prywatność

GIODO zapowiada kontrole serwisów społecznościowych

Dzień Ochrony Danych Osobowych 2009 już za nami, ale przed nami kontrole Generalnego Inspektora, który ogłosił, że zamierza bliżej przyjrzeć się serwisom społecznościowym. Wiemy, że nie chce ich zamykać, bo to ogłosił kiedyś na czacie. Cóż zatem będzie badał GIODO? Ma badać zabezpieczenia danych. Co ciekawe - ma przebadać raz jeszcze serwis Nasza-klasa (w którym - jak się okazuje - dostępne są informacje na temat odbywających różne aplikacje prawnicze, w tym - sądowe...).

MF: PIT-37 od marca bez podpisu elektronicznego

Kilka dni temu Ministerstwo Finansów ogłosiło, że "planuje umożliwić składanie wybranych deklaracji za pomocą elektronicznych środków komunikacji bez konieczności podpisywania ich bezpiecznym podpisem kwalifikowanym". Niby bez "bezpiecznego podpisu", ale za to podatnicy zostaną oznaczeni "numerem referencyjnym" (jeszcze jeden numer do pamiętania, czy to numer incydentalny?), a integralność danych ma gwarantować urzędowe poświadczenie odbioru. Hmm...

Kongresmen King: trzeba wprowadzić obowiązkowy klik...

Problem dostrzeżono już w 2003 roku, na Węgrzech (por. MMS - nieobojętne zdjęcie z telefonu). Teraz również w USA pojawiają się pomysły dotyczące regulacji związanych z robieniem zdjęć, a to polegających na wprowadzeniu zakazu produkcji (wprowadzania do obrotu?) telefonów komórkowych, pozwalających na "ciche" robienie zdjęć. Wedle propozycji - aparat (ten w telefonie) powinien wydawać dźwięk podczas uruchamiania migawki. Cel? Ochrona prywatności, w tym ochrona dzieci.

Dzień Ochrony Danych Osobowych 2009 - w minionym roku trochę się działo...

28 stycznia to Dzień Ochrony Danych Rady Europy. Dzień ten świętowany jest na pamiątkę otwarcia do podpisu Konwencji 108 Rady Europy z 28 stycznia 1981 r. w sprawie ochrony osób w zakresie zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych. W tym roku również. Z tej okazji GIODO zorganizował Dzień Otwarty w Biurze GIODO, a prasa publikuje szereg tekstów, które problematyki ochrony danych osobowych dotyczą. Pewnie nie odnotuje niemej pikiety człowieka, który od dłuższego czasu domaga się usunięcia jego danych z serwisu Nasza-klasa.pl, ale to też element tego dnia.

"Nie przechowujemy takich zapisów"

Mam za małą wiedzę o zjawisku i proszę o komentarz osób bardziej zorientowanych. Chodzi mi o następującą sprawę: czy jeśli zechcę skorzystać z czatu internetowego w portalu Interia i mam kamerę internetową, to jeśli obraz z tej kamery udostępnię współuczestnikom tego czatu, to Interia gromadzi nagrania z takich kamer? Interia twierdzi (co potwierdza moje przypuszczenia), że "nie przechowuje takich zapisów". Pytanie zadaję w związku z lekturą smutnej informacji, zgodnie z którą 27-letni chłopak popełnił samobójstwo, transmitując to przez kamerę internetową.

Prawo antyspamowe może być niekonstytucyjne

W 2006 roku napisałem, że Spam to delikatna materia regulacji. W USA, Sąd najwyższy Stanu Virginia (The Virginia Supreme Court) uznał, że tamtejsza regulacja wprowadzona ustawą the Computer Crimes Act w istocie narusza postanowienia amerykańskiej Konstytucji, która gwarantuje każdemu wolność słowa. Rozstrzygnięcie związane jest ze sprawą Jeremiego Jaynesa, który najpierw został uznany winnym naruszenia prawa, w związku z rozesłaniem 10 tys maili na ("skradzione") adresy użytkowników AOL, a następnie zaatakował ustawę, na podstawie której został skazany. Sąd uznał, że ustawa narusza zasady chronione poprawkami do amerykańskiej Konstytucji...

