

Dziennikarz podał informację przed powiadomieniem rodzin ofiar irackiego ataku

Zginął polski żołnierz w Iraku. Właśnie trwa briefing prasowy ministra Aleksandra Szczygło, poświęcony ostatnim wydarzeniom w Iraku. "Portal Gazeta.pl mógł poczekać chociaż godzinę, by MON mógł powiadomić rodziny żołnierzy, którzy ucierpieli w ataku". Przedstawiciele Ministerstwa zapowiedzieli, że przekażą prawnikom do oceny fakt, że dziennikarze Gazeta.pl ujawnili opinii publicznej informacje o ataku oraz o tragicznej śmierci żołnierza, nie czekając na to, aż ministerstwo przekaże rodzinom tę informację.

Dlaczego Policja przekazuje zabezpieczone komputery stowarzyszeniu?

Jak to jest, że Policja wysyła sprzęt zabezpieczony w czasie swoich akcji stowarzyszeniu, nawet jeśli jest to Związek Producentów Audiowizualnych? Policja przekazała taki sprzęt ZPAV, by ZPAV ocenił "jakie straty ponieśli producenci". Przez Sieć przechodzi fala zainteresowania kolejną akcją Policji we Wrocławiu. Policjanci podobno weszli już do ponad stu prywatnych mieszkań.

Pomysł na poprawę bezpieczeństwa w okolicy szkoły

W warszawskim Zespole Szkół Architektoniczno-Budowlanych i Licealnych rozdano rodzicom ankiety, w których pytano, czy zgadzają się udostępnić straży miejskiej dane osobowe ich dzieci.

Internet a polityka, czyli włamania na witrynę PiS i porno w PO

Trwa kampania wyborcza, w której - od czasu do czasu - politycy starają się przekonać internautów do siebie. Tymczasem partie polityczne, które biorą udział w wyborach, mają pewne problemy z internetem. Pomijając niedawne reportaże telewizyjne, w których dziennikarze zainteresowali się tym, jak kandydaci przekonują do siebie internautów na swoich stronach i o tym, że niedawno jeszcze na stronach internetowych partii politycznych zachęcano do wzięcia udziału w wyborach w 2005 roku (niedawno, czyli dwa, trzy tygodnie temu), o tym, że dopiero pod wpływem pytań dziennikarzy jeden z kandydatów (poseł Antoni Mężydło) poprawił swoją stronę, "ujawniając" również w internecie, że teraz kandyduje z list Platformy Obywatelskiej - mamy informacje o aktywności osób ingerujących w witryny internetowe polityków. Zhackowano stronę PiS. Dwa razy.

Przed nami nowela ustawy o ochronie danych osobowych

Niebawem odbędzie się konferencja organizowana przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z okazji dziesiątej rocznicy przyjęcia ustawy o ochronie danych osobowych (por. Konferencja GIODO: Prawo do prywatności w społeczeństwie nadzorowanym). Wypada odnotować dziś jeszcze, że przygotowywana jest nowelizacja ustawy, która m.in. pozwalałaby GIODO na nakładanie kar finansowych za niedostateczna ochronę danych osobowych.

Międzynarodowa ekspertyza białoruskiego projektu

W duchu wcześniejszych notatek na temat "międzynarodowych" konsultacji społecznych warto odnotować białoruskie prace nad ustawą dotyczącą obiegu informacji i informatyzacji. Pisałem o tym już wcześniej, w tekście Zręby informatyzacji Białorusi - projekt ustawy (znacznie wcześniej zaś odnotowałem pewien etap prac w tekście: Białoruś: prace nad liberalizacją ICT). Odbyło się już pierwsze czytanie w jednej z komisji tamtejszego Parlamentu. Ciekawe jest jednak to, że wcześniej projekt ustawy został poddany międzynarodowym konsultacjom, które zorganizowała fundacja Foundation for Legal Technologies Development.

Przestrzegam przed petycją Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego

Już raz pisałem w podobnym tonie, a to w tekście Przestrzegam przed inicjatywą Polski Młodych w sprawie wyborów. Również w przypadku Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego chodzi o głosowanie "przez internet". Fundacja zbiera podpisy pod petycją do rządu, a w petycji "zwraca się z prośbą o umożliwienie oddawania głosu w wyborach przez internet". Przypuszczam, że nie czytali materiałów zgromadzonych w tym serwisie, w dziale wybory, sądzę też, że nie sięgnęli do stanowiska Internet Society Poland. Jeśli jednak sięgnęli, to skrzętnie to zignorowali. Cóż. Kampania wyborcza? Jeśli tak, to ja postuluję, by rząd polski podjął inicjatywę legislacyjną, której efektem będzie ustanowienie placówki dyplomatycznej na Marsie (weź udział w ankiecie)...

Konferencja GIODO: Prawo do prywatności w społeczeństwie nadzorowanym

2007-10-22 10:00
2007-10-23 15:00
Etc/GMT+2

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych organizuje konferencję "Prawo do prywatności w społeczeństwie nadzorowanym" upamiętniającą 10. rocznicę uchwalenia ustawy o ochronie danych osobowych. Konferencja odbędzie się w dniach 22-23 października 2007 roku w Sali Kolumnowej Sejmu RP. Towarzyszyć jej będą warsztaty „Prywatność i media”, zorganizowane we współpracy z Komisją Europejską, które pozwolą na przedyskutowanie aktualnych kwestii ochrony prywatności i danych osobowych w kontekście działalności dziennikarskiej i publicystycznej.

O co chodzi w sprawie zdalnego dostępu CBA do danych ZUS?

CBA i ZUSPoukładałem wszystko, co wczoraj uruchomiła Wyborcza. Dziś, po "sfokusowaniu uwagi czytelników na sobie" napisała, że "od czerwca ZUS pracuje nad tym, by wyprowadzić ze swojej sieci komputerowej specjalne łącze prosto do CBA", że "jako jedyna ze służb specjalnych! - zdobędzie stały i bezpośredni dostęp do bazy Zakładu". Mowa też o aplikacji PI3 (Punkt Informacyjny 3). Główny problem w tej sprawie: chodzi o to, kto kontrolować będzie operacje CBA. W niniejszym tekście przywołuje art. 22 ustawy o CBA, treść rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 27 września 2006 r. w sprawie zakresu, warunków i trybu przekazywania Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu informacji przez organy, służby i instytucje państwowe oraz stanowiska ZUS oraz CBA. Sprawie przygląda się też Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Przedstawiciel CBA twierdzi, że system w pełni "rozlicza" kto ma dostęp do danych o obywatelach. Zatem jestem spokojny.