społeczeństwo
Namawianie lub pomoc w samobójstwie
Pn, 2007-10-01 17:55 by VaGlaPolicja poinformowała, że internetowy komunikator posłużył do kontaktu nastolatki i dwudziestojednoletniego studenta biologii (kierunek studiów mężczyzny jest informacją z reportażu wyemitowanego w jednej z telewizji). Dziewczyna chciała popełnić samobójstwo, wedle doniesień w internetowym serwisie Policji - chłopak zaoferował jej pomoc merytoryczną, ale także dostarczenie trucizny. Mężczyznę zatrzymano i ma zostać przesłuchany przez prokuratora. Zastanawiam się dlaczego na stronie Policji nie napisano co należy zrobić w przypadku, gdy dowiadujemy się przez internet, że ktoś chce popełnić samobójstwo? Czemu ten serwis właściwie ma służyć?
Giełda tematów prac magisterskich
Pn, 2007-10-01 14:20 by VaGlaParę razy w serwisie sygnalizowałem chęć uruchomienia takiej "giełdy". W praktyce uznałem, że będzie miała ona formę notatki o zmiennej treści: jeśli pojawi się kolejny pomysł na temat pracy magisterskiej - dopiszę go po prostu do tej strony. W serwisie istnieje dział "prace magisterskie", w którym publikuję nadesłane przez Państwa rozprawy. Istnieje też dział "artykuły". Wierzę, że gromadzone tam materiały przyczynią się one do podniesienia poziomu kolejnych tego typu opracowań.
Społeczność międzynarodowa pisze projekt ustawy o Policji... w Nowej Zelandii
Pt, 2007-09-28 23:06 by VaGlaTo się Krzysztofowi spodoba. Doniesienie z Nowej Zelandii: społeczność internetowa w tym kraju ma możliwość wykorzystać mechanizm wiki do napisania nowej ustawy o policji. W Polsce taki eksperyment zastosował minister Barszcz (wówczas wiceminister w Ministerstwie Finansów - por. Debata publiczna o podatkach na wiki oraz Rada podatkowa, społeczeństwo obywatelskie i wiki). Ogólnie pomysł był fajny, ale zakończył się bez widocznych rezultatów. W Nowej Zelandii organizatorów przerosło zainteresowanie społeczności międzynarodowej. Warto ten temat będzie śledzić, bo "po owocach ich poznacie". Trzeba będzie pamiętać o tym, by w odpowiednim czasie zobaczyć jak wygląda przyjęta przez tamtejszego prawodawcę ustawa. W Polsce o konsultacjach społecznych może lepiej nie czytać, jak się ma np. chore serce.
"Na listach do Senatu proszę nie wpisywać nazwiska..."
Pt, 2007-09-28 00:19 by VaGlaJak widać - nowe technologie pojawiają się w dyskusji publicznej coraz częściej. Tym razem krótka wiadomość tekstowa (SMS) stała się powodem, dla którego jeden z senatorów postanowił zawiadomić Państwową Komisję Wyborczą, a nawet skierował powiadomienie na policję. W SMSie, który przesyłali sobie politycy i sztabowcy znajdowała się prośba (rzekomo napisana przez jednego z kandydatów), w której zwraca się do odbiorcy, by podpisy zbierano na kartkach bez podawania nazwiska osoby, pod której kandydaturą podpisy się zbiera (czyli in blanco). Kandydat twierdzi, że ktoś chce go zdyskredytować.
- Login to post comments
- czytaj dalej
Kto odpowiada w Polsce za neutralność technologiczną przyjmowanych norm prawnych?
Cz, 2007-09-27 16:53 by VaGlaZgodnie z moim przewidywaniem - pokazanie podczas dzisiejszego "kotła dyskusyjnego" (por. Neutralność technologiczna i byty pokrewne) pewnego mojego slajdu wywołało lekkie poruszenie. Nie było krzyków i sprzeciwów, ale też starałem się dość bezstronnie zreferować różne przepisy odnoszące się do neutralności technologicznej. Jaki to slajd? Ano ten, w którym pokazuje, że na podstawie art. 189 ust. 2 pkt 5 ustawy Prawo telekomunikacyjne - zagwarantowanie neutralności technologicznej przyjmowanych norm prawnych należy do kompetencji Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (organami administracji łączności są minister właściwy do spraw łączności i Prezes UKE)...
Licencja to nie wszystko, jeszcze wizerunek, prywatność, etc...
