Kongresmen King: trzeba wprowadzić obowiązkowy klik...

Problem dostrzeżono już w 2003 roku, na Węgrzech (por. MMS - nieobojętne zdjęcie z telefonu). Teraz również w USA pojawiają się pomysły dotyczące regulacji związanych z robieniem zdjęć, a to polegających na wprowadzeniu zakazu produkcji (wprowadzania do obrotu?) telefonów komórkowych, pozwalających na "ciche" robienie zdjęć. Wedle propozycji - aparat (ten w telefonie) powinien wydawać dźwięk podczas uruchamiania migawki. Cel? Ochrona prywatności, w tym ochrona dzieci.

Chodzi o propozycje ustawy nazywanej Camera Phone Predator Alert Act ( H.R.414). Propozycję zgłosił Peter T. King w dniu 9 stycznia. To temat, który w polskich warunkach odnosi się do problemu sygnalizowanego w propozycjach nowelizacji Kodeksu karnego: Nagrywanie i rozpowszechnianie pornografii bez zgody zainteresowanego. I w Polsce i w USA, a także na Węgrzech, dostrzeżono mniej więcej podobny problem, ale proponuje się inne podejścia do jego rozwiązania. W Polsce przede wszystkim widzi się pornografię i polska propozycja idzie w kierunku penalizacji utrwalania treści (niezależnie od tego, jakim "narzędziem" zostanie utrwalona), a także rozpowszechniania zdjęć. W USA zaś propozycja jest adresowana do producentów (wydaje się, że również do importerów), a celem nie jest jedynie pornografia. Projekt jest przedstawiany następującymi słowami:

Camera Phone Predator Alert Act - Requires any mobile phone containing a digital camera to sound a tone whenever a photograph is taken with the camera's phone. Prohibits such a phone from being equipped with a means of disabling or silencing the tone. Treats the requirement as a consumer product safety standard and requires enforcement by the Consumer Product Safety Commission (CPSC).

Zastanawiam się tylko nad tym, czy dużo czasu zajęłoby mi zmodyfikowanie kupionego na rynku telefonu, by wyłączyć taki "obowiązkowy" sygnał i na ile amerykańska propozycja stanowić może skuteczne narzędzie do rozwiązania problemu

O propozycji również w następujących źródłach:

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

modyfikowanie firmware

Nie bój się nic - modyfikowanie firmware telefonu w celu wyciszenia podpada pod DMCA ;) Już sobie wyobrażam gliniarzy kontrolujących czy aparat w telefonie ma klika i aresztujących za coś takiego.

Wyciszanie

Wyciszyć można równie skutecznie (albo skuteczniej) po prostu odłączając głośniczek (dla tych, co i tak polegają na wibracji zamiast dzwonków) a nawet uszkadzając go -- na wypadek gdyby ktoś chciał dociekać jak to się stało, że jest odłączony. Upuszczanie telefony na podłogę dotychczas przestępstwem jeszcze chyba nigdzie nie było (no chyba że telefon nie jest nasz).

A może nawet sprytny producent dostrzegłby niszę na rynku i zaczął produkować telefony z osobnym głośniczkiem do dzwonków i osobnym do "kilku migawki"? :)

Jasne, że można

Jasne, że można odłączyć. Tylko po co komu telefon, przez który nie można nikogo usłyszeć? (odłączenie głośniczka się do tego sprowadza).

Wg mnie propozycja jest warta rozważenia, ponieważ w dużym zakresie "odbiorcą" takiego rozwiązania są dzieci (smarkacze etc.), które w sposób nieodpowiedzialny mogą robić krzywdę swoim rówieśnikom i nie tylko. One raczej nie będą dokonywać zmiany hard i software telefonu :)

Przy obecnych cenach telefonów można mieć kilka, nie?

Jasne, że można odłączyć. Tylko po co komu telefon, przez który nie można nikogo usłyszeć? (odłączenie głośniczka się do tego sprowadza).

Do robienia zdjęć po cichu?

Nie spotkałem jeszcze

Nie spotkałem jeszcze telefonu, który nie miałby osobnego głośnika do rozmów i osobnego do dzwonków itp. Zazwyczaj ten pierwszy umieszczony jest nad ekranem, ten drugi - z tyłu obudowy.

inne problemy

Czytelnicy innych serwisów zauważyli jeszcze kilka drobiazgów

  • mogę nakręcić film i potem wziąć z niego wybrane klatki (w propozycji jest ewidentnie "photograph is taken")
  • mogę użyć dowolnego innego urządzenia (normalny aparat, dyktafon z aparatem, kamera palmtopa, kamera laptopa) - więc przed czym tak napradę miałoby to prawo chronić?

