e-government

Senat proponuje katalog przestępstw, których będzie mogło dotyczyć zastosowanie przez ABW technik operacyjnych

Warto się przyglądać temu, co napisano w sejmowym Druku nr 633, to znaczy w senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu. Dlaczego to interesujące? Chociaż - jak napisano w druku - projekt ustawy stanowi wykonanie obowiązku dostosowania systemu prawa do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (głównie chodzi o wyrok TK z 15 listopada 2010 r., sygn. S 4/10), to w treści ustawy, w katalogu sytuacji, w których służby mogą stosować techniki operacyjne "w celu zapobieżenia przestępstwom lub ich wykrycia, ustalenia sprawców, a także uzyskania i utrwalenia dowodów przestępstw określonych w: (...) art. 265 § 1 i 2, art. 266 § 2, art. 267 § 1–4, art. 268 § 1–3, art. 268a § 1 i 2, art. 269, art. 269a oraz art. 269b § 1 Kodeksu karnego (...)". Generalnie Senat szykuje nam przepisy, na podstawie których ABW będzie sobie mogła wstrzykiwać konie trojańskie do systemów operacyjnych obywateli. Bo to jedna z możliwych konsekwencji wejścia w życie zaproponowanych właśnie przepisów.

W ramach walki o nowoczesną Polskę: godło RP w Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Tych, którzy jeszcze się problemem identyfikacji wizualnej państwa nie interesują, zachęcam do zainteresowania się ostatnią z sesji programu towarzyszącego wystawie „Nowa Sztuka Narodowa” - poświęconą wątkom narodowym, religijnym i patriotycznym we współczesnej grafice użytkowej. Temat ważny z perspektywy tego serwisu, ponieważ na spotkaniu w Muzeum Sztuki Nowoczesnej mowa będzie m.in. o godle RP. Temu tematowi poświęciłem w tym serwisie wiele miejsca i starałem się też włączyć temat godła RP do prac warsztatu MAiC, który związany był z komunikacją między obywatelem i rządem.

Portale orzeczeń pojawiły się w Sieci - teraz czekamy na orzeczenia

Skończył się lipiec, nadszedł pierwszy sierpnia i spieszę z informacją, że zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Ministerstwa Sprawiedliwości światło dzienne ujrzały kolejne portale orzeczeń. W tekście Kolejny krok na drodze udostępniania orzeczeń sądów w internecie omawiałem konferencję prasową, w której brałem udział u boku ministra oraz wiceministra sprawiedliwości. Panowie ministrowie zapowiedzieli wówczas, że do końca lipca 2012 r. w każdym Sądzie Apelacyjnym zostaną uruchomione Internetowe Portale Orzeczeń. Wcześniej taki portal orzeczeń uruchomiono w Apelacji wrocławskiej. Portale uruchomiono. Na razie jeszcze nie ma tam treści wyroków, ale wynika to z tego, że uruchomione portale dopiero stopniowo będą zapełniały się bieżącym orzecznictwem. Pierwszy krok został jednak zrobiony.

Debata o pogodzie

Dziś w Gazecie Prawnej opublikowano artykuł pt. Informacje publiczne: Zapowiedzi burzy powinny być bezpłatnie udostępniane obywatelom. W ramach tego tekstu omówiono m.in. wymianę korespondencji pomiędzy Janem Reyem a Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej, którą w całości publikowałem w tekście W czasie tornada IMiGW przestał udostępniać w internecie informacje z radarów meteorologicznych kilka dni temu (nawiasem mówiąc: Pogodynka.pl wątpi, czy ktoś ten mój tekst przeczytał). W Gazecie Prawnej jest i moja wypowiedź: "Spodziewam się, że w niedalekiej przyszłości przepisy dotyczące udostępniania informacji publicznej przez państwową służbę hydrologiczno-meteorologiczną, a także przepisy dot. ponownego wykorzystywania takiej informacji, zostaną poddane pod dyskusję, w której istotnym zagadnieniem do rozwiązania będzie usunięcie z polskiego porządku prawnego przeróżnych "zasad szczególnych", które sobie wcześniej wywalczyły różne podmioty. Takie informacje powinny być przekazywane do ponownego wykorzystania bez ograniczeń warunkami i bezpłatnie". Poniżej zaś, ponieważ korespondencja nadal prowadzona jest w taki sposób, że listy kierowane są również do mojej wiadomości, prezentuję jej dalszy ciąg.

Uniewinniono malarza nazwanego przez Policję "lubieżnikiem" - co teraz?

