Karty dla przedstawicieli różnych zawodów i podpis

Poza wpisywaniem "kwalifikowanego podpisu elektronicznego" do różnych ustaw, poza zamieszaniem związanym z nowelizacją ustawy o podpisie, można zaobserwować jeszcze jedno zjawisko - próbę walki o rynek usług certyfikacyjnych przez oferowanie różnym środowiskom kart czipowych (to dotyczy nie tylko elektronicznej legitymacji studenckiej). Jest uchwała w sprawie legitymacji adwokackiej.

Spam w noweli w konsultacjach

Wszystko wskazuje na to, że w tej większej noweli teleprawa, o której niedawno pisałem, znajdzie się również regulacja spamu, tj. niechcianej korespondencji elektronicznej. W ten sposób wycofano się z wcześniejszego pomysłu specjalnej ustawy antyspamowej. Po nowelizacji Urząd Komunikacji Elektronicznej ma być odpowiedzialny za walkę ze spamem. Będzie karał spamerów mandatami od 100 zł do nawet 100 tys. zł.

Jedni szukają miłości, inni napadają

18-letniej Monice R. - i jej wspólnikom 19-letniemu Jarosławowi N. i 21-letniemu Michałowi W. postawiono zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Wszystko to w związku z napadaniem na zwabionych przez internet absztyfikantów dziewczyny. Policja zrelacjonowała zdarzenia na warszawskim Targówku.

O legitymacjach studenckich i poznańskim przetargu z jednej strony

Niebawem pojawi się w tym serwisie tekst dotyczący artykułu, który ukazał się w Rzepie na temat przetargu na elektroniczne legitymacje studenckie, a w który zaangażowana jest Politechnika Poznańska. Wyprzedzając jednak ten komentarz podlinkuje teraz sam artykuł, by czytelnicy nie przeoczyli go czytając późniejszą "odpowiedź".

Większa nowela teleprawa projektowana przez resort

O większej nowelizacji prawa telekomunikacyjnego chodziły słuchy już od dłuższego czasu. Jak słusznie zauważył Paweł w swoim komentarzu - Ministerstwo Transportu ogłosiło wreszcie komunikat na ten temat. Projekt rządowy przewiduje regulacje retencji danych, wprowadzać ma również regulacje prokonsumenckie (alternatywne metody rozstrzygania sporów), chodzi również o włączenie usługi poczty elektronicznej w zakres usług telekomunikacyjnych... Zwiększą się uprawnienia Prezesa UKE. A ja prowadzę archiwum doniesień i chętnie przywołam dyskusje dotyczące pewnych spraw, które toczyły się 2 lata temu.

Autocenzura czy przestrzeganie wybranych praw krajowych?

The New York Times, glob i nożyczkiProblem przenikania informacji przez granice nie raz gościł w tym serwisie. Tym razem chciałbym odnotować interesujące doniesienie dotyczące artykułu opublikowanego na internetowych stronach The New York Times'a. Wydawca postanowił wykorzystać mechanizm stosowany w "targetowaniu" reklam i odwiedzającym serwis z Wielkiej Brytanii zaserwował inną treść niż pozostałym czytelnikom. Powód? W Wielkiej Brytanii nie wolno publikować informacji dotyczących osób podejrzanych przed rozpoczęciem procesu sądowego ich dotyczących. W Polsce też nie wolno. I co?

Teraz na celowniku tabulatury

tabulaturaJak wynika z publikowanych doniesień - stowarzyszenia wydawców po raz kolejny postanowiły podjąć działania zmierzające do ochrony praw autorskich twórców piosenek. Zdaniem stowarzyszeń - prawa twórców są naruszane przez działalność serwisów internetowych prowadzonych przez fanów muzyki, którzy publikują tam tabulatur (zapisy chwytów gitarowych).

Pirackie dyski

Policjanci zabezpieczyli 5 sztuk twardych dysków, na których znajduje się oprogramowanie bez stosownej licencji. Oprogramowanie to wykorzystywane było do prowadzonej działalności gospodarczej. Policjanci podjęli interwencję „gdy tylko uzyskali wiadomość”. Zastanawiają mnie nieco „intensywne działania operacyjne” i „żmudna praca”, o których mowa w komunikacie prasowym…

Cenzura Wikipedii w Chinach

W październiku zeszego roku Chiny zablokowały dostęp do Wikipedii, Wolnej encyklopedii. Podobno rząd chiński chce autoryzować informacje publikowane w ramach społecznościowego zbioru encyklopedycznych informacji, który aktualnie w chińskiej wersji liczy 85 tys. artykułów i 2,7 mln stron. Prezes fundacji Wikimedia stwierdził zaś, że Wikipedia nie ugnie się i nie da się ocenzurować.

37 miesięcy za botnet

Dwudziestojednoletni Christopher Maxwell, który zainfekował około 50 tys. komputerów (szkolnych, wojskowych oraz należących do szpitala) został uznany winnym, a następnie skazany na karę 37 miesięcy pozbawienia wolności. Pod wpływem działania botnetu mającego na celu instalowanie oprogramowania adware padł m.in. system szpitala w Seattle.