A tak wogóle to co to jest telefon? :) Czy palmtop z możliwością rozmawiania przez VoIP w połączeniu WiFi to telefon? A laptop ze skypem?

Właśnie dlatego przypuszczam, że to nie jest dobre narzędzie

VaGla's picture

Właśnie dlatego przypuszczam, że to nie jest dobre narzędzie regulacyjne, by przeciwdziałać dostrzeżonemu również w USA problemowi. Przypuszczalnie sponsorowany przez Kinga projekt się nie przyjmie i szybko okaże się epizodem. Warto też pamiętać, że sami przedsiębiorcy zajmujący się produkcją i sprzedażą sprzętu wcale nie są zadowoleni, gdy ktoś manipuluje przy regulacjach mających wpływ na koszty ich działalności, finalny koszt produktu.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Kosztów to akurat nie zmienia

Akurat chyba kosztów finalnego produktu to nijak nie zmienia.
Myślę jednak, że jakaś forma regulacji w tym zakresie (przy sformułowaniu typu "mobilne urządzenia komunikacyjne", czy coś w tym stylu) może być pomocna. Jedno to pornografia, ale ważnym tematem jest też wykradanie w ten sposób tajemnicy handlowej (/państwowej). Ileż to się widuje dokumentów, które ktoś "zeskanował" telefonem.

A aparatów np. do większości firm wnosić nie wolno (tj do miejsc gdzie są jakieś ważne dokumenty). A jak ktoś wyjmie cyfrówke, to od razu jest podejrzany.

Zupełnie inna sprawa, że mnie dźwięk jaki wykonuje moja komórka przy robieniu zdjęć strasznie wkurza ;)

A ileż to?

VaGla's picture

Wstyd się przyznać, ale ja nie widziałem jeszcze "dokumentów, które ktoś "zeskanował" telefonem" (chociaż "kilka rzeczy" w sferze ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa miałem szansę już w życiu zobaczyć). Być może to te nowocześniejsze telefony, które maja lepszą optykę...

Crop 100% zdjęcia akapitu gazety

Próbowałem - dla próby - zrobić zdjęcie moim telefonem, by przekonać się, jaki to da efekt i ze smutkiem muszę przyznać, że w moim HTC zainstalowano aparat, który nijak się nie nadaje do czytelnego oddania treści zebranych na kartce A4. Gdzie można zobaczyć te wielkie ilości dokumentów, o których Pan/i napisał/a? Na ilustracji "crop 100%" jednego akapitu artykułu prasowego, ze zdjęcia, w którym objąłem całą kartkę A4.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Proszę bardzo - cała

Proszę bardzo - cała kartka:
http://img207.imageshack.us/my.php?image=dsc00196yi5.jpg
i około połowy:
http://img207.imageshack.us/my.php?image=dsc00197jr7.jpg

Zdjęcia zrobione modelem który ma około 2 lat (wszystkie dane w EXIF).

Przecież nie tylko telefonem można zrobić zdjęcie znienacka

Popularne aparaty kompaktowe mogą mieć dużo lepsze niż telefon możliwości, a być porównywalnych rozmiarów: patrz Nikon Coolpix s560 - 93x54x23 mm

Wnoszę o nakaz wydawania dźwięku o głośności nie niższej niż 90 dB przez każde urządzenie fabrycznie przystosowane (bądź przerobione w tym celu) do wykonywania zdjęć lub nagrań video.

Pozdrowienia.

Dzięki! Fajnie rozpocząć

Dzięki! Fajnie rozpocząć dzień od przeczytania czegoś wesołego :)))

Już wyobrażam sobie, te komórki z modulowanym sygnałem dźwiękowym o wymaganym prawem natężeniu dźwięku. A właściwie to powinny wydawać ostrzegawczy komunikat w obowiązujących w danym miejscu językach urzędowych. A co z dostępnością? Powinno pojawić się również ostrzeżenie wizualne. Proponuję odpowiedni napis na plecach użytkownika aparatu. Oczywiście komunikat powinien pojawić się odpowiednio wcześnie, by dać fotografowanemu czas na wyrażenie zgody (pamiętajmy o obowiązku informacyjnym z ustawy o ochronie danych osobowych). Nie możemy zapomnieć, że w wypadku filmowania, sygnał powinien być emitowany przez cały czas nagrywania. Pamiętajmy również o zumie - natężenie dźwięku powinno być odpowiednio zwiększane przy korzystaniu z tej funkcji.

