własność intelektualna

Raport koalicji organizacji pozarządowych w sprawie IPRED2

Trwają prace nad dyrektywą europejską dotyczącą stosowania środków karnych związanych z naruszeniami prawa własności intelektualnej (on criminal measures aimed at ensuring the enforcement of intellectual property rights). Pod koniec kwietnia pisałem, że Parlament Europejski przyjął IPRED2. Teraz zaś pragnę odesłać zainteresowanych pracami nad tą dyrektywą do opracowania przygotowanego przez koalicję czterech organizacji pozarządowych: FFII Foundation for a Free Information Infrastructure, EFF Electronic Frontier Foundation, EBLIDA European Bureau of Library, Information and Documentation Associations, BEUC Bureau Européen des Unions de Consommateurs - The European Consumers’ Organisation...

Osiolek.com zawiesza działalność

Mają własne życie i nie chcą umierać za tłumy. 19 czerwca zawieszono działanie serwisu osiolek.com. W serwisie publikowano linki do plików w sieci Ed2k. Napisałem linki, ale to raczej specyficzny adres wykorzystujący nazwy i "sumy kontrolne" (kryptograficzna funkcja skrótu MD4), które pozwalają na dotarcie do plików udostępnianych przez kogoś w sieci eDonkey ED2K. Trzeba jeszcze dodać, że ED2K to protokół sieciowy, a do działania sieci opartych na tym rozwiązaniu potrzebne są jeszcze serwery (sieć serwerów) pozwalające na komunikację między poszczególnymi klientami. Serwisy takie jak osiolek.com nie są serwerami łączącymi poszczególne klienty - udostępniano tam jedynie kryptograficzne skróty plików. Niektórzy pamiętają, iż takie serwisy jak Yahoo! zaczynały od publikowania katalogu linków...

Teraz wrocławska Kredka

Wrocławska KredkaSygnał chyba jest czytelny - jeśli mieszkasz w akademiku, nie możesz czuć się bezkarnie. Policja weszła do kolejnego akademika, tym razem chodzi o wrocławską Kredkę. Do sprawdzenia jest informacja, czy Uniwersytet Wrocławski ma, czy też nie ma - jak podają źródła - umowę z Policją. Nie wiem również, czy ten akademik należy do obszaru uczelni, który objęty jest autonomią. Władze uczelni podobno nie wiedziały o akcji Policji.

Zapowiedź wejścia w życie polskiej implementacji IPRED

2007-06-20 00:00
Etc/GMT+2

opis:
9 maja 2007 r. Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw, która - zgodnie z deklaracją prawodawcy - stanowi implementację dyrektywy IPRED. Dnia 23 maja Prezydent ustawę podpisał, a została ona ogłoszona w Dzienniku Ustaw nr 99. z 5 czerwca 2007 r poz. 662. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, tj 20 czerwca.

Zróbmy darmową Filmotekę Narodową w przestrzeni internetowej

"Reakcja Stowarzyszenia Filmowców Polskich, by napuszczać na tych ludzi z pasją sądy i komorników jest zachowaniem niezdrowym. Za swoja pasję Franek z Częstochowy będzie musiał płacić 200 zł miesięcznie, jeśli nie, to ma zamknąć stronę. Wszystko pod egidą pani profesor od prawa autorskiego, SFP, policji i inkwizycji (...) SFP wszczynając tak nierozsądną awanturę występuje wbrew interesom swoich własnych członków, w tym także przeciw interesowi mojemu i interesowi widzów. (...) Otwórzmy serwer ze starymi polskimi filmami przed i powojennymi. Niech fani ściągają. Na zdrowie im, i na zdrowie nam".

Mały czy duży, ale program i utwór - reakcja ZPAV i odpowiedź Lipszyca

kod strony z AlladynemZgodnie z przypuszczeniem wyrażonym w końcowej części tekstu Dystrybutorzy w trosce o prawa twórców pojawiła się dziś w Wyborczej reakcja Związku Producentów Audio Video na jedno ze zdań opublikowanych w artykule "Wojna napisowa", autorstwa Jarosława Lipszyca. Reakcja ta to list, w którym czytamy: "Związek Producentów Audio Video korzysta wyłącznie z legalnego oprogramowania na podstawie stosownych licencji. W zaistniałej sytuacji ZPAV rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko autorowi artykułu "Wojna napisowa" Jarosławowi Lipszycowi". Obok listu ZPAV Wyborcza opublikowała również odpowiedź Lipszyca.

Grzywna 5 tys, bo księgarz powinien wiedzieć o prawach

Niedawno pisałem o warunkowym umorzeniu postępowania we Wrocławiu w sprawie przeciwko polskiemu wydawcy książki Mein Kampf (por. Umorzono warunkowo postępowanie w sprawie Mein Kampf), ale toczyła się jeszcze druga sprawa - w Poznaniu. W tej drugiej sprawie Sąd Rejonowy w Poznaniu wydał niedawno wyrok, na mocy którego właściciel internetowej księgarni albertus.pl ma zapłacić 5 tys. grzywny za internetową sprzedaż książki, do której wydawcy nie przysługują prawa autorskie.

Dystrybutorzy w trosce o prawa twórców

Fragment obrazu Babie lato ChełmońskiegoNiedawno Jarek Jarosław Lipszyc wydrukował w Wyborczej swój artykuł "Wojna napisowa". Poza tym, że przywołał moje "okrutne zakpienie" dotyczące porządku w domach internautów (por. Zatrzymano tłumaczy napisów...; a korzystając z okazji proponuję też: Automatyczne tłumaczenie i tendencyjny wybór źródeł) napisał: "przez serwis Napisy.org przebiega dziś linia frontu w sporze o kształt społeczeństwa informacyjnego". A dziś czytam, że dystrybutorzy (nie autorzy, a dystrybutorzy) odnieśli się do tekstu Lipszyca pisząc m.in. o "ograbianiu innych z owoców ich pracy twórczej". Mają się wycofać z Polski.
Aktualizacja: w komentarzach też o listach wysyłanych w imieniu Stowarzyszenia Filmowców Polskich, w których z powołaniem się na niezgodny z Konstytucją art. 70 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych padają propozycje opłaty za linkowanie do takich serwisów jak YouTube czy Google Video.

Automatyczne tłumaczenie i tendencyjny wybór źródeł

"Nauka języków jest stałą wytyczną działań europejskich w dziedzinie edukacji i szkoleń. Języki otwierają drzwi do innych kultur, natomiast ich nieznajomość utrudnia wymianę w Europie i poza nią. Dlatego Unia popiera wprowadzanie, poprzez program badań naukowych i rozwoju technologicznego oraz program „eContent”, narzędzi lingwistycznych pozwalających na przykład na automatyczne tłumaczenie albo na szukanie w Internecie dokumentów w różnych językach."

Remont dla ulegalnienia i zamanifestowanie studenckich obaw

Wyłączyli huba DC na AGH. Oficjalnie - trafił do remontu (a więc nie został wyłączony "na zawsze"). Efektem remontu mają być "zabezpieczenia", które uniemożliwią przesyłanie "nielegalnych" plików. Warto odnotować (ale nie przeceniając zbytnio tej informacji), że kilkuset studentów w Krakowie protestowało, a relacje wskazują na "obawy" studentów związane z ewentualnymi działaniami Policji (dla odmiany niedawno pisałem o grupie tłumaczy napisów do filmów w tekście Nie boją się; nastroje - jak widać - są różne).