bazy danych

Rozważmy problemy ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego

Ponieważ MSWiA pracuje nad założeniami dot. wdrożenia niewdrożonych u nas jeszcze, europejskich przepisów związanych z ponownym wykorzystaniem informacji z sektora publicznego (por. Wtórne wykorzystanie informacji publicznej w Polsce: aż musiała nam pogrozić Komisja Europejska oraz Wtórne wykorzystanie informacji z sektora publicznego (dwa wyroki Trybunału)), pomyślałem, że warto umieścić tu obszary, które będą już niebawem dyskutowane na konferencji organizowanej przez MSWiA. Nie publikuję tu zaproszenia, bo nie jestem gospodarzem, ale tematy chyba mogę opublikować, gdyż to może stymulować dyskusję. Umieszczam tu również prościej sformułowany problem "materiałów urzędowych", które nie są przedmiotem prawa autorskiego, a które - być może - powstają w wyniku procedury urzędowej o udzielenie zamówienia publicznego. Celowo upraszczam, by przekonać kogoś do komentowania, ale sprowadza się to m.in. do pytania: czy Windowsy należą do domeny publicznej?

Wtórne wykorzystanie informacji z sektora publicznego (dwa wyroki Trybunału)

Pomyślałem, że w kontekście wcześniej opublikowanej notatki, zatytułowanej Wtórne wykorzystanie informacji publicznej w Polsce: aż musiała nam pogrozić Komisja Europejska, mogą kogoś zainteresować wyroki Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich: z dnia 27 września 2007 r. w sprawie Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Królestwu Hiszpanii (Sprawa C-465/06) oraz (również) z dnia 27 września 2007 r. w sprawie Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Wielkiemu Księstwu Luksemburga (Sprawa C-529/06)...

O nieprzejrzystości odpisów z elektronicznej księgi wieczystej

"Nawet prawnicy się na to skarżą. Wynika to chyba z tego, że przy tworzeniu nowej księgi dano wolną rękę informatykom, natomiast nie sprawdzono, jak taki wydruk będzie wyglądał, które informacje są w nim rzeczywiście potrzebne, a z których spokojnie można zrezygnować. Chodzi też o układ graficzny wydruku. Jest nieczytelny. Informacja ważna dla pani jako współwłaścicielki garażu została rozdzielona: w innym miejscu są dane o wysokości udziału w tej nieruchomości, a w innym o podstawie wpisu oraz o zmianach wprowadzanych do księgi. Odpisy pisane na maszynie były prostsze, bo ujawniały informacje rzeczywiście potrzebne osobie występującej."

Centralna Ewidencja Pojazdów - projekt w konsultacjach międzyresortowych

Do uzgodnień międzyresortowych trafił przygotowany w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji projekt ustawy o centralnej ewidencji pojazdów i centralnej ewidencji kierowców oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Centralna Ewidencja Pojazdów ma gromadzić m.in. dane o pojazdach, dane o wydanych dokumentach i oznaczeniach pojazdów, o organie, który dokonał rejestracji pojazdu, o badaniach technicznych, dane wymagane do dopuszczenia pojazdu do ruchu, informacje o zawartej umowie ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu oraz o "pewnych zdarzeniach związanych z pojazdami lub dokumentami". Ma też gromadzić informacje o właścicielach i posiadaczach pojazdów. Jeśli z czasem - co jeszcze nie wynika z takiego projektu - wszystkie pojazdy będą miały zainstalowane specjalne oprogramowanie, które umożliwi zdalne monitorowanie i wpływanie na pojazdy w ruchu - być może skończą się pościgi i łapanie "piratów drogowych", bo dowolny samochód będzie można po prostu zdalnie wyłączyć... Science Fiction?

Innowacyjność vs. bezpieczeństwo: tym razem "gwizdek USB" i 12 milionów obywateli

Jeden z pracowników spółki Atos Origin, która obsługuje brytyjski serwis Government Gateway, zgubił (przed pubem) pendrive z danymi 12 milionów obywateli (12 milionów to i tak mniej, niż 17 milionów w Niemczech - por. Dane 17 milionów klientów Deutsche Telekom i 26 milionów w USA - por. Wyciekły dane osobowe ponad 26 milionów amerykańskich żołnierzy). Jak donoszą media - dane brytyjskich obywateli miały być "poufne" (dlaczego zatem pracownik je nosił w kieszeni?) i dotyczyły "podatników, którzy rozliczają się przez internet".