Śr, 2007-09-26 16:03 by VaGlaW wielu źródłach przywołano historię opublikowanego w serwisie Flickr zdjęcia szesnastoletniej dziewczynki z Texasu (USA), które to zdjęcie przedsiębiorstwo Virgin Mobile wykorzystało w swojej australijskiej reklamie outdoorowej. Zdjęcie było opublikowane na zasadzie licencji Creative Commons (CC-BY-2.0). Ktoś wziął zdjęcie z serwisu i wykorzystał w reklamie. Zgodnie z licencją zdjęcie jest podpisane, a jego źródło jest wskazane (w rogu reklamy). Pozew jednak złożyli rodzice dziewczynki, której wizerunek jest wykorzystany. Nikt ich nie pytał o zgodę. Autor zdjęcie również podjął kroki prawne, twierdząc, że nie zgadzał się na wykorzystywanie swojego utworu w reklamach... Autor zwrócił się przeciwko... the Creative Commons Corporation, gdyż - jak twierdzi - nie wyjaśniono mu dostatecznie na czym polega korzystanie z poszczególnych licencji CC...
Piraci idą na policję, ale ktoś wcześniej...
Śr, 2007-09-26 13:47 by VaGlaDawno nic nie pisałem o the Pirate Bay, tymczasem pojawiło się bardzo ciekawe doniesienie. Oto do szwedzkiej policji wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W zawiadomieniu mowa o tym, że znane na rynku muzycznym przedsiębiorstwa zlecają i finansują działania przestępcze przeciwko serwisowi thePirateBay.org, a w szczególności takie działania jak sabotaż komputerowy, ataki DDoS oraz włamania, których celem jest infrastruktura teleinformatyczna witryny oraz usług z nią związanych. Dowodem na to mają być materiały pochodzące z firmy MediaDefender. Pytanie - jak te materiały zostały ujawnione? Prawdopodobnie ktoś wcześniej "wysnifował" korespondencję prowadzoną przez osoby "zaangażowane w walkę" z TPB. Jeśli materiały są prawdziwe, to rzucają interesujące światło na współczesne możliwości prowadzenia działań quasi wywiadowczych, ewentualnie możemy nazwać je "szpiegostwem przemysłowym", ale może "szpiegostwem społecznym"?
Skanowanie portów - czy znamy jakieś polskie przypadki?
Wt, 2007-09-25 16:00 by VaGlaBędzie coraz więcej takich wątpliwości. Warto - jak sądzę - przywołać fragment listu, który otrzymałem od jednego z czytelników. Chodzi o "skanowanie portów". Ustawy nie mówią o "skanowaniu portów", mówią o zapoznaniu sie z informacją nie przeznaczoną dla danej osoby wraz z pewnymi dalszymi warunkami. Mówią o posługiwaniu się urządzeniami specjalnymi w określonym celu... Po raz kolejny można postawić pytanie o "przełamanie" zabezpieczenia, którego nie było. Można też postawić pytanie o posługiwanie się "narzędziami hackerskimi" przez administratorów systemów komputerowych.
Internauci są łakomym kąskiem w kampanii. Politycy mogą być nimi również.
Pn, 2007-09-24 17:00 by VaGlaTradycyjnie już zastrzegam, że nie chcę prowokować dyskusji politycznej, trwa jednak kampania wyborcza. Pragnę zachęcić czytelników do eksperymentu polegającego na pewnej aktywności "prospołecznej". W ciągłych przekazach politycznych pojawia się nuta "rozgrywki internautami". Może się ona udać, o ile osoby, które są przedmiotem takiego rozgrywania (a więc: Wy) będą nieświadome wypowiedzi reprezentantów Narodu, a które padały w Sejmie mijającej oraz poprzednich kadencji. Zachęcam zatem czytelników do przeszukiwania archiwów sejmowych i cytowanie wypowiedzi, które padły w sprawach istotnych dla polskiego internetu. Oto przykład, cytuję: "Czy określenie „prawa pokrewne” jest terminem prawniczym? Wydaje mi się, że są to „prawa pochodne”?" Cytat pochodzi z biuletynu Komisji Kultury i Środków Przekazu /nr 67/...
Odpowiedzialność internet service providerów za naruszenie praw autorskich
Pn, 2007-09-24 13:41 by VaGlaZachęcam do lektury artykułu nadesłanego przez p. Michała Czerniawskiego, zatytułowanego "Odpowiedzialność internet service providerów za naruszenie praw autorskich". Autor jest studentem V roku prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz stypendystą programu Erasmus. Artykuł powstał pod koniec roku 2006 jako element zaliczenia seminarium, niebawem ukaże się również drukiem w Przeglądzie Prawniczym Uniwersytetu Warszawskiego. Odwiedź także dział artykuły niniejszego serwisu.