Przepraszam za spłycenie tematu, ale niektóre pomysły, moim zdaniem nie zasługują na poważne traktowanie. No chyba, że Senat poważnie potraktuje ten wniosek. Skończy się komedia, zacznie farsa z elementami horroru…

Moim zdaniem źle się kończy, gdy ustawodawca próbuje znaleźć techniczne rozwiązania, w miejsce ustalania zasad. Problem nie jest trywialny. Ja też nie mam ochoty być fotografowanym bez mojej wiedzy. Ale pseudorozwiązaniami w stylu dźwięku wydawanego przez aparat problemu nie rozwiążemy.

Czytając takie pomysły

BoBsoN's picture

Czytając takie pomysły ciężko nie stwierdzić, że w różnych instytucjach odpowiedzialnych za kreowanie prawa siedzą takie "głupiutkie misie o bardzo małym rozumku" i coś sobie wymyślają. Przepis mniej więcej tak logiczny jak biegnący przed samochodem chłopiec z białą flagą.
Idąc dalej - dlaczego nie włączać syreny alarmowej przy każdym uruchomieniu trybu kamery? Na pewno wtedy łatwiej będzie robiło się zdjęcia przyrody w parkach krajobrazowych. Paparazzi i tak obejdą problem.

Problemem nie jest możliwość zrobienia zdjęcia - problemem jest bezkarność jego wykorzystania w gazetach/internecie. Ale zabieranie się do spraw od tylnej strony to domena polityków, może wydaje im się to "trendi"? Cytując powiedzonko - był czas nawyknąć.

Hmm...

"[...] whenever a photograph is taken with the camera's phone [...]"

Mam nadzieję, że to błąd copy&paste i w oryginale ten zapis ma sens?

W oryginale ten zapis ma

W oryginale ten zapis ma niestety jeszcze mniej sensu :>.

W Japonii już to mają...

Zdaje się nie jako prawo, ale ich wersja iPhone'a taki ficzer posiada:

http://gizmodo.com/5027156/japanese-iphone-3g-is-perverts-worst-friend

Oczywiście hack pozwalający na wyłączenie dźwięku istnieje.

W Korei też...

... telefony wydają dźwiek(i) przy robieniu zdjęć, nawet moja "japońska" (tak, wiem zrobiona w ChRLD) umożliwia wybór z 4 rodzajów klikniecia (takie a'la dzwięk migawki oraz 4 inne dźwięki). Na szczęście można to wyłączyć (opcja na 5 poziomie zagłębienia w menu). Chyba polega to na tym, że większość dochodzi do 4 poziomu w grze zwanej "sam skonfiguruj swój aparat".

Dla mnie ta propozycja to

Dla mnie ta propozycja to absurd. Problem jest w tym, że aparat cyfrowy zintegrowany z innym urządzeniem, jest bardziej "przemycalny" i "legalny" od samodzielnych aparatów. Czy jeżeli już zostanie zrobione zdjęcie i da się słyszeć dźwięk migawki, to niby co? Czy zfotografowana wbrew swej woli osoba będzie miała wtedy prawo by siłą zabrać urządzenie właścicielowi, bo był "dowód" w postaci trzasku migawki? Już widzę, jak sądy UE i Polski masowo i lekką ręką uznają taki zabór jako swoisty rodzaj "obrony koniecznej"...
A może to właśnie telefon jest tu dodatkiem do aparatu? Trochę mi to przypomina opinie typu "ja nie płacę abonamentu RTV, bo mam radio w dozowniku na papier toaletowy, a taki dozownik radioodbiornikiem nie jest".
Jak nie możemy jakiegoś zjawiska opanować, to najlepiej zakazać go w całości... Na 20 sekund przed naciśnięciem migawki (np. w momencie otwarcia osłony obiektywu) powinien włączyć się megafon: "Uwaga, uwaga! Za 20 sekund z tego aparatu zostanie zrobione zdjęcie. Osoby nie życzące sobie tego, proszone są o przedsięwzięcie odpowiednich środków".

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>