Pirackie dyski

Policjanci zabezpieczyli 5 sztuk twardych dysków, na których znajduje się oprogramowanie bez stosownej licencji. Oprogramowanie to wykorzystywane było do prowadzonej działalności gospodarczej. Policjanci podjęli interwencję „gdy tylko uzyskali wiadomość”. Zastanawiają mnie nieco „intensywne działania operacyjne” i „żmudna praca”, o których mowa w komunikacie prasowym…

Na stronie Stołecznej Policji ukazał się komunikat:

Policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą, gdy tylko uzyskali wiadomość, że w jednej z firm na terenie Bielan mogą być wykorzystywane nielegalne oprogramowania od razu przystąpili do pracy. Już po kilku dniach intensywne działania operacyjne i żmudna praca przyniosły cenne informacje. Policjanci szybko ustalili, że firma ma swoją siedzibę na Bielanach. Wczoraj popołudniu z nakazem przeszukania zapukali do drzwi firmy. Prezes był bardzo zdziwiony widokiem policjantów, mężczyzna nie spodziewał się takiej wizyty. Już pierwsze sprawdzenia komputerów, zainstalowanych tam programów i ich dokumentów przyniosły efekty. Policjanci zabezpieczyli 5 sztuk twardych dysków, na których znajdowały się pirackie programy. Szacunkowa wartość tylko części strat, jakie ponieśli legalni dystrybutorzy to 14 tysięcy złotych. Prezes firmy już wczoraj składał w tej sprawie obszerne wyjaśnienia. Dziś sekcja dochodzeniowo – śledcza postawi mu zarzut paserstwa komputerowego, za co grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Na marginesie pragnę zauważyć, że pod komunikatem podpisana jest konkretna osoba, w serwisie pojawiła się też informację na temat tego, kto konkretnie opublikował informację w serwisie. To ważny krok do przodu w redakcji materiałów prasowych publikowanych na stronach Policji. Wcześniej tak nie było.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

O fajnie

Jezeli znamy dane osoby, ktora pisala ta notatke to mozna tez zapytac, co to za czyn przestepczy okreslony jako "paserstwo komputerowe". ;)

Taaak.

Napisałem, że to ważny krok do przodu. Kiedyś jeszcze postulowałem, by w takich komunikatach podawać konkretne przepisy, które - zdaniem policji (bo jeszcze nie sądu) - naruszył zatrzymany. Stopniowo, po kolei, nie wszystko na raz... Jeśli chodzi o paserstwo komputerowe, to pewnie wskazówkę można znaleźć w wątku: Czy faktycznie chodzi o paserstwo? czyli może chodzić o art. 291 § 1 w związku z art. 293. § 1. kodeksu karnego.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Jeszcze na marginesie o darmowych MP3 z Sieci

Trochę zmęczony jestem po całodniowym szkoleniu, co wpływa dziś na jakość komentarza (bo faktycznie od razu mogłem odesłać do tego wątku o "paserstwie"). W notatce chciałem też nawiązać do pewnego nowego sposobu myślenia biznesowego, o którym można też przeczytać np. w tekście Spiralna żaba, czyli legalne MP3 za darmo, opublikowanego w serwisie Gazeta.pl: "Wielkie wytwórnie fonograficzne coraz bardziej oswajają się z internetem. Universal Music, największy gracz wśród muzycznych koncernów, podpisał umowę z mało znaną nowojorską spółką SpiralFrog. Dzięki niej amerykańscy i kanadyjscy użytkownicy serwisu SpiralFrog będą mogli za darmo ściągać piosenki z katalogu Universalu (są w nim m.in. U2, Eminem czy Gwen Stefani). W zamian będą musieli tylko obejrzeć reklamy wyświetlane na stronie serwisu". Wdusiłem jednak „submit” przed przywołaniem powyższego doniesienia, zatem robię to w niniejszym komentarzu. Oczywiście jest pewna różnica między publikowaniem utworów za zgodą uprawnionych, a publikowaniem takich utworów bez zgody, jednak chyba coś się zaczyna zmieniać w podejściu (chociaż nie chcę wyprzedzać faktów)...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Dlaczego karani sa tylko uzytkownicy programow bez licencji?