Internet z siedzibą w Warszawie - to istotnie interesujące

Olgierd Rudak opublikował właśnie fragment postanowienia Sądu Rejonowego we Wrocławiu, który odnosząc sie do skargi (oskarżyciela prywatnego - jak rozumiem), napisał "...ponadto treści znieważające i zniesławiające oskarżyciela prywatnego znalazły się w materiałach wyemitowanych przez stacje telewizyjne TVN, Polsat i TVP w ich dziennikach telewizyjnych oraz w Internecie. Mając zatem na uwadze, iż siedziba zarówno redakcji "Przekroju" jak i wymienionych wyżej stacji telewizyjnych oraz Internetu znajduje się w Warszawie należało uznać, iż do popełnienia przestępstwa..."

CCTV a rozszerzenie zakresu i sposobu dokonywania kontroli osobistej i przeglądania podręcznych przedmiotów i bagaży

Pan Michał Charzyński (Fakty i mity) po raz kolejny podzielił się ze mną odpowiedzią, którą otrzymał z ministerstwa. Tym razem chodziło o CCTV i o to, czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zna wystąpienie GIODO na temat systemów monitoringu, czy MSWiA pracuje nad regulacjami które w czytelny sposób rostrzygnęły by spory dotyczące tego tematu, i czy ma jakieś pomysły na regulacje dotyczące czasu przechowywania nagrań. Wszystko to w kontekście Łodzi, w której kamery instaluje się w tramwajach, a dostęp do nich ma "nieograniczona ilość osób", a także gdzie doszło do napadu, kamera nagrała pobicie, a gdy prokuratura poprosiła o nagranie w celu dołączenie do akt, okazało się że filmu nie ma, ponieważ operatorzy monitoringu skasowali go po trzech tygodniach. Odpowiadając na pytania dziennikarza MSWiA zwróciło uwagę na ciekawą nowelizację, która właśnie procedowana jest w Sejmie...

Firmy antywirusowe w rozkroku wobec wizji policyjnych włamań

W Unii Europejskiej, a szczególnie w Niemczech i Wielkiej Brytanii, prawodawcy starają się wyposażyć organy ścigania w narzędzia prawne pozwalające na zdalną kontrolę komputerów obywateli. Skoro część obywateli będzie szyfrować dane, w Wielkiej Brytanii prawodawca poszedł jeszcze dalej (por. Szyfrujesz? Ujawnij klucz, albo więzienie.). Do publicznej dyskusji włączyły się przedsiębiorstwa, które oferują rozwiązania w dziedzinie bezpieczeństwa, w szczególności oprogramowanie antywirusowe, i ogłosiły, że dostarczane przez nich rozwiązania będą blokowały wszelkie próby zdalnego dostępu do komputerów użytkowników takiego oprogramowania, które będą podejmowane przez Policję. Przypuszczam, że może być to chwyt marketingowy, bo łatwo wyobrazić sobie zobligowanie takich przedsiębiorstw do pozostawiania w ich oprogramowaniu backdoor-ów, albo zakazanie im blokowania prób policyjnych włamań.

Przeprosiny za naruszający dobra osobiste komentarz pod aukcją internetową

Allegro nie pamięta takiej sytuacji, by ktoś musiał przepraszać za komentarz umieszczony przy aukcji internetowej, ale takie sprawy sądowe się toczyły i (jak przypuszczam) toczą. Niedawno publikowałem tekst na temat Wyroku Sądu najwyższego w sprawie Allegro (por. Wyrok w sprawie cywilnoprawnej ochrony "nicka": chodzi o Allegro i CezCeza). CezCez ostatecznie przegrał kasację (ponieważ Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach jej podstaw, a CezCez nie przywołał w skardze kasacyjnej art. 23), ale wcześniej Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł, że Allegro ma publicznie przeprosić użytkownika za komentarze publikowane w tym serwisie. A piszę o tym w kontekście innych przeprosin, które w związku z wyrokiem sądu pojawiły się wczoraj w dodatku do Gazety Wyborczej. Tu przepraszał użytkownik Modzel22, a przepraszał "za naruszenie dóbr osobistych poprzez pomówienie i narażenie na utratę zaufania publicznego".