Pod koniec 2010 roku Policja, na stronie internetowej policja.pl, opublikowała notatkę pt. "Wpadł malarz – „lubieżnik”". Odnotowałem to w stosownym wpisie. Policja napisała m.in, że "malował i wystawiał w Internecie obrazy o tematyce pornograficznej z udziałem dzieci". A kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że łódzki sąd "uniewinnił malarza Krzysztofa Kuszeja, oskarżonego o publiczne propagowanie i pochwalanie treści o charakterze pedofilskim i publiczne prezentowanie treści pornograficznych". I teraz - kolejny już raz - pojawia się pytanie o odpowiedzialność funkcjonariuszy Policji, którzy sobie redagują przeróżne notatki na stronach, które - jak się uważa - są "oficjalnymi" stronami Policji, ale nie są Biuletynami Informacji Publicznej. Wydaje mi się, że wypadałoby teraz domagać się od Komendanta Głównego Policji, aby się nad tym bardziej systemowo pochylił. Policja też ma obowiązek przestrzegać prawa, a - jak uważam - nie przestrzega go publikując sobie notatki i konkurując z mediami na oglądalność.

Dramatyczne oświadczenie Prezesa Lipszyca

"Ze względu na to że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej posiada system informatyczny który nie działa, jest nielogiczny i zagmatwany, nie zapewnia sensownego wsparcia merytorycznego oraz zmusza do wykonywania dodatkowej, nikomu niepotrzebnej roboty zastanawiam się nad zignorowaniem obowiązku publikacji sprawozdań OPP w systemie MPiPS. Sprawozdania są dostępne na naszej stronie."

O "kosztach standardowych" i "kosztach dodatkowych" w dostępie do informacji publicznej

"Rzecznik nie neguje potrzeby pobierania opłaty za udostępnianie informacji, jeżeli forma w jakiej wnioskodawca domaga się udzielenia informacji wiąże się z koniecznością poniesienia szczególnie wysokich kosztów przez organ. Należy jednak podkreślić, że nałożenia opłaty prowadzi do ograniczenia konstytucyjnego prawa dostępu do informacji publicznej. W związku z tym, zdaniem Rzecznika, wymagane jest wprowadzenie regulacji, która precyzyjnie zdefiniuje, czym są „dodatkowe koszty" oraz umożliwi kontrolę nad decyzjami organów w tej materii."

Interpelacja w sprawie podstaw tworzenia infrastruktury informacji przestrzennej (wdrażanie dyrektywy INSPIRE)

I jeszcze jedna historyczna (z marca br.) interpelacja w dziale interpelacje, tym razem Interpelacja nr 2927 w sprawie prawidłowości prowadzenia baz danych, jako podstawy do tworzenia infrastruktury informacji przestrzennej, którą złożył Poseł Mirosław Pawlak. Odpowiadał na nią minister Włodzimierz Karpiński - sekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.

Interpelacja w sprawie otwartego rządu sprzed kilku miesięcy

Pomyślałem, że warto odnotować w dziale interpelacje niniejszego serwisu historyczną już, chociaż sprzed paru miesięcy, Interpelację nr 2032 do ministra administracji i cyfryzacji w sprawie koncepcji otwartego rządu, którą 9 lutego 2012 r. złożył Poseł John Abraham Godson. Odpowiadał na nią w marcu minister Igor Ostrowski - podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.

Nadmierna anonimizacja orzeczeń prowokuje wnioski o dostęp do informacji publicznej

Nie tak dawno mogliśmy poznać zanonimizowany przez WSA wyrok w sprawie dostępu do maili doradców strategicznych Premiera. Pisałem o nim w tekście Zapowiada się zatem, że "dostęp do informacji publicznej po polsku" trafi do Strasburga. Zresztą wyrok ten sprowokował mnie, by przygotować "Demotywator" dot. anonimizacji orzeczeń ("Anonimizacja orzeczeń. Nie idźmy w tym za daleko"). W uzasadnieniu udostępnionego wyroku mowa jest o "Ministrze M.B.", o propozycji nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, którą "przesłano w dniu [...] lub [...]". To nie jest dobry pomysł, by w ten sposób anonimizować orzeczenia. Taka (nadmierna) anonimizacja prowokouje działania obywateli. Jeden z czytelników postanowił wysłać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wniosek o dostęp do informacji publicznej w związku z - jego zdaniem - nieprawidłowym zanonimizowaniem pewnego (innego, niż wyżej przywołanego) wyroku. Otrzymał też odpowiedź.