Witam,
Ilekroc czytam o konfiskacie i ,o czym sie nie pisze, bankructwie firmy oraz czesto zepchniecia zony z dziecmi na granice ubostwa zastanawiam sie, dlaczego organy scigania nie interesuja sie zrodlem tych kradzionych programow-a moze codzienna prasa tym sie nie interesuje, jesli nawet prokuratura szuka wyzej?. Sadze, ze odpowiedzialny powinien byc w pierwszej kolejnosci wlasciciel serwera, skad mlodziez masowo sciaga gry, by je sprzedawac na kazdym bazarze rtv. Niestety zyjemy nadal w komunistycznym systemie, o czym swiadczy to, jak glosno jest o akcjach nalotow na mieszkania uzytkownikow, natomiast zupelnie cicho o zamykaniu owych serwerow (a nie watpie, ze w Polsce rowniez dzialaja), zrodla pokaznych wydatkow policji na dzialania patrolowe.

nalot policji/konfiskata dysków/sprawa w sądzie/kara

Mam kilka nurtujących mnie pytań, mam nadzieję, że nie sprawię wielkiego zamieszania, jeśli wszystkie zamieszczę w tym temacie. Z góry dziękuję za pomoc.

7. stycznia 2007 na naszą sieć osiedlową w Koszalinie przeprowadzony został nalot policji. Zarekwirowano dyski twarde użytkowników, laptopa, komputery w spółdzielni. Sprawa była opisywana m.in. w Dzienniku, TVN24, prasie lokalnej, serwisach internetowych. Przeczytałem wiele pomocnych artykułów umieszczonych na Pana stronie, ale chciałbym zadać kilka pytań odnośnie tej konkretnej sprawy...

1. Na moim zarekwirowanym dysku nie znaleziono żadnych nielegalnych plików, oskarżenia opierają się jedynie o logi z serwera ftp. Czy w takiej sytuacji mogę nie potwierdzić wrzucania przeze mnie plików? Ktoś mógł przecież podszyć się pod moje IP lub spreparować logi.

2. Z serwera korzystało ok.10 osób, wszystkich łączyły stosunki towarzyskie. Czy w takim przypadku, usprawiedliwione jest udostępnianie przeze mnie tym 10 osobom kopii filmów, które posiadałem w oryginale?

3. Czy muszę nadal posiadać oryginały tych filmów? Część z nich sprzedałem.

4. Czy zmiana nazwy plików nielegalnie umieszczonych na serwerze jest przestępstwem? Tzn. czy może to być potraktowane jako udostępnianie przeze mnie tych nielegalnych materiałów?

5. I jeszcze taka sytuacja... Osoba X wrzuciła nielegalne kopie filmów, ja je skopiowałem do siebie na dysk, wykasowałem z serwera, a po chwili spowrotem wrzuciłem. Czy po takim działaniu jestem tak samo winny jak osoba X?
Czy ma znaczenie, kto pierwszy wprowadził plik do tego "obiegu"?

6. W przypadku gdy popełniłem przestępstwo będąc niepełnoletnim, sprawa rozpoczęła się, gdy miałem 19 lat, odpowiadam przed sądem jako osoba pełnoletnia? Wtedy nie zdawałem sobie sprawy z nielegalności tego procederu.

7. Czy osoba, która dostała wyrok w zawieszeniu, już nigdy nie otrzyma zaświadczenia o niekaralności? Czy wyroki w zawieszeniu są w jakiś sposób anulowane ("wymazywane") po określonym czasie?

8. Czy za tak błahą sprawę jak wrzucenie na serwer ftp (dostępny tylko dla 10 znajomych sobie osób w sieci osiedlowej) kilku nielegalnych kopii filmów można dostać wyrok, który "zaciąży w papierach"? Nikt nie czerpał z tego korzyści materialnych. Traktowaliśmy to jako pożyczanie sobie plików.

9. Czy instytucja chroniąca praw autorskich w Polsce chroni także prawa amerykańskich autorów, którzy wydali na początku lat 90-tych na kasecie VHS szkoleniówkę sztuk walki? Bo rozumiem, że zarzuty mogą zostać postawione na wniosek poszkodowanego.

Co możemy wykorzystać na swoją obronę?
Czy sprawa może zakończyć się na zapłaceniu odszkodowania przez osoby, na dyskach których znaleziono nielegalne oprogramowanie, filmy, gry?
Czy wystarczającym dowodem na potwierdzenie mojej winy będzie znalezienie w logach czegoś na mój temat?

TomaszS
x112_1@tlen.pl

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>