Dzień Zaduszny z internetowym lokalizatorem

Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Krakowie jest zakładem budżetowym, powstałym w maju 1992 roku z przekształcenia Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Taki Zarząd służy do realizacji szeregu zadań, które wynikają z szeregu ustaw, rozporządzeń, uchwał... Krakowski Zarząd ma np. "Lokalizator internetowy", który "obejmuje wszystkie cmentarze komunalne w Krakowie, z wyjątkiem części Cmentarza Rakowickiego, gdzie trwają prace inwentaryzacyjne". Jeden z czytelników podzielił się dziś ze mną swoimi uwagami dotyczącymi tego lokalizatora...

Wtórne wykorzystanie informacji publicznej w Polsce: aż musiała nam pogrozić Komisja Europejska

zamknięty szlaban z tablicą Serdecznie witamy"Może już czas na to, by obywatele pomogli organizacji państwowej w trudnej misji informowania reszty społeczeństwa o tym, co sama organizacja państwowa, rękami urzędników, przedstawicieli i innych podmiotów, tworzy?" - pytałem w maju, w tekście Przejmujemy państwo. Ze względu na to, że Komisja Europejska w swojej opinii przekazanej polskim władzom uznała, iż Polska w sposób niepełny wdrożyła europejskie przepisy dot. ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego - w Polsce rozpoczęto prace legislacyjne "nad gruntowną nowelizacją przepisów dotyczących dostępu i wykorzystania informacji publicznej" - tak wynika z notatki MSWiA. Z notatki prasowej wydanej przez Komisję Europejską wynika coś więcej: "Komisja wszczyna postępowanie w sprawie naruszenia przepisów przez Polskę i Szwecję". Wezwano Polskę do usunięcia uchybień i jest to pierwszy etap postępowania. Mamy teraz dwa miesiące na odpowiedź.

Format i uniwersytecki "atak" na "zaplecze konsumenckie" korporacji informacyjnej

Zapowiada się interesujący spór o format dokumentu. Potentat na rynku dostarczania informacji, tj. spółka Thomson Reuters, złożyła pozew przeciwko jednemu z amerykańskich uniwersytetów - George Mason University (GMU) z siedzibą w Fairfax, Virginia. Spór dotyczy wtyczki do przeglądarki Firefox, dostępnej pod nazwą Zotero, która to wtyczka służy do budowania dokumentacji naukowej. Zotero jest bezpłatna i ma otwarty kod, zaś Thomson Reuters rozwija oprogramowanie komercyjne (z zamkniętym kodem i "własnościowym formatem") pod nazwą EndNote. Teraz spółka twierdzi, że naukowcy rozwijając swoje rozwiązanie niszczą "bazę konsumencką" spółki. Domaga się 10 milionów odszkodowania.

Społeczeństwo kontrolowane: Organy ścigania organizują handel danymi z wycieków?

DarkMarket.ws to serwis, który wykorzystywany był do kontaktów pomiędzy osobami sprzedającymi i kupującymi różne dane klientów banków, instytucji finansowych, firm telekomunikacyjnych. Hasła, kody dostępów, numery kart kredytowych, kompletne rekordy pozwalające na dokonywanie przeróżnych przesunięć finansowych "na cudzy rachunek". Na wielu konferencjach dot. bezpieczeństwa informacji serwis ten był pokazywany jako siedlisko wszelkiego zła i straszono nim bankowców, bezpieczników i polityków. No i cóż się okazuje? DarkMarket.ws był założony przez FBI. To nie powinno dziwić. Zastanawiam się jednak nad coraz wyraźniej widocznymi relacjami między "stróżami prawa" a pracownikami przedsiębiorstw o "specjalnym znaczeniu strategicznym".

"Pobieranie danych" z "bazy danych" w sprawie C-304/07

czytelnik w Biubliotece Uniwersytetu WarszawskiegoWczoraj Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich wydał wyrok dotyczący Dyrektywy 96/9/CE, a więc ochrony sui generis baz danych. Trybunał odniósł się w szczególności do pojęcia "pobieranie danych" (wcześniej Trybunał odnosił się m.in. do pojęcia "nakładu inwestycyjnego"; por. Ograniczone prawa do informacji w bazach, Sui generis ochrona baz danych). A wszystko w związku z wykorzystaniem przez pewne wydawnictwo wierszy z lat 1720–1933 (same wiersze nie są już chronione prawem autorskim, ale ich zestawienie, którego dokonał jeden z profesorów, jest utworem i podlega ochronie prawa autorskie - jak uznały sądy krajowe, zaś w tym konkretnym przypadku uczelnia może być dodatkowo uznana za "producenta bazy danych").